Mówi: | Piotr Sarnecki |
Funkcja: | dyrektor generalny |
Firma: | Polski Związek Przemysłu Oponiarskiego |
Sezon wymiany opon na letnie. Dobrze dobrane zwiększają bezpieczeństwo i dają oszczędności
Tylko dwie trzecie kierowców zmienia opony w swoich pojazdach na letnie, mimo że deklaruje to dziewięciu na 10 kierowców. Ci, którzy tego nie robią, narażają się nie tylko na dodatkowe koszty, lecz także na niebezpieczeństwo. Opony letnie muszą być dobrze dobrane. Pozwoli to zarówno poprawić przyczepność i skrócić drogę hamowania, jak i wyciszyć pojazd i zmniejszyć spalanie paliwa.
– Zgodnie z deklaracjami kierowców opony wymienia dziewięciu na dziesięciu z nich, natomiast z obserwacji warsztatowych wynika, że tylko około 60-70 proc., więc tu jest spora różnica – mówi agencji informacyjnej Newseria Piotr Sarnecki, dyrektor generalny Polskiego Związku Przemysłu Oponiarskiego.
W Polsce nie ma obowiązku zmiany opon na zimowe. Nie istnieje zatem również przymus wymiany opon z powrotem na letnie. Jak jednak zwraca uwagę Sarnecki, kierowcy powinni o tym pamiętać, bo w grę wchodzi zarówno bezpieczeństwo, jak i oszczędności.
Żeby w pełni skorzystać na wymianie opon nie wystarczy jednak wybrać nowych opon. Ogumienie musi zostać przede wszystkim dobrane do danego samochodu oraz stylu jazdy kierowcy. Pomóc mogą w tym doradcy serwisowi w dobrych warsztatach.
– Na pewno opona musi być nieużywana. Musimy dobrze dobrać rozmiar, nie tylko wymiary opony, lecz także indeksy prędkości i nośności. Od tego zależy, czy opona będzie się dobrze trzymać drogi, czy nie będzie stwarzała zagrożenia – wyjaśnia Sarnecki.
Informacje o tym, jakich opon powinniśmy używać, znajdziemy w instrukcji obsługi samochodu. Sarnecki podkreśla, żeby nie przejmować się samym wiekiem opony. Nawet kilkuletnia opona, jeśli była nieużywana i przechowywana w odpowiednich warunkach, nadal będzie miała takie same parametry, jak nowo wyprodukowana.
Sarnecki dodaje, że kierowcy powinni zwracać uwagę również na europejską certyfikację opony. Ogumienie posiadające znak ECE łatwo porównać nie tylko pod względem rozmiaru, lecz także właściwości. Zgodnie z unijnym prawem takie opony muszą być wyraźnie oznaczone.
– Opony mają etykiety, na których są trzy podstawowe parametry, czyli efektywność paliwowa, hamowanie na mokrej nawierzchni oraz głośność zewnętrzna – od A do G. To nie są jedyne z ważnych parametrów, ale te Komisja Europejska wybrała we współpracy z przemysłem oponiarskim i organizacjami konsumenckimi. Warto na to zwracać uwagę, dlatego że różnice pomiędzy chociażby kategorią A i B w przypadku drogi hamowania to są aż 4 metry – podkreśla Sarnecki.
Wybór opon równie mocno wpływa na koszty użytkowania samochodu. Opony bardziej efektywne paliwowo mogą pozwolić na oszczędności nawet rzędu kilkuset złotych rocznie dla kierowcy, który dużo jeździ.
– Należy poradzić się doradcy serwisowego, żeby dobrać oponę do pojazdu, do tras, jakie pokonujemy, i do naszego stylu jazdy. To są ludzie, którzy mają za sobą wiele szkoleń, a więc i dużą wiedzę o oponach. Warto z tego skorzystać– przekonuje Sarnecki.
Dyrektor generalny PZPO dodaje, że zeszłoroczna zmiana unijnych przepisów, zgodnie z którymi nowe samochody muszą mieć obecnie fabrycznie zamontowane czujniki ciśnienia w oponach, dodatkowo zwiększa wagę prawidłowego serwisu. Nie każdy warsztat poradzi sobie z montażem takich opon, dlatego Sarnecki zachęca do wyboru dobrych punktów obsługi.
Czytaj także
- 2025-07-25: Nestlé w Polsce podsumowuje wpływ na krajową gospodarkę. Firma wygenerowała 0,6 proc. polskiego PKB [DEPESZA]
- 2025-07-16: Konflikty i żywioły wpływają na wakacyjne plany Polaków. Bezpieczeństwo coraz ważniejsze przy wyborze letniej destynacji
- 2025-07-25: M. Kobosko: Surowce dziś rządzą światem i zdecydują o tym, kto wygra w XXI wieku. Zasoby Grenlandii w centrum zainteresowania
- 2025-07-17: Unia Europejska wzmacnia ochronę najmłodszych. Parlament Europejski chce, by test praw dziecka był nowym standardem w legislacji
- 2025-07-02: Unijne mechanizmy ułatwiają zwiększenie wydatków na obronność przez europejskie kraje NATO. Ważnym aspektem infrastruktura podwójnego zastosowania
- 2025-07-18: Były prezes PGE: OZE potrzebuje wsparcia magazynów energii. To temat traktowany po macoszemu
- 2025-06-30: Do 2029 roku rynek pracy skurczy się o milion pracowników. Przedsiębiorcy wskazują, jak zaktywizować cztery wykluczone dotąd zawodowo grupy [DEPESZA]
- 2025-06-27: Rośnie skala agresji na polskich drogach. Problemem jest nie tylko nadmierna prędkość, ale też jazda na zderzaku
- 2025-06-24: Bezpieczeństwo stało się w UE tematem numer jeden. Miała w tym udział polska prezydencja
- 2025-06-24: Nie brakuje przeciwników zwiększenia wydatków na obronność do 5 proc. Obawiają się, że paradoksalnie zagrozi to bezpieczeństwu Europy
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Ochrona środowiska

Kraje dotknięte powodzią z 2024 roku z dodatkowym wsparciem finansowym. Europosłowie wzywają do budowy w UE lepszego systemu reagowania na kryzysy
W lipcu Parlament Europejski przyjął wniosek o uruchomienie 280,7 mln euro z Funduszu Solidarności UE na wsparcie sześciu krajów dotkniętych niszczycielskimi powodziami w 2024 roku. Polska otrzyma z tego 76 mln euro, a środki mają zostać przeznaczone na naprawę infrastruktury czy miejsc dziedzictwa kulturowego. Nastroje polskich europosłów związane z funduszem są podzielone m.in. w kwestii tempa unijnej interwencji oraz związanej z nią biurokracji. Ich zdaniem w UE potrzebny jest lepszy system reagowania na sytuacje kryzysowe.
Handel
Nestlé w Polsce podsumowuje wpływ na krajową gospodarkę. Firma wygenerowała 0,6 proc. polskiego PKB [DEPESZA]

Działalność Nestlé w Polsce wsparła utrzymanie 45,2 tys. miejsc pracy i wygenerowała 20,1 mld zł wartości dodanej dla krajowej gospodarki. Firma przyczyniła się do zasilenia budżetu państwa kwotą 1,7 mld zł – wynika z „Raportu Wpływu Nestlé” w Polsce przygotowanego przez PwC na podstawie danych za 2023 rok.
Polityka
M. Kobosko: Surowce dziś rządzą światem i zdecydują o tym, kto wygra w XXI wieku. Zasoby Grenlandii w centrum zainteresowania

Duńska prezydencja w Radzie Unii Europejskiej rozpoczęła się 1 lipca pod hasłem „Silna Europa w zmieniającym się świecie”. Według zapowiedzi ma się ona skupiać m.in. na bezpieczeństwie militarnym i zielonej transformacji. Dla obu tych aspektów istotna jest kwestia niezależności w dostępie do surowców krytycznych. W tym kontekście coraz więcej mówi się o Grenlandii, autonomicznym terytorium zależnym Danii, bogatym w surowce naturalne i pierwiastki ziem rzadkich. Z tego właśnie powodu wyspa znalazła się w polu zainteresowania Donalda Trumpa.
Partner serwisu
Szkolenia

Akademia Newserii
Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.