Newsy

Internauci i użytkownicy smartfonów podczas wakacji szczególnie narażeni na ataki cyberprzestępców i złodziei

2016-07-28  |  06:30
Mówi:Konrad Gałaj-Emiliańczyk, ekspert ds. ochrony danych, ODO 24

Marcin Zadrożny, Fundacja „Wiedza to Bezpieczeństwo”

  • MP4
  • Wypoczywający wielokrotnie sami narażają się na ryzyko kradzieży kosztowności czy cyberwłamania. Oba incydenty mogą być równie dotkliwe w skutkach, więc eksperci doradzają wzmożoną czujność. Przestrzegają przed korzystaniem z niezabezpieczonych sieci wi-fi, przez które cyberprzestępcy mogą wykraść hasła do bankowości i mediów społecznościowych, a także inne wrażliwe dane. Na takie ryzyko naraża nas też utrata smartfona. Eksperci radzą też, żeby nie informować szeroko w mediach społecznościowych o planowanym wyjeździe. To jak zaproszenie dla złodziei.

    Obok portfela smartfon jest jednym z najczęściej noszonych przedmiotów w kieszeni, a to nie lada okazja dla złodziei. Trzeba bowiem pamiętać o tym, że to urządzenie nie służy już tylko do wykonywania połączeń telefonicznych czy komunikacji SMS. Przechowujemy na nim dużo danych na swój temat.

    Ze smartfonu uzyskujemy dziś dostęp w zasadzie do każdego zasobu, do portali społecznościowych, do zasobów chmur obliczeniowych i przede wszystkim do poczty elektronicznej, bardzo często również do poczty służbowej. Z tego względu powinniśmy to urządzenie szczególnie zabezpieczyć – mówi agencji informacyjnej Newseria Konrad Gałaj-Emiliańczyk, ekspert ds. ochrony danych w ODO 24.

    Jak podkreśla, czteroznakowy PIN może się okazać zbyt słabym ochroną. Lepiej zabezpieczyć dostęp hasłem o znacznym stopniu skomplikowania lub zastosować technologię biometryczną. Kiedy zauważymy kradzież lub utratę smartfonu, powinniśmy zareagować natychmiast.

    Warto skorzystać z usługi, która jest dostępna w zasadzie u każdego dostawcy oprogramowania smartfonów – zdalne zarządzanie urządzeniem tak, by móc zdalnie je zablokować, usunąć jego zawartość, ewentualnie ustalić poprzez geolokację, gdzie ono się znajduje. Te elementy stanowią o tym, jak bardzo będziemy chronić naszą prywatność w okresie wakacyjnym – mówi Konrad Gałaj-Emiliańczyk.

    By ograniczyć ryzyko włamania do urządzenia, wszelkie kanały komunikacji takie jak Bluetooth, wi-fi czy dane komórkowe – warto włączać tylko wtedy, gdy jest to niezbędne.  

    Trzeba korzystać tylko z takiego bezpłatnego wi-fi, które jest zabezpieczone hasłem. W przeciwnym razie istnieje znaczne ryzyko, że inna osoba korzystająca z tego samego dostępu do internetu po prostu przechwyci dane, które są przez nas wysyłane. Chodzi np. o dane autoryzujące do bankowości elektronicznej czy dane dostępowe do portali społecznościowych – wyjaśnia Konrad Gałaj-Emiliańczyk.

    Powinniśmy też unikać podawania przy logowaniu do sieci publicznych swoich danych osobowych.

    W takiej sytuacji powinniśmy weryfikować, kto o to prosi i czy są spełnione wszelkie obowiązki wynikające z ustawy o ochronie danych osobowych, czyli czy podmiot informuje, kim jest, w jakim celu będzie przetwarzał dane osobowe oraz czy podaje kontakt do siebie, pełny adres, nazwę i siedzibę – tłumaczy Konrad Gałaj-Emiliańczyk. – Wyjątkiem są sytuacje, kiedy w grę wchodzi interes powszechny. Na lotniskach dostęp do wi-fi jest szczególnie chroniony, dlatego sieć może żądać podania imienia nazwiska czy numeru lotu.

    Na atak złodziei narażamy się także wtedy, kiedy publikujemy informację o rozpoczynającym się urlopie w mediach społecznościowych. To dla przestępców wyraźny sygnał, że przez kilka dni mieszkanie będzie stało puste. Ustalenie adresu też nie jest trudne.

    Złodzieje z chęcią to wykorzystają i może się okazać po powrocie, że nasze mieszkanie zostało splądrowane, ponieważ ktoś wiedział, że  stało ono puste i nikt się nim nie zajmował – mówi Marcin Zadrożny z Fundacji „Wiedza to Bezpieczeństwo”.

    Z publikacjami w mediach społecznościowych wiąże się jeszcze jedno ryzyko. Tym razem prawne. Jest ono związane z publikowaniem wizerunku osób bez ich zgody.

    Wizerunek to nasze dobro osobiste. Kwestie wizerunku nie tylko normuje Kodeks cywilny, lecz także przede wszystkim ustawa o prawie autorskim i prawach pokrewnych. Co do zasady powinniśmy mieć każdorazowo zgodę na publikację czyjegoś wizerunku. Oczywiście ustawa wprowadza pewne wyjątki, przede wszystkim, gdy jest to osoba publiczna i ten wizerunek jest utrwalony w związku z pełnieniem funkcji publicznej. Tak samo jest, jeśli osoba znajdująca się na zdjęciu, stanowi tylko element tego zdjęcia podczas fotografowania krajobrazu, zgromadzenia czy imprezy publicznej – dodaje Marcin Zadrożny.

    Ekspert radzi, by w miarę możliwości pytać o zgodę na publikację zdjęcia. To dotyczy także znajomych.

    Czytaj także

    Kalendarium

    Więcej ważnych informacji

    Jedynka Newserii

    Jedynka Newserii

    Kongres Profesjonalistów Public Relations

    Prawo

    Trwają dyskusje nad kształtem unijnego budżetu na lata 2028–2034. Mogą być rozbieżności w kwestii Funduszu Spójności czy dopłat dla rolników

    Trwają prace nad wieloletnimi unijnymi ramami finansowymi (WRF), które określą priorytety wydatków UE na lata 2028–2034. W maju Parlament Europejski przegłosował rezolucję w sprawie swojego stanowiska w tej sprawie. Postulaty europarlamentarzystów mają zostać uwzględnione we wniosku Komisji Europejskiej w sprawie WRF, który zostanie opublikowany w lipcu 2025 roku. Wciąż jednak nie ma zgody miedzy państwami członkowskimi, m.in. w zakresie Funduszu Spójności czy budżetu na rolnictwo.

    Konsument

    35 proc. gospodarstw domowych nie stać na zakup mieszkania nawet na kredyt. Pomóc może wsparcie budownictwa społecznego i uwolnienie gruntów pod zabudowę

    W Polsce co roku oddaje się do użytku ok. 200 tys. mieszkań, co oznacza, że w ciągu dekady teoretycznie potrzeby mieszkaniowe społeczeństwa mogłyby zostać zaspokojone. Jednak większość lokali budują deweloperzy na sprzedaż, a 35 proc. gospodarstw domowych nie stać na zakup nawet za pomocą kredytu. Jednocześnie ta grupa zarabia za dużo, by korzystać z mieszkania socjalnego i komunalnego. Zdaniem prof. Bartłomieja Marony z UEK zmniejszeniu skali problemu zaradzić może wyłącznie większa skala budownictwa społecznego zamiast wspierania kolejnymi programami zaciągania kredytów.

    Problemy społeczne

    Hejt w sieci dotyka coraz więcej dzieci w wieku szkolnym. Rzadko mówią o tym dorosłym

    Coraz większa grupa dzieci zaczyna korzystać z internetu już w wieku siedmiu–ośmiu​ lat – wynika z raportu NASK „Nastolatki 3.0”. Wtedy też stykają się po raz pierwszy z hejtem, którego jest coraz więcej w mediach społecznościowych. Według raportu NASK ponad 2/3 młodych internautów uważa, że mowa nienawiści jest największym problemem w sieci. Co więcej, dzieci rzadko mówią o takich incydentach dorosłym, dlatego tym istotniejsze są narzędzia technologiczne służące ochronie najmłodszych.

    Partner serwisu

    Instytut Monitorowania Mediów

    Szkolenia

    Akademia Newserii

    Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.