Mówi: | Jakub Góralczyk, PR manager, SEAT Polska Alejandro Mesonero-Romanos, dyrektor ds. designu marki SEAT |
Mikrosamochody elektryczne mogą zrewolucjonizować transport w mieście. Zmniejszą problem smogu i braku parkingów
Do połowy tego stulecia ponad 2/3 populacji będzie mieszkańcami dużych miast. To rodzi wyzwania związane z komunikacją, takie jak korki, miejsca parkingowe czy emisja spalin. Odpowiedzią na nie ma być mikromobilność, czyli takie rozwiązania, które ułatwiają pokonywanie szybko i wygodnie krótkich dystansów po mieście. Najlepiej nadają się do tego lekkie pojazdy zasilane prądem: rowery, hulajnogi, skutery czy małe samochody elektryczne. Wpisując się w ten trend, SEAT stworzył samochód koncepcyjny Minimó. Lekki i zwinny pojazd o powierzchni 3 mkw. potrafi przejechać do 100 km na jednej baterii i może wjechać do miast z nawet najbardziej rygorystycznymi obostrzeniami dotyczącymi ochrony powietrza.
Według prognoz ONZ do 2050 roku 6 na 10 osób będzie mieszkańcami miast. Te stanowią zaledwie 3 proc. powierzchni planety, ale odpowiadają za 60–80 proc. całkowitego zużycia energii i 75 proc. emisji CO2. Szacuje się, że każdego tygodnia do miast przeprowadza się około 1,3 mln ludzi. Do 2030 roku liczba „megamiast”, czyli obszarów miejskich z ponad 10 mln mieszkańców, wzrośnie do 43 (o 12 więcej niż obecnie). Szybka urbanizacja powoduje, że miasta muszą sprostać wielu problemom, jak skokowy przyrost liczby mieszkańców, zanieczyszczenie powietrza, wzrost zapotrzebowania na wodę i energię czy problemy komunikacyjne.
– Stąd też jednym z największych wyzwań, jakie stoją przed producentami samochodów, jest tzw. mikromobilność, czyli stworzenie kompaktowych pojazdów, które będą obsługiwały ruch w zasięgu około 10 km w przestrzeni miejskiej, które będą zabierały mało miejsca i optymalizowały wszelkie usługi carsharingowe czy związane z jazdą autonomiczną – mówi agencji informacyjnej Newseria Biznes Jakub Góralczyk, PR manager SEAT Polska
Najlepiej nadają się do tego lekkie pojazdy zasilane prądem, takie jak rowery, hulajnogi, skutery czy małe samochody elektryczne. Nie powodują pogorszenia jakości powietrza, a dzięki niewielkim rozmiarom ułatwiają poruszanie się po wąskich ulicach miast. Według McKinsey Center for Future Mobility, w globalnej skali około 60 proc. podróży samochodami to przejazdy na dystansie krótszym niż 8 km, co oznacza, że duża ich część mogłaby odbywać się właśnie z wykorzystaniem rozwiązań mikromobilności.
– Klienci oczekują szerokich rozwiązań z zakresu mikromobilności. Są to zarówno dedykowane pojazdy służące do poruszania się w przestrzeni miejskiej, jak i rozwiązania systemowe: carsharing bądź bus on demand, czyli autobus, który podjeżdża pod dom i zabiera nas z punktu A do punktu B. Mobilność w miastach bardzo mocno się personalizuje i już nie łączy się z posiadaniem samochodu – mówi Jakub Góralczyk. – My odpowiadamy na trend mikromobilności, oferując dedykowane pojazdy, które ułatwiają ruch w zatłoczonych miastach. Niedawno pokazaliśmy naszą pierwszą elektryczną hulajnogę. Teraz prezentujemy mikrosamochód Minimó, który łączy w sobie motocykl i samochód, zapewniając bezpieczeństwo i jednocześnie zwinny i kompaktowy charakter.
Minimó to samochód koncepcyjny SEATA. Pojazd o długości 2,5 m oraz szerokości 1,2 m jest na tyle kompaktowy, że pozwala przemierzać nawet najbardziej zatłoczone ulice miasta i zmieścić się na najmniejszym parkingu. Wyróżnia się też 17-calowymi kołami i wysoką pozycją kierowcy, jak w samochodzie typu SUV. Designem i zwinnością przypomina motocykl, ale jednocześnie zapewnia kierowcy i pasażerowi komfort samochodu osobowego.
– Minimó to odpowiedź na prosty problem – jak zapewnić bezpieczny i komfortowy transport po mieście dla dwóch osób. Auto zajmuje 3,1 mkw., co jest najmniejszą powierzchnią zajmowaną dotychczas przez zamknięty pojazd [dla porównania zwykły samochód osobowy zajmuje dwa razy tyle, ok. 7,2 mkw. – red.]. Jest to naprawdę minimum potrzebne, aby zmieścić dwie osoby i ochronić je przed deszczem, spalinami i zimnem, a zarazem umożliwić łatwe poruszanie się po mieście i całkowicie bezproblemowe parkowanie. Na powierzchni zajmowanej przez Seata Aronę można zaparkować trzy Seaty Minimó – mówi Alejandro Mesonero-Romanos, dyrektor ds. designu marki SEAT.
Mikrosamochód ma w pełni elektryczny napęd z zerową emisją spalin. To oznacza, że może bez problemu wjechać do miast z najbardziej rygorystycznymi obostrzeniami dotyczącymi ochrony powietrza. Na jednej baterii, którą łatwo i szybko można wymienić, Minimó potrafi przejechać do 100 km. Marka zwraca uwagę, że w przyszłości pojazd może być wykorzystywany również usługach carsharingowych, wpływając na obniżenie ich kosztów operacyjnych.
– W przyszłości wstęp do miast dla tradycyjnych samochodów będzie ograniczony, więc pojazdy podobne do Minimó będą się pojawiać na rynku z myślą o wszystkich klientach. Jest to nasze pierwsze auto, jednak planujemy stworzenie całej rodziny takich pojazdów. Pierwsze Minimó powinno pojawić się na rynku w 2021 roku – zapowiada Alejandro Mesonero-Romanos.
Czytaj także
- 2025-02-12: Polska z wydatkami na zdrowie zbliża się do średniej krajów OECD. Wyzwaniem jest efektywne wykorzystywanie tych funduszy
- 2025-02-10: Finansowanie, technologia i wola polityczna sprzyjają walce o klimat. Dołączają do niej także konsumenci
- 2025-01-28: Branża drzewna obawia się zalewu mebli z importu. Apeluje o wypracowanie strategii leśnej państwa
- 2025-02-03: UE wciąż zmaga się z dużą presją migracyjną. Przemytnicy ludzi czerpią miliardowe zyski
- 2025-01-30: Inwestycje w kamienice zyskują na popularności. Nie odstraszają nawet wyzwania konserwatorskie
- 2025-02-03: Ceny najmu mieszkań stabilizują się. Zakończenie wojny w Ukrainie może spowodować odpływ najemców i spadek cen
- 2025-02-06: Od przyrody zależy połowa światowego PKB. Za mało się mówi o jej roli i konieczności odbudowy ekosystemów
- 2025-01-27: Liczebność ponad 40 gatunków ptaków gwałtownie spada. Coraz mniej czajek i gawronów
- 2025-01-29: Przyroda w Europie ulega ciągłej degradacji. Do 2030 roku UE częściowo chce odwrócić ten proces
- 2025-02-14: Spływające resztki nawozów największym zagrożeniem dla Bałtyku. Pojawiają się nowe wyzwania związane z energetyką wiatrową
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii

Prawo

Inwestycje w Polsce na rekordowo niskim poziomie. Niestabilne regulacje odstraszają kapitał
Mimo ogólnego wzrostu PKB stopa inwestycji w Polsce pozostaje na niskim poziomie w porównaniu z innymi krajami UE. Wynika to m.in. z niestabilności prawa i rosnących obciążeń regulacyjnych. Mimo zapowiedzi ofensywy inwestycyjnej rządu przedsiębiorcy nadal borykają się z niepewnością i zmiennością przepisów, które utrudniają planowanie długoterminowych działań. Problemem pozostaje też skomplikowany system podatkowy oraz brak przejrzystych konsultacji legislacyjnych. Przedstawiciele biznesu podkreślają, że uproszczenie i wprowadzenie większej stabilności w stanowieniu prawa to kluczowe czynniki, które mogłyby pobudzić gospodarkę i zwiększyć atrakcyjność Polski dla inwestorów.
Handel
Umowa UE–Mercosur budzi sprzeciw ze strony rolników m.in. z Francji i Polski. To może być główną przeszkodą w ratyfikacji porozumienia na forum UE

Chociaż umowa handlowa między UE a Mercosurem została podpisana, to do jej wejścia w życie potrzebna jest ratyfikacja wewnątrz Unii. Poszczególne punkty umowy, szczególnie w obszarze otwierania rynków dla produktów rolno-spożywczych, wzbudzają sprzeciw ze strony rolników m.in. z Francji i Polski. – Generalnie cła są złe, bo komplikują rynek. Z drugiej strony chronią rodzimy rynek, więc w niektórych wypadkach są konieczne. Takie narzędzia muszą być jednak stosowane w sposób niezwykle umiarkowany – ocenia europoseł Bogdan Zdrojewski.
Transport
Dwie trzecie wypadków na kolei jest z udziałem pieszych i kierowców. UTK planuje monitoring problematycznych przejazdów

Ponad 70 proc. wypadków na kolei to zdarzenia z udziałem pieszych oraz kierowców samochodów – wynika z ubiegłorocznych statystyk Urzędu Transportu Kolejowego. Potrzebna jest zmiana przepisów, aby automatycznie karać kierowców, którzy nie zatrzymują się przed znakiem „stop” – ocenia regulator. W walce z takim łamaniem przepisów pomaga monitoring wizyjny instalowany na przejazdach kolejowych.
Partner serwisu
Szkolenia

Akademia Newserii
Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.