Mówi: | dr Tomasz Rożek, popularyzator nauki, założyciel Fundacji Nauka. To Lubię Monika Wrońska, koordynatorka programu #BurzaMózgów w Fundacji Orange |
Sztuczna inteligencja obecna już w niemal każdej dziedzinie życia. Teraz o jej stronie społecznej i etycznej będą się uczyć nauczyciele
Z badań przeprowadzonych przez NASK wynika, że Polacy obawiają się sztucznej inteligencji (AI), a z drugiej strony upatrują w niej wielu korzyści. Ponad 42 proc. chciałoby też poszerzyć swoją wiedzę i kompetencje w tym zakresie. Z kolei ponad 53 proc. rodziców chciałoby, aby ich dzieci uczestniczyły w zajęciach z zakresu technologii AI, jednak największą wskazywaną przez nich barierą są przede wszystkim braki kadrowe w szkołach. Dlatego Fundacja Orange uruchomiła właśnie projekt #BurzaMózgów, czyli bezpłatny online’owy kurs dla nauczycieli szkół podstawowych, który pokazuje, jak działa sztuczna inteligencja i jaki wywiera wpływ na różne dziedziny życia. Aby wziąć w nim udział, nie trzeba mieć technologicznych umiejętności, a zapisy do pierwszej edycji projektu potrwają do połowy grudnia.
– Większości z nas wydaje się, że sztuczna inteligencja to jakaś technologia przyszłości. Tymczasem dzisiaj trzeba by się naprawdę mocno nagimnastykować, żeby znaleźć choć jeden obszar, w którym sztucznej inteligencji nie ma. Po pierwsze, to nie jest tylko jedna technologia, ale cała, ogromna platforma różnych technologii, a po drugie – ona jest już dziś absolutnie wszędzie, począwszy od naszych telefonów komórkowych, czyli rozrywki, poprzez dostęp do informacji, edukację, przemysł, transport, aż po medycynę – mówi agencji Newseria Biznes dr Tomasz Rożek, popularyzator nauki i założyciel Fundacji Nauka. To Lubię.
Jak wynika z przeprowadzonych w 2019 roku badań NASK („Sztuczna Inteligencja w społeczeństwie i gospodarce”), według polskich internautów najbardziej adekwatna definicja sztucznej inteligencji głosi, że jest to technologia, która działa bez udziału człowieka (55,8 proc.). Tylko 4 proc. respondentów nigdy nie zetknęło się z tym terminem, a ponad połowa zadeklarowała, że AI już wpływa na ich codzienne życie w obszarach takich jak rozrywka, edukacja i zakupy.
Badania NASK pokazują, że Polacy obawiają się sztucznej inteligencji, widząc w niej zagrożenia związane z utratą prywatności (60,5 proc.), wzrostem bezrobocia (40,1 proc.) i ze zwiększoną liczbą cyberataków (37,7 proc.). Z drugiej strony w ocenie Polaków ta technologia może się przyczynić do poprawy komfortu życia (34 proc.), polepszenia poziomu cyberbezpieczeństwa (33 proc.), zmniejszenia liczby nieszczęśliwych wypadków w pracy (32,7 proc.) oraz lepszej personalizacji produktów i usług (30,3 proc.).
– Trudno dziś jednoznacznie stwierdzić, jaki wpływ sztuczna inteligencja będzie miała na nas w przyszłości. Wiemy jednak, że dziś jest ona jedynym narzędziem, które jest w stanie poradzić sobie z ogromem danych – mówi dr Tomasz Rożek. – Niewielu z nas zdaje sobie sprawę, że mamy dziś problem nadmiaru danych i ogromnym wyzwaniem jest to, aby mieć narzędzie do ich analizy. Niezależnie od tego, czy mówimy o danych satelitarnych, danych medycznych czy o tych, które zostawiamy w sieci jako użytkownicy – istnieje ogromna potrzeba stworzenia narzędzi, które będą te dane analizowały i znajdowały w nich wzorce. I tym właśnie jest sztuczna inteligencja.
Szybki rozwój technologiczny sprawił, że ostatnimi laty o AI mówi się już nie w kontekście fantastyki naukowej, ale praktycznych zastosowań w życiu codziennym. Już dziś sztuczna inteligencja odgrywa ważną rolę m.in. w funkcjonowaniu mediów społecznościowych, serwisów streamingowych, translatorów, rozwiązania tego typu funkcjonują też na szeroką skalę w komunikacji, wojskowości, informatyce czy marketingu. Według ekspertów na autonomiczne systemy postawią niedługo kolejne branże takie jak medycyna, energetyka, rozrywka, transport, edukacja, cyberbezpieczeństwo czy nawet rolnictwo. Dlatego też coraz bardziej przydatna staje się wiedza o tym, gdzie i jak działa AI oraz jakie decyzje możemy podejmować – np. jako użytkownicy social mediów – aby zadbać chociażby o dobór treści, które są nam wyświetlane.
– Przeciętny człowiek, aby lepiej zaznajomić się ze sztuczną inteligencją, powinien po prostu zainteresować się tym tematem. Ona już otacza nas z każdej strony, choć często nawet nie zdajemy sobie z tego sprawy. Warto poznać szanse i zagrożenia, jakie ze sobą niesie. Dlatego powinniśmy czytać, edukować, po prostu interesować się tym tematem – mówi Monika Wrońska, koordynatorka programu #BurzaMózgów w Fundacji Orange.
Jak wynika z badań NASK, polscy internauci wiedzę o AI czerpią najczęściej z telewizji, portali i stron internetowych, mediów społecznościowych oraz filmów, seriali i książek popularnonaukowych. Nieco ponad 42 proc. chciałoby jednak poszerzyć swoją wiedzę i kompetencje w tym zakresie. Z kolei 53,1 proc. respondentów, którzy są jednocześnie rodzicami, chciałoby, aby ich dzieci uczestniczyły w zajęciach z zakresu technologii AI (robotyka, logika, programowanie etc.).
– Bardzo istotną grupą w tym kontekście są nauczyciele i nauczycielki i ich wiedza, kompetencje, znajomość tych nowych zjawisk. Oni mogą stać się przewodnikami dla swoich uczniów i wychowanków. Młodzi ludzie, którzy urodzili się już w tym cyfrowym świecie, często bezrefleksyjnie podchodzą do technologii, tymczasem budowanie u nich krytycznego podejścia jest bardzo istotne – mówi Monika Wrońska.
Aby wesprzeć nauczycieli w poszerzaniu wiedzy o AI, Fundacja Orange wystartowała właśnie z projektem #BurzaMózgów. To online’owy kurs skierowany do nauczycieli szkół podstawowych, który pokazuje, jak działa sztuczna inteligencja i jaki wywiera wpływ na różne dziedziny życia.
– Kurs internetowy #BurzaMózgów jest poświęcony zagadnieniom sztucznej inteligencji, ale bardziej od strony społecznej, etycznej niż tej technologicznej. Aby rozpocząć zajęcia, wystarczy wypełnić prosty formularz na stronie burzamozgow.com. Nabór do kursu trwa do 18 grudnia br. – mówi koordynatorka programu.
Aby się zgłosić, wystarczy wypełnić formularz na stronie: www.burzamozgow.com. Zajęcia rozpoczynają się w styczniu 2023 roku. Jak zapewniają pomysłodawcy kursu, by wziąć w nim udział, niepotrzebne są technologiczne umiejętności. Zajęcia mają przystępną formułę, zagadnienia są tłumaczone prostym językiem w krótkich filmach, pogrupowanych w siedem bloków tematycznych. Forma online pozwala na realizowanie kolejnych etapów kursu w dogodnym dla siebie miejscu i czasie. Udział mogą wziąć w nim nauczycielki i nauczyciele wszystkich przedmiotów.
Nauczyciele, którzy przejdą pełny cykl szkoleniowy, otrzymają zaświadczenie Niepublicznego Ośrodka Doskonalenia Nauczycieli Zyta Czechowska specjalni.pl. Mogą też wykorzystać gotowe materiały – scenariusze zajęć i pomysły na ćwiczenia, aby rozmawiać z uczniami o sztucznej inteligencji i pobudzić młodzież do refleksji, uważności i krytycznego myślenia o środowisku cyfrowym.
Współorganizatorem projektu jest firma LOFI Robot, specjalizująca się w tworzeniu narzędzi edukacyjnych związanych z nauką programowania i kreatywnego wykorzystywania technologii cyfrowych w metodologii STEAM (Science, Technology, Engineering, Art, Math). Twórcą kursu jest Maciej Wojnicki, założyciel LOFI.
Fundacja Orange równolegle z zapisami do projektu #BurzaMózgów uruchomiła także kampanię edukacyjną pod hasłem „To nie przypadek, że…”. Ma ona zwrócić uwagę na to, w jak wielu aspektach codziennego życia jest już obecna sztuczna inteligencja, oraz zachęcać do poszerzania wiedzy i refleksji nad swoją relacją z technologiami.
Czytaj także
- 2024-11-18: Sprzedaż kart telemetrycznych M2M mocno przyspieszyła. Dzięki nim internet rzeczy wspiera cyfryzację firm
- 2024-11-18: Polscy producenci żywności obawiają się utraty unijnych rynków zbytu. Wszystko przez umowę z krajami Ameryki Południowej
- 2024-11-12: Polskę czeka boom w magazynach energii. Rząd pracuje nad nowymi przepisami
- 2024-11-08: Samorządy inwestują w mieszkania dla studentów i absolwentów. Chcą w ten sposób zatrzymać odpływ młodych ludzi
- 2024-11-08: Spadek sprzedaży detalicznej może się okazać tymczasowy. Konsumenci dalej są skłonni do dużych zakupów
- 2024-10-30: Kompetencje społeczne są kluczowe w świecie pełnym ekranów. Można je rozwijać już u przedszkolaków
- 2024-10-28: Martyna Wojciechowska: Sztuczna inteligencja zastępująca dziennikarzy i artystów to niepokojący trend. To prowadzi do dezinformacji
- 2024-11-06: Martyna Wojciechowska: Cudownie mieć 50 lat, wiedzieć, czego się chce i czego się na pewno nie chce. To dla mnie bardzo dobry czas
- 2024-11-04: Polski rynek roślinny rozwija się wolniej niż na Zachodzie. Kraje z największą konsumpcją mamy szansę dogonić za kilkanaście lat
- 2024-11-04: Sztuczna inteligencja wzbudza w Polakach głównie ciekawość i obawy. Ponad połowa widzi w niej zagrożenie
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii
Jedynka Newserii
Konsument
Bezpieczeństwo żywnościowe 10 mld ludzi wymaga zmian w rolnictwie. Za tym pójdą też zmiany w diecie
Zapewnienie bezpieczeństwa żywnościowego na świecie wymaga znaczących zmian w systemie rolniczym – ocenia think tank Żywność dla Przyszłości. Tym bardziej że niedługo liczba ludności globalnie się zwiększy do 10 mld. Zdaniem ekspertów warunkiem jest odejście od rolnictwa przemysłowego na model rolnictwa regeneratywnego, opartego na równowadze przyrodniczej. To obejmuje także znaczące ograniczenie konsumpcji mięsa na rzecz żywności roślinnej.
Ochrona środowiska
Branża wiatrakowa niecierpliwie wyczekuje liberalizacji przepisów. Zmiany w prawie mocno przyspieszą inwestycje
W trakcie procedowania jest obecnie rządowy projekt tzw. ustawy odległościowej, który ostatecznie zrywa z zasadą 10H/700m i wyznacza minimalną odległość wiatraków od zabudowań na 500 m. Kolejna liberalizacja przepisów ma zapewnić impuls dla sektora, przyspieszyć transformację energetyczną i przynieść korzyści lokalnym społecznościom. Branża liczy także na usprawnienie i skrócenie procedur planistycznych i środowiskowych, które dziś są barierą znacznie wydłużającą czas inwestycji w elektrownie wiatrowe na lądzie.
Transport
Część linii lotniczych unika wypłacania odszkodowań za opóźnione lub niezrealizowane loty. Może im grozić zajęcie samolotu przez windykatora
Mimo jasno sprecyzowanych przepisów linie lotnicze niechętnie wypłacają odszkodowania za opóźnione lub odwołane loty, często powołując się na zdarzenia nadzwyczajne lub problemy z przepustowością ruchu lotniczego. Wielu konsumentów odstępuje od dalszego postępowania, bo obawiają się żmudnych formalności. Zdaniem eksperta z kancelarii DelayFix, specjalizującej się w egzekwowaniu należnych odszkodowań, warto się ubiegać o należne rekompensaty. Ostatecznym – i skutecznym – środkiem po wyczerpaniu drogi polubownej i sądowej jest zajęcie samolotu przez windykatora.
Partner serwisu
Szkolenia
Akademia Newserii
Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.