Mówi: | Anna Iżyńska-Tymoniuk |
Funkcja: | menedżerka ds. komunikacji |
Firma: | Stowarzyszenie Otwarte Klatki |
Konsumpcja jaj w Polsce rośnie. Przy zakupie Polacy zwracają uwagę na to, z jakiego chowu pochodzą
Zarówno spożycie, jak i produkcja jaj w Polsce notują wzrosty. Znacząca większość konsumentów przy zakupie jajek zwraca uwagę na to, czy pochodzą one z chowu klatkowego. Polska jest jednym z liderów w produkcji i eksporcie jajek w UE, ale ma też wśród nich największy udział kur w chowie klatkowym. Oczekiwania konsumentów przyczyniają się powoli do zmiany tych statystyk.
Według danych Stowarzyszenia Otwarte Klatki w Polsce na potrzeby produkcji jaj utrzymywanych jest około 54 mln kur niosek. W zeszłym roku zniosły 11 mld jaj. Przytaczane przez organizację dane GUS wskazują, że polska produkcja jaj konsumpcyjnych w 2023 roku wzrosła wobec poprzedniego roku o prawie 900 tys. sztuk. Spożycie jaj na jednego mieszkańca także odnotowało wzrost – o 27 sztuk, osiągając poziom średnio 179 sztuk na osobę rocznie.
– Pod względem liczby znoszonych jaj zajmujemy w Unii Europejskiej piąte miejsce. Z naszej produkcji około 40 proc. przeznaczone jest na eksport. Główne kierunki eksportowe to Niemcy i Holandia, chociaż eksportujemy też do Wielkiej Brytanii, Francji, Włoch, Czech czy Węgier – mówi agencji informacyjnej Newseria Anna Iżyńska-Tymoniuk, menedżerka ds. komunikacji w Stowarzyszeniu Otwarte Klatki.
Polska jest drugim, po Holandii, największym eksporterem jaj w UE – zagraniczny handel polskimi jajami jest wart ok. 471 mln euro. Stowarzyszenie przytacza dane Głównego Inspektoratu Weterynarii, że spośród sześciu największych producentów jaj Polska ma największy udział chowu klatkowego. Obecnie wynosi on 67 proc., choć w ciągu ostatnich 10 lat spadł on o 20 pp. Średnia dla UE to niecałe 40 proc.
– Zaraz za nami plasuje się Hiszpania, ale dla porównania w sąsiednich Niemczech udział chowu klatkowego wynosi tylko 4 proc. Spośród innych największych producentów mamy np. Francję i Włochy, gdzie udział chowu klatkowego to jakieś 30 proc., oraz Holandię, gdzie wynosi on 15 proc. – mówi ekspertka Stowarzyszenia Otwarte Klatki.
Z badań Biostatu z grudnia 2024 roku wynika, że 72 proc. konsumentów zwraca uwagę na warunki życia kur przy zakupie jaj. Zdaniem ekspertów świadczy to o coraz bardziej świadomym podejściu do wyborów zakupowych. Co więcej, tylko nieco mniejszy odsetek badanych opowiada się za wprowadzeniem zakazu chowu klatkowego kur niosek. Ośmiu na 10 Polaków uważa, że chów klatkowy nie zapewnia kurom odpowiednich warunków do życia.
– Polki i Polacy zdecydowanie sprzeciwiają się trzymaniu kur w ciasnych klatkach i widzimy to zarówno po ich ogólnym nastawieniu do tego problemu, który wynika z badań opinii, jak i po ich decyzjach zakupowych – mówi Anna Iżyńska-Tymoniuk.
Jak przypomina Inspekcja Jakości Handlowej Artykułów Rolno-Spożywczych (IJHARS), konsument powinien zwrócić uwagę na oznaczenia dotyczące chowu kur i klasy wagowej jaj kurzych – te informacje muszą być umieszczone na opakowaniu, podobnie jak data minimalnej trwałości. W toku ubiegłorocznych kontroli IJHARS przeprowadziła kontrolę jakości jaj w 96 sklepach na terenie całej Polski i w 1/3 placówek handlowych miała zastrzeżenia do sposobu przedstawienia informacji o produkcie. Inspekcja skontrolowała także oznakowanie 318 partii jaj o łącznej liczbie 58 tys. szt. W przypadku 86 partii (27 proc.) zakwestionowała informacje i ich sposób przedstawienia dla konsumentów.
Jak podkreśla ekspertka Stowarzyszenia Otwarte Klatki, rodzaj chowu nie jest najważniejszym czynnikiem wpływającym na ceny jaj w sklepach Jest nim cena paszy, która stanowi nawet 60–70 proc. całościowej ceny. Poważny wpływ ma także koszt energii, a w ostatnim czasie także epidemia ptasiej grypy, która dziesiątkuje całe stada.
– Rodzaj chowu również ma pewien wpływ na ceny, natomiast widzimy, że nie jest on tak duży. Kiedy spojrzymy na różnicę między cenami jaj z poszczególnych typów chowu, to widzimy, że wynosi ona od kilku do około 10 gr. Również według badań holenderskich naukowców szacowana różnica przejścia z chowu klatkowego na chów ściółkowy wynosi jakieś 15 proc., co pokrywa się też z różnicami w cenach jajek w skupie, gdzie on wynosi od 10 do 20 proc. – mówi ekspertka Stowarzyszenia Otwarte Klatki. – Warto podkreślić, że z perspektywy kury różnica między chowem klatkowym a ściółkowym już jest znacząca. Może chów ściółkowy nie jest idealnym systemem, natomiast kura może już rozprostować skrzydła, pogrzebać w ziemi czy uciec przed silniejszą kurą, co w przypadku zwierząt budujących tak skomplikowane relacje społeczne jest bardzo istotne.
Badanie Biostatu wskazuje, że 78,4 proc. Polaków oczekuje, iż firmy, które zobowiązały się do rezygnacji z jaj klatkowych, będą transparentnie informować o postępach w realizacji tego celu. Zadeklarowało go już ponad 170 firm, a prawie połowa z nich już się z tego wywiązała.
Czytaj także
- 2025-04-11: Spada udział chowu klatkowego w hodowli drobiu. Wciąż jednak 67 proc. kur trzymanych jest w klatkach
- 2025-03-17: Na wojnie handlowej straci nie tylko Unia Europejska, ale przede wszystkim USA. Cła odwetowe na eksport USA wynoszą już 190 mld dol.
- 2025-03-21: Zakup używanego samochodu może być stresujący. Mimo profesjonalizacji rynku wciąż zdarzają się oszustwa
- 2025-02-27: Polskie produkty rolno-spożywcze za granicą drożeją. Eksporterzy tracą dotychczasowe przewagi kosztowe
- 2025-03-19: Rekordowy eksport polskiej żywności. Koszty produkcji będą jednak rosły z powodu zmieniających się norm wraz z wprowadzaniem Zielonego Ładu
- 2025-04-14: Nawet połowa ekodeklaracji w reklamach może być nieprawdziwa. Wkrótce konsumenci będą lepiej chronieni przed greenwashingiem
- 2025-01-23: Plastikowe opakowania żywności dominują w europejskich marketach. 40 proc. z nich można usunąć lub zastąpić
- 2025-02-13: Plaga nieautoryzowanych transakcji płatniczych. Konsekwencje zwykle ponosi klient banku
- 2024-11-19: Rozwój rolnictwa kluczowy dla przetrwania Ukrainy. Odpowiada ono za ponad 60 proc. dochodów z eksportu
- 2024-11-07: Eksport produktów spożywczych z Polski spowalnia. Producentom coraz trudniej konkurować niższą ceną
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Polityka

PE przedstawił swoje priorytety budżetowe po 2027 roku. Wydatki na obronność kluczowe, ale nie kosztem polityki spójności
Parlament Europejski przegłosował w tym tygodniu rezolucję w sprawie priorytetów budżetu UE na lata 2028–2034. Europosłowie są zgodni co do tego, że obecny pułap wydatków w wysokości 1 proc. dochodu narodowego brutto UE-27 nie wystarczy do sprostania rosnącej liczbie wyzwań, przed którymi stoi Europa. Mowa między innymi o wojnie w Ukrainie, trudnych warunkach gospodarczych i społecznych oraz pogłębiającym się kryzysie klimatycznym. Eurodeputowani zwracają też uwagę na ogólnoświatową niestabilność, w tym wycofywanie się Stanów Zjednoczonych ze swojej globalnej roli.
Infrastruktura
Odbudowa Ukrainy pochłonie setki miliardów euro. Polskie firmy już teraz powinny szukać partnerów, nie tylko w kraju, ale i w samej Ukrainie

Według stanu na koniec 2024 roku odbudowa Ukrainy wymagać będzie zaangażowania ponad pół biliona euro, a Rosja wciąż powoduje kolejne straty. Najwięcej środków pochłoną sektory mieszkaniowy i transportowy, ale duże są także potrzeby energetyki, handlu czy przemysłu. Polski biznes wykazuje wysokie zaangażowanie w Ukrainie, jednak może ono być jeszcze wyższe w procesie odbudowy. Zdaniem wiceprezesa działającego w tym kraju Kredobanku należącego do Grupy PKO BP firmy powinny szukać partnerów do udziału w odbudowie i w Polsce, i w Ukrainie.
Polityka
Europoseł PiS zapowiada walkę o reparacje wojenne dla Polski na forum UE. Niemiecki rząd uznaje temat za zamknięty

Nowy kanclerz Niemiec Friedrich Merz podczas konferencji prasowej w Polsce ocenił, że temat reparacji wojennych w relacjach polsko-niemieckich jest prawnie zakończony. Nie zgadza się z tym europoseł PiS Arkadiusz Mularczyk, który chce do tego tematu wrócić na forum UE. Przygotowana za rządów PiS publikacja „Raport o stratach poniesionych przez Polskę w wyniku agresji i okupacji niemieckiej w czasie II wojny światowej” szacuje straty na ponad 6,2 bln zł.
Partner serwisu
Szkolenia

Akademia Newserii
Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.