Mówi: | Elaine Ostrander, National Human Genome Research Institute, National Institutes of Health prof. Tim Mousseau, Uniwersytet w Południowej Karolinie dr Małgorzata Pilot, Muzeum i Instytut Zoologii PAN, Uniwersytet Gdański |
Psy z Czarnobyla różnią się genetycznie od innych przedstawicieli swojego gatunku. Naukowcy zbadali zwierzęta żyjące w obrębie strefy skażonej
Psy, których przodkami były domowe zwierzęta porzucone przez mieszkańców strefy skażonej po awarii reaktora elektrowni jądrowej w Czarnobylu, wykazują różnice genetyczne w porównaniu z innymi wolno żyjącymi psami, wykazał zespół badawczy złożony z naukowców z USA i Polski. Celem badaczy było sprawdzenie, w jaki sposób trudne środowisko determinuje zmiany genomowe prowadzące do przeżycia gatunku. Rozpoczęte w 2017 roku badania mogą też pomóc zrozumieć część mechanizmów wpływających na występowanie chorób nowotworowych.
– Populacja z Czarnobyla wykazuje dość istotne różnice genetyczne względem wszystkich pozostałych populacji psów wolno żyjących. Chociaż więc ogólnie rzecz biorąc, jest ona wystarczająco podobna, aby stwierdzić, że psy te pochodzą głównie od psów swobodnie żyjących, to mamy też wyraźnie do czynienia z odrębną, odmienną populacją, co jest bardzo ciekawym wnioskiem – mówi w wywiadzie dla agencji Newseria Innowacje Małgorzata Pilot z Muzeum i Instytutu Zoologii Polskiej Akademii Nauk i Uniwersytetu Gdańskiego.
W badaniu prowadzonym od 2017 do 2020 roku wzięło udział łącznie około 700 psów, z czego około 300 żyło w obrębie elektrowni. Populacja półdzikich psów w rejonie Czarnobyla liczyła podczas rozpoczęcia eksperymentu niemal tysiąc osobników. W kilku miejscach w obrębie Strefy Wykluczenia wokół Czarnobylskiej Elektrowni Jądrowej powstały kliniki, do których przywożono odławiane zwierzęta.
– Szczepiliśmy je i poddawaliśmy sterylizacji, aby nie rozmnażały się dalej. W tym czasie na miejscu pracował też nasz zespół badawczy, który podłączył się do całej tej operacji, zbierając krew do analizy DNA oraz wymazy do analizy mikrobiomu wszystkich zwierząt – informuje prof. Timothy Mousseau z Uniwersytetu w Południowej Karolinie.
Celem badania było określenie, w jaki sposób psy przetrwały w radioaktywnym środowisku przez 35 lat. Ambicją naukowców było sprawdzenie, jakie zaszły zmiany w DNA zwierząt, jak się one utrwaliły i czy występują różnice pomiędzy psami, które żyją w rejonach o większej ekspozycji na promieniowanie
Na podstawie analizy określono, że struktura genetyczna psów zamieszkujących rejon Czarnobyla jest podobna do tej występującej w innych populacjach wolno żyjących psów w Europie Wschodniej. Większość z nich prawdopodobnie pochodzi od psów domowych, które mieszkały na tym obszarze przed katastrofą.
– Udało nam się rozróżnić poszczególne rodziny i wykazaliśmy, że psy mieszkające w elektrowni raczej trzymają się w zamkniętej grupie, zwykle nie opuszczają tego terenu i nie łączą się w pary na przykład z psami z miasta Czarnobyl. Znając więc struktury rodzinne i populacyjne, jesteśmy gotowi do przeprowadzenia badania porównawczego z psami z Europy Wschodniej i zidentyfikowania fragmentów genomu, które podlegały selekcji i były tak ważne dla przeżycia tych psów w otaczającym je środowisku. Niektóre z tych zmian mogą mieć coś wspólnego z promieniowaniem, inne z faktem, że jest tu bardzo zimno – wiele psów praktycznie nie ma się gdzie schronić – możemy więc trafić na zmiany w genach odpowiadających za sierść, mogą pojawić się zmiany w enzymach trawiennych, bo dieta tych zwierząt też bardzo różni się od tej, którą mieli ich udomowieni przodkowie – wskazuje Elaine Ostrander z National Human Genome Research Institute.
– Obecnie przyglądamy się w tych populacjach zmianom, które można określić jako mikroewolucyjne. To oczywiście pierwszy etap, który prowadzi do rozpoznania zdarzeń makroewolucyjnych. W tym momencie jednak skupiamy się po prostu na identyfikacji regionów genomu, które zareagowały na to nowe środowisko – dodaje prof. Timothy Mousseau.
Naukowców ciekawi też analiza DNA psów pod kątem zmian w genach, o których wiadomo, że mają związek z rakiem. Chcą porównać te zmiany ze znanymi genami u ludzi. Może to stanowić wkład w poszerzanie wiedzy na temat czynników warunkujących choroby nowotworowe.
Czytaj także
- 2024-11-12: Ekstremalne zjawiska pogodowe będą coraz częstsze. To może pociągnąć za sobą problemy z dostępnością ubezpieczeń
- 2024-10-21: Polsko-francuski zespół naukowców nagrodzony za opracowanie fluorescencyjnych barwników. W przyszłości mogą m.in. pomóc w leczeniu raka
- 2024-10-10: Niewystarczające finansowanie polskiej nauki. Badacze rezygnują albo wyjeżdżają za granicę
- 2024-10-10: Już sześciolatki korzystają z bankowości elektronicznej. Często nie są świadome cyberzagrożeń
- 2024-10-07: Nowotwór wykryty na wczesnym etapie może być całkowicie wyleczalny. Tylko co trzeci Polak wykonuje jednak regularne badania profilaktyczne
- 2024-10-15: Agata Młynarska: Moim bliskim daję w prezencie pakiety na badania, a z przyjaciółkami umawiam się na mammografię
- 2024-10-08: Agata Młynarska: W natłoku spraw odłożyłam na bok diagnostykę raka piersi. Przy okazji badań przesiewowych okazało się, że jest tam guz
- 2024-10-11: Zmiany w modelu edukacji konieczne już od przedszkola. Kilkuletnie dzieci mogą przyswajać kompetencje przyszłości
- 2024-10-01: Pozytywne doświadczenia w podróży mogą poprawić kondycję fizyczną i psychiczną. Naukowcy zbadali to za pomocą teorii fizyki
- 2024-09-10: Polska biotechnologia mierzy się z ogromnym niedofinansowaniem. Mimo to ma duży potencjał rozwoju, w szczególności segment badań klinicznych
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii
Jedynka Newserii
Konsument
Bezpieczeństwo żywnościowe 10 mld ludzi wymaga zmian w rolnictwie. Za tym pójdą też zmiany w diecie
Zapewnienie bezpieczeństwa żywnościowego na świecie wymaga znaczących zmian w systemie rolniczym – ocenia think tank Żywność dla Przyszłości. Tym bardziej że niedługo liczba ludności globalnie się zwiększy do 10 mld. Zdaniem ekspertów warunkiem jest odejście od rolnictwa przemysłowego na model rolnictwa regeneratywnego, opartego na równowadze przyrodniczej. To obejmuje także znaczące ograniczenie konsumpcji mięsa na rzecz żywności roślinnej.
Ochrona środowiska
Branża wiatrakowa niecierpliwie wyczekuje liberalizacji przepisów. Zmiany w prawie mocno przyspieszą inwestycje
W trakcie procedowania jest obecnie rządowy projekt tzw. ustawy odległościowej, który ostatecznie zrywa z zasadą 10H/700m i wyznacza minimalną odległość wiatraków od zabudowań na 500 m. Kolejna liberalizacja przepisów ma zapewnić impuls dla sektora, przyspieszyć transformację energetyczną i przynieść korzyści lokalnym społecznościom. Branża liczy także na usprawnienie i skrócenie procedur planistycznych i środowiskowych, które dziś są barierą znacznie wydłużającą czas inwestycji w elektrownie wiatrowe na lądzie.
Transport
Część linii lotniczych unika wypłacania odszkodowań za opóźnione lub niezrealizowane loty. Może im grozić zajęcie samolotu przez windykatora
Mimo jasno sprecyzowanych przepisów linie lotnicze niechętnie wypłacają odszkodowania za opóźnione lub odwołane loty, często powołując się na zdarzenia nadzwyczajne lub problemy z przepustowością ruchu lotniczego. Wielu konsumentów odstępuje od dalszego postępowania, bo obawiają się żmudnych formalności. Zdaniem eksperta z kancelarii DelayFix, specjalizującej się w egzekwowaniu należnych odszkodowań, warto się ubiegać o należne rekompensaty. Ostatecznym – i skutecznym – środkiem po wyczerpaniu drogi polubownej i sądowej jest zajęcie samolotu przez windykatora.
Partner serwisu
Szkolenia
Akademia Newserii
Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.