Newsy

Budynki w Polsce wymagają poprawy pod względem nie tylko energooszczędności, lecz także ich wpływu na zdrowie

2016-09-27  |  06:35
Mówi:prof. Włodzimierz Piątkowski, Wydział Filozofii i Socjologii Uniwersytetu Marii Curie-Skłodowskiej, Wydział Nauk o Zdrowiu Uniwersytet Medyczny w Lublinie

prof. Elżbieta Dagny Ryńska, Wydział Architektury Politechniki Warszawskiej

Funkcja:Jacek Siwiński, dyrektor generalny Velux Polska
  • MP4
  • Polacy częściej niż Europejczycy wyrażają obawy o szkodliwe dla zdrowia warunki domowe. Tymczasem w budynkach spędzamy 90 proc. czasu, dlatego klimat wewnętrzny ma istotny wpływ na nasze zdrowie i samopoczucie. Eksperci zaznaczają, że aspekt zdrowia powinien być uwzględniany w projektach budowlanych tuż obok parametrów energooszczędności. Problemem jest również niska świadomość społeczeństwa dotycząca właściwych nawyków w budynkach, które mogą zniwelować szereg popularnych dolegliwości. 

    – Środowisko domowe wpływa w 20 proc. na nasze zdrowie. Elementem tego środowiska są poszczególne parametry zdrowego domu, tzn. dostęp do światła, wentylacja, czyli dostęp do świeżego powietrza, optymalna temperatura, brak zawilgocenia i negatywnych elementów, jak zapleśnienie czy dyskomfort termiczny – przekonuje w rozmowie z agencją informacyjną Newseria Biznes prof. Włodzimierz Piątkowski z Wydziału Nauk o Zdrowiu Uniwersytetu Medycznego w Lublinie oraz Wydziału Filozofii i Socjologii Uniwersytetu Marii Curie-Skłodowskiej.

    Jak wynika z badania „Barometr zdrowych domów 2016” przeprowadzonego na zlecenie Grupy Velux, Polacy częściej niż Europejczycy wyrażają obawy o szkodliwe dla zdrowia warunki domowe. Najbardziej martwi nas problem zagrzybienia i pleśni w domu (46 proc.). Polacy obawiają się również negatywnego wpływu złej jakości powietrza w domu (36 proc.), zbyt małej ilości światła dziennego (36 proc.), hałasu, przeciągów oraz chłodu (po 37 proc.).

    Jak przekonuje ekspert, zdrowie oprócz rodziny i finansów jest podstawowym elementem wpływającym na jakość życia.

    – Inwestowanie w zdrowie z punktu widzenia państwa jest o wiele bardziej korzystne ekonomicznie niż inwestowanie w chorobę. Czyli profilaktyka i promocja zdrowia, do której może się przysłużyć idea zdrowych domów, jest korzystniejsza, niż czekanie, aż ludzie zachorują i wydawanie wówczas ogromnych pieniędzy na leczenie –  tłumaczy prof. Piątkowski.

    Badanie „Barometr zdrowych domów 2016” wskazuje również na znaczenie warunków mieszkaniowych w ocenie stanu zdrowia. Polacy, którzy są bardziej zadowoleni ze swoich domów, mają wyższą samoocenę zdrowia oraz więcej energii życiowej. Wysoką ocenę swojego domu deklaruje w sumie 36 proc. Polaków wobec co drugiego Europejczyka. Jedynie 7 proc. polskich respondentów oceniło swój dom bardzo wysoko, co plasuje Polskę na jednej z najniższych pozycji w Europie.

    Największym problemem w budownictwie jest niewiedza. Jeśli użytkownik nie wie, jakie warunki powinien spełniać budynek, aby móc w nim w prawidłowy sposób funkcjonować, to można zbudować, co się chce, bo ostateczny odbiorca również go kupi lub wynajmie – ocenia prof. Elżbieta Dagny Ryńska z Wydziału Architektury Politechniki Warszawskiej.

    Polskie budownictwo, choć spełnia poszczególne kryteria i wymagania techniczne, nie zawsze spełnia pozostałe, jak np. dobór ekologicznych materiałów, czy zapewnienie odpowiedniego dostępu do światła dziennego.

    Dlatego istotne jest zwiększenie świadomości społeczeństwa na temat tego, że właściwie zaprojektowane budynki mogą zniwelować część dolegliwości, na które skarżą się Polacy. Równie ważna jest rola państwa, które powinno wspierać prozdrowotne rozwiązania, np. dofinansowanie materiałów proekologicznych przy budowie. Szczególnie istotne wydaje się wsparcie budownictwa jednorodzinnego, w którym mieszka połowa polskiego społeczeństwa.

    – Budynki odpowiadają za 30–40 proc. zużycia energii w gospodarce. Dlatego dbając o efektywność energetyczną nie można ich pominąć. Ponadto w Polsce mamy bardzo duży problem z zanieczyszczeniem powietrza i to właśnie budynki, w tym jednorodzinne, często niezdrowe, bardzo energochłonne, bo opalane paliwami stałymi, głównie węglem, są odpowiedzialne za większość problemów związanych z zanieczyszczeniem powietrza i prowadzą do powstawania bardzo wielu chorób wśród Polaków – tłumaczy Jacek Siwiński, dyrektor generalny Velux Polska.

    Jak wynika z badania „Barometr zdrowych domów 2016”, Polacy skarżą się na dolegliwości zdrowotne, które mogą być konsekwencją oddziaływania niekorzystnych warunków domowych. Co drugi Polak boryka się z takimi problemami jak: zatkany nos, katar czy ból głowy, z czego co piąty bardzo często lub kilka razy w tygodniu. W wielu polskich rodzinach któryś z domowników cierpi na katar sienny (19 proc.), alergiczny nieżyt nosa (19 proc.) oraz astmę (17 proc.), które są związane między innymi z warunkami domowymi.

    – Tylko 40 proc. Polaków ma świadomość, że mogłaby wpłynąć na zmianę tej sytuacji. To wynik dużo gorszy niż przeciętny wynik w Europie, gdzie 2/3 populacji wierzy, że może coś zmienić. Pozytywnym aspektem jest natomiast, że Polacy są w stanie robić więcej niż Europejczycy dla poprawy swojego komfortu, jak choćby wietrzenia pomieszczenia zimą, nawet jeżeli widzą ryzyko wzrostu kosztów ogrzewania w związku z wychłodzeniem pomieszczeń – podkreśla Siwiński.

    Badanie „Barometr zdrowych domów 2016” pozwoliło określić pięć cech zdrowego domu. Dobre warunki do snu wpływają nie tylko na zdrowie, lecz także na pracę, naukę i ułatwiają podejmowanie decyzji. Odpowiednia temperatura pomieszczeń stanowi kolejny istotny czynnik oddziałujący na nasze zdrowie, a także stały dostęp do świeżego powietrza i światła dziennego oraz odpowiedni poziom wilgotności. Jak przekonuje dyrektor generalny Velux Polska, takie kroki może podjąć każdy we własnym otoczeniu.

    – Aby poprawić sytuację w warunkach panujących w mieszkaniach w Polsce, potrzeba strategii wielowątkowej. Z jednej strony trzeba oddziaływać na świadomość Polaków, prowadzić szerokie działania edukacyjne, które pokażą im, że w prosty sposób można wpłynąć pozytywnie na warunki mieszkania. Trzeba też doradzić, jak wybierać materiały budowlane, jakie stosować rozwiązania przy remontach i przy w nowym budownictwie. Działalność edukacyjna dotyczy też architektów, właściwie wszystkich podmiotów, które tworzą łańcuch związany z powstawaniem projektów budowlanych – przekonuje Jacek Siwiński.

    Czytaj także

    Kalendarium

    Więcej ważnych informacji

    Jedynka Newserii

    Jedynka Newserii

    Handel

    Ważą się losy nowej umowy między Unią Europejską a Ukrainą na temat zasad handlu. Obecne przepisy wygasają 5 czerwca

    5 czerwca wygasa ATM, czyli wprowadzona przed trzema laty i potem z modyfikacjami przedłużana umowa między UE a Ukrainą, liberalizująca zasady wwozu ukraińskich towarów na teren Wspólnoty. Strona ukraińska chciałaby jej przedłużenia, na razie jednak Unia zgodziła się jedynie na przedłużenie bezcłowego przywozu żelaza i stali. Największe obawy, zwłaszcza w Polsce, budzi kwestia produktów rolnych. Zdaniem europosłanki Konfederacji Anny Bryłki należałoby wrócić do obowiązującej przed 2022 rokiem umowy stowarzyszeniowej DCFTA, ponieważ Ukraina może dziś eksportować swoje towary drogą morską poprzez porty na Morzu Czarnym, a dzięki darmowemu dostępowi do unijnego rynku bogacą się jedynie potentaci rolni.

    Ochrona środowiska

    Nowe technologie pomagają szybciej i dokładniej sortować odpady. Wciąż nie wszystkie da się jednak przetworzyć

    Do 2030 roku 55 proc. odpadów opakowaniowych z tworzyw sztucznych powinno trafiać do przetworzenia. W ubiegłym roku było to ok. 27 proc. Nowe technologie w coraz większym stopniu ułatwiają sortowanie odpadów, ale nie pozwalają jeszcze na przetworzenie wszystkich ich rodzajów. To pierwsze wyzwanie związane z zamykaniem obiegu. Kolejnym jest zwiększanie zawartości materiałów pochodzących z recyklingu w produkowanych opakowaniach, czego wymagają unijne przepisy. Choć w tym obszarze widać w ostatnich latach znaczące postępy, nie brakuje wyzwań.

    Handel

    Rosyjskie surowce przestaną płynąć do UE. Spóźniony, ale ambitny i istotny plan ma być wdrożony do 2027 roku

    – Kupowanie surowców energetycznych z Rosji jest jak kupowanie broni przeciwko Ukrainie – uważa europosłanka PO Mirosława Nykiel. Dlatego KE planuje do 2027 roku ograniczyć do zera import rosyjskich paliw. Joanna Scheuring-Wielgus ocenia, że taka decyzja powinna zapaść już dawno, ale lepiej późno niż wcale. Co więcej, państwa członkowskie powinny być w tych deklaracjach zjednoczone najbardziej, jak się da.

    Partner serwisu

    Instytut Monitorowania Mediów

    Szkolenia

    Akademia Newserii

    Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.