Mówi: | Jarosław Jędrzyński |
Funkcja: | analityk rynku nieruchomości |
Firma: | RynekPierwotny.pl |
Od stycznia wzrośnie wymagany wkład własny do kredytów hipotecznych. Nie musi to jednak oznaczać spadku popytu na kredyty
Podniesienie minimalnego wkładu własnego do 15 proc. może, wpłynąć na zmniejszenie popytu na mieszkania, ale nie musi. Część banków może umożliwić uzyskanie kredytu z 10-proc. wkładem pod warunkiem zastosowania dodatkowych zabezpieczeń w postaci blokady oszczędności lub ubezpieczenia brakującej części wkładu. KNF podkreśla, że tylko 10 proc. musi być w gotówce.
– Od 2016 roku mamy wzrost udziału własnego w kredytach mieszkaniowych do 15 proc. Zastanawiamy się, czy zmniejszy się popyt na mieszkania, czy rzeczywiście będzie gorzej. 15 proc., nie mówiąc już o 20 proc. w 2017 roku, to bardzo dużo i istnieje niebezpieczeństwo, że popyt na mieszkania spadnie – ocenia w rozmowie z agencją Newseria Biznes Jarosław Jędrzyński, analityk rynku nieruchomości z portalu RynekPierwotny.pl.
Wielu Polaków stać na nieruchomość tylko dzięki kredytom. Jednak duża część ma większe od wymaganych oszczędności.
Po przyjęciu przez KNF Rekomendacji S, pojawiły się głosy, że zahamuje to popyt na rynku mieszkań. Z raportu Amron/ Sarfin wynika jednak, że w 2014 roku, kiedy wkład własny wynosił 5 proc., banki udzieliły ponad 174 tys. kredytów o wartości 37 mld zł, podobnie jak rok wcześniej, kiedy obowiązkowego wkładu nie było. Tylko w listopadzie 2015 roku indeks zapotrzebowania na kredyty mieszkaniowe wzrósł o blisko 16 proc. Od początku 2015 roku średnia wartość indeksu wyniosła 3,4 proc., natomiast od lipca – 8,7 proc. Dlatego również teraz liczba kredytów może się utrzymać na podobnym poziomie, zwłaszcza że Rekomendacja S pozwala na to, żeby klient wniósł tylko 10 proc. w gotówce, a 5 proc. – w innej formie.
– Banki podzielą się na cztery grupy. Pierwsza grupa będzie udzielać kredytów pod zastaw, np. obligacji czy oszczędności lokat bankowych. Inne banki będą udzielać kredytu pod warunkiem wykupienia ubezpieczenia na brakującą część wkładu własnego. Jeszcze inne będą stosować obie opcje naraz, natomiast znajdzie się kilka banków, które będą kategorycznie domagać się 15-proc. wkładu własnego – przekonuje Jędrzyński.
Innym sposobem zabezpieczenia brakującego wkładu własnego może być podwyższenie marży, co dla klientów oznacza wyższą miesięczną ratę. KNF podkreśla jednak, że wyłącznie podwyższenie prowizji nie będzie wystarczające i nie może być stosowane jako ekwiwalent części wkładu własnego.
Jak wskazuje Jędrzyński, kredytobiorcy muszą się liczyć z dodatkowymi obowiązkami.
– Będzie więcej papierkowej roboty, trzeba będzie ubezpieczyć kredyt i ponieść tego koszty. Na pewno sytuacja się nie poprawi, tylko pogorszy. Ale jeżeli ktoś planuje zakup mieszkania i ma zdolność kredytową, to na pewno z tego nie zrezygnuje tylko dlatego, że musi ponieść wyższy koszt miesięczny, ok. kilkudziesięciu złotych na każdej racie, z racji ubezpieczenia kredytu – podkreśla analityk.
Czytaj także
- 2025-02-13: Plaga nieautoryzowanych transakcji płatniczych. Konsekwencje zwykle ponosi klient banku
- 2025-01-27: Przeciw bankom szykują się pozwy w sprawie złotowych kredytów hipotecznych. Na pierwszy ogień pójdą umowy sprzed 2020 roku
- 2025-01-20: Sądy są zalewane pozwami frankowiczów. Rząd pracuje nad ustawą usprawniającą sprawy kredytobiorców
- 2025-01-07: Kupujący nieruchomości mogą jeszcze liczyć na rabaty. Zwłaszcza w przypadku nowych inwestycji deweloperskich
- 2025-01-03: Dobre prognozy dla rynku kredytów mieszkaniowych. Mimo braku rządowego programu wsparcia
- 2025-01-13: Wsparcie dla oszczędzających na wkład własny zamiast dla kredytobiorców. Eksperci proponują inne podejście do rządowych programów mieszkaniowych
- 2025-01-16: Rośnie znaczenie zielonych certyfikatów w nieruchomościach. Przybywa ich również w mieszkaniówce
- 2024-09-25: Trwają prace nad strategią migracyjną Polski na lata 2025–2030. Eksperci apelują o duży nacisk na mieszkalnictwo
- 2024-08-22: Lato to szczyt sezonu remontowego. Wakacyjne modernizacje znacznie częściej dotyczą mieszkań niż domów
- 2024-08-26: Mimo wybudowania ponad miliona mieszkań w ciągu dekady warunki mieszkaniowe Polaków się nie poprawiają. Rządowe programy też nie przynoszą rezultatów
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii

Prawo

Inwestycje w Polsce na rekordowo niskim poziomie. Niestabilne regulacje odstraszają kapitał
Mimo ogólnego wzrostu PKB stopa inwestycji w Polsce pozostaje na niskim poziomie w porównaniu z innymi krajami UE. Wynika to m.in. z niestabilności prawa i rosnących obciążeń regulacyjnych. Mimo zapowiedzi ofensywy inwestycyjnej rządu przedsiębiorcy nadal borykają się z niepewnością i zmiennością przepisów, które utrudniają planowanie długoterminowych działań. Problemem pozostaje też skomplikowany system podatkowy oraz brak przejrzystych konsultacji legislacyjnych. Przedstawiciele biznesu podkreślają, że uproszczenie i wprowadzenie większej stabilności w stanowieniu prawa to kluczowe czynniki, które mogłyby pobudzić gospodarkę i zwiększyć atrakcyjność Polski dla inwestorów.
Handel
Umowa UE–Mercosur budzi sprzeciw ze strony rolników m.in. z Francji i Polski. To może być główną przeszkodą w ratyfikacji porozumienia na forum UE

Chociaż umowa handlowa między UE a Mercosurem została podpisana, to do jej wejścia w życie potrzebna jest ratyfikacja wewnątrz Unii. Poszczególne punkty umowy, szczególnie w obszarze otwierania rynków dla produktów rolno-spożywczych, wzbudzają sprzeciw ze strony rolników m.in. z Francji i Polski. – Generalnie cła są złe, bo komplikują rynek. Z drugiej strony chronią rodzimy rynek, więc w niektórych wypadkach są konieczne. Takie narzędzia muszą być jednak stosowane w sposób niezwykle umiarkowany – ocenia europoseł Bogdan Zdrojewski.
Transport
Dwie trzecie wypadków na kolei jest z udziałem pieszych i kierowców. UTK planuje monitoring problematycznych przejazdów

Ponad 70 proc. wypadków na kolei to zdarzenia z udziałem pieszych oraz kierowców samochodów – wynika z ubiegłorocznych statystyk Urzędu Transportu Kolejowego. Potrzebna jest zmiana przepisów, aby automatycznie karać kierowców, którzy nie zatrzymują się przed znakiem „stop” – ocenia regulator. W walce z takim łamaniem przepisów pomaga monitoring wizyjny instalowany na przejazdach kolejowych.
Partner serwisu
Szkolenia

Akademia Newserii
Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.