Mówi: | Łukasz Jadaś |
Funkcja: | starszy specjalista ds. badań i produktów |
Firma: | Instytut Monitorowania Mediów |
Media społecznościowe pełne narzekań na zdrowie. Jesienią 10 razy więcej wpisów niż latem
Na przełomie października i listopada w mediach społecznościowych pojawiło się blisko 14 tysięcy wpisów na temat złego samopoczucia i chorób sezonowych. To dziesięciokrotnie więcej publikacji niż w okresie letnim – wynika z badania Instytutu Monitorowania Mediów. Najczęściej Polacy skarżą się na Twitterze i Facebooku. Szukają tam też recepty na poprawę samopoczucia.
– Tylko w ciągu ostatnich 30 dni liczba publikacji, w których internauci deklarowali, że źle się czują, są przeziębieni, kichają bądź kaszlą, wzrosła dziesięciokrotnie wobec miesięcy letnich. Wpisy pojawiają się głównie na Twitterze – przewaga tego mikrobloga jest znaczna, bo jest to około 8 tys. publikacji w badanym okresie. Nieco mniej popularny jest Facebook. Resztę wpisów opublikowano na forach, głównie kobiecych, oraz internetowych serwisach adresowanych do dzieci i młodzieży – mówi agencji Newseria Biznes Łukasz Jadaś, starszy specjalista ds. badań i produktów z Instytutu Monitorowania Mediów (IMM).
Publikowanie tego typu wpisów najczęściej spotyka się z pozdrowieniami i słowami otuchy. Często również internauci dają rady i dzielą się domowymi metodami na zwalczenie danej dolegliwości. Zdaniem Jadasia jest to szansa dla osób i instytucji, które zajmują się opieką zdrowotną.
– Jeżeli spojrzymy na te kwestie od strony specjalistów ochrony zdrowia, lekarzy, farmaceutów, klinik czy poradni zdrowotnych, to dostrzeżemy, że jest to dobra okazja do zaistnienia w świadomości pacjenta. Jest to okazja do udzielenia rady, do podzielenia się swoją ekspercką wiedzą na dany temat – dodaje Łukasz Jadaś.
To właśnie rady specjalistów z branży zdrowia mogą uchronić internautów przed nierzetelnymi źródłami i złymi praktykami, które mogą jedynie zaszkodzić zdrowiu. W pewnym stopniu odpowiadają oni za zapewnienie pacjentom rzetelnej wiedzy – także w internecie i mediach społecznościowych.
– Myślę, że korzyści są obustronne i dlatego – jak wynika z badań – internauci często lubią pochwalić się tym, że coś im dolega, mają temperaturę bądź są przeziębieni – mówi Jadaś.
Publikacje, w których internauci deklarują, że z powodów zdrowotnych nie idą do pracy i mają zwolnienie lekarskie, stanowią tylko około 2-3 proc. wpisów. To oznacza, że albo takimi informacjami nie chcą się dzielić, albo rzadko korzystają z L4 i mimo dolegliwości chodzą do pracy.
Jak wynika z monitoringu social mediów, na stan swojego zdrowia w okresie jesienno-zimowym skarżą się wszyscy Polacy, niezależnie od płci i wieku, lecz szczególnie duże natężenie wpisów tego typu można zaobserwować na forach kobiecych oraz internetowych serwisach adresowanych do nastolatków.
– Pewną specyficzną kategorią wpisów związaną z pozostaniem w domu są wpisy w mediach społecznościowych adresowanych do nastolatków. Młodzi internauci piszą na temat tego, jak udawać chorobę i dzięki temu uniknąć lekcji, klasówki czy kartkówki. Wpisy tego rodzaju pojawiają się szczególnie w serwisach typu pytanie-odpowiedź. Młodzi radzą sobie co zrobić, czy może zjeść surowego ziemniaka, a może wyjść z mokrą głową na dwór, i co może skutkować przeziębieniem – mówi starszy specjalista ds. badań i produktów z Instytutu Monitorowania Mediów.
Internauci korzystają również z takich mediów społecznościowych jak Instagram, gdzie internauci publikują przede wszystkim zdjęcia i krótkie opisy. Fotograficzna dokumentacja sposobów na radzenie sobie z przeziębieniem to właśnie domena tego medium oraz fotoblogów.
– Tam widać szczególnie tendencję do dokumentowania fotograficznego swojej choroby – podsumowuje Jadaś. – Czasami są to zdjęcia stosów leków, preparatów, witamin, czasami są to zdjęcia czynności, które robimy, korzystając ze zwolnienia: oglądanie filmów czy seriali pod grubym kocem.
W kontekście grypy i przeziębieniach Polacy w sieci najczęściej narzekają na ból głowy. Skargi na ten temat stanowią blisko połowę przyczyn deklaracji złego samopoczucia. Na katar i dolegliwości górnych dróg oddechowych Polacy skarżyli się blisko 1,5 tysiąca razy.
Do pobrania
Czytaj także
- 2025-01-14: Polacy chcieliby głosować elektronicznie. Brakuje woli politycznej i technicznego zaplecza dla takiego rozwiązania
- 2025-01-21: Polacy nie wiedzą zbyt dużo o chorobach mózgu. Jeszcze mniej o tym, jak o niego dbać
- 2025-01-16: Europa potrzebuje strategii dla zdrowia mózgu. Coraz więcej państw dostrzega ten problem
- 2025-01-13: Wciąż niewielkie finansowanie wsparcia psychicznego przez państwo. Usługi terapeutyczne są dziś głównie prywatne
- 2024-12-27: Polscy producenci drobiu liczą na ponowne otwarcie chińskiego rynku. Kraje azjatyckie coraz ważniejszym importerem
- 2024-12-18: Rekordowa pożyczka z KPO dla Tauronu. 11 mld zł trafi na modernizację i rozbudowę sieci dystrybucji
- 2024-12-30: Ludzie przestają ufać treściom publikowanym w internecie. Rośnie także potrzeba bycia offline
- 2024-12-27: Dwa konkursy w Agencji Badań Medycznych w 2025 roku. Do wzięcia 275 mln zł
- 2025-01-08: Strach przed porażką i brak wiary we własne siły blokują rozwój przedsiębiorczości kobiet. Częściej zakładają za to firmy z misją
- 2024-12-02: W ostatnich miesiącach coraz więcej Polaków sięga po jabłka. Konsumpcja tych owoców jednak z roku na rok spada [DEPESZA]
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii
Jedynka Newserii
Prawo
Ślepe pozwy pomogą walczyć z hejtem w internecie. Spodziewana lawina wniosków może sparaliżować sądy
Wprowadzenie instytucji tzw. ślepego pozwu pozwoli skuteczniej ścigać za naruszenie dóbr osobistych popełnione przez anonimowych internautów. Przepisy pozwolą na złożenie pozwu w sytuacji, gdy poszkodowany nie zna danych identyfikujących hejtera. Krajowa Rada Sądownictwa i Sąd Najwyższy ostrzegają, że nowelizacja może doprowadzić do znacznego przeciążenia sądów, a krótkie terminy na identyfikację sprawcy mogą skutkować wzrostem odszkodowań za przewlekłość postępowania.
Ochrona środowiska
Nowy obowiązek segregowania odpadów budowlanych i rozbiórkowych. Firmy mogą go jednak scedować na wyspecjalizowane przedsiębiorstwa
1 stycznia weszła w życie ustawa zmieniająca przepisy o odpadach, która nakłada na wytwórców odpadów budowlanych i rozbiórkowych obowiązek ich segregacji i zapewnienia dalszego ich zagospodarowania. To efekt implementacji unijnej dyrektywy. Ostateczną treść przepisów branża poznała w ostatnich tygodniach 2024 roku. Nie jest wciąż jasne, czy w przypadku budów dopuszczona będzie frakcja odpadów zmieszanych, których nie da się posegregować. Następnym krokiem będą prawdopodobnie poziomy recyklingu odpadów budowlanych, jakie przedsiębiorcy będą musieli zapewnić. Nowe obowiązki nie dotyczą osób fizycznych.
Handel
T. Bocheński: Współpraca z Donaldem Trumpem może być bardzo trudna. Interes amerykański będzie stawiany na pierwszym miejscu
– Współpraca na linii Unia Europejska – USA w ciągu czterech najbliższych lat rządów Donalda Trumpa może być trudna – ocenia europoseł Tobiasz Bocheński. Polski Instytut Spraw Międzynarodowych ostrzega, że potencjalne zmiany w polityce USA, w tym zwiększenie ceł, mogą dotknąć wszystkich partnerów Stanów Zjednoczonych. Dużą niewiadomą jest również kwestia wsparcia dla Ukrainy i ewentualnego zakończenia wojny. Polityka nowego prezydenta może mieć kluczowe znaczenie dla bezpieczeństwa całej Europy.
Partner serwisu
Szkolenia
Akademia Newserii
Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.