Mówi: | Ewa Krupa, dyrektor kultury i rozwoju, Orange Polska Tomasz Kalinowski, VR-Learning |
W czasie pandemii biznes coraz chętniej sięga po szkolenia w wirtualnej rzeczywistości. Dają one niemal dwa razy lepsze wyniki niż tradycyjne zajęcia
Lockdown i pandemia przyspieszyły wdrażanie wirtualnej rzeczywistości w wielu branżach – w tym także w segmencie edukacji i szkoleń. Technavio szacuje, że w ciągu najbliższych czterech lat rynek w tym segmencie będzie rozwijać się z 60-proc. dynamiką. Na polskim rynku potencjał szkoleń w VR rozwija już Orange – do końca tego roku przeszkoli w ten sposób niemal 200 swoich pracowników, a w przyszłym – kolejny tysiąc osób. Ich efekty są dużo lepsze w porównaniu z tradycyjnymi zajęciami: szkolenia w VR zapewniają lepszą koncentrację, a wyniki testów wiedzy wśród ich uczestników wzrosły z 56 do blisko 90 proc.
– Cały czas szukamy rozwiązań, które sprawią, że te szkolenia będą jeszcze bardziej efektywne. Nawiązaliśmy współpracę z firmą VR-Learning, która brała udział w naszym programie akceleracyjnym Orange Fab. Okazało się, że szkolenie dla naszych konsultantów pierwszej linii, którzy na co dzień obsługują klientów, może zostać zrealizowane właśnie w VR – mówi agencji Newseria Biznes Ewa Krupa, dyrektor kultury i rozwoju w Orange Polska.
Pandemia COVID-19 znacznie przyspieszyła wykorzystanie rozwiązań zdalnych i nowych technologii, takich jak wirtualna rzeczywistość, w sektorze edukacji i szkoleń. Dynamiczny wzrost tego rynku był prognozowany jeszcze przed wybuchem pandemii. Z marcowego raportu Technavio wynika, że wartość rynku VR w tym segmencie w latach 2020–2024 może wzrosnąć do 6,34 mld dol. Coraz większa przystępność cenowa sprzętu VR, w połączeniu z dostępnością łatwych w obsłudze platform do tworzenia takich treści, będzie napędzać rynek, którego roczna dynamika wzrostu do 2024 roku wyniesie aż 59 proc. – wynika z „Virtual Reality Market in Education Sector by Product, Forecast and Analysis 2020–2024”.
– Czas pandemii i lockdownu pokazał, że wiele branż może skorzystać na wdrożeniu technologii VR. To m.in. właśnie nauka zdalna, co widzimy po reakcjach uczniów na lekcje fizyki, chemii czy biologii w VR, które zbudowaliśmy, oraz szkolenia, czego potencjał pokazuje Orange, przenosząc fizyczne centra szkoleniowe do świata wirtualnego. VR jest z powodzeniem stosowany w szkoleniach miękkich, a jak pokazują badania PwC, uczący są czterokrotnie bardziej skoncentrowani i uczą się cztery razy szybciej niż np. w przypadku e-learningu – mówi Tomasz Kalinowski z VR-Learning.
– Zrealizowaliśmy pilotaż z udziałem 60 pracowników i menadżerów. Okazało się, że efekty są zaskakująco pozytywne. Praktycznie wszyscy użytkownicy, niezależnie od wieku, uznali te szkolenia za bardzo efektywne. 2/3 z nich stwierdziło, że woli gogle VR od tradycyjnej, stacjonarnej formy szkoleń. Natomiast kiedy spojrzeliśmy na wyniki testów, okazało się, że uczestnicy takich szkoleń zapamiętują znacznie więcej szczegółów – dodaje Ewa Krupa.
Jak wskazuje, szkolenia w VR mają kilka przewag nad tradycyjnymi zajęciami. Po pierwsze, skutecznie odcinają użytkownika od rozpraszającego go otoczenia, zwiększając poziom koncentracji. Po drugie, osoba szkolona wciela się w rolę klienta i patrzy na urządzenie bądź usługę jego oczami: rozpakowuje paczkę, ogląda je, podłącza, konfiguruje, sprawdza różne funkcje. W ten sposób zwraca uwagę na szczegóły, których w standardowym szkoleniu może nie zauważyć. Wyniki testów wiedzy wśród uczestników takich szkoleń wzrosły z 56 do prawie 90 proc.
W Orange ze szkoleń VR skorzysta jeszcze przed końcem tego roku 180 osób. W wirtualnej rzeczywistości będą uczyć się obsługi urządzeń i konfiguracji usług, z których korzystają klienci, takich jak m.in. Smart Wi-Fi Box, FunBox, Orange TV GO czy multinagrywarka. W ten sposób będą mogli później skuteczniej wspierać klientów w ich podłączaniu, konfigurowaniu i codziennym użytkowaniu.
Obecnie szkolenia odbywają się w domach pracowników, co jest związane z czasem pandemii i powszechną pracą zdalną. Uczestnicy otrzymują gogle VR kurierem do domu, a po zakończeniu szkolenia naklejają gotową etykietę zwrotną i odsyłają sprzęt. Cały proces przypomina proces odbioru i zwrotu zakupów zamówionych w sklepie internetowym.
– Ważną kwestią jest zapewnienie bezpieczeństwa osób szkolących się. Gogle są odpowiednio zdezynfekowane, a w środku przesyłki znajduje się dodatkowy zestaw do dezynfekcji. Mają też funkcję automatycznego mapowania pomieszczenia, dzięki czemu zabezpieczają przed potencjalnymi wypadkami, np. zderzeniem z meblem czy ścianą. Gogle nie mają kabli, co minimalizuje ryzyko zaplątania się w nie – wymienia dyrektor kultury i rozwoju w Orange Polska. – Ta technologia się sprawdziła i liczymy, że w przyszłym roku – kiedy pandemia odpuści – będziemy w stanie rozwinąć takie szkolenia na większą skalę i zaprosić do nich 1 tys. pracowników. Mamy już też zapotrzebowanie na inne szkolenia, nie tylko z zakresu obsługi urządzeń w VR.
– W ramach akceleracji zbudowaliśmy program szkoleniowy dla telekomunikacji, który może być wykorzystywany na naszej platformie VR do spotkań i szkoleń zdalnych. Co ważne, szkolenie odbywa się w grupie, w trybie wieloosobowym, czyli uczący spotykają się na naszej platformie, a wyniki ich szkolenia są raportowane do systemu LMS [learning management system – red.] klienta – wyjaśnia Tomasz Kalinowski.
Czytaj także
- 2025-08-04: UNICEF: Wszystkie dzieci poniżej piątego roku życia w Gazie cierpią z powodu niedożywienia. Sytuacja jest katastrofalna
- 2025-07-25: Nestlé w Polsce podsumowuje wpływ na krajową gospodarkę. Firma wygenerowała 0,6 proc. polskiego PKB [DEPESZA]
- 2025-07-30: 70 proc. Polaków planuje wyjazd na urlop w sezonie letnim 2025. Do łask wracają wakacje last minute
- 2025-07-15: ZPP: Działania administracji narażają na szwank wysiłek deregulacyjny. Niektóre niosą znamiona dyskryminacji i nękania przedsiębiorców
- 2025-07-15: Branża piwowarska dodaje do polskiej gospodarki ponad 20,5 mld zł rocznie. Spadki sprzedaży i produkcji piwa uderzają również w inne sektory
- 2025-07-18: Mika Urbaniak: Cały czas tworzę i mam w szufladzie dużo utworów. Teraz kończę moją nową płytę i mam nadzieję, że znowu sporo się będzie wokół mnie działo
- 2025-07-03: Proces deregulacji nie dotyczy branży tytoniowej. Jest propozycja kolejnej ustawy w ciągu kilku miesięcy
- 2025-07-03: Grzyby rozkładające tekstylia nagrodzone w konkursie ING. 1 mln zł trafi na innowacyjne projekty dla zrównoważonych miast
- 2025-07-01: Ruszyła ważna inwestycja przemysłowa w województwie opolskim. Powstanie tu centrum logistyczne dla giganta motoryzacyjnego
- 2025-07-08: Rynek gier mobilnych w Polsce może być wart prawie 0,5 mld dol. do 2030 roku. Za tym idzie rozwój smartfonów dla graczy
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Handel

1 października ruszy w Polsce system kaucyjny. Część sieci handlowych może nie zdążyć z przygotowaniami przed tym terminem
Producenci, sklepy i operatorzy systemu kaucyjnego mają niespełna dwa miesiące na finalizację przygotowań do jego startu. Wówczas na rynku pojawią się napoje w specjalnie oznakowanych opakowaniach, a jednostki handlu powinny być gotowe na ich odbieranie. Część z nich jest już do tego przygotowana, część ostrzega przed ewentualnymi opóźnieniami. Jednym z ważniejszych aspektów przygotowań na te dwa miesiące jest uregulowanie współpracy między operatorami, których będzie siedmiu, co oznacza de facto siedem różnych systemów kaucyjnych.
Ochrona środowiska
KE proponuje nowy cel klimatyczny. Według europosłów wydaje się niemożliwy do realizacji

Komisja Europejska zaproponowała zmianę unijnego prawa o klimacie, wskazując nowy cel klimatyczny na 2040 roku, czyli redukcję emisji gazów cieplarnianych o 90 proc. w porównaniu do 1990 rok. Jesienią odniosą się do tego kraje członkowskie i Parlament Europejski, ale już dziś słychać wiele negatywnych głosów. Zdaniem polskich europarlamentarzystów już dotychczas ustanowione cele nie zostaną osiągnięte, a europejska gospodarka i jej konkurencyjność ucierpi na dążeniu do ich realizacji względem m.in. Stanów Zjednoczonych czy Chin.
Handel
Amerykańskie indeksy mają za sobą kolejny wzrostowy miesiąc. Druga połowa roku na rynkach akcji może być nerwowa

Lipiec zazwyczaj jest pozytywnym miesiącem na rynkach akcji i tegoroczny nie był wyjątkiem. Amerykańskie indeksy zakończyły go na plusie, podobnie jak większość europejskich. Rynki Starego Kontynentu nie przyciągają jednak już kapitału z taką intensywnością jak w pierwszej części roku. Z drugiej strony wyceny za oceanem po kolejnych rekordach są już bardzo wysokie, a wpływ nowego porządku celnego narzuconego przez Donalda Trumpa – na razie trudny do przewidzenia. W najbliższym czasie na rynkach można się spodziewać jeszcze większej zmienności i nerwowości, ale dopóki spółki pokazują dobre wyniki, przesłanek do zmiany trendu na spadkowy nie ma.
Partner serwisu
Szkolenia

Akademia Newserii
Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.