Mówi: | dr Heiner Kleinschneider, prezes Agencji Rozwoju Przedsiębiorczości Powiatu Borken Günter Korder, Managing Director Operations it's OWL |
Nadrenia Północna-Westfalia liczy na polskie inwestycje. Chce przyciągnąć innowacyjne firmy
Niemieckie regiony zachęcają do inwestycji polskie innowacyjne przedsiębiorstwa. Firmy z Polski lokujące się w Nadrenii Północnej-Westfalii mogą liczyć na takie samo wsparcie, jakie otrzymują firmy niemieckie. To szczególna szansa dla firm działających w sektorze nowych technologii. Dziś Polska jest w pierwszej 10 największych partnerów handlowych regionu.
‒ Dzielimy już w tej chwili doświadczenia w sferze naukowej. Nasze klastry specjalizują się w inteligentnych systemach technicznych. Także w zakresie IT sporo firm niemieckich pracuje z polskimi i implementuje polskie rozwiązania. Myślę, że tę współpracę da się jeszcze rozbudowywać – ocenia w rozmowie z agencją informacyjną Newseria Günter Korder, Managing Director Operations klastra technologicznego it's OWL (Intelligente Technische Systeme OstWestfalenLippe) z regionu Westfalii Wschodniej-Lippe, w kraju związkowym Nadrenia Północna-Westfalia.
Jak podkreśla Korder, mocną stroną tego kraju związkowego są technologie produkcyjne. To przemysłowe centrum Niemiec, które w ostatnich 20 latach zyskało miano kuźni innowacji. Funkcjonują w nim klastry należące do czołówki najbardziej innowacyjnych w Niemczech. W ramach federalnej High-Tech Strategy wybrano 15 klastrów wiodących, w tym dwa z Nadrenii Północnej-Westfalii (it's OWL jest jednym z nich).
Prezes Agencji Rozwoju Przedsiębiorczości Powiatu Borken dodaje, że szczególnie interesujący kierunek rozwoju to tzw. technologia 4.0, czyli czwarta rewolucja przemysłowa – wykorzystanie nowoczesnych metod łączności i możliwości stwarzanych przez cyberświat w produkcji przemysłowej. Obydwa te obszary są bardzo atrakcyjne dla polskich przedsiębiorców, a ci, którzy zdecydują się na inwestycję w Niemczech, mogą liczyć na wsparcie finansowe.
‒ W Niemczech istnieje duże wparcie polityczne wszystkich przemysłów innowacyjnych, przede wszystkim firm high-tech. Wszyscy inwestorzy z Polski, którzy zdecydują się współpracować i inwestować w NRW, mogą liczyć na takie zapomogi i zachęty, jakie przysługują firmom lokalnym – podkreśla Günter Korder. ‒ Podobną konstrukcję programów promuje również Polska, mówię tu o programach Narodowego Centrum Badań i Rozwoju.
Dr Heiner Kleinschneider, prezes Agencji Rozwoju Przedsiębiorczości powiatu Borken, który również znajduje się w Nadrenii Północnej-Westfalii, podkreśla, że skorzystać na tym mogą firmy innowacyjne, raczej małe i średnie, zorientowane na ekspansję międzynarodową.
‒ Mamy nadzieję, że takie będziemy przyciągać – mówi dr Kleinschneider. ‒ Polska to kraj sąsiedni, łatwo osiągalny logistycznie, nie tylko Warszawa, a przy tym bardzo dynamicznie się rozwijający. Widzimy tę dynamikę zwłaszcza w dziedzinie innowacji, dlatego uważamy, że warto szukać tutaj kooperantów i inwestować.
Szukanie partnerów do inwestycji było głównym celem seminarium inwestycyjnego, które odbyło się w połowie listopada w Warszawie, z udziałem kilkudziesięciu polskich i niemieckich firm i klastrów oraz przedstawicieli NCBiR oraz Ministerstwa Gospodarki.
Należące do kraju związkowego towarzystwo wspierania gospodarki NRW.INVEST od lat promuje w Polsce region Nadrenii Północnej-Westfalii jako ośrodka innowacji. Polska znajduje się wśród 10 największych partnerów handlowych regionu. W ubiegłym roku wymiana handlowa między NRW a Polską przekroczyła 15 mld euro. Kraj ten jest pierwszym wyborem polskich firm wśród regionów inwestycyjnych zachodniego sąsiada. Już ok. 200 polskich inwestorów otworzyło tam swoje oddziały. Wśród nich są np. Amica International, Raben Logistics, Sanplast Group i Tele-Fonika Kable Central Europe.
Czytaj także
- 2024-05-10: Tylko co czwarta firma planuje inwestycje zagraniczne. Ich zapał osłabia niestabilna sytuacja geopolityczna
- 2024-04-26: T-Mobile startuje w Polsce z nowym konceptem. Pozwoli klientom przetestować i doświadczyć najnowocześniejszych technologii
- 2024-04-18: Nowy ośrodek w Krakowie będzie wspierać innowacje dla NATO. Połączy start-upy i naukowców z sektorem obronności
- 2024-05-14: Wykorzystanie technologii znacznie skraca prace nad nowymi lekami. Sektor biotechnologiczny nadrabia zaległości i mocno inwestuje w innowacje
- 2024-05-10: Mobilne USG umożliwia dokładniejszą diagnostykę na miejscu wypadku. Z tym sprzętem jeździ coraz więcej karetek w Polsce
- 2024-03-11: Nowotwory kobiece nie stanowią wyroku. Metody ich leczenia są coraz nowocześniejsze i refundowane także w szpitalach prywatnych
- 2024-02-02: Orlen rekordowo zwiększa nakłady na inwestycje. Ponad 120 mld zł przeznaczy na rozwój OZE
- 2024-02-01: Orlen podsumowuje 8 lat znaczących zmian. D. Obajtek: To był czas budowy koncernu multienergetycznego [DEPESZA]
- 2024-02-07: Lewitujący robot pomoże walczyć z pożarami w trudno dostępnych miejscach. Strumień wody nie tylko służy gaszeniu ognia, ale i napędza robota [DEPESZA]
- 2024-01-11: Polski system ochrony zdrowia w ogonie innowacyjności. Głównym hamulcem są brak finansowania i obawy przed ewentualnymi błędami
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii
Jedynka Newserii
IT i technologie
Polskie samorządy chcą wdrażać rozwiązania z użyciem sztucznej inteligencji. Wyzwaniem jest brak świadomości, jak zacząć i gdzie można ją zastosować
Robotyzacja i sztuczna inteligencja w biznesie zapoczątkowały już nowy etap rewolucji technologicznej, która nie ominie też sektora publicznego i samorządowego. Jej wdrożenie w urzędach może przynieść duże korzyści m.in. w postaci skrócenia czasu obsługi mieszkańców i odciążenia pracowników administracji, którzy będą w stanie poświęcić więcej czasu na bardziej wymagające zadania. Samorządy są mocno zainteresowane takimi rozwiązaniami, ale barierą wciąż pozostaje m.in. brak świadomości i wiedzy, jak rozpocząć proces ich wdrażania. – Drugą barierą jest strach przed tym, czy roboty zastąpią pracowników, którzy zostaną zwolnieni – podkreśla Tomasz Tybor, dyrektor ds. inteligentnej automatyzacji w Betacom.
Konsument
Organizacje społeczne przestrzegają przed wycofywaniem się z Zielonego Ładu. Koszty poniesie i rolnictwo, i całe społeczeństwo
W ubiegłym tygodniu 140 organizacji społecznych z całej Europy, również z Polski, wystosowało apel do unijnych instytucji przestrzegający przed skutkami odchodzenia od Zielonego Ładu. W ostatnich miesiącach Komisja Europejska zaczęła łagodzić niektóre wymogi, do czego przyczyniły się protesty rolników w krajach członkowskich. – Zielony Ład to nie tylko jest kwestia rolnictwa, ale sprawa nas wszystkich – przekonują ekolodzy. W ich opinii, jeśli nie zostaną podjęte konkretne działania, koszty zaniechań i zmiany klimatu zapłacą wszyscy – zarówno rolnicy, jak i społeczeństwo.
Transport
Polska walczy o utrzymanie pozycji hubu logistycznego w Europie. Będzie to możliwe dzięki inwestycjom w infrastrukturę transportową
Polska stała się już hubem logistyczno-transportowym w środkowej części Europy. Mamy też dominującą pozycję w tranzycie Wschód – Zachód. Aby utrzymać tę pozycję, konieczne są jednak kolejne inwestycje. Będzie miało to kluczowe znaczenie już po zakończeniu wojny w Ukrainie. Zamknięcie tego etapu wojny i odbudowy Ukrainy, przy dofinansowaniu infrastruktury w Polsce, to duża szansa, aby nasz transport mógł faktycznie się stać pewnym ogniwem łączącym Zachód z Ukrainą – ocenia Przemysław Sekieta, dyrektor Działu Handlowego w Grupie SKAT.
Partner serwisu
Szkolenia
Akademia Newserii
Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.