Mówi: | Johan Flodin |
Funkcja: | dyrektor ds. badań i rozwoju w zakresie medycyny |
Firma: | KRY |
Lekarskie konsultacje online pozwalają uniknąć wizyt w przychodni. To tam ryzyko zakażenia jest największe
Jak wynika z danych Głównego Inspektoratu Sanitarnego, prawie co trzeci przypadek koronawirusa w Polsce to zachorowanie przez kontakt w szpitalu czy przychodni. Dlatego też minister zdrowia, NFZ i Rzecznik Praw Pacjenta wręcz zachęcają pacjentów do korzystania z konsultacji lekarskich online. – Telemedycyna może przyczynić się do ograniczenia ryzyka rozprzestrzeniania się SARS-CoV-2 – podkreśla Johan Flodin z platformy telemedycznej KRY.
– Usługi telemedyczne rozwijają się w zawrotnym tempie i mają coraz większy wpływ na ogólne funkcjonowanie opieki zdrowotnej. W krajach dotkniętych pandemią SARS-CoV-2 zarówno rozwój, jak i wprowadzanie na szeroką skalę rozwiązań telemedycznych dodatkowo nabiera tempa. Tak jest również w Polsce – mówi agencji Newseria Biznes Johan Flodin, szef działu badań medycznych i rozwoju w KRY. – Telemedycyna jest jednym z narzędzi, które mogą przyczynić się do ograniczenia ryzyka rozprzestrzeniania się koronawirusa.
Ponieważ wirus SARS-CoV-2 roznosi się drogą kropelkową, najłatwiej zarazić się nim wskutek bezpośredniego kontaktu z zakażoną osobą. GIS wskazuje, że prawie 1/3 zachorowań miała miejsce w przychodniach lub szpitalach. Dotyczy to zarówno pacjentów, jak i pracowników służby zdrowia. Dodatkowe ryzyko stwarza droga z domu do placówki. W tych realiach alternatywą dla wyjścia z domu do przychodni czy poradni może być więc właśnie zdalny kontakt z lekarzem w ramach teleporady.
– Telemedycyna umożliwia przestrzeganie zasad dystansowania społecznego, a powstrzymanie się od zbędnego wychodzenia z domu jest teraz niezmiernie ważne. W wielu krajach poradzono pacjentom znajdującym się w grupie ryzyka, np. osobom starszym lub leczącym się na choroby przewlekłe, żeby nie narażali się na niepotrzebne ryzyko, a takie zagrożenie może stwarzać właśnie wizyta u lekarza pierwszego kontaktu – mówi ekspert.
Polska Federacja Szpitali podkreśla, że konsultacja telemedyczna stanowi pełnoprawne świadczenie zdrowotne, które powinno być udzielane na takich samych zasadach jak tradycyjna porada w gabinecie lekarza. Jedyna zmiana dotyczy formy samej komunikacji. W związku z pandemią koronawirusa minister zdrowia, NFZ i Rzecznik Praw Pacjenta wręcz zachęcają pacjentów do korzystania z konsultacji online, a wiele podmiotów leczniczych oferuje w tej chwili porady telemedyczne.
– Od lat obserwujemy rosnącą potrzebę rozwoju telemedycyny w Europie. Z jednej strony jest to spowodowane starzejącym się społeczeństwem i rosnącym zapotrzebowaniem na wygodniejszy dostęp do świadczeń medycznych. Z drugiej strony mamy zaś niedobór lekarzy, więc nie są oni w stanie zaspokoić potrzeb pacjentów i udzielić im takiej pomocy, jakiej potrzebują – mówi Johan Flodin.
Jak wskazuje raport firmy Philips „Future Health Index 2019 Polska”, w ubiegłym roku 36 proc. polskich pacjentów było skłonnych odbywać zdalne konsultacje w przypadkach niewymagających pilnego kontaktu z lekarzem (średnia dla 15 badanych krajów wynosiła 44 proc.). Zgodnie z opinią respondentów trzy najważniejsze powody zniechęcające do wizyt w gabinecie to: konieczność uzyskania skierowania do specjalisty (55 proc. wskazań), trudność w umówieniu wizyty lub brak takiej możliwości (32 proc.) oraz brak dostępu do określonej opieki specjalistycznej na danym terenie (23 proc.).
– W okresie kilku ostatnich lat obserwujemy wymierne rezultaty, takie jak oszczędność czasu czy większą wygodę zarówno po stronie pacjentów, jak i lekarzy. Widzimy też ogromny wzrost wydajności i niższe koszty ponoszone przez system – mówi Johan Flodin.
Wśród usług telemedycznych o największym potencjale są: telekonsultacje, telemonitoring stanu zdrowia i aktywności, telediagnostyka oraz telerehabilitacja.
KRY od pięciu lat świadczy usługi wideokonsultacji (ponad 1,6 mln zrealizowanych konsultacji w Europie), na początku skupiająło się na mniej poważnych schorzeniach, takich jak np. choroby skóry, infekcje górnych dróg oddechowych czy infekcje układu moczowego.
– Naszym zamiarem było wyeliminowanie potrzeby leczenia tych schorzeń w ośrodkach stacjonarnych – mówi dyrektor ds. badań i rozwoju w zakresie medycyny w KRY. – Następnie bardziej się skupiliśmy na poważnych schorzeniach, dobrym przykładem jest kontrolowanie przebiegu chorób przewlekłych. Możemy zapewnić monitoring, np. z wykorzystaniem smartwatcha, który pozwala sprawdzić stan zdrowia chorego, gromadzić dane na ten temat i przekazywać je lekarzowi, dzięki czemu poprawiamy opiekę zdrowotną.
Kolejna dziedzina, w której sprawdzają się porady online, to zdrowie psychiczne.
– Zasadniczym problemem w zakresie schorzeń psychicznych jest ogromna bariera w szukaniu pomocy. Poprzez jej likwidację i ułatwienie dostępu do konsultacji z psychiatrą lub psychologiem można poprawić ogólny dostęp do tych świadczeń i uzyskać lepsze wskaźniki, jeśli chodzi o zdrowie psychiczne w kraju. Już obserwujemy poprawę w tym zakresie – mówi Johan Flodin.
W marcu KRY w związku z pandemią SARS-CoV-2 uruchomiło platformę Care Connect, która ma zapewnić dostęp do wideoporad lekarskich osobom, które pozostają w domach. Jest ona dostępna dla każdego lekarza i specjalisty w całej Europie, w 10 językach europejskich, również polskim.
– Care Connect jest internetową platformą wideo, za pośrednictwem której lekarz wchodzi na stronę internetową, rejestruje się, weryfikuje swoje konto i może rozpocząć połączenie wideo z jednym z pacjentów korzystających z serwisu. Robi to poprzez wysłanie bezpiecznej wiadomości SMS z linkiem do rozmowy. Pacjent otwiera ten link, otwiera przeglądarkę internetową w smartfonie i odbywa konsultację. Zainteresowanie platformą jest ogromne, odnotowaliśmy wiele tysięcy rejestracji lekarzy, a do tej pory za pośrednictwem serwisu odbyło się już ponad 8 tys. konsultacji – podkreśla dyrektor ds. badań i rozwoju w zakresie medycyny w KRY.
Czytaj także
- 2025-07-25: Nestlé w Polsce podsumowuje wpływ na krajową gospodarkę. Firma wygenerowała 0,6 proc. polskiego PKB [DEPESZA]
- 2025-07-18: Endometrioza przez lata pozostawała lekceważonym problemem. Mimo że cierpi na nią 14 mln kobiet w Europie
- 2025-07-25: Kraje dotknięte powodzią z 2024 roku z dodatkowym wsparciem finansowym. Europosłowie wzywają do budowy w UE lepszego systemu reagowania na kryzysy
- 2025-07-24: E. Kopacz: Róbmy wszystko, by dzieci przyjeżdżające do Polski wchodziły w cykl kalendarza szczepień. Wiele zależy od świadomości matek
- 2025-07-22: Duże możliwości korzystania z funduszy europejskich przez polskie firmy. Szczególnie w obszarze obronności
- 2025-07-24: Mikro-, małe i średnie firmy liczą na lepszy dostęp do finansowania. To coraz istotniejszy klient dla sektora bankowego
- 2025-07-15: Branża piwowarska dodaje do polskiej gospodarki ponad 20,5 mld zł rocznie. Spadki sprzedaży i produkcji piwa uderzają również w inne sektory
- 2025-07-21: Dane statystyczne pomogą przyspieszyć rozwój turystyki. Posłużą również do promocji turystycznej Polski
- 2025-07-23: Polacy chcą jak najszybciej przechodzić na emeryturę i nie chcą na niej pracować. Potrzebne zachęty do dłuższej aktywności zawodowej
- 2025-07-18: Wzrost wynagrodzeń ekip budowlanych najmocniej wpływa na koszty budowy domu. Zainteresowanie inwestorów mimo to nieznacznie wzrasta
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Ochrona środowiska

Kraje dotknięte powodzią z 2024 roku z dodatkowym wsparciem finansowym. Europosłowie wzywają do budowy w UE lepszego systemu reagowania na kryzysy
W lipcu Parlament Europejski przyjął wniosek o uruchomienie 280,7 mln euro z Funduszu Solidarności UE na wsparcie sześciu krajów dotkniętych niszczycielskimi powodziami w 2024 roku. Polska otrzyma z tego 76 mln euro, a środki mają zostać przeznaczone na naprawę infrastruktury czy miejsc dziedzictwa kulturowego. Nastroje polskich europosłów związane z funduszem są podzielone m.in. w kwestii tempa unijnej interwencji oraz związanej z nią biurokracji. Ich zdaniem w UE potrzebny jest lepszy system reagowania na sytuacje kryzysowe.
Handel
Nestlé w Polsce podsumowuje wpływ na krajową gospodarkę. Firma wygenerowała 0,6 proc. polskiego PKB [DEPESZA]

Działalność Nestlé w Polsce wsparła utrzymanie 45,2 tys. miejsc pracy i wygenerowała 20,1 mld zł wartości dodanej dla krajowej gospodarki. Firma przyczyniła się do zasilenia budżetu państwa kwotą 1,7 mld zł – wynika z „Raportu Wpływu Nestlé” w Polsce przygotowanego przez PwC na podstawie danych za 2023 rok.
Polityka
M. Kobosko: Surowce dziś rządzą światem i zdecydują o tym, kto wygra w XXI wieku. Zasoby Grenlandii w centrum zainteresowania

Duńska prezydencja w Radzie Unii Europejskiej rozpoczęła się 1 lipca pod hasłem „Silna Europa w zmieniającym się świecie”. Według zapowiedzi ma się ona skupiać m.in. na bezpieczeństwie militarnym i zielonej transformacji. Dla obu tych aspektów istotna jest kwestia niezależności w dostępie do surowców krytycznych. W tym kontekście coraz więcej mówi się o Grenlandii, autonomicznym terytorium zależnym Danii, bogatym w surowce naturalne i pierwiastki ziem rzadkich. Z tego właśnie powodu wyspa znalazła się w polu zainteresowania Donalda Trumpa.
Partner serwisu
Szkolenia

Akademia Newserii
Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.