Newsy

Coraz więcej rodziców rozważa zagraniczne studia dla dzieci. Najchętniej w Stanach Zjednoczonych lub Wielkiej Brytanii

2017-07-24  |  06:30

Aktualizacja 11:52

Według 75 proc. rodziców ich dzieci czeka świetlana przyszłość. Niewiele mniej uważa, że znajdą one dobrze płatną pracę – wynika z badania banku HSBC. Udany start w dorosłość mogą zapewnić zagraniczne studia. Taki scenariusz dla swoich dzieci rozważa 41 proc. rodziców. W Polsce studia na zagranicznych uczelniach są stosunkowo mało popularne, a największą barierą są koszty. Rodzice doceniają jednak korzyści: kompetencje językowe, międzynarodowe doświadczenie zawodowe i kulturalne oraz większa pewność siebie.

 Na zlecenie banku HSBC zostało przeprowadzane badanie opinii wśród rodziców z 15 krajów. Badanie wykazało, że rodzice są dużymi optymistami, jeśli chodzi o przyszłość ich dzieci, 3/4 z nich uważa, że będzie ona świetlana. Jednym z czynników, który może w tym pomóc są studia i edukacja. 41 proc. byłoby skłonnych rozważyć studia zagraniczne dla swoich dzieci. Najpopularniejszymi kierunkami są Stany Zjednoczone, Wielka Brytania i Australia – podkreśla w rozmowie z agencją Newseria Biznes Magdalena Ujda, menedżer ds. komunikacji w HSBC Bank Polska.

Z raportu na temat edukacji przygotowanego przez HSBC wynika, że według 68 proc. rodziców ich dzieci będą miały dobrze płatną pracę, a w znalezieniu takiej pomóc może ukończenie zagranicznej uczelni. Dlatego coraz częściej młodzi ludzie wybierają prestiżowe uniwersytety poza granicami swojego kraju.

Blisko połowa rodziców (47 proc.) wybrałaby dla swoich dzieci studia w Stanach Zjednoczonych. Nieco mniej rodziców wskazało Australię (40 proc.) i Wielką Brytanię (38 proc.). Mniejszą popularnością cieszą się azjatyckie uczelnie – najczęściej wskazywane są japońskie (14 proc.).

– Duże zainteresowanie rodziców studiami zagranicznymi, szczególnie w krajach anglosaskich, wynika z korzyści, które rodzice dostrzegają w takich studiach. To zwykle są prestiżowe uczelnie. Gdy spojrzymy na rankingi najlepszych uczelni na świecie, przodują w nich właśnie te z krajów anglosaskich, przede wszystkim Stanów Zjednoczonych i Wielkiej Brytanii – tłumaczy Ujda.

W wyborze zagranicznej uczelni istotna jest jej pozycja w międzynarodowych uczelniach (37 proc.),jednak więcej rodziców zwraca uwagę na jakość oferty edukacyjnej i prestiż (odpowiednio 45 i 41 proc.).

– Zagraniczne uczelnie to przede wszystkim kompetencje językowe – język angielski jest podstawowym językiem międzynarodowego biznesu, ale także międzynarodowe doświadczenia zawodowe i kulturowe, czyli kwestie, które pracodawcy doceniają w coraz większym stopniu, zarówno międzynarodowe korporacje, jak i polskie firmy, które częściej wychodzą za granicę – wskazuje Magdalena Ujda.

Rodzice dostrzegają także niebiznesowe zalety studiowania za granicą, m.in. większą pewność siebie. Młodemu człowiekowi, który po szkole średniej poradzi sobie z przeprowadzką do innego kraju, często bardzo odległego, życiem z dala od rodziny i przyjaciół, studiowaniem w języku obcym, na innych niż w Polsce warunkach, wydaje się, że nie straszne są mu żadne wyzwania.

– Inną zaletą jest też nauka samodzielności i niezależności. Przebywanie w początkowo obcym środowisku, bycie zdanym na samego siebie powoduje, że młodzi ludzie stają się bardziej operatywni i częściej przejmują inicjatywę – tłumaczy przedstawicielka HSBC Bank Polska.

Zagraniczne studia, choć nie zawsze, mogą stanowić problem dla domowego budżetu. Jak wynika z danych Elab Education Laboratory, w Stanach Zjednoczonych to koszt ok. 20 tys. dolarów, w Anglii ponad 9 tys. funtów rocznie. Dlatego to właśnie koszty są najczęstszą barierą w podjęciu decyzji o zagranicznych studiach – zarówno po stronie rodziców (40 proc.), jak i dzieci (30 proc.).

– Główną barierą wybierania studiów zagranicznych z perspektywy rodziców na pewno są znacznie wyższe koszty, zarówno samych studiów jak i życia za granicą. Innym problemem, który widzą rodzice jest tęsknota za domem, część boi się o bezpieczeństwo swoich dzieci – przyznaje Magdalena Ujda.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Konkurs Polskie Branży PR

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Prawo

Przedsiębiorcy czekają na doprecyzowanie przepisów dotyczących Małego ZUS-u Plus. W sądach toczy się ponad 600 spraw z ZUS-em

Oddziały Biura Rzecznika MŚP prowadzą już ponad 600 spraw dotyczących Małego ZUS-u Plus. Przedmiotem sporu z ZUS-em jest interpretacja, jak długo – dwa czy trzy lata – powinna trwać przerwa, po upływie której przedsiębiorca może ponownie skorzystać z niższych składek. Pod koniec czerwca Sąd Okręgowy w Gorzowie Wielkopolskim wydał pierwszy wyrok, w którym podzielił korzystną dla przedsiębiorców argumentację Rzecznika MŚP. – Nie stanowi on jeszcze o linii interpretacyjnej. Czekamy na wejście w życie ustawy deregulacyjnej, która ułatwi od stycznia przedsiębiorcom przechodzenie na Mały ZUS Plus – mówi Agnieszka Majewska, Rzecznik Małych i Średnich Przedsiębiorców.

Problemy społeczne

Awaria CrowdStrike’a miała podobne skutki jak potencjalny cyberatak. Uzależnienie od technologii to ryzyko wyłączenia całych gałęzi gospodarki

Ogromna awaria systemu Windows, wywołanego błędem w aktualizacji oprogramowania CrowdStrike, doprowadziła do globalnego paraliżu. Przestały działać systemy istotne z perspektywy codziennego życia milionów ludzi. Tylko w piątek odwołano kilka tysięcy lotów na całym świecie,  a w części regionów w USA nie działał numer alarmowy. – To pokazuje, że im bardziej jesteśmy uzależnieni od technologii, tym łatwiej wykluczyć wręcz całe gałęzie gospodarki, a podobne skutki mógłby mieć cyberatak – ocenia Krzysztof Izdebski z Fundacji im. Stefana Batorego. Jego zdaniem tego typu incydenty są nie do uniknięcia i trzeba się na nie lepiej przygotować.

Ochrona środowiska

Nowelizacja przepisów ma przyspieszyć rozwój farm wiatrowych. Do 2040 roku Polska może mieć zainstalowane w nich ponad 40 GW mocy

Jeszcze w tym kwartale ma zostać przyjęty przez rząd projekt zmian w ustawie o inwestycjach w zakresie elektrowni wiatrowych. Nowelizacja zmniejsza minimalną odległość turbin wiatrowych od zabudowań do 500 m. Polskie Stowarzyszenie Energetyki Wiatrowej ocenia, że zmiana odległości zwiększy potencjał energetyki wiatrowej do 2040 roku nawet dwukrotnie, do poziomu 41,1 GW. – Branża czeka też na przyspieszenie procedur, przede wszystkim procedury środowiskowej i całego procesu zmiany przeznaczenia gruntów – mówi Anna Kosińska, członkini zarządu Res Global Investment.

Partner serwisu

Instytut Monitorowania Mediów

Szkolenia

Akademia Newserii

Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.