Newsy

Kultura ballroomu wchodzi do mainstreamu również w Polsce. To nie tylko bale i występy, ale też bezpieczna przystań dla osób narażonych na dyskryminację

2022-12-15  |  06:15

Bożena Wydrowska, która jest prekursorką polskiego ballroomu, zapewnia, że każdy – niezależnie od preferencji seksualnych, koloru skóry, poglądów politycznych, pochodzenia czy wyznania – może się odnaleźć w tej kulturze i dzięki niej swobodnie odkrywać własną tożsamość. To bowiem dużo więcej niż bale i konkursy dla osób LQBT+, ale też społeczność i domy, które nierzadko zastępują tym ludziom rodziny. W Polsce kultura ballroomu jest obecna od ponad 10 lat, ale dopiero od pięciu notuje boom. Dziś przyciąga głównie osoby queerowe, Ukraińców, Białorusinów czy Kazachów mieszkających w Polsce. Wzbudza także zainteresowanie różnych instytucji kultury i sztuki, dzięki czemu wchodzi do mainstreamu.

– Kultura ballroomu powstała w latach 70. w Nowym Jorku i została stworzona przez tzw. femme queens, czyli transpłciowe kobiety. Jest to kultura osób, które na przestrzeni wieków były dyskryminowane, wykluczane ze względu na swoją orientację, kolor skóry, klasę społeczną, pochodzenie. Jest to więc kultura osób koloru, osób queerowych. Rządzi się ona swoimi prawami i żeby w niej funkcjonować, trzeba poznać pewne zasady, które w niej panują – mówi agencji Newseria Lifestyle Bożena Wydrowska, artystka wizualna, performerka, organizatorka „Balu u Bożeny”, który stał się jednym z ciekawszych wydarzeń na warszawskiej scenie artystycznej.

Ballroom był formą radzenia sobie ze społeczno-kulturową opresją, rasizmem, homofobią i dyskryminacją klasową. Latynoskie i czarnoskóre drag queen zaczęły organizować własne konkursy w proteście przeciw dyskryminacji, jakiej doświadczały w ogólnej rywalizacji. Początkowo w takich wydarzeniach uczestniczyły tylko osoby transpłciowe, dziś przyciągają szeroką społeczność LGBT+.

Jest to bardzo złożona kultura, gdzie społeczność spotyka się ze sobą na balach. Kiedyś były one undergroundowe, zamknięte, teraz ballroom jest już bardziej dostępny dla szerokiego grona. Na takich balach osoby konkurują ze sobą w różnych kategoriach – performatywnych, tanecznych, związanych z wyglądem i modą. Tak naprawdę każda osoba może znaleźć swoje miejsce w ballroomie, ale trzeba znać historię tej kultury i wiedzieć, jak funkcjonuje, ponieważ nie jest ona tylko widowiskiem, ale też swego rodzaju walką o samostanowienie – mówi Bożena Wydrowska.

Każdy z występów nie tylko nosił znamiona rywalizacji, ale także był przejawem buntu wobec systemu. Ballroom dawał poczucie wolności i szansę, by choć przez chwilę żyć wyłącznie na własnych zasadach, dlatego często balom towarzyszy przybieranie masek, granie postaci. Kultura ta stała się bezpieczną przestrzenią dla osób queerowych, dla osób koloru. Głównym założeniem jest bowiem równość wszystkich uczestników.

Takie bale miały nie tylko formę kulturotwórczą, ale również rodzinotwórczą. W latach 80. ubiegłego stulecia wokół tych wydarzeń powstawały domy, przypominające te tradycyjne – na ich czele byli rodzice, matka i ojciec albo dwóch ojców czy dwie matki. Stawały się więc one substytutami biologicznych rodzin, których queerowe dzieci często były pozbawione ze względu na brak zrozumienia i akceptacji dla ich inności.

Jest to swego rodzaju fenomen społeczny, gdzie oprócz kategorii balów mamy też domy i rodziny, mamy też określony język i muzykę. Ballroom to miejsce, gdzie osoby mają wolność swojej ekspresji artystycznej, mogą się ze sobą integrować, tworzyć alternatywne formy rodziny, queerowe rodziny. Jest to przestrzeń stworzona przez te osoby dla tych osób – mówi prekursorka polskiego ballroomu.

Jak twierdzi, proces wchodzenia w ten świat jest niezwykle ciekawy, przyjemny, inspirujący i intrygujący. Stanowi on odskocznię od rzeczywistości, której ludzie tak potrzebują.

W Polsce ballroom funkcjonuje mniej więcej od 10 lat, jednak jeszcze wtedy nie był on zbyt popularny. Pierwszy „Bal u Bożeny” Wydrowska zorganizowała w 2016 roku w warszawskim klubie Chmury. Frekwencja przerosła wówczas wszelkie oczekiwania.

Wielki boom można datować na 2018–2019 rok. Wtedy nastąpiła popularyzacja tego zjawiska w social mediach, również poprzez różnego rodzaju formy dokumentalne, dłuższe bądź krótsze, i oczywiście przez voguing, czyli przez styl taneczny, który został stworzony przez społeczność ballroomową – mówi Bożena Wydrowska.

Ruchy i styl tego tańca zostały opracowane na podstawie póz modelek fotografowanych do magazynu „Vogue”. Przez lata mocno on ewoluował i teraz można podziwiać wiele jego wariacji.

Wydrowska przekonuje, że zainteresowanie ballroomem różnych instytucji cały czas rośnie. W Polsce można teraz organizować bale z dużym rozmachem, a także zapraszać do udziału w nich gości z zagranicy, którzy prowadzą warsztaty i dzielą się swoją wiedzą.

– Kiedyś nie było na to środków, teraz coraz łatwiej jest organizować bale. Sporo osób robi to w różnych miastach w Polsce: w Poznaniu, Lublinie, Katowicach – mówi artystka. – Każda scena ballroomowa ma trochę inną specyfikę. Znaczącą różnicą jest to, że na Zachodzie jest to przestrzeń głównie dla osób koloru, a w Polsce takich osób za wiele nie ma, więc jest to głównie przestrzeń dla osób queerowych i osób, które pochodzą z Ukrainy, Białorusi, Kazachstanu.

O kulturze ballroomu jej prekursorka w Polsce opowiadała podczas jednego z Thursday Gathering, cyklicznych imprez, które w każdy czwartek przyciągają do Varso w Warszawie społeczność innowatorów. Wydarzenia te stanowią okazję, by się poznać i wymienić się doświadczeniami na temat najważniejszych trendów biznesowych, społecznych czy technologicznych. Ich organizatorem jest Fundacja Venture Café Warsaw.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Infrastruktura

Prąd z największej prywatnej inwestycji energetycznej w Polsce popłynie w 2027 roku. Polenergia dostała właśnie potężny zastrzyk finansowania

Polenergia S.A. i Bank Gospodarstwa Krajowego podpisały umowę pożyczki ze środków Krajowego Planu Odbudowy (KPO) na budowę morskich farm wiatrowych. Finansowanie wyniesie 750 mln zł i zostanie wykorzystane do budowy dwóch farm o łącznej mocy 1440 MW. Największa prywatna grupa energetyczna w Polsce realizuje ten projekt z norweskim Equinorem. Prace związane z budową fundamentów turbin na Bałtyku mają się rozpocząć w 2026 roku. Projekty offshorowe będą jednym z filarów nowej strategii Polenergii, nad którą spółka właśnie pracuje.

Przemysł

Polskie firmy przemysłowe bardziej otwarte na technologie. Sztuczną inteligencję wdrażają z ostrożnością [DEPESZA]

Innowacje cyfrowe w przemyśle, choć wiążą się z kosztami i wyzwaniami, są jednak postrzegane przez firmy jako szansa. To podejście przekłada się na większą otwartość do ich wdrażania i chęć inwestowania. Ponad 90 proc. firm przemysłowych w Polsce, które wprowadziły co najmniej jedno rozwiązanie Przemysłu 4.0, dostrzega wyraźną poprawę efektywności procesów produkcyjnych – wynika z nowego raportu Autodesk. Choć duża jest wśród nich świadomość narzędzi opartych na sztucznej inteligencji, na razie tylko 14 proc. wykorzystuje je w swojej działalności.

Prawo

Przez „wrzutkę legislacyjną” saszetki nikotynowe mogły zniknąć z rynku. Przedsiębiorcy domagają się konsultowania nowych przepisów

Coraz popularniejsze na rynku saszetki z nikotyną do tej pory funkcjonują poza systemem fiskalnym i zdrowotnym. Nie są objęte akcyzą ani zakazem sprzedaży osobom niepełnoletnim. Dlatego też sami producenci od dawna apelują do rządu o objęcie ich regulacjami, w tym podatkiem akcyzowym, żeby uporządkować rosnący rynek i zabezpieczyć wpływy budżetowe państwa. Ministerstwo Zdrowia do projektu ustawy porządkującej rynek e-papierosów bez zapowiedzi dodało regulację dotyczącą saszetek nikotynowych, która jednak w praktyce mogła zlikwidować tę kategorię wyrobów na rynku. Przedsiębiorcy nie kryją rozczarowania sposobem, w jaki wprowadzane są zmiany w przepisach regulujących rynek.

Partner serwisu

Instytut Monitorowania Mediów

Szkolenia

Akademia Newserii

Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.