Newsy

Niemal wszystkie osoby po 40 roku życia mają problem ze wzrokiem. Najczęściej niewyraźnie widzą z bliska, szczególnie w słabym oświetleniu

2018-02-23  |  06:20
Mówi:Paweł Szczerbiński, optyk, optometrysta, ekspert Krajowej Rzemieślniczej Izby Optycznej

Mirosław Nowak, country manager, Grupa Essilor w Polsce

  • MP4
  • Niemal każda osoba zbliżająca się do 40 roku życia ma problemy ze wzrokiem. Większość narzeka na rozmazujący się tekst i źle widzi z bliskiej odległości. Odpowiada za to prezbiopia, czyli naturalne zmiany w układzie wzrokowym, które zachodzą wraz z wiekiem. Na tę przypadłość cierpi ok. 10 mln Polaków, przeważnie jednak nie wiedzą, w jaki sposób można ją korygować. Okulary progresywne, które pozwalają widzieć wyraźnie na każdą odległość, nosi zaledwie 13 proc. Polaków. Dlatego ruszyła kampania „Czas na wzrok 40+”, która ma propagować wiedzę o prezbiopii i metodach jej korekcji oraz zachęcić do częstszego badania wzroku.

    – Z badań wynika, że prawie wszyscy po 40 roku życia mają problemy ze wzrokiem, tylko nie wszyscy zdają sobie z tego sprawę. Najczęściej objawia się to w postrzeganiu drobnych elementów w bliży – obraz zaczyna się rozmazywać, a w późniejszym okresie jest w ogóle niemożliwy do obserwacji – wyjaśnia w rozmowie z agencją informacyjną Newseria Biznes Paweł Szczerbiński, optyk optometrysta, ekspert Krajowej Rzemieślniczej Izby Optycznej.

    Jak wynika z badań przeprowadzonych przez PBS na zlecenie Grupy Essilor, 98 proc. osób powyżej 40 roku życia ma problemy ze wzrokiem. To niemal połowa społeczeństwa. Odpowiada za to prezbiopia, czyli efekt naturalnych zmian układu wzrokowego, które zachodzą wraz z wiekiem. Mogą o niej świadczyć problemy z czytaniem z bliskiej odległości, rozmazany obraz czy trudności z widzeniem po zmroku.

     Prezbiopia to problem z postrzeganiem drobnych elementów, druku, tekstu, jakimkolwiek przedmiotem, który znajduje się w bliży. Fachowo mówiąc, jest to problem akomodacji – tracimy możliwość akomodowania w taki sposób, żeby te drobne elementy mogły być dla nas widoczne – tłumaczy Paweł Szczerbiński.

    Większość za problemy ze wzrokiem obwinia zbyt długą pracę przed komputerem, jednak prezbiopia dotyka wszystkie osoby w grupie 40+. Przyczyną jest coraz mniej sprężysta soczewka, czyli naturalne zjawisko, które pojawia się wraz z wiekiem. Mniej sprawne stają się mięśnie odpowiedzialne za zmianę kształtu soczewki. W efekcie oko nie jest w stanie widzieć przedmiotów czy druku z bliska lub daleka.

    – Świadomość Polaków dotycząca prezbiopii jest bardzo niska. Niewiele osób wie, że taki problem istnieje, a jeszcze mniej osób wie, w jaki sposób sobie z nim radzić – ocenia Mirosław Nowak, Country Manager w Grupie Essilor w Polsce, organizator kampanii „Czas na wzrok 40+”.

    Badanie wskazuje, że 89 proc. osób po 40 roku życia nie wie, że prezbiopia to efekt naturalnych zmian. Jeszcze mniej osób wie, w jaki sposób korygować taką przypadłość i co można zrobić, aby mimo problemów ze wzrokiem żyć komfortowo. Jak podkreślają eksperci, prezbiopii nie można wyleczyć, ale można z nią żyć.

     Najprostszą metodą jest zastosowanie odpowiedniej, dodatkowej korekty okularowej bądź obecnie najlepsze rozwiązanie to zastosowanie okularów progresywnych, które umożliwiają widzenie w jednej parze wszystkich odległości komfortowo i wygodnie – podkreśla Paweł Szczerbiński.

    Szkła progresywne nosi zaledwie 13 proc. Polaków. Dla porównania, we Francji wskaźnik ten przekracza 70 proc. Tymczasem okulary progresywne to najlepsze rozwiązanie dla prezbiopów, choć 76 proc. z nich i tak nosi okulary. Szkło progresywne ma kilka obszarów działania: górna część odpowiada za widzenie dali, dolna – za bliskie odległości, a środkowa pozwala widzieć na pośrednich dystansach. Kluczem jest odpowiednie dopasowanie szkieł, za to zaś odpowiadają optometryści. Polacy rzadko jednak badają wzrok (64 proc. osób 40+ robi to rzadziej niż zalecane raz na rok), a 41 proc. nie wie, że wzrok można zbadać u optometrysty.

    Dlatego 19 lutego ruszyła ogólnopolska kampania „Czas na wzrok 40+”, która ma na celu propagowanie wiedzy o prezbiopii i metodach jej korekcji. Eksperci będą też zachęcać do częstszego badania wzroku.

     Osoby, które wezmą udział w tej kampanii, przede wszystkim dowiedzą się od specjalistów, w jaki sposób mogą zdiagnozować swój wzrok i w jaki sposób mogą uzyskać pomoc. Mogą również skorzystać z bezpłatnych badań, które oferują niektórzy partnerzy naszej kampanii w salonach optycznych i zrealizować vouchery, które pozwolą im na zakup soczewek progresywnych po niższej cenie – zachęca Mirosław Nowak.

    Czytaj także

    Transmisje online

    Kalendarium

    Więcej ważnych informacji

    Energia i klimat dla samorządów lokalnych

    XXXI Welconomy Forum in Toruń

    Jedynka Newserii

    Jedynka Newserii

    Handel

    Sieci handlowe i producenci żywności wycofują jaja z chowu klatkowego. Już co trzecie opakowanie jaj pochodzi z chowów alternatywnych

    Niemal 75 proc. Polaków negatywnie ocenia hodowlę klatkową. Podobny odsetek uważa, że firmy powinny publicznie informować o postępach w wycofywaniu jaj klatkowych. W ślad za rosnącą świadomością społeczną firmy coraz częściej rezygnują ze sprzedaży jaj od kur w klatkach. Do końca 2023 r. 161 firm działających w Polsce, w tym wszystkie największe sieci sklepów, zobowiązało się wycofać jaja klatkowe, a ponad 39 proc. z nich wdrożyło już swoje zobowiązania w życie – wynika z raportu Stowarzyszenia Otwarte Klatki i Fundacji Alberta Schweitzera.

    Handel

    Związek Przedsiębiorców Ukraińskich: Granica musi być odblokowana bezwarunkowo. Dopiero wtedy możemy przystąpić do negocjacji

    – Protesty polskich rolników mają duży składnik emocjonalny, a na zamieszaniu korzysta Rosja – uważa dyrektor wykonawcza Związku Przedsiębiorców Ukraińskich Kateryna Glazkova. Przekonuje, że granica musi być odblokowana bezwarunkowo i dopiero wtedy można przystąpić do konstruktywnej rozmowy i negocjacji. Na obecnej sytuacji tracą ukraińskie przedsiębiorstwa, w tym przemysł obronny. Blokady szlaków komunikacyjnych z przyjaznym krajem, jakim jest Polska, są określane za naszą wschodnią granicą mianem „katastrofy”.

    Ochrona środowiska

    Sprzedaż pomp ciepła spadła o 1/3. Branża liczy na odbicie dzięki aktywnej polityce rządu

    Ubiegły rok nie był udany dla branży urządzeń grzewczych – przyznaje Polska Organizacja Rozwoju Technologii Pomp Ciepła (PORT PC). Sprzedaż w tym sektorze spadła o ponad 30 proc., a w przypadku domów jednorodzinnych o około 40 proc. Prezes zarządu tej organizacji liczy na aktywną politykę rządu. Wśród możliwych rozwiązań wymienia m.in. wprowadzenie specjalnej taryfy dla pomp ciepła oraz obniżenie VAT–u na energię elektryczną. Ocenia, że przy sprzyjających okolicznościach sprzedaż pomp ciepła w 2024 roku może wzrosnąć o 20 proc.

    Partner serwisu

    Instytut Monitorowania Mediów

    Szkolenia

    Akademia Newserii

    Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.