Mówi: | dr Ewa Odachowska-Rogalska |
Funkcja: | psycholożka |
Firma: | Instytut Transportu Samochodowego |
Kierowcy nie do końca radzą sobie z systemami wspomagania jazdy. Część się ich obawia, inni ufają im zbyt mocno
Półautonomiczne systemy wspomagania jazdy są już dość powszechnie montowane w nowych samochodach i spotykają się z różnymi reakcjami kierowców. Niektórzy im nie ufają, więc ich nie używają lub próbują korygować ich działanie, inni ufają im za bardzo i podczas jazdy tracą czujność. Okazuje się też, że w niektórych przypadkach technologia może mieć efekt odwrotny do zamierzonego. Jak informuje Instytut Transportu Samochodowego, w krytycznych sytuacjach na drodze zdekoncentrowany kierowca potrzebuje trzy- , a nawet czterokrotnie więcej czasu, aby zauważyć, że system nie radzi sobie z sytuacją i trzeba przejąć kontrolę nad pojazdem.
– Jest jeszcze wiele wyzwań, które wiążą się z wprowadzeniem kolejnych poziomów automatyzacji pojazdów. Na pierwszy plan, z psychologicznego punktu widzenia, wybija się kwestia oddania kontroli nad pojazdem, czyli to, czego kierowcy się obawiają – mówi agencji Newseria Biznes dr Ewa Odachowska-Rogalska, psycholożka z Instytutu Transportu Samochodowego. – Z drugiej strony są badania, które pokazują, że im większe zaufanie do systemów, tym trudniej jest przejmować kontrolę w razie krytycznej sytuacji.
Elektromobilność i automatyzacja to dwa trendy, które zdominują rozwój motoryzacji. Autonomiczne i półautonomiczne systemy – oparte na sztucznej inteligencji, czujnikach i algorytmach – już dziś mają w tej branży szerokie zastosowanie. Przykładem są systemy wspomagania kierowcy, które są już bardzo powszechnie montowane w nowych samochodach. To m.in. aktywny tempomat utrzymujący stałą prędkość pojazdu, system awaryjnego hamowania, który monitoruje przestrzeń przed pojazdem i wykrywa znajdujące się przed nim przeszkody, asystent zmiany pasa ruchu, asystent parkowania, system wykrywania obiektów w tzw. martwym polu czy systemy monitorujące poziom zmęczenia kierowcy. Z badań Instytutu Transportu Samochodowego wynika jednak, że kierowcy nie zawsze są świadomi faktu, że w ogóle z nich korzystają.
– Deklaracje badanych, które zebraliśmy, wskazują, że zaledwie 7 proc. kierowców używa takich systemów każdego dnia. Natomiast prawie 50 proc. zadeklarowało, że nie miało z nimi do czynienia – pomimo że pojazdy, którymi się poruszają, często są już wyposażone w systemy aktywnego wspomagania jazdy – mówi dr Ewa Odachowska-Rogalska.
Rozwój systemów autonomizujących jazdę stawia też przed kierowcami nowe wymagania. Niektórzy chętnie oddają kontrolę nad pojazdem i nie czują związanego z tym stresu. Inni odruchowo łapią za kierownicę albo korygują działanie systemu wspomagania jazdy i mają problem z tym, żeby mu zaufać.
– Jesteśmy przyzwyczajeni do tego, że przejęcie kontroli nad pojazdem to jest cecha bardzo ludzka. W związku z tym wtedy, kiedy musimy oddać kontrolę pojazdowi, wydaje się to mało intuicyjne – mówi psycholożka. – Nasi badani nie mieli problemów, żeby zaufać systemom takim jak np. aktywny tempomat, który wspomaga jazdę i rzeczywiście może aktywnie ją ulepszać. Z drugiej strony dość często mają problem z tym, żeby zaufać systemom, które dotyczą utrzymania pojazdu w pasie ruchu, i stosunkowo rzadko korzystają z systemów martwego pola.
Z technologicznego i prawnego punktu widzenia pełne oddanie kontroli nad pojazdem maszynie nie jest jeszcze możliwe, ale obecnie, w przypadku częściowej automatyzacji, elektronika może skutecznie wspomagać jazdę. Jednak to w dalszym ciągu kierowcy są odpowiedzialni za prowadzenie pojazdu i właściwe reakcje w sytuacjach, które wykraczają poza możliwości systemu. Czas reakcji kierowców w sytuacji konieczności przejęcia kontroli nad pojazdem może wynosić od 15 do 40 s. Według analiz ITS w warunkach dekoncentracji czas potrzebny kierowcy na zauważenie, że system nie radzi sobie z sytuacją i należy przejąć kontrolę, wydłuża się nawet trzy–czterokrotnie.
– W sytuacjach dystrakcji – czyli wtedy, kiedy mamy do czynienia np. z mgłą, rozproszeniem uwagi czy co gorsza odwróceniem wzroku – rzeczywiście to bardzo mocno utrudnia transfer kontroli i kierowca niestety zbyt późno przejmuje kontrolę w pojeździe – mówi dr Ewa Odachowska-Rogalska.
Analizy pokazują, że kierowcy mogą niekiedy mieć trudności z radzeniem sobie w nieoczekiwanych sytuacjach drogowych, zwłaszcza kiedy mają duże zaufanie do aktywnego systemu wspomagającego jazdę. Ponadto wykonywanie innych, dodatkowych zadań w trakcie prowadzenia pogarsza zdolność kierującego do nadzorowania „inteligentnego” systemu. Dotyczy to m.in. aktywności, które wymagają uwagi wzrokowej i zaangażowania poznawczego kierowcy.
– Z całą pewnością konieczność przejęcia kontroli nad pojazdem wiąże się dla człowieka z dosyć dużym obciążeniem poznawczym, tak więc wszystkie inne elementy, które na nie wpływają, upośledzają zdolności poznawcze. To powoduje, że mamy do czynienia z dłuższymi czasami reakcji, mniejszą kontrolą toru jazdy albo rzadszym sprawdzaniem w lusterkach tego, jak samochód się zachowuje. Natomiast nie jest tak, że systemy wspomagania jazdy są antagonistyczne w stosunku do kierowcy. Każdy kierowca powinien się nauczyć z nimi współdziałać i to jest chyba to, co jest aktualnie najistotniejsze – mówi psycholożka z Instytutu Transportu Samochodowego.
Dane ITS wskazują też na doświadczenie kierowcy i znajomość systemów automatyzacji jako na czynniki, które mają znaczenie dla nadzorowania tych systemów. Co ciekawe kierowcy z mniejszymi umiejętnościami w prowadzeniu pojazdów częściej zachowują ostrożność i nie przekazują kontroli systemowi lub stale monitorują jego działanie, nawet przed wystąpieniem krytycznej sytuacji.
Czytaj także
- 2025-07-21: Zbliża się szczyt UE–Chiny. Głównym tematem spotkania będzie polityka handlowa, w tym cła
- 2025-06-27: Rośnie skala agresji na polskich drogach. Problemem jest nie tylko nadmierna prędkość, ale też jazda na zderzaku
- 2025-06-23: Polscy inżynierowie pracują w Częstochowie nad systemami do zautomatyzowanej jazdy. Opracowali jeden z najszybszych komputerów na świecie
- 2025-06-16: Testowanie pojazdów zautomatyzowanych wkrótce będzie możliwe. To odpowiedź na postulaty przedsiębiorców
- 2025-07-30: Polacy z niejednoznacznymi opiniami na temat autonomicznych pojazdów. Wiedzą o korzyściach, ale zgłaszają też obawy
- 2025-07-17: Za 90 proc. wypadków drogowych odpowiada człowiek. Rozwój autonomicznych pojazdów może to ryzyko ograniczyć
- 2025-07-02: Qczaj: Na drogach szybkiego ruchu lubię mocniej wcisnąć pedał gazu. Niebawem planuję też zrobić prawo jazdy na motocykl
- 2025-05-29: Trwają prace nad zmianami w finansowaniu kolei. Obecny system powoduje duże problemy branży i brak konkurencyjności transportu szynowego
- 2025-05-16: W Amazon pracuje ponad 750 tys. robotów. Najnowszy jest wyposażony w „zmysł” dotyku
- 2025-05-26: Orlen stawia na produkcję syntetycznych paliw lotniczych i zeroemisyjny wodór. Szuka innowacji w tych obszarach
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Konsument

Grupa nowych biednych emerytów stale się powiększa. Ich świadczenie jest znacznie poniżej minimalnej emerytury
Przybywa osób, które z powodu zbyt krótkiego czasu opłacania składek pobierają emeryturę niższą od minimalnej. Tak zwanych nowych biednych emerytów jest w Polsce ok. 430 tys., a zdecydowaną większość grupy stanowią kobiety – wskazują badania ekspertów Instytutu Pracy i Spraw Socjalnych. W ich przypadku krótszy okres składkowy zwykle wynika z konieczności opieki nad dziećmi lub innymi osobami w rodzinie. Wśród innych powodów, wymienianych zarówno przez panie, jak i panów, są także praca za granicą lub na czarno oraz zły stan zdrowia.
Media i PR
M. Wawrykiewicz (PO): Postępowanie z art. 7 przeciw Węgrom pokazało iluzoryczność tej sankcji. Unia wywiera naciski poprzez negocjacje nowego budżetu

Przykład Węgier pokazał, że procedura z artykułu 7 traktatu o UE o łamanie praworządności nie ma mocy prawnej z powodu braku większości, nie mówiąc o jednomyślności wśród pozostałych państw członkowskich. Negocjacje nowego budżetu UE to dobry pretekst do zmiany sposobu części finansowania z pominięciem rządu centralnego. Czerwcowy marsz Pride w Budapeszcie pokazał, że część społeczeństwa, głównie stolica, jest przeciwna rządom Viktora Orbána, ale i na prowincji świadomość konsekwencji działań Fideszu staje się coraz większa przed przyszłorocznymi wyborami.
Firma
Blockchain zmienia rynek pracy i edukacji. Poszukiwane są osoby posiadające wiedzę z różnych dziedzin

Zapotrzebowanie na specjalistów od technologii blockchain dynamicznie rośnie – nie tylko w obszarze IT, ale również w administracji, finansach czy logistyce. Coraz więcej uczelni wprowadza programy związane z rozproszonymi rejestrami, które wyposażają studentów w umiejętności odpowiadające wymogom rynku.
Partner serwisu
Szkolenia

Akademia Newserii
Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.