Mówi: | Przemysław Kasza |
Funkcja: | ekspert ds. badań rynkowych |
Firma: | Provident Polska |
Polacy wydają na swoje potrzeby coraz więcej pieniędzy. Mają jednak mniej wolnego czasu
Na swoje przyjemności i potrzeby statystyczny Polak wydaje więcej niż przed rokiem. Choć mężczyźni wciąż dysponują na ten cel kwotą o jedną czwartą wyższą niż kobiety, to w ich przypadku wydatki spadają, a u kobiet rosną. Gorzej jest z wolnym czasem. Przeciętnie konsument ma go dla siebie o 20 minut w ciągu doby mniej niż jeszcze rok temu.
– W cyklicznym badaniu Barometr Providenta zadaliśmy pytanie, ile jesteśmy w stanie wygospodarować pieniędzy tylko dla siebie. Okazuje się, że rok do roku kwota ta nieznacznie wzrosła i wynosi średnio ok. 215 zł – mówi agencji informacyjnej Newseria Biznes Przemysław Kasza, ekspert ds. badań rynkowych w Provident Polska. – Więcej są w stanie wygospodarować mężczyźni, o około 50 zł więcej niż kobiety. Okazuje się też, że ludzie młodsi ogólnie są w stanie wygospodarować dla siebie więcej pieniędzy niż osoby starsze.
Deklarowana średnia kwota pieniędzy na własne potrzeby jest o 6 zł wyższa niż ta sprzed roku. Kobiety średnio wydają na siebie 192 zł miesięcznie, o 10 zł więcej niż rok temu. Mężczyźni wciąż dysponują wyższą kwotą – 241 zł, ale ich wydatki spadły w tym czasie o 2 zł. Najchętniej konsumpcji oddają się ludzie młodzi, do 24 roku życia, którzy przeznaczają na swoje potrzeby i zachcianki ponad 250 zł, seniorzy – tylko 174 zł.
– Wydajemy około 760 zł na dzieci w gospodarstwie domowym. Jest to około 20–25 proc. naszego budżetu domowego. Najwyższy odsetek wydają rodziny najuboższe, najniższy – rodziny, które najlepiej sobie radzą. Przy czym kwoty netto są wyższe wśród tych najlepiej zarabiających, bo jest to nawet prawie dwukrotnie więcej niż w gospodarstwach najuboższych – wyjaśnia Kasza.
Jak wynika z badania Providenta, rodziny, w których miesięczny dochód netto jest poniżej 2 tys. zł, wydają na dzieci średnio 540 zł. Te, które dysponują więcej niż 5 tys. zł, przeznaczają na pociechy 960 zł. Wydatki na dzieci zależą również od miejsca zamieszkania. Na wsi średnia wynosi 712 zł, zaś w miastach powyżej 200 tys. mieszkańców – 878 zł.
Natomiast we własnym odczuciu badani mają coraz mniej czasu zarówno dla siebie, jak i dla swoich rodzin. W dzień powszedni dla siebie przeciętnie konsument ma nieco ponad 3,5 godziny, o 20 minut mniej niż rok wcześniej. Wolnego czasu najbardziej brakuje osobom z grupy wiekowej 25–39 lat, czyli zazwyczaj wychowującym dzieci. Mają dla siebie aż o godzinę i 10 minut mniej, niż wynosi średnia. Tę ostatnią zawyżają seniorzy, dysponujący 6 godzinami wolnego czasu dziennie.
Ankietowani wyraźnie skarżą się na brak czasu dla rodziny. Więcej niż co czwarty chciałby, by jego partner lub partnerka poświęcali więcej czasu rodzinie. To o 8 pkt proc. więcej niż w zeszłym roku. Jeszcze większy odsetek, bo 28 proc., uważa, że osobiście poświęca dzieciom i bliskim zbyt mało czasu. Przed rokiem było to tylko 22 proc. Wzrost wynika ze zdecydowanego zwiększenia przekonania mężczyzn o deficycie czasu poświęcanego rodzinie. Odsetek ten wzrósł o 10 pkt proc. do 37 proc.
– Można stwierdzić, że edukacja dotycząca ojcostwa odnosi swoje skutki, mężczyźni czują, że spędzają zbyt mało czasu z dziećmi – podsumowuje Przemysław Kasza. – Nie zadaliśmy pytania o konkretny czas, tylko o przekonanie, czy tego czasu spędzamy odpowiednio za mało czy za dużo. Większość z nas, około 60 proc., uważa, że spędza tyle czasu, ile potrzeba – dodaje.
Czytaj także
- 2025-06-05: Już pięciolatki interesują się pieniędzmi. Wakacje to dobry moment na edukację finansową
- 2025-06-11: ZUS zatwierdził standardy dofinansowania posiłków dla pracowników. To nowy rozdział w firmowych benefitach
- 2025-05-27: Po debacie prezydenckiej wzrosło zainteresowanie woreczkami nikotynowymi. Niesłusznie mylone są z nielegalnymi w Polsce snusami
- 2025-05-23: Gminne komisje szacują już straty w uprawach spowodowane przez majowe przymrozki. Najbardziej poszkodowani są sadownicy
- 2025-05-28: UE przywraca ograniczenia handlowe z Ukrainą. Trwają negocjacje ws. długoterminowych ram
- 2025-06-06: Rośnie presja konkurencyjna na unijne rolnictwo. Bez rekompensat sytuacja rolników może się pogarszać
- 2025-05-28: Więcej mieszkań może powstawać na gruntach Skarbu Państwa. Trwa zagospodarowywanie 800 ha
- 2025-05-15: Z UE na pomoc Ukrainie trafiło 148 mld euro. Potrzebne jest dalsze wsparcie, także w kontekście wypracowania sprawiedliwego pokoju
- 2025-05-07: Rynek saszetek nikotynowych w Polsce będzie uregulowany. Osoby nieletnie nie będą mogły ich kupić
- 2025-05-07: PE pracuje nad zmianą rozliczania redukcji emisji CO2 dla nowych aut. Producenci mogą uniknąć wysokich kar
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Prawo

Trwają dyskusje nad kształtem unijnego budżetu na lata 2028–2034. Mogą być rozbieżności w kwestii Funduszu Spójności czy dopłat dla rolników
Trwają prace nad wieloletnimi unijnymi ramami finansowymi (WRF), które określą priorytety wydatków UE na lata 2028–2034. W maju Parlament Europejski przegłosował rezolucję w sprawie swojego stanowiska w tej sprawie. Postulaty europarlamentarzystów mają zostać uwzględnione we wniosku Komisji Europejskiej w sprawie WRF, który zostanie opublikowany w lipcu 2025 roku. Wciąż jednak nie ma zgody miedzy państwami członkowskimi, m.in. w zakresie Funduszu Spójności czy budżetu na rolnictwo.
Konsument
35 proc. gospodarstw domowych nie stać na zakup mieszkania nawet na kredyt. Pomóc może wsparcie budownictwa społecznego i uwolnienie gruntów pod zabudowę

W Polsce co roku oddaje się do użytku ok. 200 tys. mieszkań, co oznacza, że w ciągu dekady teoretycznie potrzeby mieszkaniowe społeczeństwa mogłyby zostać zaspokojone. Jednak większość lokali budują deweloperzy na sprzedaż, a 35 proc. gospodarstw domowych nie stać na zakup nawet za pomocą kredytu. Jednocześnie ta grupa zarabia za dużo, by korzystać z mieszkania socjalnego i komunalnego. Zdaniem prof. Bartłomieja Marony z UEK zmniejszeniu skali problemu zaradzić może wyłącznie większa skala budownictwa społecznego zamiast wspierania kolejnymi programami zaciągania kredytów.
Problemy społeczne
Hejt w sieci dotyka coraz więcej dzieci w wieku szkolnym. Rzadko mówią o tym dorosłym

Coraz większa grupa dzieci zaczyna korzystać z internetu już w wieku siedmiu–ośmiu lat – wynika z raportu NASK „Nastolatki 3.0”. Wtedy też stykają się po raz pierwszy z hejtem, którego jest coraz więcej w mediach społecznościowych. Według raportu NASK ponad 2/3 młodych internautów uważa, że mowa nienawiści jest największym problemem w sieci. Co więcej, dzieci rzadko mówią o takich incydentach dorosłym, dlatego tym istotniejsze są narzędzia technologiczne służące ochronie najmłodszych.
Partner serwisu
Szkolenia

Akademia Newserii
Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.