Mówi: | Leszek Mellibruda |
Funkcja: | Psycholog biznesu |
L. Mellibruda: Polacy nie potrafią efektywnie wypoczywać
Inaczej powinni odpoczywać pracownicy fizyczni, inaczej biurowi. Inaczej ci, których męczy zła atmosfera w pracy, a inaczej ci, którzy narzekają na nadmiar obowiązków. Jedna rada dla wszystkich: czas wolny od pracy powinien być również czasem wolnym od myślenia o niej. I powinien być również dobrze zaplanowany - radzi psycholog biznesu Leszek Mellibruda.
Zdaniem psychologa, Polacy najczęściej wybierają jeden z trzech sposobów wypoczywania: w ruchu - przy grillu i przed telewizorem. Każdy z nich jest dobry - mówi psycholog - o ile nie jest przypadkowy.
Przed nami jeszcze kilka dni długiego weekendu. Żeby efektywnie skorzystać z wolnego czasu, powinniśmy go sobie dobrze zaprogramować i znaleźć w nim czas dla siebie. Najlepiej dwie godziny dziennie - podkreśla Leszek Mellibruda.
- Jeżeli nasz wypoczynek na te kilka dni nie został jeszcze zaprojektowany, to warto te kilka godzin zaprogramować tak, żeby zadbać o dwie najważniejsze części: o mentalność i o ciało - radzi Leszek Mellibruda.
Każdy z nas powinien znaleźć czas na to, czego w tygodniu pracy najbardziej mu potrzeba. Dlatego wypoczynek urzędnika i pracownika fizycznego, czy lenia i perfekcjonisty powinien być zupełnie inny.
- Są takie osoby, które bardzo męczą się w pracy ze względu na toksyczność miejsca: toksyczni szefowie, koledzy i oni inaczej powinni zaprogramować swoje odpoczywanie niż ci, którzy są przepracowani natłokiem, pośpiechem. Nie mówię już o zmęczeniu fizycznym, bo są tacy ludzie, którzy pracują fizycznie 10 godzin i więcej - mówi Leszek Mellibruda.
Jak radzi psycholog osoby, które narzekają na atmosferę w pracy, powinny mieć możliwość wygadania się bliskiej osobie, ale temat pracy powinien zająć nie więcej niż pół godziny. Potem najlepiej przestać myśleć o problemach zawodowych. Pomoże w tym obracanie się w towarzystwie osób, z których emanuje dobra energia. Natomiast osoby nadobowiązkowe - w opinii Mellibrudy - powinny zapomnieć na kilka dni o swoim perfekcjonizmie i spróbować "odpuścić" sobie i bliskim. W obu przypadkach pomocne mogą okazać się poczucie humoru i ruch na świeżym powietrzu.
Zdaniem Leszka Mellibrudy Polacy nie potrafią efektywnie wypoczywać, a to nie wpływa dobrze na naszą wydajność w pracy.
- Jedną z przyczyn, dla których jesteśmy bardzo zapracowani, jest pośpiech. Pośpiech jest niezwykle męczący i jednocześnie nie służy wydajności, skuteczności i efektywności pracy. Osoby, które się spieszą tak szybko ganiają z taczkami, że nie mają czasu ich napełnić. Spora jest liczba menedżerów, od najwyższego szczebla po liniowych, którzy mówią: nie teraz, nie mam czasu na drobiazgi - wyjaśnia psycholog biznesu.
I dodaje, że takich osób dotyczy tzw. zasada gotowanej żaby.
- Polega ona na tym, że te osoby odkładają różne rzeczy na później. Żaba, jak skoczy do gorącej wody, to od razu wyskoczy, ale jeśli woda będzie się gotować powoli, to ona do niej wejdzie i nawet nie zauważy, jak się ugotuje. Są takie osoby, które odkładając coś na później, sprawiają, że różne sprawy powoli się podgrzewają, a potem wybuchają i mówimy, szkoda, że tego wcześniej nie zrobiłem - wyjaśnia Leszek Mellibruda.
Pośpiech i odkładanie obowiązków na później powoduje, że Polacy w pracy są mało wydajni na tle innych narodów europejskich. Mimo że pracują długo i ciężko.
- Czas odpoczynku daje czas na wytchnienie. Ale będą tacy, którzy będą wracali myślami do tego, co mają zrobić za tydzień, od poniedziałku. Warto w takiej sytuacji, szczególnie, jeśli mamy ważne zadania przed nami, takie rzeczy sobie zapisać na kartce, w notesie, komputerze. To jest niesłychanie istotne dla naszego zdrowia mentalnego, żeby nie nosić tego w pamięci, w podświadomości. Zapiszmy to, żeby w poniedziałek rano lub w niedzielę wieczorem móc zajrzeć do tego i przygotować plan na następny tydzień - podpowiada psycholog.
Czytaj także
- 2024-12-13: Luna: Fajną opcją jest praca w sylwestra zamiast skupiania się na zabawie. Jeszcze nie mam planów na ten czas
- 2024-12-12: Sebastian Karpiel-Bułecka: Z zawodu jestem architektem, a muzyka to jest moja pasja. Nie byłem spięty, żeby za wszelką cenę zrobić wielką karierę
- 2024-12-09: Joanna Kurowska: Lekarz w Stanach Zjednoczonych to jest ktoś, kto ma dom z basenem i jest milionerem. Medycy w Polsce muszą pracować na 13 etatów
- 2024-11-13: Katarzyna Dowbor: Mamy z synem umowę, że nie rozmawiamy o pracy. Cieszę się, że został ciepło przyjęty przez widzów TVN i ma dobre wyniki oglądalności
- 2024-11-22: Tomasz Tylicki: Moje psy raz mieszkają u mnie, raz u moich rodziców. Tak sobie po prostu wędrują i jest im dobrze
- 2024-10-09: Qczaj: Siedem lat temu pod wpływem jesiennej chandry rozpocząłem swoją karierę. Teraz dostaję od życia dużo fajnych niespodzianek
- 2024-10-08: Magda Bereda: Chcę się totalnie poświęcić muzyce. Właśnie Piotr Rubik w Miami, a ja w Warszawie tworzymy wspólną płytę
- 2024-09-24: Firmy dostosowują biura do nowych realiów na rynku pracy. Coraz częściej są miejscem spotkań i budowania relacji
- 2024-09-23: Monika Miller: Troszkę odeszłam z polskiego show-biznesu, bo ja nie do końca do niego pasuję. Na co dzień nie czytam i nie mówię po polsku
- 2024-09-16: Piotr Zelt: Od października zaczynam wykłady w Warszawskiej Szkole Filmowej. Czasami trafiają się takie grupy, że zastanawiam się, po co oni chcą ten zawód uprawiać
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii
Jedynka Newserii
Infrastruktura
Prąd z największej prywatnej inwestycji energetycznej w Polsce popłynie w 2027 roku. Polenergia dostała właśnie potężny zastrzyk finansowania
Polenergia S.A. i Bank Gospodarstwa Krajowego podpisały umowę pożyczki ze środków Krajowego Planu Odbudowy (KPO) na budowę morskich farm wiatrowych. Finansowanie wyniesie 750 mln zł i zostanie wykorzystane do budowy dwóch farm o łącznej mocy 1440 MW. Największa prywatna grupa energetyczna w Polsce realizuje ten projekt z norweskim Equinorem. Prace związane z budową fundamentów turbin na Bałtyku mają się rozpocząć w 2026 roku. Projekty offshorowe będą jednym z filarów nowej strategii Polenergii, nad którą spółka właśnie pracuje.
Przemysł
Polskie firmy przemysłowe bardziej otwarte na technologie. Sztuczną inteligencję wdrażają z ostrożnością [DEPESZA]
Innowacje cyfrowe w przemyśle, choć wiążą się z kosztami i wyzwaniami, są jednak postrzegane przez firmy jako szansa. To podejście przekłada się na większą otwartość do ich wdrażania i chęć inwestowania. Ponad 90 proc. firm przemysłowych w Polsce, które wprowadziły co najmniej jedno rozwiązanie Przemysłu 4.0, dostrzega wyraźną poprawę efektywności procesów produkcyjnych – wynika z nowego raportu Autodesk. Choć duża jest wśród nich świadomość narzędzi opartych na sztucznej inteligencji, na razie tylko 14 proc. wykorzystuje je w swojej działalności.
Prawo
Przez „wrzutkę legislacyjną” saszetki nikotynowe mogły zniknąć z rynku. Przedsiębiorcy domagają się konsultowania nowych przepisów
Coraz popularniejsze na rynku saszetki z nikotyną do tej pory funkcjonują poza systemem fiskalnym i zdrowotnym. Nie są objęte akcyzą ani zakazem sprzedaży osobom niepełnoletnim. Dlatego też sami producenci od dawna apelują do rządu o objęcie ich regulacjami, w tym podatkiem akcyzowym, żeby uporządkować rosnący rynek i zabezpieczyć wpływy budżetowe państwa. Ministerstwo Zdrowia do projektu ustawy porządkującej rynek e-papierosów bez zapowiedzi dodało regulację dotyczącą saszetek nikotynowych, która jednak w praktyce mogła zlikwidować tę kategorię wyrobów na rynku. Przedsiębiorcy nie kryją rozczarowania sposobem, w jaki wprowadzane są zmiany w przepisach regulujących rynek.
Partner serwisu
Szkolenia
Akademia Newserii
Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.