Mówi: | Bianka Pawlewska |
Funkcja: | dyrektor generalna na Polskę, Węgry, Czechy, Słowację, Bułgarię i Rumunię |
Firma: | New Age Media |
Statystyczny Polak średnio raz w roku w kinie. Sprzedaż biletów ma jednak rosnąć
To był bardzo dobry rok dla polskich kin. Mimo spowolnienia gospodarczego Polacy nadal chętnie oglądają filmy na dużym ekranie. Liczba sprzedanych w ub. r. biletów będzie podobna do wyniku z 2011 roku, czyli około 39 milionów. Z dynamiką 5,8 proc. rocznie do 2016 roku powinniśmy być trzecim rynkiem pod względem tempa wzrostu w regionie, po Czechach i Rosji.
– 2012 rok to duży sukces. Od 10 lat trzeci kwartał nie był tak mocny jak w 2012 roku – mówi Agencji Informacyjnej Newseria Bianka Pawlewska, dyrektor generalna domu sprzedaży reklamy kinowej New Age Media, kierująca firmą w sześciu krajach regionu Europy Środkowej ( Polska, Węgry, Czechy, Słowacja, Bułgaria i Rumunia). I dodaje: – Myślę, że 2012 rok zamkniemy na bardzo podobnym poziomie, co rok 2011 rok. A trzeba też pamiętać o tym, że rozgrywki Euro czy olimpiada nie do końca pomogły temu rynkowi.
W 2011 roku sprzedano ponad 38,7 mln biletów i był to drugi najlepszy rezultat w historii. Do rekordowego 2009 roku zabrakło jedynie 400 tys. widzów. Z danych New Age Media wynika, że w miastach, w których są multipleksy, Polacy chodzą do kina 4-5 razy w ciągu roku, czyli znacznie powyżej średniej krajowej, która wynosi nieco ponad 1. Jednym z powodów wysokiej frekwencji w kinach jest m.in. fakt, że rośnie liczba zarówno kin, jak i premier, które wchodzą na srebrny ekran. Statystyki pokazują, że Polacy bardzo lubią przede wszystkim produkcje polskie.
– Tutaj jesteśmy patriotami. Filmy polskie zazwyczaj zajmują pierwsze pięć miejsc w BoxOffice rocznym – podkreśla dyrektor generalna New Age Media.
W 2011 roku krajowe filmy obejrzało 11,8 mln widzów, co daje ponad 30 proc. frekwencji. Wśród nich najpopularniejszym były „Listy do M.”, „Och Karol 2” i „1920 Bitwa Warszawska”. W pierwszej piątce znalazły się także zagraniczne "Harry Potter i Insygnia Śmierci” i „Kac Vegas w Bangkoku”. Ilu było widzów polskich filmów w zeszłym roku, jeszcze nie wiadomo, ale polskich produkcji także nie zabrakło. Były to m.in.: „Jesteś bogiem” "Big Love", "Rzeź", czy "W ciemności".
Wysoka frekwencja w polskich kinach to także efekt niskich cen biletów w porównaniu z innymi krajami Europy Zachodniej. W Polsce płaci się za nie średnio 20 zł, podczas gdy we Francji i Niemczech odpowiednio – 7-8 euro, a w Wielkiej Brytanii – 7-9 funtów.
– Ta rozrywka jest w dalszym ciągu o wiele tańsza niż wyjście pary do restauracji, opery czy teatru – podkreśla Bianka Pawlewska. I taką powinna pozostać, bo zmian cen biletów w tym roku się nie spodziewa. – Wszyscy nasłuchują, czy 2013 rok będzie kontynuacją kryzysu, natomiast kina patrzą co się dzieje i operatorzy kinowi nagle nie podniosą ceny o 10-20 proc., co stanowi 2-3 złote, bo to jest nierealne. Bardziej patrzą, co mogą do Polski wnieść z nowych filmów, żeby dać tej rozrywki jak najwięcej i żeby jak najwięcej ludzi przyszło do kina.
Z danych PwC wynika, że branża kinowa powinna w kolejnych latach notować znaczne wzrosty. Do 2016 roku krajowy rynek z dynamiką 5,8 proc. rocznie powinien znaleźć się na trzecim pod względem tempa wzrostu w regionie. Wyprzedzić nas mają tylko Czechy i Rosja. Jednocześnie ma rosnąć szybciej od rynków zachodnich, gdzie spodziewane jest tempo wzrostu na poziomie średnio 3,8 proc. rocznie. W tym czasie przychody ze sprzedaży biletów mają pójść w górę o 5,1 proc. rocznie, do 312 mln dol. w 2016 roku.
Lepiej niż w internecie
Na wysokim poziomie pozostać powinna w zeszłym roku nie tylko liczba sprzedanych biletów, ale także wpływy z reklamy kinowej. Jak wynika z raportu domu mediowego Starlink, po trzech kwartałach ub.r. wzrost przychodów w tym sektorze sięgnął 11,5 proc. I był tym samym wyższy nawet od wpływów z reklamy internetowej – ta urosła o 9,8 proc. To przede wszystkim efekt rosnącej liczby reklamodawców i budżetów na tę formę promocji. Jak się okazuje nie powoduje to jednak wydłużania czasu emisji spotów.
– Blok reklamowy w New Age Media i w kinach obsługiwanych przez nas, Cinema City i Helios, trwa maksymalnie 12 minut, ale nie jest on w żadnej sposób przez ustawodawcę ustalony, jest to nasza wewnętrzna samoregulacja, więc tutaj możemy być elastyczni – mówi Bianka Pawlewska. I dodaje: – Średnia w zeszłym roku to 8 minut reklam, co i tak jest wysoko. W sporadycznych przypadkach mamy minutę lub dwie więcej, ale to zdarza się raz, dwa razy w roku. Myślę, że 12 minut to jest maksimum.
Czytaj także
- 2025-03-04: Anna Dec: Za mówienie kontrowersyjnych rzeczy byłam karcona w szkole przez rówieśników. Teraz w pracy jestem za to doceniana
- 2025-03-11: Nowe prawo ograniczy dostęp dzieci do niebezpiecznych treści w sieci. Obecnie większość nastolatków ma dostęp do pornografii czy hazardu
- 2025-02-11: Daniel Olbrychski: Praca mnie konserwuje, gdybym nie grał, tobym się błyskawicznie zestarzał. Walczę, żeby widzowie nie dostrzegali na scenie mojej osiemdziesiątki
- 2025-02-25: Radosław Majdan: Do swojego domu chamstwa nie zapraszam i tak samo jest z Instagramem. Jeżeli ktoś zachowuje się nieładnie, to z dużą przyjemnością go blokuję
- 2025-02-12: Jakub Rzeźniczak: Chciałbym wrócić do piłki nożnej. Teraz jednak widzę siebie już nie na boisku, ale na szczeblach zarządzających
- 2024-12-30: Ludzie przestają ufać treściom publikowanym w internecie. Rośnie także potrzeba bycia offline
- 2024-12-12: 15 proc. Polaków na co dzień korzysta z miejskich rowerów publicznych. To rosnący potencjał dla reklamodawców
- 2025-01-16: Luna: Nie mam planu B na życie. Jestem jednak bardzo kreatywna, więc może kiedyś zrobię jakiś film lub napiszę książkę
- 2024-11-26: Sztuczna inteligencja rewolucjonizuje marketing. Narzędzia AI dają drugie życie tradycyjnym formom reklamy
- 2025-01-02: Wiktor Dyduła: Słyszę coraz więcej utworów wygenerowanych przez sztuczną inteligencję. Trudno je odróżnić od kompozycji stworzonych przez ludzi
Transmisje online
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii

Ochrona środowiska

Enea zapowiada kolejne zielone inwestycje. Do 2035 roku chce mieć prawie 5 GW mocy zainstalowanej w OZE
Sześć farm wiatrowych o mocy 83,5 MW znalazło się w portfolio Grupy Enea. Spółka Enea Nowa Energia kupiła je od European Energy Polska i zapowiada, że to nie koniec tego typu transakcji. Ten rok ma być intensywny dla spółki pod względem rozwoju OZE. Celem strategicznym jest osiągnięcie 2,1 GW mocy zainstalowanej w zielonych źródłach w 2030 roku i 4,9 GW pięć lat później.
Przemysł
Brak krajowej polityki kosmicznej blokuje możliwości współpracy międzynarodowej. Wspólne projekty mogłyby być katalizatorem rozwoju sektora

Sektor kosmiczny jest jednym z najbardziej innowacyjnych i zaawansowanych technologicznie obszarów w gospodarce. Zapotrzebowanie na kosmiczne technologie napędzają niestabilność gospodarczo-polityczna oraz kryzys klimatyczny. Rozwój polskiego sektora kosmicznego mocno przyspieszył po przystąpieniu Polski do ESA, jednak brak przyjętej polityki kosmicznej sprawia, że nie wykorzystujemy do końca związanego z tym potencjału. Brak jasnych przepisów utrudnia też współpracę bilateralną z innymi krajami.
Problemy społeczne
Wrocław najczęściej wskazywanym miejscem na ewentualną przeprowadzkę. To przekłada się na potencjał gospodarczy

40 proc. Polaków planujących w najbliższych latach przeprowadzkę wybrałoby Wrocław – wynika z badania przeprowadzonego przez Instytut Badań Internetu i Mediów Społecznościowych. Stolica Dolnego Śląska jest postrzegana jako miejsce, w którym można znaleźć dobrą pracę i mieszkanie, a komunikacja miejska działa w satysfakcjonujący sposób. Miasto jest również doceniane za walory turystyczne i chętnie odwiedzane przez podróżujących. Postrzeganie miasta przez mieszkańców i pracowników przekłada się również na potencjał inwestycyjny i zainteresowanie biznesu.
Partner serwisu
Szkolenia

Akademia Newserii
Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.