Newsy

Nielsen: 2019 rok będzie przełomowy w handlu. Sprzedawcy będą inwestować, by oszczędzać czas konsumentów

2019-02-06  |  06:20
Mówi:Karolina Zajdel-Pawlak, dyrektor zarządzająca, AC Nielsen

Ewa Rybołowicz, retailer service director, AC Nielsen

  • MP4
  • Coraz większą rolę w handlu będą odgrywać technologie, które z jednej strony usprawnią proces zakupowy, z drugiej spowodują lepszą personalizację ofert dla poszczególnych konsumentów. Sprzedawcy będą też więcej inwestować w segment zdrowej żywności, bo konsumenci coraz większą wagę przywiązują do pochodzenia i jakości produktów, oczekując od nich certyfikatów bio czy zrównoważonego rolnictwa. Podstawowymi trendami staną się convenience, wielokanałowość i związane z tym zakupy przez internet. 

    – Rok 2019 w handlu będzie przełomowy. Jesteśmy w kulminacyjnym momencie czwartej rewolucji przemysłowej, kiedy technologia wchodzi pod strzechy i zaczyna zmieniać wszystkie obszary naszego życia, w tym handel detaliczny i rynek produktów szybkozbywalnych. Mówimy nie o pojedynczych, pilotażowych projektach, lecz o aktywności właściwie wszystkich detalistów, którzy wprowadzają nowe rozwiązania – wskazuje w rozmowie z agencją informacyjną Newseria Biznes Karolina Zajdel-Pawlak, dyrektor zarządzająca w AC Nielsen. – To się zaczyna stawać normą. Te najbardziej zaawansowane technologicznie rozwiązania będą już naszą nową rzeczywistością w tym roku prawdopodobnie.

    Najbardziej dominującą potrzebą współczesnego konsumenta jest potrzeba wygody. W przypadku jednych konsumentów będzie ona oznaczała wybór sklepów położonych blisko domu, w przypadku innych – możliwość dokonania ich przez internet, a następnie odebrania w konkretnym punkcie lub otrzymania z dostawą do domu. Stąd postępować będzie także zjawisko wielokanałowości, czyli przenikania się zakupów online i offline.

    W 2019 roku na pewno będzie kontynuowany trend convenience, czyli wszystkie działania detalistów i producentów mające na celu oszczędzanie czasu konsumentów spędzanego na zakupach. Na pewno rozwój technologiczny spowoduje, że w dalszym ciągu będzie postępowała personalizacja produktów i usług – mówi Ewa Rybołowicz, retailer service director w AC Nielsen. – Z całą pewnością będzie rosło zainteresowanie zakupami online. Trendem, który jest już obecny na polskim rynku i będzie kontynuowany, jest trend produktów zdrowotnych, ekologicznych.

    Konsument convenience oczekuje m.in. oszczędności czasu na zakupach, jest zwolennikiem i użytkownikiem nowinek technologicznych, chętnie korzysta z kas samoobsługowych czy też wszelkich udogodnień w płatnościach. Z drugiej strony polski rynek jest bardzo zróżnicowany i ważną postacią jest na nim konsument tradycyjny, dla którego stacjonarne zakupy są przyjemnością i bardzo ważny jest kontakt bezpośredni ze sprzedawcą.

    Dlatego przewidujemy, że tradycyjny rynek w Polsce będzie miał się dobrze i przy odpowiednim zarządzaniu będzie sobie dobrze radził – wskazuje Ewa Rybołowicz. – Z uwagi na to, że mamy takie dwa typy konsumentów, na polskim rynku będą dostępne zarówno nowoczesne, jak i tradycyjne rozwiązania w handlu. Z jednej strony mamy możliwość zrobienia zakupów online. Z drugiej strony offline także oferuje przeróżne udogodnienia w postaci kas bezobsługowych, płatności bezdotykowych. To dopiero początek drogi, bo przed nami sklepy bezzałogowe, płatności biometryczne, inteligentne półki, które będą nam podpowiadać produkty i wiele innych udogodnień.

    Na razie według szacunków Nielsena, handel internetowy odpowiada za zaledwie 1 proc. sprzedaży FMCG w Polsce. Jednak globalnie widać trend znacznie szybszego – czterokrotnie – wzrostu sprzedaży online niż offline. Dlatego również na polski rynku w ciągu najbliższych trzech lat udział handlu online powinien wzrosnąć dwukrotnie – do 2 proc. obrotów ogółem. Jest to nie tylko kwestia zwyczajów konsumentów, lecz także możliwości oferowanych przez detalistów.

    – Zyskującym na sile oczekiwaniem, który może osiągnąć w tym roku punkt kulminacyjny, jest to, że będziemy mieli dostęp do produktów, które są dobre dla naszego zdrowia i dla środowiska – mówi Karolina Zajdel-Pawlak. – Obawa o zdrowie jest jedną z kluczowych wśród polskich konsumentów, a to przekłada się na to, jakie produkty wybieramy. Wybieramy produkty bio, eko, które zostały wytworzone z poszanowaniem środowiska. W ten sposób głosujemy swoim portfelem za takimi produktami i producentami, którzy dostarczają nam zdrowe, zrównoważone możliwości, a to się przekłada na świat, w którym żyjemy.

    Czytaj także

    Kalendarium

    Więcej ważnych informacji

    Konkurs Polskie Branży PR

    Jedynka Newserii

    Jedynka Newserii

    Ochrona środowiska

    Zmiany w ustawie wiatrakowej przełożą się na dodatkowe wpływy do budżetów gmin. Do 2030 roku sięgnąć mogą one 935 mln zł

    Nowelizacja ustawy wiatrakowej, a szczególnie zmniejszenie wymaganej odległości farm od zabudowań, może zwiększyć potencjał polskiej energetyki wiatrowej do 2040 roku nawet dwukrotnie. Przychody z podatków od takich instalacji mogą wynieść w każdej z gmin nawet kilka milionów złotych rocznie. Na turbinach wiatrowych w gminie zyskają również sami mieszkańcy, ponieważ 10 proc. łącznej mocy zainstalowanej będzie możliwe do objęcia przez mieszkańców na zasadzie tzw. wirtualnego prosumenta. – Wokół energetyki wiatrowej krąży jednak wiele mitów. Konieczna jest edukacja społeczeństwa – podkreśla Anna Kosińska z Res Global Investment.

    Problemy społeczne

    Ukraińscy uchodźcy w Polsce mają coraz lepszy dostęp do opieki zdrowotnej. Większość z nich zgłasza się do lekarza z chorobami ostrymi

    Uchodźcy z Ukrainy, którzy przebywają w Polsce, mają coraz lepszy dostęp do polskiego systemu opieki zdrowotnej i coraz lepiej rozumieją, jak się w nim poruszać. Większość z nich zgłasza się do lekarza z chorobami ostrymi, blisko co piąty korzysta z usług stomatologicznych, a wśród dzieci obserwowany jest wzrost poziomu wyszczepienia. Statystyki zebrane przez GUS i Światową Organizację Zdrowia pokazują też, że wyzwania, z którymi wciąż się mierzą – jak długie kolejki do specjalistów, duże koszty konsultacji i leczenia czy wysokie ceny leków – pokrywają się z tymi, z którymi boryka się również polskie społeczeństwo.

    Ochrona środowiska

    Średnie i małe firmy mogą mieć problem z gromadzeniem danych do raportów zrównoważonego rozwoju. Bez nich grozi im utrata partnerów biznesowych

    Duże podmioty już w 2025 roku będą musiały opublikować swoje raporty zrównoważonego rozwoju w zgodzie z wymogami unijnej dyrektywy CSDR. To pociągnie za sobą zmiany w całym łańcuchu wartości i wpłynie również na MŚP. Ich więksi partnerzy biznesowi zaczną bowiem wymagać od nich dostarczania określonych danych – dotyczących m.in. ich emisji gazów cieplarnianych i wpływu na środowisko – aby móc je uwzględnić w swoich sprawozdaniach. – Mniejsze firmy, które są partnerami czy podwykonawcami dużych koncernów, będą musiały ten wymóg spełnić – podkreśla Dariusz Brzeziński z Meritoros. Jego zdaniem w praktyce mogą jednak mieć z tym duży problem.

    Partner serwisu

    Instytut Monitorowania Mediów

    Szkolenia

    Akademia Newserii

    Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.