Newsy

Ma być elektroniczna rewolucja w urzędach. Projekt ustawy o informatyzacji jest już gotowy

2012-05-08  |  06:56
Mówi:Michał Boni
Funkcja:Minister Administracji i Cyfryzacji
  • MP4

    Ministerstwo Administracji i Cyfryzacji ma już przygotowany projekt zmian w ustawie o informatyzacji, Główne założenia nowych przepisów to stworzenie elektronicznej skrzynki podawczej w każdym urzędzie, większy dostęp do elektronicznej dokumentacji i łatwiejszą komunikację on-line  pomiędzy urzędnikiem a obywatelem. Wszystko po to, by poprawić jakość usług publicznych.

    Zdaniem Michała Boniego sprawne państwo to takie, które między innymi poprawia i polepsza usługi świadczone na rzecz jego obywateli. Zarówno na szczeblu rządowym jak i samorządowym. Jak twierdzi minister w tym zakresie pewne rezerwy są. 

     - Mamy już gotowy projekt zmieniający ustawę o informatyzacji, który mówi m.in. o tym, aby elektroniczna skrzynka podawcza była we wszystkich urzędach, a wzory elektroniczne i formularze generujące dokumenty elektroniczne według wzoru powinny powstawać niejako automatycznie - wymienia Michał Boni, szef resortu administracji i cyfryzacji.

    Michał Boni chce też uprościć procedury związane z funkcjonowaniem podpisu elektronicznego. Jak podkreśla, trzeba wprowadzić tak zwany profil zaufany, czyli bardzo uproszczoną formę podpisu elektronicznego także dla urzędników i podmiotów publicznych. W tej chwili z różnymi instytucjami, między innymi z pocztą i bankami, trwają rozmowy, których celem jest jak największa dostępność podpisu elektronicznego. Michał Boni dodaje też, że trzeba  zlikwidować lukę cywilizacyjną, która polega na braku należytego dostępu do szerokopasmowego internetu.

     - W projekcie ustawy mówimy o tym, żeby była stała komunikacja obywatela, przedsiębiorcy z urzędami w postaci elektronicznej, tzn. jeśli raz obywatel, przedsiębiorca zostawi swój adres mailowy, będzie mógł powiedzieć: teraz komunikujcie się ze mną tylko i wyłącznie w ten sposób - wyjaśnia Michał Boni.

    Jeszcze w tym miesiącu Ministerstwo chce przedyskutować ze wszystkimi korporacjami samorządowymi przygotowany wcześniej dokument programowy o nazwie Linia Współpracy. Ma on odpowiedzieć na pytania, jakie usługi świadczone przez administrację mogłyby być uproszczone i w jaki sposób szybko je zinfromatyzować.

     - Myślimy tutaj zarówno o ożywieniu E-PUAP (Elektronicznej Platformy Usług Administracji Publicznej), jak i o kolejnych edycjach E-PUAP na następny okres programowania. Na razie musimy część projektów informatycznych wyjaśnić przed Komisją Europejską. Nawet jeśli będziemy mieli pewne ograniczenia z tytułu prowadzonych śledztw, to powinniśmy te kwoty, które możemy, z pieniędzy unijnych wykorzystać, ale już sensownie, bez błędów i w sposób przejrzysty programować to, co będzie dalej - podkreśla Michał Boni.

    Zdaniem szefa MAiC, to są pierwsze działania, które pozwoliłyby z E-PUAPU uczynić szeroką sieć różnego rodzaju usług publicznych.

     - Nie zrobimy tego bez samorządu. To z samorządem musimy ustalić, jak te formularze mają wyglądać i w jakiej kolejności różne typy usług będą elektronizowane, dbając także o to, by wszystkie te systemy ze sobą współgrały. Jednym z celów jest odmiejscowienie usług, czyli wprowadzenie możliwości, by z jednego miejsca załatwić usługi w innej miejscowości - dodaje Michał Boni.

    Czytaj także

    Kalendarium

    Więcej ważnych informacji

    Konkurs Polskie Branży PR

    Jedynka Newserii

    Jedynka Newserii

    Prawo

    Samorządy walczą o ustawę metropolitalną. Powstanie metropolii oznacza dodatkowe środki m.in. na walkę z wykluczeniem transportowym

    O uzyskanie statusu metropolii od lat walczą m.in. Trójmiasto, Łódź czy Warszawa. Teraz miasta łączą siły i dyskutują o jednym wspólnym projekcie ustawy metropolitalnej. Choć każdy ośrodek ma inną specyfikę, wszystkie liczą, że odpowiednie przepisy na temat współpracy największych miast z okolicznymi gminami przyniosą wiele korzyści. Jednym z kluczowych obszarów, który może na tym zyskać, jest transport publiczny. Powstanie metropolii oznaczałoby dodatkowe środki na walkę z wykluczeniem komunikacyjnym w małych miejscowościach.

    Handel

    Europejskie sklepy internetowe skarżą się na nieuczciwą konkurencję z Chin. Apelują o lepszy nadzór nad rynkiem

    Chińskie platformy marketplace podbijają europejski rynek e-commerce, a liczba ich klientów w Europie szybko rośnie – w 2023 roku w państwach UE oraz w Wielkiej Brytanii udział konsumentów, którzy dokonali zakupów w handlu elektronicznym od chińskich sprzedawców, wynosił 40 proc. lub więcej. Działalność chińskich sprzedawców wywołuje jednak szereg zarzutów, dotyczących m.in. sposobu i zakresu zbierania danych osobowych oraz ich późniejszego wykorzystywania, bezpieczeństwa produktów sprzedawanych europejskim konsumentom, sposobu ich reklamowania oraz nieuczciwych metod konkurencji, które szkodzą firmom działającym na terenie Unii. Te podkreślają, że nie boją się konkurencji z Azji, ale apelują do regulatorów o lepszą egzekucję przepisów, które powinny obowiązywać wszystkich graczy na rynku.

    Problemy społeczne

    Ukraińcy mają podobne problemy związane z ochroną zdrowia, co Polacy. Problemem jest długi czas oczekiwania na wizytę i wysokie koszty leków

    Długi czas oczekiwania, wysokie koszty leczenia i zakupu leków – to największe bariery w dostępie do opieki zdrowotnej, z jakimi mierzą się uchodźcy z Ukrainy w Polsce – wynika z raportu GUS i WHO. – Problemy stają się coraz bardziej podobne do tych charakterystycznych dla całego systemu ochrony zdrowia. Mniej mają charakter nagły, który był charakterystyczny dla okresu tuż po wybuchu wojny – wskazuje dr Dominik Rozkrut, prezes Głównego Urzędu Statystycznego. Większość przypadków, z powodu których Ukraińcy potrzebują pomocy lekarza, to ostre schorzenia. Co czwarty leczy się z powodu choroby przewlekłej. Wyzwaniem pozostają szczepienia ukraińskich dzieci: wskaźnik wyszczepienia rośnie, ale jest poniżej poziomu wśród polskich dzieci.

    Partner serwisu

    Instytut Monitorowania Mediów

    Szkolenia

    Akademia Newserii

    Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.