Newsy

Niemiecki boom inwestycyjny w Polsce

2012-06-28  |  06:47
Mówi:Sławomir Majman
Funkcja:Prezes
Firma:Polska Agencja Informacji i Inwestycji Zagranicznych
  • MP4

    Zwiększa się udział niemieckich inwestycji w Polsce. – Nasi zachodni sąsiedzi wrócili na drugie miejsce z czwartego, jeśli chodzi o liderów inwestycji zagranicznych w naszym kraju – mówi prezes Polskiej Agencji Informacji i Inwestycji Zagranicznych, Sławomir Majman. A może być jeszcze lepiej. 95 proc. niemieckich przedsiębiorców działających w Polsce chciałoby ponownie tu zainwestować.

    Niemieccy inwestorzy zainteresowani są przede wszystkim przemysłem motoryzacyjnym, maszynowym i chemicznym. Coraz większą uwagę koncentrują także na branży farmaceutycznej. 

     – Bliskość naszych gospodarek, kultur i doświadczeń jest istotna, ale głównymi powodami, dla których Niemcy inwestowali, inwestują i będą inwestować w Polsce są, po pierwsze, siła robocza, czyli polscy pracownicy – mówi Sławomir Majman. – Firmy niemieckie uważają ich za efektywnych, dobrze przygotowanych i zaangażowanych.

    Po drugie, dla partnerów zza zachodniej granicy liczy się stabilność polityczna. Europa 2012 roku zwraca na ten czynnik szczególną uwagę.

     – Jeśli chodzi o stabilność polityczną bijemy na głowę wszystkich naszych rywali, ubiegających się o inwestycje niemieckie – zauważa w rozmowie z Agencją Informacyjną Newseria szef PAIiIZ.

    Zwłaszcza wśród innych krajów naszego regionu.

    Inwestorzy, których uwaga skupiona jest na Polsce podkreślają, że ta zdążyła już okrzepnąć w Unii Europejskiej, której członkiem jest od ponad ośmiu lat. Warszawa potrafi skutecznie walczyć o swoje interesy, jak również efektywnie wydawać przyznane jej środki unijne.

     – Kolejnym argumentem za Polską jest to, że jesteśmy liczącym się rynkiem wewnętrznym – ocenia Sławomir Majman. – Coraz więcej niemieckich firm przenosi produkcję do Polski nie dlatego, że chce stąd eksportować do krajów trzecich, bo tutaj jest tania siła robocza, ale dlatego, że chce produkować dla bogacącego się rynku wewnętrznego w Polsce.

    Równie ważne, co dynamika wzrostu, są perspektywy na przyszłość. I w tym przypadku docierają do nas pozytywne informacje.

     – Najlepszą jest to, że 95 proc. niemieckich firm chce ponownie inwestować w Polsce, a 40 proc. niemieckich firm działających tutaj zapowiedziała na ten rok zwiększenie miejsc pracy – mówi Majman.

    Niestety, wzrost niemieckiego zaangażowania w polską gospodarkę może zostać zahamowany wskutek trudności, jakie napotykają na swej drodze tamtejsi inwestorzy.

     – To, co jest negatywnie odczuwane przez firmy niemieckie to niestabilność prawa – tłumaczy szef PAIiIZ. – Po drugie, cały kompleks praw związany z systemem zamówień publicznych, wreszcie kwestie korupcji.

    Jak podkreśla Sławomir Majman, pod tym względem i tak jesteśmy oceniani wyżej od naszych środkowoeuropejskich sąsiadów.

     – Bardziej nam zależy na tym, żeby się nie równać z naszymi przyjaciółmi z Czech, Słowacji, Węgier czy Bułgarii, ale na tym, by grać o inwestycje w lidze europejskiej, czyli w lidze, w której są największe i najbogatsze kraje Europy – przekonuje prezes Agencji.

    To wiąże się z koniecznymi zmianami w prawie. Zresztą te zmiany systematycznie są wdrażane.

     – Ostatnie badania Transparency International, jakimi dysponujemy od roku, wskazują na bardzo wyraźny spadek korupcji w Polsce – mówi Sławomir Majman. – Procedury dotyczące zamówień publicznych są trudne dla prawników i przedsiębiorców, ale one są właśnie dlatego trudne, żeby były bezpieczne i szczelne.

    Kierujący Polską Agencją Informacji i Inwestycji Zagranicznych, Sławomir Majmam zwraca też uwagę na fakt, że Ministerstwo Gospodarki wystąpiło niedawno z kolejnym pakietem ułatwień dla przedsiębiorców, które zdeformalizują niektóre procedury.

    Czytaj także

    Kalendarium

    Więcej ważnych informacji

    Konkurs Polskie Branży PR

    Jedynka Newserii

    Jedynka Newserii

    Prawo

    Samorządy walczą o ustawę metropolitalną. Powstanie metropolii oznacza dodatkowe środki m.in. na walkę z wykluczeniem transportowym

    O uzyskanie statusu metropolii od lat walczą m.in. Trójmiasto, Łódź czy Warszawa. Teraz miasta łączą siły i dyskutują o jednym wspólnym projekcie ustawy metropolitalnej. Choć każdy ośrodek ma inną specyfikę, wszystkie liczą, że odpowiednie przepisy na temat współpracy największych miast z okolicznymi gminami przyniosą wiele korzyści. Jednym z kluczowych obszarów, który może na tym zyskać, jest transport publiczny. Powstanie metropolii oznaczałoby dodatkowe środki na walkę z wykluczeniem komunikacyjnym w małych miejscowościach.

    Handel

    Europejskie sklepy internetowe skarżą się na nieuczciwą konkurencję z Chin. Apelują o lepszy nadzór nad rynkiem

    Chińskie platformy marketplace podbijają europejski rynek e-commerce, a liczba ich klientów w Europie szybko rośnie – w 2023 roku w państwach UE oraz w Wielkiej Brytanii udział konsumentów, którzy dokonali zakupów w handlu elektronicznym od chińskich sprzedawców, wynosił 40 proc. lub więcej. Działalność chińskich sprzedawców wywołuje jednak szereg zarzutów, dotyczących m.in. sposobu i zakresu zbierania danych osobowych oraz ich późniejszego wykorzystywania, bezpieczeństwa produktów sprzedawanych europejskim konsumentom, sposobu ich reklamowania oraz nieuczciwych metod konkurencji, które szkodzą firmom działającym na terenie Unii. Te podkreślają, że nie boją się konkurencji z Azji, ale apelują do regulatorów o lepszą egzekucję przepisów, które powinny obowiązywać wszystkich graczy na rynku.

    Problemy społeczne

    Ukraińcy mają podobne problemy związane z ochroną zdrowia, co Polacy. Problemem jest długi czas oczekiwania na wizytę i wysokie koszty leków

    Długi czas oczekiwania, wysokie koszty leczenia i zakupu leków – to największe bariery w dostępie do opieki zdrowotnej, z jakimi mierzą się uchodźcy z Ukrainy w Polsce – wynika z raportu GUS i WHO. – Problemy stają się coraz bardziej podobne do tych charakterystycznych dla całego systemu ochrony zdrowia. Mniej mają charakter nagły, który był charakterystyczny dla okresu tuż po wybuchu wojny – wskazuje dr Dominik Rozkrut, prezes Głównego Urzędu Statystycznego. Większość przypadków, z powodu których Ukraińcy potrzebują pomocy lekarza, to ostre schorzenia. Co czwarty leczy się z powodu choroby przewlekłej. Wyzwaniem pozostają szczepienia ukraińskich dzieci: wskaźnik wyszczepienia rośnie, ale jest poniżej poziomu wśród polskich dzieci.

    Partner serwisu

    Instytut Monitorowania Mediów

    Szkolenia

    Akademia Newserii

    Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.