Newsy

Kryzys skłania firmy do cięcia wydatków na marketing. Jednak dla części z nich to może być dobry czas na inwestycje

2023-04-03  |  06:25

Gospodarcze spowolnienie powoli skłania firmy do cięć i większej rozwagi w wydatkowaniu środków na marketing. Na taki krok nie mogą jednak pozwolić sobie przedsiębiorstwa działające w modelu B2C, zwłaszcza z branży e-commerce. – Nie ma sprzedaży w internecie bez marketingu internetowego – podkreśla Ewa Wysocka, prezeska i założycielka Tribe47. Jak wskazuje, dla części firm, które pomimo spowolnienia mają zapewnione finansowanie i długofalowo myślą o swoim rozwoju, kryzys może być paradoksalnie dobrą okazją do inwestowania w ten obszar. To pomoże im przyciągnąć nowych klientów. 

 Kryzys gospodarczy powoduje, że firmy mniej chętnie inwestują w marketing. Natomiast jeśli chodzi o cięcia kosztów w tym obszarze, to już trochę zależy od firmy i branży – niektórzy po prostu nie mogą sobie na nie pozwolić, bo od tych wydatków zależy ich sprzedaż w internecie. Zdecydowanie widać jednak większą uważność i pewną rozwagę w podejmowaniu nowych wydatków na marketing – mówi agencji Newseria Biznes Ewa Wysocka.

Z opublikowanego w listopadzie ub.r. raportu Grant Thornton („Jak polskie firmy zareagują na kryzys?”) wynika, że gdyby spełnił się czarny scenariusz dla polskiej gospodarki i przedsiębiorcy musieli się mierzyć z istotnym spadkiem popytu, najczęstszą reakcją byłoby obniżenie wydatków na marketing i sprzedaż – tak zadeklarowało 68 proc. ankietowanych średnich i dużych firm. Tego typu wydatki można obniżyć relatywnie szybko, ponieważ np. zawieszenie kampanii reklamowej jest możliwe niemal z dnia na dzień, a ponadto krótkotrwałe oszczędności w tej sferze raczej nie powodują ryzyka istotnej szkody dla przedsiębiorstwa (np. dla jego mocy wytwórczych, sprawności realizowanych procesów czy wyceny).

– W obszarze B2B są firmy, które funkcjonują bez żadnych wydatków marketingowych, bo np. pozyskują klientów poprzez networking albo bazują tylko na relacjach z klientami, których już mają, i nie szukają nowych. Tak więc są obszary, gdzie można wyobrazić sobie całkowite obcięcie wydatków na marketing, ale na pewno nie jest to segment B2C ani e-commerce – mówi prezeska i założycielka Tribe47. 

Jak podkreśla, w branży handlu internetowego wszystkie firmy muszą w mniejszym lub większym zakresie wydawać na marketing, żeby pozyskiwać nowych klientów i przebić się na bardzo konkurencyjnym rynku.

Nie ma sprzedaży w internecie bez marketingu internetowego – podkreśla Ewa Wysocka. – To są m.in. wydatki związane z pozyskiwaniem ruchu internetowego, optymalizacją platformy sklepowej, nowymi narzędziami do automatyzacji marketingu. Mamy więc kilka różnych kategorii tych wydatków i można sobie wyobrazić, że w sytuacji kryzysu niektóre z nich nie będą zbyt agresywnie rozwijane. Przykładowo, żeby zbudować w firmie dobry proces automatyzacji marketingu, to na początku trzeba wydać pewną pulę pieniędzy i zwrot przychodzi dopiero po kilku latach. Tak więc jeśli przedsiębiorstwo boryka się w tej chwili ze zmniejszoną liczbą klientów, to może nie jest czas na taką inwestycję.

Ekspertka wskazuje jednak, że w przypadku tych firm, które – pomimo spowolnienia – mają zapewnione finansowanie i długofalowo myślą o swoim rozwoju, kryzys może być dobrą okazją do przeprowadzenia takich inwestycji. Poczynione w tym okresie nakłady pozwolą szybciej się rozwinąć i odrobić straty.

To może być właśnie najlepszy moment na taką inwestycję, bo jest więcej czasu i zasobów do tego, żeby zwiększyć profesjonalizm pewnych obszarów działalności. Tak więc wszystko to w dużym stopniu zależy od organizacji, jej kondycji i tego, jaką ma zapewnioną dostępność finansowania na rozwój – mówi prezeska Tribe47. 

Firmy działające w branży e-commerce prowadzą swój marketing w dwóch modelach. Te młode, które dopiero wchodzą na rynek albo są na nim obecne od niedawna, a przy tym mają dostępne finansowanie na rozwój, zwykle korzystają z zewnętrznych zasobów i outsourcują marketing na zewnątrz, ponieważ rekrutacja i budowa własnego zespołu jest czasochłonna i trwa nawet 6–12 miesięcy. Zewnętrzna agencja jest w stanie wdrożyć działania dużo szybciej. Te firmy, które działają na e-commerce’owym rynku od wielu lat, w większości mają już jednak zbudowane własne, wewnętrzne struktury.

W tej chwili rynek zaczyna zmierzać już w kierunku rozwiązań hybrydowych i mamy do czynienia z zespołami, gdzie część ludzi jest wewnątrz, a część ludzi jest na zewnątrz organizacji – mówi Ewa Wysocka. – To jest zasadne, ponieważ dobrze jest posiadać wewnętrzny know-how, ale żeby szybciej się rozwijać, warto korzystać też z zasobów zewnętrznych, gdzie ta wiedza i umiejętności są skoncentrowane i gdzie ludzie są w stanie szybciej zakcelerować naszą firmę.

Jak podkreśla, outsourcing może z powodzeniem stosować firma o tradycyjnej kulturze organizacyjnej, która nie pasuje do potrzeb specjalistów z obszaru e-commerce growth. 

– Wtedy lepiej skorzystać z agencji, bo to na nią spada odpowiedzialność tworzenia rozwojowego środowiska pracy dla tych specjalistów. Minusem jest to, że oddajemy trochę kontroli, know-how, który mógłby zostać wewnątrz organizacji, jest kolekcjonowany przez jakąś firmę zewnętrzną. Czasami też korzystanie z agencji jest w dłuższej perspektywie droższą zabawą niż posiadanie wewnętrznego zespołu, ale w krótszej perspektywie może być to tańsze rozwiązanie – mówi prezeska Tribe47. 

O znaczeniu wydatków marketingowych i możliwościach outsourcowania tego typu usług eksperci rozmawiali podczas marcowego wydarzenia w ramach Thursday Gathering. To coczwartkowe spotkania szeroko pojętej społeczności innowatorów, odbywające się w warszawskim Varso z inicjatywy Fundacji Venture Café Warsaw.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Polityka

PE przedstawił swoje priorytety budżetowe po 2027 roku. Wydatki na obronność kluczowe, ale nie kosztem polityki spójności

Parlament Europejski przegłosował w tym tygodniu rezolucję w sprawie priorytetów budżetu UE na lata 2028–2034. Europosłowie są zgodni co do tego, że obecny pułap wydatków w wysokości 1 proc. dochodu narodowego brutto UE-27 nie wystarczy do sprostania rosnącej liczbie wyzwań, przed którymi stoi Europa. Mowa między innymi o wojnie w Ukrainie, trudnych warunkach gospodarczych i społecznych oraz pogłębiającym się kryzysie klimatycznym. Eurodeputowani zwracają też uwagę na ogólnoświatową niestabilność, w tym wycofywanie się Stanów Zjednoczonych ze swojej globalnej roli.

Infrastruktura

Odbudowa Ukrainy pochłonie setki miliardów euro. Polskie firmy już teraz powinny szukać partnerów, nie tylko w kraju, ale i w samej Ukrainie

Według stanu na koniec 2024 roku odbudowa Ukrainy wymagać będzie zaangażowania ponad pół biliona euro, a Rosja wciąż powoduje kolejne straty. Najwięcej środków pochłoną sektory mieszkaniowy i transportowy, ale duże są także potrzeby energetyki, handlu czy przemysłu. Polski biznes wykazuje wysokie zaangażowanie w Ukrainie, jednak może ono być jeszcze wyższe w procesie odbudowy. Zdaniem wiceprezesa działającego w tym kraju Kredobanku należącego do Grupy PKO BP firmy powinny szukać partnerów do udziału w odbudowie i w Polsce, i w Ukrainie.

Polityka

Europoseł PiS zapowiada walkę o reparacje wojenne dla Polski na forum UE. Niemiecki rząd uznaje temat za zamknięty

Nowy kanclerz Niemiec Friedrich Merz podczas konferencji prasowej w Polsce ocenił, że temat reparacji wojennych w relacjach polsko-niemieckich jest prawnie zakończony. Nie zgadza się z tym europoseł PiS Arkadiusz Mularczyk, który chce do tego tematu wrócić na forum UE. Przygotowana za rządów PiS publikacja „Raport o stratach poniesionych przez Polskę w wyniku agresji i okupacji niemieckiej w czasie II wojny światowej” szacuje straty na ponad 6,2 bln zł.

Partner serwisu

Instytut Monitorowania Mediów

Szkolenia

Akademia Newserii

Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.