Mówi: | dr Przemysław Litwiniuk |
Funkcja: | adiunkt w Zakładzie Finansów Publicznych i Prawa SGGW |
Prawo o działaniu i finansowaniu fundacji wymaga zmian. Obecne pochodzi jeszcze z czasów PRL
Aktualizacja 10:24
Zamieszanie wokół Fundacji Wolni Obywatele RP oraz Fundacji XX. Czartoryskich wywołało publiczną debatę o modelu funkcjonowania i prawa takich podmiotów. Obecne normy prawne pochodzą sprzed 34 lat i nie doczekały się od tego czasu żadnej większej nowelizacji. Potrzebne są nowe regulacje, które sprawią, że duże fundacje z polskim kapitałem będą zakładane w kraju, a nie poza jego granicami.
– W ramach ustawowej koncepcji prawa fundacyjnego w Polsce fundacje mają służyć realizacji interesów państwa, a nie interesów społeczeństwa. Natomiast odmiennie o ich roli przesądziła konstytucja z 1997 roku, zaliczając fundacje w artykule 12. do instytucji społeczeństwa obywatelskiego. Dlatego mamy do czynienia z dwoma rozbieżnymi modelami fundacji: modelem ustawowym i modelem konstytucyjnym. Z tym wiąże się problem z całym instrumentarium dotyczącym nadzoru nad fundacjami, ze sposobem kontroli wydatkowania środków przez fundacje czy ze sposobem zarządzania tymi środkami – mówi agencji informacyjnej Newseria Biznes dr Przemysław Litwiniuk, ekspert prawa fundacyjnego, adiunkt w Zakładzie Finansów Publicznych i Prawa SGGW.
Polskie ustawodawstwo fundacyjne pochodzi z 1984 roku – to ponad 34 lata regulacji, która w tym czasie nie doczekała się żadnego głębszego przeglądu ani zmiany. Dotyczące jej nowelizacje dotyczyły w zasadzie tylko zmiany słów „Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej” na „Rzeczypospolitej Polskiej”. Jak podkreśla ekspert, duch tej regulacji pozostał ten sam i niewątpliwie wymaga zmiany. Dzisiaj ani fundator, ani destynariusze, ani służby skarbowe nie są w stanie według litery prawa określić, jaka część środków włożonych do fundacji ma być rozdysponowana na cele związane z jej statutowymi zadaniami, a jaka może być np. wykorzystana na koszty administracyjne czy na wynagrodzenia pracowników.
– Orzecznictwo dorobiło się pewnych reguł tylko w zakresie opodatkowania środków niewydatkowanych z tytułu działalności gospodarczej na cele statutowe. To za mało. Państwo powinno się interesować tym, czy fundacje rzeczywiście działają w sferze społecznie użytecznej, czy też są jedynie wydmuszkami powołanymi ze względu na optymalizację podatkową albo akumulację kapitału poza majątkiem osoby, która chociażby ma długi – mówi Przemysław Litwiniuk.
Jak podkreśla, dobre wzorce można zaczerpnąć np. z Austrii albo z innych, małych państw Europy Zachodniej, w których ochrona celu, woli fundatora, kapitału, a w zasadzie konieczności jego przeznaczania na cele zgodne ze statutem danej fundacji, odgrywają wiodącą rolę.
– W Polsce prawem fundacji rządzi praktyka, a nie litera tego prawa, praktyka sądów rejestrowych i służb skarbowych. To jest zbyt poważna instytucja, aby powierzać los fundacji zjawiskom niezależnym od ustawodawcy, zjawiskom, które nie mają zagwarantowanej stabilności, a stabilność przesądza o tym, czy ludzie zechcą fundować fundacje i czy darczyńcy zechcą składać w nich środki z przeznaczeniem na realizację chociażby działalności pożytku publicznego – podkreśla Przemysław Litwiniuk.
W ocenie eksperta w Polsce potrzebne jest takie prawo fundacyjne, które sprawi, że swoje środki zechcą angażować zarówno ludzie majętni, jak i drobni darczyńcy, którzy odpisują 1 proc. swojego podatku i wpłacają darowizny.
– Oni muszą mieć pewność, że ich środki nie zostaną skonsumowane przez funkcjonariuszy fundacji, a trafią do osób, do których adresuje się działalność tego rodzaju podmiotu. To instrumentarium zostało niejako zapomniane, odłożone na bok i czeka od lat na refleksję, na zmiany ustawowe – mówi ekspert prawa fundacyjnego.
Dyskusje o modelu funkcjonowania i prawa fundacji w Polsce wywołały m.in. wniosek MSWiA o zmianę władz Fundacji Wolni Obywatele RP, które według ministerstwa łamie prawo, a także zamieszanie medialne wokół Fundacji XX. Czartoryskich, której Sąd Okręgowy w Krakowie oddalił wniosek o likwidację.
Czytaj także
- 2025-07-21: Zwalczanie mobbingu wciąż bardzo trudne. Prawo jest nieprecyzyjne, a inspektorzy pracy nie mają wystarczających narzędzi
- 2025-07-16: Na horyzoncie nowe terapie w leczeniu rdzeniowego zaniku mięśni. Rosną wyzwania w opiece nad dorosłymi pacjentami w Polsce
- 2025-06-13: Kobietobójstwo jest typem przestępstwa niedookreślonym przez polskie prawo. Świadomość na ten temat jest wciąż zbyt mała
- 2025-07-02: Qczaj: Na drogach szybkiego ruchu lubię mocniej wcisnąć pedał gazu. Niebawem planuję też zrobić prawo jazdy na motocykl
- 2025-05-27: Po debacie prezydenckiej wzrosło zainteresowanie woreczkami nikotynowymi. Niesłusznie mylone są z nielegalnymi w Polsce snusami
- 2025-06-03: Zaufanie do UE deklaruje 58 proc. Polaków. Większość Europejczyków postrzega ją jako stabilne miejsce na tle niespokojnego świata
- 2025-05-07: Rynek saszetek nikotynowych w Polsce będzie uregulowany. Osoby nieletnie nie będą mogły ich kupić
- 2025-04-07: Różnice w prawodawstwie państw UE hamują eksport i rozwój firm. Biznes apeluje o ujednolicenie przepisów
- 2025-04-15: Obciążenia regulacyjne uderzają w branżę nowych technologii i start-upy. To może hamować innowacje
- 2025-03-31: W cyfrowym świecie spada umiejętność koncentracji. Uważność można ćwiczyć od najmłodszych lat
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Ochrona środowiska

Kraje dotknięte powodzią z 2024 roku z dodatkowym wsparciem finansowym. Europosłowie wzywają do budowy w UE lepszego systemu reagowania na kryzysy
W lipcu Parlament Europejski przyjął wniosek o uruchomienie 280,7 mln euro z Funduszu Solidarności UE na wsparcie sześciu krajów dotkniętych niszczycielskimi powodziami w 2024 roku. Polska otrzyma z tego 76 mln euro, a środki mają zostać przeznaczone na naprawę infrastruktury czy miejsc dziedzictwa kulturowego. Nastroje polskich europosłów związane z funduszem są podzielone m.in. w kwestii tempa unijnej interwencji oraz związanej z nią biurokracji. Ich zdaniem w UE potrzebny jest lepszy system reagowania na sytuacje kryzysowe.
Handel
Nestlé w Polsce podsumowuje wpływ na krajową gospodarkę. Firma wygenerowała 0,6 proc. polskiego PKB [DEPESZA]

Działalność Nestlé w Polsce wsparła utrzymanie 45,2 tys. miejsc pracy i wygenerowała 20,1 mld zł wartości dodanej dla krajowej gospodarki. Firma przyczyniła się do zasilenia budżetu państwa kwotą 1,7 mld zł – wynika z „Raportu Wpływu Nestlé” w Polsce przygotowanego przez PwC na podstawie danych za 2023 rok.
Polityka
M. Kobosko: Surowce dziś rządzą światem i zdecydują o tym, kto wygra w XXI wieku. Zasoby Grenlandii w centrum zainteresowania

Duńska prezydencja w Radzie Unii Europejskiej rozpoczęła się 1 lipca pod hasłem „Silna Europa w zmieniającym się świecie”. Według zapowiedzi ma się ona skupiać m.in. na bezpieczeństwie militarnym i zielonej transformacji. Dla obu tych aspektów istotna jest kwestia niezależności w dostępie do surowców krytycznych. W tym kontekście coraz więcej mówi się o Grenlandii, autonomicznym terytorium zależnym Danii, bogatym w surowce naturalne i pierwiastki ziem rzadkich. Z tego właśnie powodu wyspa znalazła się w polu zainteresowania Donalda Trumpa.
Partner serwisu
Szkolenia

Akademia Newserii
Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.