Mówi: | dr Jacek Furga |
Funkcja: | prezes zarządu |
Firma: | Centrum Procesów Bankowych i Informacji |
Wsparcie dla oszczędzających na wkład własny zamiast dla kredytobiorców. Eksperci proponują inne podejście do rządowych programów mieszkaniowych
Gigantyczne zainteresowanie Bezpiecznym Kredytem 2 proc., wprowadzonym przez poprzedni rząd w 2023 roku, wywindowało ceny mieszkań. Po roku obietnic związanych z wprowadzeniem zapowiadanego w kampanii wyborczej Kredytu na Start 0 proc. obecny rząd wycofał się z planów uruchomienia projektu, zapowiada jednak przedstawienie nowych rozwiązań. Zdaniem dr. Jacka Furgi z Centrum Procesów Bankowych i Informacji powinny one wspierać budowanie potencjału finansowego przyszłych kredytobiorców, zamiast zachęcać do sięgania po kredyt.
– Doświadczenia pokazują, że wspieranie kredytów hipotecznych w fazie spłaty jest mniej pożądane ekonomicznie niż wspieranie oszczędzania do budowania wkładu własnego i budowania własnego potencjału ekonomicznego, bo to powoduje też pewną możliwość planowania ruchów – mówi agencji informacyjnej Newseria dr Jacek Furga. – Tego typu decyzja, jaką podjął poprzedni rząd, o uruchomieniu programu Bezpieczny Kredyt 2 proc., która powstała w ciągu kwartału i miała wprowadzić program na sześć kolejnych kwartałów, pokazała, czym to się kończy. Spowodowała niesamowity chaos na rynku mieszkaniowym i wzrost cen transakcyjnych z roku na rok o 30 proc. Tak że tutaj potrzebny jest spokój, przewidywalność i pewność.
Wprowadzony w błyskawicznym tempie w 2023 roku Bezpieczny Kredyt 2 proc. spowodował ogromne zainteresowanie na rynku, wzrost popytu na kredyty mieszkaniowe i w efekcie wzrost cen nieruchomości. Z informacji kwartalnej Narodowego Banku Polskiego o rynku nieruchomości wynika, że w siedmiu największych miastach cena transakcyjna metra kwadratowego nowego mieszkania wzrosła w ciągu dwóch lat (III kwartał 2022 – III kwartał 2024 roku) z niespełna 11,3 tys. zł do ponad 14 tys. zł, natomiast na rynku wtórnym z 10,77 tys. zł do 13,12 tys. zł. W Warszawie i Krakowie cena z rynku pierwotnego przekroczyła w II kwartale ub.r. 16 tys. zł.
– Jeżeli mamy coś wspierać, to budowanie potencjału własnego potencjalnych kredytobiorców, a nie zachęcać ich do sięgania po kredyt, bo po stronie podaży nic się nagle nie zmienia. Deweloperzy nie są w stanie zareagować na jakąkolwiek decyzję rządu, że wprowadzamy dotacje do kredytów, oni nie są w stanie od ręki dać na rynek więcej mieszkań niż w normalnym trybie. Trzeba dodać, że cykl budowy mieszkań to jest pięć lat i w takiej perspektywie deweloperzy mogą cokolwiek planować i zmieniać – mówi prezes zarządu Centrum Procesów Bankowych i Informacji.
Jak wynika z komunikatu Ministerstwa Rozwoju i Technologii, to właśnie następstwa chaotycznie wprowadzonego programu Bezpieczny Kredyt 2 proc były powodem wątpliwości pojawiających się w toku wewnątrzkoalicyjnych dyskusji o nowym programie Kredyt na Start 0 proc. W grudniu okazało się, że nie zostanie on zrealizowany. Resort zapewnia, że trwają prace nad ostatecznym kształtem programu, którego wejście w życie uzależnione jest od porozumienia w koalicji rządowej. Ministerstwo przypomina zarazem, że rząd przeznaczył w 2025 roku na cele mieszkaniowe rekordowe 4,2 mld zł. Priorytetem jest zapewnienie dostępności do mieszkań młodym Polakom i zbudowanie systemu, który spełni oczekiwania zarówno zwolenników budownictwa społecznego, jak i tych, którzy potrzebują wsparcia w zakupie mieszkania na własność.
– W 1997 roku została przyjęta ustawa o oszczędzaniu na cele mieszkaniowe, ale z różnych względów nie została ona wdrożona w życie. Myślę, że czas do tematu oszczędzania na cele mieszkaniowe powrócić – podkreśla dr Jacek Furga. – Oszczędzanie na cele mieszkaniowe jest popularnym rozwiązaniem we wszystkich krajach wokół Polski. Jesteśmy jedynym krajem dawnego bloku środkowo-europejskiego, w którym systemu kasy oszczędnościowo-budowlanych nie uruchomiono.
Jak dodaje, jest to model oparty na 130-letnich doświadczeniach niemieckich i austriackich. W tym systemie powstają specjalistyczne banki i kasy oszczędnościowo-budowlane, które oferują wyłącznie jeden produkt: umowę oszczędnościowo-kredytową, która się kończy umową kredytową. Kasa wylicza, ile przyszły kredytobiorca powinien miesięcznie oszczędzać, żeby w ciągu siedmiu, ośmiu czy dziewięciu lat dojść do wymaganego wkładu własnego 40–50 proc. ceny zakupu mieszkania. W tym czasie bank oferuje stałe warunki oprocentowania oszczędności, a po spełnieniu wszystkich wymogów państwo dopłaca jeszcze premię mieszkaniową, która jest kluczowa z punktu widzenia oszczędzającego.
– W warunkach niemieckich kiedyś oprocentowanie oszczędności było na poziomie 2 proc. Z reguły jest to tak ustawione, że po siedmiu latach dochodzę do wartości połowy mieszkania, które chcę zakupić, a na drugą połowę kasa mi daje kredyt, którego oprocentowanie znam, podejmując oszczędzanie, w naszym przykładzie to 4 proc. Okres spłaty jest 1,5 raza dłuższy niż okres oszczędzania, żeby moje obciążenie w przejściu z oszczędzania na spłatę kredytu się nie zmieniło, czyli jest to bardzo bezpieczne i przewidywalne rozwiązanie. W tym systemie w Niemczech oszczędza ponad 25 mln klientów na 80 mln ludzi, w Czechach czy w Austrii, które liczą po 10 mln obywateli, jest 2–2,5 mln uczestników tego systemu – mówi prezes Centrum Procesów Bankowych i Informacji.
Czytaj także
- 2025-02-06: OECD chwali Polskę za sprawne przejście przez kryzysy. Rekomenduje też rewizję podatków i wydatków budżetowych
- 2025-01-31: Kompetencje STEM wchodzą szerzej do edukacji. Inicjatywa edukacyjna Amazon objęła już pół miliona dzieci w Polsce
- 2025-01-28: Powstała koalicja na rzecz zmniejszenia dopuszczalnego limitu alkoholu u kierowców do 0,0 promila. Jest wniosek o zmiany prawne w tym zakresie
- 2025-01-28: Branża drzewna obawia się zalewu mebli z importu. Apeluje o wypracowanie strategii leśnej państwa
- 2025-01-28: Europa bierze bezpieczeństwo w swoje ręce. Potencjał obronny może być nawet kilkukrotnie większy niż Rosji
- 2025-01-28: Europoseł AfD: Elon Musk poprawił nasz wizerunek za granicą. Jego wsparcie nam pomaga
- 2025-01-30: Inwestycje w kamienice zyskują na popularności. Nie odstraszają nawet wyzwania konserwatorskie
- 2025-02-03: Ceny najmu mieszkań stabilizują się. Zakończenie wojny w Ukrainie może spowodować odpływ najemców i spadek cen
- 2025-02-07: Miasta będą się starzały wolniej niż reszta kraju. Jednak w niektórych do 2050 roku seniorzy będą stanowić 37 proc. populacji
- 2025-02-04: Przybywa pozwów związanych z sankcją kredytu darmowego. Nawet 90 proc. umów kredytowych może zawierać uchybienia
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii
![](/files/11111/n-innowacje.png)
Ochrona środowiska
![](https://www.newseria.pl/files/11111/robot-homa-appliances-pwuyhvjglhg-unsplash,w_274,_small.jpg)
Nowe inicjatywy KE będą odpowiedzią na kryzys konkurencyjności. Pomóc ma przemysł zielonych technologii
Instytucje unijne szukają pomysłów na to, jak odbudowywać konkurencyjność europejskiego przemysłu. Wśród kluczowych działań eksperci wymieniają m.in. uproszczenie regulacji oraz większe inwestycje w cyfryzację i zielone technologie. Na tych założeniach opiera się opublikowany niedawno Kompas Konkurencyjności, czyli jedna z pierwszych inicjatyw nowej KE, który ma wyznaczyć strategiczne kierunki działań na nadchodzące lata. Niedługo Komisja zaprezentuje też kolejną inicjatywę – Clean Industrial Deal, mającą wspierać europejskie firmy w osiąganiu neutralności klimatycznej bez osłabiania ich pozycji na globalnym rynku.
Prawo
Rzecznik Małych i Średnich Przedsiębiorców chciałby zyskać nowe kompetencje. Wśród nich mediacje między przedsiębiorcami
![](https://www.newseria.pl/files/11111/msp-ustawa-rzecznik-foto,w_133,_small.jpg)
W resorcie rozwoju trwają prace nad nowelizacją ustawy o Rzeczniku Małych i Średnich Przedsiębiorców. Agnieszka Majewska, która piastuje to stanowisko od połowy 2024 roku, podkreśla, że rzecznikowi potrzebna jest inicjatywa ustawodawcza, a nie tylko możliwość opiniowania procedowanych ustaw. Chciałaby także zajmować się prawami rolników oraz mediacjami między przedsiębiorcami.
Edukacja
Idea STEM zmienia podejście do edukacji dzieci na całym świecie. Doświadczanie i współpraca zamiast wykładów
![](https://www.newseria.pl/files/11111/edukacja-stem-foto,w_133,_small.jpg)
Odejście od wykładowej metody prowadzenia zajęć na rzecz doświadczeń, współpracy i partnerskich relacji z nauczycielem to podstawowe założenia idei edukacyjnej STEM. Ma ona wspierać rozwój dzieci i młodzieży w kierunkach, jakie wytycza zmieniająca się rzeczywistość i na jakie nastawiony będzie rynek pracy za kilka lat. Globalnie rynek edukacji STEM do końca dekady podwoi swoje przychody. Ten światowy trend jest obserwowany i rozwijany również w Polsce, m.in. poprzez projekt STEM Kindloteka.
Partner serwisu
Szkolenia
![](https://www.newseria.pl/files/11111/ramka-prawa-akademia-newser_1,w_274,_small.jpg)
Akademia Newserii
Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.