Mówi: | Michał Boni |
Funkcja: | minister |
Firma: | Ministerstwo Administracji i Cyfryzacji |
MAC: mamy problem z tym, żeby sygnał cyfrowy wszędzie dotarł
Polska wkracza w erę telewizji cyfrowej. Ostatni maszt rozsyłający sygnał analogowy zostanie wyłączony do 31 lipca przyszłego roku. To oznacza, że do odbioru telewizji będą potrzebne dekodery lub telewizory z MPEG4. – Kwestia dostępności tych urządzeń nie powinna być problemem – zapewnia Michał Boni, minister administracji i cyfryzacji. Nie oznacza to jednak, że obędzie sie bez problemów. – Może się okazać, że sygnał cyfrowy nie wszędzie będzie docierał.
Od końca lipca 2013 roku naziemną telewizję będą mogli oglądać tylko widzowie posiadający telewizor z obsługą DVB-T MPEG-4. W innym wypadku potrzebny będzie tuner (tzw. set-top-box).
Jak wynika z obserwacji ministerstwa cyfryzacji, wiele gospodarstw domowych już przygotowało się do tej zmiany. Pozostałe powinny to zrobić jak najszybciej. Minister Michał Boni podkreśla, że z dostępnością takich urządzeń nie powinno być problemów, a ich ceny nie powinny zrujnować domowego budżetu.
– Dekodery, które dwa i pół roku temu kosztowały 300 zł, dziś kosztują 100 zł. Każdy nowy telewizor, który się pojawia na rynku, ma już wbudowane urządzenia techniczne, które pozwalają odbierać sygnał cyfrowy. Więc wydaje mi się, że nie powinno być z tym problemu – mówi Michał Boni Agencji Informacyjnej Newseria.
Sygnał analogowy będzie stopniowo wyłączany w poszczególnych regionach kraju. Próba generalna odbędzie się już 7 listopada. Na sygnał cyfrowy przejdą w pierwszej kolejności mieszkańcy Zielonej Góry i Żagania.
Ministerstwo Administracji i Cyfryzacji zamierza późną jesienią przeprowadzić monitoring stanu przygotowań do zmiany technologii nadawania naziemnej telewizji w Polsce.
– Dopiero wtedy, kiedy będziemy wiedzieli, jakie są problemy, będziemy się zastanawiali, jak pomóc – zapewnia minister Boni. – Jak się porówna dane z roku 2010 i te z pierwszego kwartału 2012 to widać, że ludzie są coraz lepiej wyposażeni. Myślę, że te letnie miesiące, kiedy były igrzyska i Euro 2012 spowodowały, że wiele osób już kupiło nowe urządzenia.
Dodatkowo Urząd Komunikacji Elektronicznej zapowiedział, że przeprowadzi kontrolę jakości sprzedawanych tunerów. Te, które nie spełnią wymagań technicznych i środowiskowych, będą musiały zniknąć z rynku. Również Poczta Polska przygotowała specjalną ofertę: w placówkach i poprzez zamówienie z dostawą do domu będzie można zakupić dekoder taniej niż w sklepie – ma on kosztować maksymalnie 130 złotych.
Michał Boni liczy się z tym, że problemem w przechodzeniu na nadawanie cyfrowe może być zasięg. Z wstępnych ustaleń wynika, że do niektórych miejsc w kraju sygnał nie będzie docierał. Dotyczy to m.in. terenów górskich. Ministerstwo przewidziało jednak środki na likwidację tzw. białych plam.
– W rezerwie budżetowej na rok 2013 umieściłem na tę pozycję 31,6 mln złotych, w tym 4,6 mln złotych na tzw. doświetlanie – to jest ważne dla terenów górskich, żeby docierał tam sygnał cyfrowy i 26 mln zł na szybsze przejście telewizji publicznej z pierwszego multipleksu na trzeci – wylicza Michał Boni.
Na razie odpowiedzialni za przeprowadzenie zmian chuchają na zimne: od kilkunastu miesięcy prowadzona jest szeroka kampania informacyjna w telewizji, radiu i prasie.
– Prowadzimy akcję promocyjną, informacyjną, specjalne lekcje. Zaczynamy w województwie lubuskim, które 7 listopada pierwsze przejdzie z sygnału analogowego na cyfrowy. Później będą inne województwa – twierdzi minister.
Czytaj także
- 2025-04-02: Cyfrowa transformacja wymaga od liderów biznesu nowych kompetencji. Wśród nich kluczowe są otwartość na zmianę i empatia
- 2025-03-05: Sztuczna inteligencja usprawni załatwianie spraw urzędowych. Polski model językowy PLLuM zadebiutuje w mObywatelu
- 2025-04-10: Cyfryzacja kolei będzie przyspieszać. To jeden z głównych obszarów inwestycji w branży
- 2025-01-31: Unijne przepisy zwiększą bezpieczeństwo inwestycji w kryptowaluty. Nowe regulacje mają uporządkować rynek
- 2024-12-23: Przeciętny Polak spędza w sieci ponad trzy godziny dziennie. Tylko 11 proc. podejmuje próby ograniczenia tego czasu
- 2024-12-18: Inżynierowie z Warszawy pracują nad innowacjami dla całej Grupy Orange. Ich specjalności to AI i cyberbezpieczeństwo
- 2024-12-18: Rolnictwo czekają znaczące inwestycje. Bez nich trudno będzie zapewnić żywność 10 mld ludzi
- 2024-12-02: Budowa sieci szybkiej łączności dla polskiej energetyki wchodzi w kolejny etap. Czas usuwania awarii będzie krótszy
- 2024-11-18: Sprzedaż kart telemetrycznych M2M mocno przyspieszyła. Dzięki nim internet rzeczy wspiera cyfryzację firm
- 2024-11-06: 4 mld zł z KPO na e-zdrowie. Trafią m.in. na ucyfrowienie dokumentacji medycznej oraz narzędzia przyspieszające diagnostykę
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Prawo

UE lepiej przygotowana na reagowanie na klęski żywiołowe. Od czasu powodzi w Polsce pojawiło się wiele usprawnień
Na tereny dotknięte ubiegłoroczną powodzią od rządu trafiło ponad 4 mld zł. Pierwsze formy wsparcia, w tym zasiłki, pomoc materialna czy wsparcie dla przedsiębiorców, pojawiły się już w pierwszych dniach od wystąpienia kataklizmu. Do Polski ma też trafić 5 mld euro z Funduszu Spójności UE na likwidację skutków powodzi. Doświadczenia ostatnich lat powodują, że UE jest coraz lepiej przygotowana, by elastycznie reagować na występujące klęski żywiołowe.
Prawo
Rzecznik MŚP: Obniżenie składki zdrowotnej to nie jest szczyt marzeń. Ideałem byłby powrót do tego, co było przed Polskim Ładem

Podczas najbliższego posiedzenia, które odbędzie się 23 i 24 kwietnia, Senat ma się zająć ustawą o świadczeniach opieki zdrowotnej finansowanych ze środków publicznych. Zakłada ona korzystne zmiany w składkach zdrowotnych płaconych przez przedsiębiorców. Rzecznik MŚP apeluje do izby wyższej i prezydenta o przyjęcie i podpisanie nowych przepisów. Pojawiają się jednak głosy, że uprzywilejowują one właścicieli firm względem pracowników, a ponadto nie podlegały uzgodnieniom, konsultacjom i opiniowaniu.
Handel
Konsumpcja jaj w Polsce rośnie. Przy zakupie Polacy zwracają uwagę na to, z jakiego chowu pochodzą

Zarówno spożycie, jak i produkcja jaj w Polsce notują wzrosty. Znacząca większość konsumentów przy zakupie jajek zwraca uwagę na to, czy pochodzą one z chowu klatkowego. Polska jest jednym z liderów w produkcji i eksporcie jajek w UE, ale ma też wśród nich największy udział kur w chowie klatkowym. Oczekiwania konsumentów przyczyniają się powoli do zmiany tych statystyk.
Partner serwisu
Szkolenia

Akademia Newserii
Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.