Mówi: | Maciej Witucki |
Funkcja: | prezes |
Firma: | Orange Polska |
M. Witucki (Orange): regulacje nie napędzą rynku superszybkiego internetu. Inwestycje będziemy jednak realizować
Orange podtrzymuje, że do marca 2013 roku wybuduje 70 tys. łączy w technologii światłowodowej. – To są zobowiązania wynikające z porozumienia z UKE, więc nie ma innej możliwości – mówi Maciej Witucki, prezes Orange Polska. Jego zdaniem, nie jest jednak pewne, że superszybki internet, za który przyjdzie dodatkowo zapłacić, szybko znajdzie nabywców.
W przeciwieństwie do państw tzw. „starej" Unii w Polsce nie ma rozwiniętej sieci światłowodowej w technologii FTTH. Pod tym terminem branża rozumie gniazdka, przez które płynie internet z prędkością powyżej 100 Mbps.
– Ważne jest to, żeby te inwestycje się wydarzyły i żebyśmy mogli na "żywym ciele" przetestować dwa podstawowe elementy. Po pierwsze zapotrzebowanie, czyli czy rzeczywiście Polacy gotowi są zapłacić za to, żeby mieć 100 Mbps zamiast dzisiejszych 40 czy 80. Kiedy słucham ostatnich doniesień z sieci kablowych, to mam wrażenie, że to przyspieszanie do bardzo ekstremalnych wartości niekoniecznie znajduje potem nabywców – mówi Agencji Informacyjnej Newseria Maciej Witucki, prezes Orange Polska.
Założenia Europejskiej Agendy Cyfrowej są jednoznaczne: w 2020 roku w każdym domu ma być łącze o prędkości co najmniej 30 Mbps, a w połowie z nich – o prędkości ponad 100 Mbps. W tej chwili jest to odpowiednio 3,5 proc. i 0,7 proc. gospodarstw domowych.
– Chcemy zobaczyć, jaki jest popyt na światłowody. Dzisiaj sprzedajemy prędkość 40-80 Mbps na miedzi. Zobaczymy, co będzie ze 100 Mbps na światłowodzie – dodaje Witucki.
Drugim problemem są regulacje prawne dotyczące udostępniania wybudowanej infrastruktury światłowodowej innym operatorom. Niezależnie od regulacji, inwestycjom w światłowody nie sprzyjają także warunki panujące na rynku. Silna jest konkurencja ze strony telewizji kablowych – w budynkach nieokablowanych projekt jest praktycznie nieopłacalny.
– Między nami a operatorami alternatywnymi nie tylko na poziomie polskim, ale też europejskim, trwa przepychanka. Trzeba zobaczyć, jakie są koszty kładzenia światłowodów ponoszone przez operatora stacjonarnego i jakie koszty dla operatora alternatywnego będą umożliwiały działanie. Ważne jest, żeby to jak najszybciej przetestować – podkreśla prezes Orange.
O konkretnych kwotach na inwestycje przedstawiciele branży rozmawiać nie chcą. Wiadomo jednak, że wdrożenie w pełni światłowodowej sieci dostępowej wymaga znacznych nakładów finansowych. Nieoficjalnie mówi się, że zapewnienie zasięgu takiej sieci to 1-2 tys. zł za każde gospodarstwo domowe.
Jak na razie ich budowa obejmuje więc skracanie miedzianych pętli abonenckich poprzez stopniowe zastępowanie infrastrukturą światłowodową. Dopiero na samym końcu przewidziana jest wymiana instalacji miedzianej w budynkach, lokalach i w najbliższej odległości od punktów dystrybucyjnych. Tylko w nowo powstających nieruchomościach jest możliwość instalacji od podstaw infrastruktury w pełni światłowodowej.
Z analiz ekspertów wynika, że w każdym województwie potrzeba byłoby 3-4 tys. km światłowodów.
Zgodnie z danymi firmy doradczej IDATE, Polska znajduje się poza pierwszą dwudziestką w rankingu krajów o znaczącym nasileniu rynku telekomunikacyjnego. Liderem w Europie jest Litwa (28 proc. ), za nią uplasowały się m.in. Norwegia (15 proc.) i Szwecja (14 proc.).
Czytaj także
- 2025-06-30: Polski e-commerce rośnie w siłę. Konsumentów przyciągają przede wszystkim promocje
- 2025-07-08: Maciej Dowbor: Domówki i rolki przyniosły nam dużo większą popularność niż telewizja. Ludzie nas odbierają jak dobrych znajomych
- 2025-07-10: Maciej Dowbor: Ostatnio kupiłem zdalnie sterowane motorówki dla córki. Ten wspólnie spędzony czas pozwala oderwać dzieci od smartfonów
- 2025-07-10: UE w 80 proc. technologicznie polega na innych krajach. Zależność cyfrowa od USA i Chin może być zagrożeniem dla bezpieczeństwa
- 2025-06-12: Wakacje wyzwaniem dla operatorów komórkowych. W najpopularniejszych kurortach ruch w sieci rośnie nawet pięciokrotnie
- 2025-06-13: Hejt w sieci dotyka coraz więcej dzieci w wieku szkolnym. Rzadko mówią o tym dorosłym
- 2025-06-30: Maciej Pertkiewicz: Darek „Stolarz” szukał swojej drogi zawodowej i znalazł ją w Polsacie. Jest on dla programu bardzo cenną postacią
- 2025-06-03: Maciej Pertkiewicz: Kasia Dowbor na planie programu interesowała się remontami i była dociekliwa. Niczego nie udawała tylko na potrzeby zdjęć
- 2025-05-26: Maciej Pertkiewicz: Smartfony i komputery są bardzo dużą konkurencją dla książek. Bez odpowiedniej zachęty czy delikatnego przymusu dziecko samo nie sięgnie po lekturę
- 2025-05-23: Maciej Rock: Przygotowania do Polsat Hit Festiwal trwają cały rok. To olbrzymie przedsięwzięcie logistyczne
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Problemy społeczne

Sukces gospodarczy Polski może zachęcić do powrotów Polaków mieszkających za granicą. Nowa rządowa strategia ma w tym pomóc
Polska coraz mocniej stawia na powroty swoich obywateli z zagranicy. Rządowa strategia współpracy z Polonią na najbliższe lata zakłada system zachęt dla osób powracających, ale też ułatwienia w uznawaniu wykształcenia i kwalifikacji, podejmowaniu studiów czy staży zawodowych. To w obliczu rosnących wyzwań demograficznych i zapotrzebowania na wysoko wykwalifikowaną kadrę szansa na wzmocnienie rynku pracy. Napływ wykwalifikowanych specjalistów z doświadczeniem zdobytym za granicą może pomóc w modernizacji krajowej gospodarki.
Prawo
ZPP: Działania administracji narażają na szwank wysiłek deregulacyjny. Niektóre niosą znamiona dyskryminacji i nękania przedsiębiorców

Choć rząd zgodnie z zapowiedziami realizuje szeroko zakrojone zmiany deregulacyjne, przedsiębiorcy alarmują, że brakuje w nich spójności, przewidywalności i realnej poprawy, zwłaszcza w kontaktach z administracją. Jako przykład ZPP podaje przypadek firmy British American Tobacco (BAT) i jej zatrzymanego przez izbę celno-skarbową zamówienia 200 tys. kartridży do e-papierosów. Dotknięte tą decyzją spółki liczą straty.
Konsument
Branża piwowarska dodaje do polskiej gospodarki ponad 20,5 mld zł rocznie. Spadki sprzedaży i produkcji piwa uderzają również w inne sektory

Branża piwowarska pozostaje ważnym ogniwem polskiej gospodarki. Nowy raport CASE wskazuje, że generuje ona 3 proc. dochodów budżetowych i 85 tys. miejsc pracy w samych browarach i innych powiązanych sektorach. Dlatego kurczący się rynek piwa może mieć poważne reperkusje – już dziś nadwyżka mocy produkcyjnych przekracza 10 mln hl. Spadki są spowodowane m.in. znaczącym wzrostem kosztów działalności, spadkiem konsumpcji, a także uderzającymi w browarników zmianami regulacyjnymi.
Partner serwisu
Szkolenia

Akademia Newserii
Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.