Newsy

Kontakt z urzędami i sądami będzie łatwiejszy. I to drogą elektroniczną

2014-03-13  |  06:50

Za dwa miesiące wejdzie w życie część przepisów, które mają uprościć kontakt obywateli i przedsiębiorców z urzędami i sądami oraz zwiększyć liczbę e-usług. Zgodnie z przepisami, urzędy będą miały obowiązek posługiwania się e-skrzynkami podawczymi w jednolitym standardzie, co ułatwi komunikację elektroniczną, a także jednolitymi wzorami pism i formularzy. To kolejny krok ku cyfryzacji kraju – podkreśla Michał Boni, były minister administracji i cyfryzacji.

Urzędy już dziś świadczą wiele usług drogą elektroniczną,  np. e-podatki, Krajowy Rejestr Sądowy czy e-rejestracja w urzędzie pracy. Z e-administracji korzysta 90 proc. przedsiębiorców i co trzeci internauta. Znowelizowana ustawa o informatyzacji działalności podmiotów realizujących zadania publiczne oraz niektórych innych ustaw zacznie obowiązywać od maja 2014 roku. 

 – Przy informatyzacji każdej jednej instytucji trzeba myśleć o tym, żeby te systemy były interoperacyjne, żeby ze sobą współpracowały. Ustawa wprowadza wymóg posiadania elektronicznej skrzynki podawczej, i to wystandaryzowanej. Wprowadza też obowiązek ujednolicenia dokumentów, które mają służyć usługom administracyjnym świadczonym drogą elektroniczną – wymienia Michał Boni w rozmowie z agencją informacyjną Newseria Biznes.

Były minister administracji i cyfryzacji ma nadzieję, że nowe przepisy ułatwią kontakt obywateli z urzędami i skrócą czas potrzebny na wydanie różnego rodzaju dokumentów. 

 – Mówimy również o tym, że będziemy mogli wszystkie sprawy podatkowe załatwiać drogą internetową, że za nas będą wypełniane zeznania podatkowe w rozliczeniu podatkowym od osób fizycznych – wyjaśnia były szef MAC.

Według Michała Boniego, kolejnym bardzo istotnym krokiem powinna być informatyzacja w służbie zdrowia.

 – Martwi mnie trochę, że Ministerstwo Zdrowia chce przesunąć część projektów zdrowotnych, bo uważam, że trzeba byłoby skupić energię i starać się, jak najszybciej je zrealizować. Kiedyś się mówiło, że w 2015–2016 weszłaby w życie Karta Ubezpieczenia Zdrowotnego, która jest potrzebna po to, żebyśmy mieli szybciej świadczone usługi. Problemu kolejki nie rozładuje się pokrzykiwaniem na lekarzy, tylko lepszą organizacją – podkreśla Michał Boni.

Zaznacza, że efekty takich rozwiązań nie są widoczne od razu, ale konsekwentne ich wdrażanie przynosi efekty. I choć Polska w zakresie cyfryzacji ma pewne zapóźnienia w porównaniu do innych krajów europejskich, to szybko nadrabia zaległości. Przykładem jest wprowadzenie numer alarmowego 112.

 – Rok temu 10 proc. populacji mogło korzystać z telefonu 112, bo była dostępność techniczna. Dzisiaj – 100 proc. populacji. Ale rok 2014 musi służyć temu, żeby pojawiły się elektroniczne formatki, które będą przekazywały informacje drogą elektroniczną do wszystkich tych, którzy mogą nam udzielić pomocy, czyli do straży pożarnej, policji i pogotowia ratunkowego – przekonuje były minister.

Szansę na dogonienie Europy Zachodniej daje nowa perspektywa unijna, a szczególnie Program Operacyjny Polska Cyfrowa, który – jak podkreśla Boni – jest chwalony w Komisji Europejskiej. Podstawowe trzy filary programu to: zwiększenie dostępu Polaków do szybkiego internetu, rozwój e-usług i e-treści oraz zwiększanie kompetencji użytkowników.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Green Industry Summit 2024

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Farmacja

Transport

Branża lotnicza zmaga się z niedoborem kadr. Brakuje przede wszystkim mechaników lotniczych

Według Alton Aviation Consultancy koszty naprawy i remontów silników wzrosły z 31 mld dol. przed pandemią do 58 mld dol. w tym roku. Rośnie też zapotrzebowanie na pracowników – w ciągu najbliższych 20 lat na świecie będzie potrzebnych niemal 770 tys. mechaników lotniczych. Tylko w Polsce już teraz brakuje kilku tysięcy wyspecjalizowanego personelu.  – Brak kadr spowalnia nasz rozwój. Obecnie potrzebujemy kilkuset wyspecjalizowanych osób – ocenia Aleksandra Juda, prezes LOT Aircraft Maintenance Services.

DlaWas.info

Problemy społeczne

Obecna technologia sztucznej inteligencji nie stanowi zagrożenia dla istnienia ludzkości. Nie jest zdolna do samodzielnego myślenia i planowania

Duże modele językowe, takie jak ChatGPT, nie potrafią samodzielnie nabywać nowych umiejętności, rozumować czy planować. Nie stanowią więc egzystencjalnego zagrożenia dla ludzkości – dowiedli naukowcy, którzy przeanalizowali możliwości dużych modeli językowych właśnie pod takim kątem. Nie oznacza to jednak, że narzędzia te nie stanowią żadnego zagrożenia. Wykorzystane niewłaściwie już dziś służą chociażby do szerzenia dezinformacji.

Partner serwisu

Instytut Monitorowania Mediów

Szkolenia

Akademia Newserii

Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.