Newsy

Niemieckie samochody używane wciąż najpopularniejsze wśród Polaków. Coraz częściej kupowane są auta na benzynę zamiast aut z silnikami diesla

2014-03-14  |  06:35
Mówi:Radosław Dobrołęcki, dyrektor serwisu otoMoto.pl

Michał Roszkowski, szef zespołu automotive, TNS Polska

Paweł Murszewski, VW Group

  • MP4
  • Niemieckie samochody cieszą się największą popularnością wśród Polaków. Prym wiodą Volkswagen, Audi i BMW. W ubiegłym roku po raz czwarty z rzędu Volkswagen Golf był najczęściej poszukiwanym modelem wśród aut używanych w serwisie otoMoto.pl. Dla osób szukających samochodów z drugiej ręki wciąż najważniejszym kryterium jest cena. I choć najpopularniejsze są auta w przedziale do 10 tys. zł, to wzrosło zainteresowanie autami droższymi, do 20 tys. zł.

    Zestawienie dziesięciu najczęściej poszukiwanych marek aut używanych zdominowały koncerny niemieckie: Volkswagen, Audi i BMW.

     – W 2013 roku najpopularniejszym samochodem wśród Polaków szukających używanych aut był Volkswagen Golf. Jest to niezmienne już od 4 lat. Na drugim miejscu uplasowało się Audi A4, a na trzecim – Volkswagen Passat – analizuje w rozmowie z agencją informacyjną Newseria Biznes Radosław Dobrołęcki, dyrektor serwisu otoMoto.pl.

    Podobnie jak w poprzednich latach najwięcej osób było zainteresowanych Volkswagenem Golfem. Wynik lidera to 4,6 mln wyszukań (o 1 mln więcej niż przed rokiem). Użytkownicy otoMoto.pl najczęściej poszukiwali tego modelu z 2008 r., w kolorze czarnym i z silnikiem benzynowym.

    Auta z innych krajów niż Niemcy są mniej popularne – dopiero szóstym najczęściej wyszukiwanym autem była Skoda Octavia (choć producent należy do koncernu VW), a dwa miejsca dalej uplasowała się Honda Civic. 

     – Popularność aut niemieckich jest poparta latami doświadczeń. Wiele takich samochodów jeździ po ulicach, co świadczy o tym, że wiele osób je wybiera i są one niezawodne. Jest to poparte także sprzedażą, zarówno w plebiscycie aut używanych, jak i nowych. Marka Volkswagen zajmuje drugie miejsce w kraju pod względem liczby rejestrowanych samochodów nowych – mówi Paweł Murszewski z VW Group.

    Statystki serwisu wskazują, że zmieniają się preferencje klientów co do napędu auta. W poprzednich latach popularniejsze były modele używane z silnikami diesla, ale wzrost ceny oleju napędowego (z 4 zł w 2010 r. do 5,8 zł w styczniu br.) spowodował, że zainteresowanie tym rodzajem napędu spada. W roku 2012 straciły one 17 proc. udziałów we wszystkich zapytaniach. W roku 2013 spadły do poziomu niespełna 35 proc.

     – Popularność diesla wynikała głównie z tego, że konsumenci na rynku polskim szukali samochodów ekonomicznych, a cena paliwa pozwała na zaoszczędzenie na kosztach eksploatacji. W tym momencie trend cenowy, jeśli chodzi o olej napędowy i benzynę bezołowiową jest podobny. Różnica w cenie tych paliw praktycznie nie istnieje – podkreśla Michał Roszkowski z TNS Polska. – Powracająca popularność silników benzynowych może się nasilać, bo koncerny starają się, by nowe były coraz bardziej ekonomiczne.

    Dobrym sygnałem dla rynku są większe kwoty przeznaczane na zakup aut używanych. Choć wciąż najpopularniejszym przedziałem cenowym są kwoty do 10 tys. zł i do 5 tys. zł, to w ubiegłym roku więcej osób było zainteresowanych autami w przedziale cenowym 20-25 tys. zł.

    W przypadku samochodów dostawczych również dominują producenci niemieccy – Mercedes i Volkswagen. Ale wśród nowych aut największą popularnością cieszyła się Skoda Octavia. Popularny czeski model wyprzedził w ubiegłym roku rumuńską Dacię Duster (producent należy do koncernu Renault).

    Serwis otoMoto.pl po raz kolejny przygotował ranking w oparciu o dane z wyszukiwarki samochodów na tej stronie. Podstawą do stworzenia klasyfikacji było ponad 460 milionów zapytań internautów i ponad 9 milionów ofert w serwisie.

    Czytaj także

    Kalendarium

    Więcej ważnych informacji

    Jedynka Newserii

    Jedynka Newserii

    Polityka

    PE przedstawił swoje priorytety budżetowe po 2027 roku. Wydatki na obronność kluczowe, ale nie kosztem polityki spójności

    Parlament Europejski przegłosował w tym tygodniu rezolucję w sprawie priorytetów budżetu UE na lata 2028–2034. Europosłowie są zgodni co do tego, że obecny pułap wydatków w wysokości 1 proc. dochodu narodowego brutto UE-27 nie wystarczy do sprostania rosnącej liczbie wyzwań, przed którymi stoi Europa. Mowa między innymi o wojnie w Ukrainie, trudnych warunkach gospodarczych i społecznych oraz pogłębiającym się kryzysie klimatycznym. Eurodeputowani zwracają też uwagę na ogólnoświatową niestabilność, w tym wycofywanie się Stanów Zjednoczonych ze swojej globalnej roli.

    Infrastruktura

    Odbudowa Ukrainy pochłonie setki miliardów euro. Polskie firmy już teraz powinny szukać partnerów, nie tylko w kraju, ale i w samej Ukrainie

    Według stanu na koniec 2024 roku odbudowa Ukrainy wymagać będzie zaangażowania ponad pół biliona euro, a Rosja wciąż powoduje kolejne straty. Najwięcej środków pochłoną sektory mieszkaniowy i transportowy, ale duże są także potrzeby energetyki, handlu czy przemysłu. Polski biznes wykazuje wysokie zaangażowanie w Ukrainie, jednak może ono być jeszcze wyższe w procesie odbudowy. Zdaniem wiceprezesa działającego w tym kraju Kredobanku należącego do Grupy PKO BP firmy powinny szukać partnerów do udziału w odbudowie i w Polsce, i w Ukrainie.

    Polityka

    Europoseł PiS zapowiada walkę o reparacje wojenne dla Polski na forum UE. Niemiecki rząd uznaje temat za zamknięty

    Nowy kanclerz Niemiec Friedrich Merz podczas konferencji prasowej w Polsce ocenił, że temat reparacji wojennych w relacjach polsko-niemieckich jest prawnie zakończony. Nie zgadza się z tym europoseł PiS Arkadiusz Mularczyk, który chce do tego tematu wrócić na forum UE. Przygotowana za rządów PiS publikacja „Raport o stratach poniesionych przez Polskę w wyniku agresji i okupacji niemieckiej w czasie II wojny światowej” szacuje straty na ponad 6,2 bln zł.

    Partner serwisu

    Instytut Monitorowania Mediów

    Szkolenia

    Akademia Newserii

    Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.