Newsy

Lotos inwestuje w petrochemię. To nisza warta ponad 25 mld zł

2013-12-04  |  06:35

Lotos wraz z Grupą Azoty zainwestują ponad 12 mld złotych w polski przemysł petrochemiczny. W nowych zakładach mają powstawać półprodukty, które zmniejszą zapotrzebowanie na import chemikaliów. Obecnie w Polsce jest nisza na produkty chemiczne warta nawet 25 mld zł.

 – To jest kompleks petrochemiczny, nad którym pracujemy. Mówimy o pieniądzach rzędu ponad 12 mld złotych. To poważna inwestycja, również dla polskiej gospodarki, więc żeby nie było jakichkolwiek niedomówień dwie poważne giełdowe firmy mówią o wejściu w poważne rozważania – podkreśla w rozmowie z agencją informacyjną Newseria Paweł Olechnowicz, prezes Grupy Lotos.

Inwestycja ma zostać zrealizowana głównie w Gdańsku i otrzyma prawdopodobnie wsparcie finansowe Polskich Inwestycji Rozwojowych. Na razie spółki zrealizowały wstępne studium wykonalności projektu. Teraz przystępują do tzw. feasibility study, czyli pełnej oceny wykonalności. Zakończenie całej inwestycji jest przewidziane na rok 2019.

Olechnowicz przekonuje, że dzięki inwestycji Lotosu i Azotów możliwości rozwoju zyska cała polska gospodarka, a w szczególności sektor petrochemiczny.

 – Analiza pokazuje, że na naszym rynku jest nisza, zapotrzebowanie na produkcje petrochemiczne i to jest słuszny rząd wielkości  ponad 6 mld euro. W związku z tym uznaliśmy, że zamiast importować, możemy tworzyć u nas takie przedsiębiorstwa, które będą tworzyć nowe miejsca pracy i tworzyć istotny wkład do produktu narodowego brutto, do naszego budżetu, więc dadzą polskiej gospodarce impuls do istotnego rozwoju – podkreśla Olechnowicz.

Nie została jeszcze ustalona dokładna struktura finansowania inwestycji. Najprawdopodobniej, o ile zgodzi się na to Komisja Europejska, zostanie powołana spółka celowa. Nie wiadomo jeszcze, jaka będzie jej struktura kapitałowa.

Niewykluczone, że do inicjatywy dołączą jeszcze kolejni partnerzy. To wszystko powinno rozstrzygnąć się w ciągu najbliższych dwunastu miesięcy. Natomiast najpóźniej do jesieni 2015 r. spółki chcą zakończyć studium wykonalności i podjąć ostateczne decyzje.

 – Kiedy będzie feasibility study, kiedy uzyskamy zgody Unii Europejskiej na koncentrację z Grupą Azoty w tym zakresie, bo taka jest potrzeba, kiedy przygotujemy założenia i uruchomimy spółkę specjalnego przeznaczenia, która zajmie się realizacją tego projektu, i kiedy z PIR-em razem opracujemy wstępny model finansowania, wtedy będziemy mogli mówić więcej i o finansowaniu, i o układzie technologicznym – mówi Olechnowicz.

Inwestorzy giełdowi nie zareagowali na wiadomość podaną przez Lotos i Azoty. Notowania akcji Lotosu zamknęły wczorajszą sesję bez zmian, a akcje Azotów straciły ok. 2 proc.

Czytaj także

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Kongres Profesjonalistów Public Relations

Handel

Komisja Europejska chce wprowadzić ujednolicone przepisy dotyczące wyrobów tytoniowych. Europosłowie mówią o kolejnej nadregulacji

Ministerstwo Zdrowia opracowało nowy projekt przepisów wprowadzających kolejne zakazy dotyczące wyrobów tytoniowych – całkowitą eliminację e-papierosów oraz zakaz aromatów w woreczkach nikotynowych. Najprawdopodobniej w ciągu kolejnych dwóch–trzech lat Polska będzie musiała implementować nową dyrektywę dotyczącą wszystkich produktów tytoniowych, nad którym niebawem ma rozpocząć prace Komisja Europejska. Europosłowie mówią o ryzyku chaosu legislacyjnego, nadregulacji i wskazują na zagrożenia związane z proponowaną podwyżką akcyzy.

Konsument

Za trzy miesiące ruszy w Polsce system kaucyjny. Wątpliwości budzą kwestie rozliczeń i podatków

Zaledwie trzy miesiące zostały do startu systemu kaucyjnego w Polsce. Kaucje obejmą szklane i plastikowe butelki oraz puszki z napojami. To duża zmiana dla producentów napojów, sklepów i konsumentów oraz pośredniczących w zbiórce operatorów systemów kaucyjnego. Na razie przepisy są na tyle niedoprecyzowane, że budzą wiele wątpliwości w kwestii rozliczania podatków czy rozliczeń z operatorami. Producenci będą musieli płacić podatek od niezwróconych butelek, co zwiększy ich koszty.

Transport

Rośnie skala agresji na polskich drogach. Problemem jest nie tylko nadmierna prędkość, ale też jazda na zderzaku

Za kilka dni zaczynają się wakacje, czyli statystycznie najniebezpieczniejszy czas na drogach. Wśród głównych przyczyn takich zdarzeń na prostych odcinkach drogi są nadmierna prędkość i jazda na zderzaku. Zarządca autostrady A4 Katowice–Kraków w ramach kampanii „Nie zderzakuj. Posłuchaj. Jedź bezpiecznie” zwraca uwagę na zjawisko agresji na polskich drogach i przypomina, że bezpieczeństwo zaczyna się od osobistych decyzji kierowcy.

Partner serwisu

Instytut Monitorowania Mediów

Szkolenia

Akademia Newserii

Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.