Newsy

Lotnisko Chopina przygotowuje się do coraz większej liczby pasażerów. W tym roku może obsłużyć rekordową liczbę pasażerów

2018-06-01  |  06:30

Rośnie ruch na Lotnisku Chopina. Tylko do końca kwietnia lotnisko obsłużyło pięć milionów osób, a już co czwarty pasażer jest pasażerem tranzytowym. Rok 2018 może się okazać rekordowy, a liczba pasażerów przekroczy szesnaście milionów. Aby przyjąć rosnący ruch, konieczna jest przebudowa lotniska. Dzięki inwestycjom maksymalna liczba operacji lotniczych na Lotnisku Chopina mogłaby się zwiększyć z czterdziestu dwóch do ponadpięćdziesięciu na godzinę, co znacząco zwiększy przepustowość portu. Przebudowane będą też terminale i infrastruktura podziemna.

Pierwsze miesiące 2018 roku są dla warszawskiego Lotniska Chopina rekordowe. Od początku stycznia do końca kwietnia lotnisko obsłużyło niemal pięć milionów pasażerów, co oznacza blisko 15-proc. wzrost w ciągu roku. Rośnie też pozycja warszawskiego lotniska jako atrakcyjnego punktu przesiadkowego w Europie Środkowo-Wschodniej.

– Najbardziej cieszy nas to, że sprawdza się nasza strategia pozycjonowania Lotniska Chopina jako lotniska hubowego. Już co czwarty pasażer obsłużony na tym lotnisku był pasażerem tranzytowym. Coraz więcej osób z krajów ościennych jest obsługiwanych na naszym lotnisku. To dla nas bardzo istotny sukces, dlatego że realizuje naszą misję, którą jest tworzenie masy krytycznej ruchu przesiadkowego, która zostanie później przeniesiona na Centralny Port Komunikacyjny – podkreśla w rozmowie z agencją informacyjną Newseria Biznes Mariusz Szpikowski, prezes zarządu PPL, dyrektor Lotniska Chopina w Warszawie.

W 2017 roku Lotnisko Chopina obsłużyło 15,75 mln pasażerów (wzrost o 22,7 proc. rdr.). Zostało zakwalifikowane tym samym do grupy „Szybkich i wściekłych”, czyli dziewiętnaście lotnisk z największą dynamiką wzrostu od 2012 roku (według organizacji ACI). Warszawskie lotnisko okazało się bezkonkurencyjne pod względem wzrostu liczby pasażerów wśród lotnisk UE, w grupie drugiej, czyli obsługującej 10–25 mln pasażerów. W klasyfikacji wszystkich europejskich lotnisk zajęło drugie miejsce.

Ruch pasażerów będzie wciąż dynamicznie rosnąć. Nawet najbardziej pesymistyczne warianty zakładają, że w ciągu 10 lat lotnisko będzie obsługiwać rocznie przynajmniej 24 mln pasażerów. Dlatego choć w 2027 roku Lotnisko Chopina ma zostać zamknięte, a jego rolę przejmie wielki Centralny Port Komunikacyjny, to konieczna jest przebudowa, by w najbliższych latach lotnisko mogło przyjmować coraz większą liczbę pasażerów.

– Ze względu na decyzje podjęte w przeszłości mamy bardzo ograniczone możliwości rozbudowy. Podejmiemy rozbudowę Lotniska Chopina, ale już w ramach konkretnego planu, konkretnej funkcji tego lotniska jako lotniska przesiadkowego. W taki sposób będzie ono budowane, ale tak czy inaczej mamy ograniczenia środowiskowe – wyjaśnia Mariusz Szpikowski.

Ograniczeniem lotniska jest liczba operacji na godzinę, obecnie maksymalnie to czterdzieści dwa przyloty i odloty, a w ciągu doby liczba operacji wynosi prawie sześćset. Do tego dochodzą ograniczenia operacji lotniczych w porze nocnej (w godzinach 23.30–5.30 nie mogą startować i lądować samoloty) oraz krzyżujące się drogi startowe. Start odbywa się nad miastem, a rozbudowa jest utrudniona ze względu na drogi położone wokół lotniska.

– Limituje nas infrastruktura, środowisko związane z położeniem lotniska w mieście, dlatego nie możemy go dalej rozbudować. Limitują nas fale przylotów i odlotów, gdyż zapotrzebowanie na ruch pasażerski w ciągu doby nie jest równomierne. W godzinach szczytowych trudno jest znaleźć miejsce dla kolejnych pasażerów. Dlatego z jednej strony robimy wszystko, żeby maksymalnie zwiększyć przepustowość lotniska, ale jednak mamy limity, których nie jesteśmy w stanie w żaden sposób pokonać – tłumaczy dyrektor Lotniska Chopina.

Plan przebudowy zakłada m.in. budowę heliportu dla VIP-ów, dzięki której ma się poprawić przepustowość pasów startowych (obecnie helikoptery po drodze do miejsca startu przecinają pasy startowe).

– Kluczowym elementem jest porozumienie z wojskiem w kwestii przeniesienia operacji helikopterowych w inne miejsce, czyli heliportu. Byłoby to bliżej wieży PAŻP, z drugiej strony lotniska, co powodowałoby, że operacje śmigłowcowe nie blokowałyby nam dróg startowych. Z drugiej strony moglibyśmy w części północnej, bliżej płyty wojskowej, budować stanowiska postojowe dla dreamlinerów kodu E – wyjaśnia Mariusz Szpikowski.

Wydłużony o kilkaset metrów będzie tzw. pirs południowy, czyli część terminala, w której pasażerowie po odprawie czekają na wejście do samolotu. W północnej stronie terminala mają być wygospodarowane nowe stanowiska dla samolotów dalekiego zasięgu. Więcej ma być też stanowisk dla samolotów (o ok. czterdzieści).

– Istotnym czynnikiem jest rearanżacja i przebudowa samych terminali, potrzebujemy rozbudować strefę non-Schengen i zwiększyć przepustowość punktów kontroli bezpieczeństwa, kontroli paszportowej. Współpracujemy ze Strażą Graniczną, rozmawiamy o bramkach ABC, automatycznej kontroli paszportowej – wskazuje Mariusz Szpikowski.

Według zapowiedzi rozbudowa potrwa dwa lata, choć wciąż jeszcze nie wiadomo, kiedy dokładnie rozpoczną się prace.

Czytaj także

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Kongres Profesjonalistów Public Relations

Polityka

D. Joński: Nie wiemy, co zrobi Rosja za dwa–trzy lata. Według duńskiego wywiadu może zaatakować kraje nadbałtyckie i musimy być na to gotowi

Zdecydowana większość krajów unijnych wskazuje na potrzebę wzmocnienia zdolności obronnych Europy w obliczu coraz bardziej złożonego geopolitycznego tła. Wywiady zachodnich państw wskazują, że Rosja może rozpocząć konfrontację z NATO jeszcze przed 2030 rokiem. Biała księga w sprawie obronności europejskiej „Gotowość 2030” zakłada m.in. ochronę granic lądowych, powietrznych i morskich UE, a sztandarowym projektem ma być Tarcza Wschód. – W budzeniu Europy duże zasługi ma polska prezydencja – ocenia europoseł Dariusz Joński.

Transport

Duże magazyny energii przyspieszą rozwój transportu niskoemisyjnego w Europie. Przyszłością może być wodór służący jako paliwo i nośnik energii

Zmiany w europejskim transporcie przyspieszają. Trendem jest elektromobilność, zwłaszcza w ramach logistyki „ostatniej mili”. Jednocześnie jednak udział samochodów w pełni elektrycznych w polskich firmach spadł z 18 do 12 proc., co wpisuje się w szerszy europejski trend spowolnienia elektromobilności. Główne bariery to ograniczona liczba publicznych stacji ładowania, wysoka cena pojazdów i brak dostępu do odpowiedniej infrastruktury. – Potrzebne są odpowiednio duże magazyny taniej energii. Przyszłością przede wszystkim jest wodór – ocenia Andrzej Gemra z Renault Group.

Infrastruktura

W Polsce w obiektach zabytkowych wciąż brakuje nowoczesnych rozwiązań przeciwpożarowych. Potrzebna jest większa elastyczność w stosowaniu przepisów

Pogodzenie interesów konserwatorów, projektantów, inwestorów, rzeczoznawców i służby ochrony pożarowej stanowi jedno z największych wyzwań w zakresie ochrony przeciwpożarowej obiektów konserwatorskich. Pożary zabytków takich jak m.in. katedra Notre-Dame w Paryżu przyczyniają się do wprowadzania nowatorskich rozwiązań technicznych w zakresie ochrony przeciwpożarowej. W Polsce obowiązuje już konieczność instalacji systemów detekcji. Inwestorzy często jednak rezygnują z realizacji projektów dotyczących obiektów zabytkowych z uwagi na zmieniające się i coraz bardziej restrykcyjne przepisy czy też względy ekonomiczne.

Partner serwisu

Instytut Monitorowania Mediów

Szkolenia

Akademia Newserii

Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.