Newsy

PKEE: Cała Europa zmaga się z podwyżkami cen energii. Głównymi powodami unijna polityka klimatyczna i handel emisjami

2021-12-27  |  06:20
Wszystkie newsy

Inflacja i rosnące ceny energii w coraz większym stopniu drenują kieszenie Polaków. W ramach walki z drożyzną i przyjętej na początku grudnia tarczy antyinflacyjnej rząd zniósł jednak akcyzę na energię elektryczną sprzedawaną gospodarstwom domowym i obniżył stawkę VAT na energię z 23 na 5 proc. PKEE wylicza, że dzięki temu przeciętne gospodarstwo domowe na początku przyszłego roku niemal nie odczuje podwyżek, a od stycznia do marca comiesięczne rachunki za energię elektryczną wzrosną tylko o ok. 6 zł. W dłuższej perspektywie trzeba jednak nastawić się na kolejne wzrosty cen, spowodowane m.in. unijną polityka klimatyczną i dążeniem do zeroemisyjności.

– Tarcza antyinflacyjna istotnie zmniejszy dotkliwość podwyżek cen energii dla odbiorców indywidualnych. Według wyliczeń PKEE typowa polska rodzina zużywająca miesięcznie ok. 1,8 MWh przy taryfie G11 dla gospodarstw domowych zapłaci w przyszłym roku za prąd średnio ok. 21 zł więcej miesięcznie. Natomiast dzięki rozwiązaniom tarczy antyinflacyjnej od stycznia do marca ta kwota będzie znacznie mniejsza i wyniesie tylko ok. 6 zł. To przede wszystkim efekt zmniejszenia przez rząd podatku VAT do 5 proc. i redukcji akcyzy do zera – mówi agencji Newseria Biznes Magda Smokowska, doradca w Polskim Komitecie Energii Elektrycznej (PKEE).

Tarcza antyinflacyjna to rozwiązanie wprowadzone przez rząd na początku grudnia, aby przeciwdziałać skutkom rosnących cen. Jej najważniejsze założenia to m.in. obniżenie pomiędzy styczniem a marcem 2022 roku stawki VAT na gaz ziemny i ciepło systemowe z 23 do 8 proc., zniesienie akcyzy na energię elektryczną sprzedawaną gospodarstwom domowym oraz obniżenie stawki VAT na energię z 23 na 5 proc. Rząd wyliczył, że dzięki temu podwyżki w polskich domach na początku roku zostaną zredukowane o około 60 proc. Z kolei w całym roku przeciętne gospodarstwo domowe (grupa taryfowa G11, 1,8 MWh zużycia miesięcznie) będzie płaciło rachunki wyższe średnio o ok. 21 zł.

– W perspektywie długoterminowej trzeba liczyć się z kolejnymi podwyżkami cen energii. Polityka klimatyczna UE wymaga ogromnych inwestycji związanych z dążeniem unijnej gospodarki do neutralności klimatycznej. To wieloletni i kosztowny proces, wymagający wielkich zmian nie tylko w gospodarce, ale i w przyzwyczajeniach odbiorców energii – mówi Magda Smokowska.

Jak podkreśla, rosnące ceny energii elektrycznej to problem, z którym boryka się w tej chwili nie tylko Polska, ale i cała Europa. Powodami tego są m.in. wzrosty cen uprawnień do emisji CO2, drożejące surowce energetyczne i tegoroczna, niższa produkcja energii ze źródeł odnawialnych, a także zwiększony popyt. Jest on efektem ożywienia gospodarczego, które wystąpiło po miesiącach lockdownu i ograniczeń związanych z pandemią COVID-19.

– Wpływ tych czynników rozkłada się różnie w poszczególnych gospodarkach, jednak prawie cała Europa zmaga się z podwyżkami cen energii – na niektórych rynkach znacznie bardziej drastycznymi niż w Polsce – mówi doradca w Polskim Komitecie Energii Elektrycznej.

Rząd wskazuje, że głównym czynnikiem odpowiedzialnym za wzrost cen energii są uprawnienia do emisji dwutlenku węgla w unijnym systemie ETS. W Polsce koszt uprawnień do emisji CO2 stanowi aż 59 proc. całkowitej ceny energii, marża sprzedawców to raptem ok. 1 proc. Tymczasem w grudniu br. cena uprawnień do emisji CO2 wynosiła aż 90 euro za tonę, czyli trzykrotnie więcej niż jeszcze na początku tego roku.

– Zakup uprawnień do emisji dwutlenku węgla jest konieczny do produkcji energii w elektrowniach węglowych czy gazowych. Na rynku EU ETS można było zaobserwować lawinowy wzrost cen uprawnień będący wynikiem m.in. spekulacji. Jeszcze cztery lata temu, na przełomie 2017 i 2018 roku, ceny uprawnień do emisji kształtowały się na poziomie ok. 8 euro za tonę. W ostatnim czasie ceny te były aż jedenastokrotnie wyższe – mówi Magda Smokowska.

Unijny system handlu emisjami ETS jest kluczowym elementem polityki UE na rzecz walki ze zmianami klimatu i podstawowym narzędziem służącym do zmniejszania emisji gazów cieplarnianych. Środki ze sprzedaży uprawnień do emisji CO2 trafiają do budżetu danego państwa i przynajmniej w połowie powinny być przeznaczane m.in. na inwestycje sprzyjające redukcji emisji gazów cieplarnianych i system wsparcia dla odbiorców energii. W tym roku z handlu prawami do emisji CO2 do budżetu Polski trafi ok. 25 mld zł.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Polityka

Konkurencyjność UE priorytetem nowej Komisji Europejskiej. Wśród barier do eliminacji nadmierna biurokracja

Komisja Europejska w nowym składzie, pod wodzą Ursuli von der Leyen, właśnie rozpoczyna swoją kadencję. Zgodnie z zapowiedziami ma się skupić na ożywieniu stojącej w miejscu gospodarki UE, zwiększeniu konkurencyjności, odblokowaniu inwestycji i zniwelowaniu luki innowacyjnej dzielącej ją od Stanów Zjednoczonych i Chin. Dużym wyzwaniem będzie także zmniejszenie uciążliwej biurokracji, również w dostępie do europejskich funduszy.

Infrastruktura

Stan budynków w Polsce poprawia się zbyt wolno. Ma to negatywny wpływ na klimat i zdrowie mieszkańców

W ciągu ostatnich ośmiu lat kluczowe statystyki dotyczące stanu budownictwa i zdrowia publicznego na poziomie UE się nie poprawiły. Budynki nadal zużywają zbyt dużo energii, emitują coraz więcej gazów cieplarnianych, a liczba inwestycji w poprawę efektywności energetycznej wręcz maleje, co skutkuje coraz niższym rocznym wskaźnikiem renowacji. Tym samym budynki w Europie nadal nie zapewniają ich użytkownikom zdrowych i komfortowych warunków, co przekłada się na gorsze samopoczucie i problemy zdrowotne – pokazuje najnowsza, ósma edycja raportu „Barometr zdrowych budynków”.

Problemy społeczne

40 proc. Polaków nie czuje się zabezpieczonych na wypadek poważnej choroby. Obawiają się problemów z dostępem do leczenia i jego finansowaniem

Większość Polaków obawia się chorób cywilizacyjnych, takich jak nowotwory i choroby sercowo-naczyniowe. Niemal 40 proc. nie czuje się w pełni zabezpieczonych na wypadek poważnej choroby – wynika z badania zleconego przez Nationale-Nederlanden. Badani obawiają się nie tylko braku zabezpieczenia finansowego, lecz także problemów z uzyskaniem pomocy lekarskiej i dostępem do badań. W odpowiedzi na te potrzeby Nationale-Nederlanden i Grupa LUX MED stworzyły we współpracy ofertę ubezpieczeniową łączącą pomoc finansową i usługi medyczne.

Partner serwisu

Instytut Monitorowania Mediów

Szkolenia

Akademia Newserii

Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.