Mówi: | Róża Thun |
Funkcja: | Europosłanka, PO |
Reklamację w całej UE będzie można załatwić przez internet
Już za niecałe dwa lata spory konsumenckie w ramach całej Unii Europejskiej będą mogły być rozstrzygane przez internet i bez pośrednictwa sądów. Powstaje system zwany Online Dispute Resolution, czyli internetowa platforma pomagająca rozwiązywać spory pomiędzy klientami i sprzedawcami z różnych krajów. Konsultanci mają mówić w 23 unijnych językach. Według Brukseli zachęci to Europejczyków do zakupów za granicą.
Dziś zaledwie 6 proc. mieszkańców UE – w tym tylko 2 proc. Polaków – decyduje się na zakupy poza swoją ojczyzną. Hamulcem jest najczęściej strach przed skomplikowanymi przepisami, dotyczącymi np. reklamacji towarów. Dodatkową barierą jest język. Zaradzić ma temu Online Dispute Resolution – internetowa platforma służąca rozwiązywaniu sporów konsumenckich z pominięciem sądu.
– Otworzymy taki system pozasądowego rozstrzygania sporów w 23 językach. Każdy konsument może być wtedy obsłużony w swoim języku za darmo. Również przedsiębiorca może rozstrzygnąć spór z konsumentem, który jest w innym kraju – zapewnia w rozmowie z Agencją Informacyjną Newseria europosłanka Róża Thun. – Platforma do alternatywnego rozstrzygania sporów ma zacząć funkcjonować w roku 2014.
Nowy system pozwoli na rozwiązywanie sporów niezależnie od miejsca, rodzaju usługi czy towaru. Konieczne będą dwa warunki: obie strony muszą pochodzić z terenu UE i obie muszą zgodzić się na załatwienie problemu poza salą sądową.
– Kiedy spór rozstrzygniemy alternatywnie na terenie Unii Europejskiej, nie stracimy tego konsumenta. Bo przy takim polubownym rozstrzyganiu sporów nie ma wygranego i przegranego, obie strony zostają dalej w kontakcie – wyjaśnia europosłanka. – Konsument również oszczędza mnóstwo pieniędzy i czasu. Nie idzie do sądu. Sądy też nie pracują we wszystkich 23 językach, a tutaj właśnie chodzi o to, aby znieść bariery braku porozumienia pomiędzy sprzedającym a kupującym.
By skorzystać z ODR strona pokrzywdzona będzie musiała wypełnić na stronie internetowej specjalny formularz. Na podstawie zawartych w nim danych platforma skieruje skargę do wybranej przez strony instytucji zajmującej się alternatywnym rozwiązywaniem sporów.
– Ta platforma, po pierwsze, obsłuży mnie w moim języku, a po drugie zwróci się do tego sprzedającego oraz do jednostki alternatywnie rozstrzygającej spór w jego kraju i pomoże nam się dogadać – tłumaczy Thun.
Bruksela chce w ten sposób zachęcić Europejczyków do zakupów poza granicami własnego kraju. Unijny rynek to 500 mln potencjalnych klientów. Zdaniem urzędników UE powstające ułatwienie w rozwiązywaniu sporów spowoduje, że konsumenci zaoszczędzą ponad 20 miliardów euro rocznie.
Online Dispute Resolution jest częścią tzw. Regulacji ADR, która w sposób całościowy ustala zasady pozasądowego rozwiązywania sporów w Unii. Parlament Europejski ma zatwierdzić nowe przepisy do końca tego roku. Potem kraje członkowskie będą miały 18 miesięcy na ich wdrożenie.
Czytaj także
- 2024-04-05: Wydatki na zbrojenia nabierają tempa. Przez ostatnie 30 lat państwa NATO tkwiły w letargu
- 2024-03-12: Handel w internecie rzeczami używanymi, odnowionymi czy końcówkami serii przeżywa boom. Do 2030 roku będzie rosnąć nawet cztery razy szybciej niż klasyczny handel
- 2024-02-19: Po trudnym 2023 roku branża piwowarska oczekuje ożywienia na rynku piwa. Od kilku lat udział w sprzedaży zwiększa piwo bezalkoholowe
- 2024-02-19: Kasy samoobsługowe mają wpływ na spadek lojalności klientów. Irytuje ich brak pomocy kasjera przy większych zakupach
- 2024-01-10: Ewa Minge: W moich książkach pokazuję, jak tworzy się celebrytów. Właściciele farm hodujących takie postaci zarabiają potężne pieniądze
- 2024-01-17: Przyspieszają prace nad obowiązkowym czipowaniem psów i kotów. Ogólnopolski rejestr pomoże zwalczać bezdomność i karać znęcających się nad zwierzętami
- 2023-12-27: Polska gospodarka dogania niemiecką, ale coraz wolniej. Prowzrostowe reformy mogłyby przyspieszyć ten pościg nawet o ćwierć wieku
- 2023-12-19: Cykl życia ubrań jest coraz krótszy. Nosimy je raptem kilka razy, a potem większość trafia do śmieci
- 2023-12-20: Konsumenci kupują w internecie coraz bardziej odpowiedzialnie. Niewielu jednak zdaje sobie sprawę, że zwroty są nieekologiczne
- 2023-11-22: Dwie trzecie Polaków zamierza skorzystać z ofert na Black Friday. W tym roku łatwiej będzie uniknąć pozornych promocji
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii
Jedynka Newserii
Finanse
Zwolnienia lekarskie w prywatnej opiece medycznej są ponad dwa razy krótsze niż w publicznej. Oszczędności dla gospodarki to ok. 25 mld zł
Stan zdrowia pracujących Polaków wpływa nie tylko na konkurencyjność firm i koszty ponoszone przez pracodawców, ale i na całą gospodarkę. Jednak zapewnienie dostępu do szybkiej i efektywnej opieki zdrowotnej może te koszty znacząco zmniejszyć. Podczas gdy średnia długość zwolnienia lekarskiego w publicznym systemie ochrony zdrowia wynosi 10 dni, w przypadku opieki prywatnej to już tylko 4,5 dnia – wynika z badania Medicover. Kilkukrotnie niższe są też koszty generowane przez poszczególne jednostki chorobowe, co pokazuje wyraźną przewagę prywatnej opieki. Zapewnienie dostępu do niej może ograniczyć ponoszone przez pracodawców koszty związane z prezenteizmem i absencjami chorobowymi w wysokości nawet 1,5 tys. zł na pracownika.
Ochrona środowiska
Trwają prace nad szczegółami ścisłej ochrony 20 proc. lasów. Prawie gotowy jest także projekt ws. kontroli społecznej nad lasami
Postulat ochrony najcenniejszych lasów w Polsce znalazł się zarówno w „100 konkretach na pierwsze 100 dni rządów”, jak i w umowie koalicyjnej zawartej po wyborach 15 października 2023 roku. W wyznaczonym terminie nie udało się dotrzymać wyborczej obietnicy, ale prace nad nowymi regulacjami przyspieszają. Wśród priorytetów jest objęcie ochroną 20 proc. lasów najbardziej cennych przyrodniczo i ustanowienie kontroli społecznej nad lasami. Ministerstwo Klimatu i Środowiska konsultuje swoje pomysły z przedstawicielami różnych stron, m.in. z leśnikami, ekologami, branżą drzewną i samorządami.
Motoryzacja
Dwie duże marki chińskich samochodów w tym roku trafią do sprzedaży w Polsce. Są w stanie konkurować jakością z europejskimi producentami aut
Według danych IBRM Samar w Polsce w pierwszych dwóch miesiącach 2024 roku zarejestrowano 533 auta chińskich producentów. Jednak niedługo mogą się one pojawiać na polskich drogach znacznie częściej, ponieważ swoją obecność na tutejszym rynku zapowiedziało już kilku kolejnych producentów z Państwa Środka. Chińskich samochodów, przede wszystkim elektryków, coraz więcej sprzedaje się również w Europie. Prognozy zakładają, że ich udział w europejskim rynku do 2025 roku ma zostać niemal podwojony. – Jakość produktów dostarczanych przez chińskich producentów jest dzisiaj zdecydowanie lepsza i dlatego one z powodzeniem konkurują z producentami europejskimi – mówi Wojciech Drzewiecki, prezes IBRM Samar.
Partner serwisu
Szkolenia
Akademia Newserii
Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.