Mówi: | Mateusz Majka |
Funkcja: | menadżer serwisu |
Firma: | Oferteo.pl |
Polacy podchodzą konserwatywnie do budowy domów. Królują technologie murowane, a budżet inwestycji najczęściej nie przekracza 400 tys. zł
60 proc. domów budowanych jest na terenach wiejskich, kolejne 15 proc. – w miastach średniej wielkości. Najwięcej nowych inwestycji w ubiegłym roku przybyło w województwach mazowieckim, śląskim i dolnośląskim. Najczęściej wybierany jest metraż w przedziale od 126 do 150 mkw. Zakładany budżet na budowę ok. 30 proc. domów to 300–400 tys. zł.
– Statystyczny budynek mieszkalny stawiany przez Polaków w 2015 roku był nieruchomością murowaną o średniej powierzchni. Jako miejsce inwestycji najczęściej wybierane były tereny wiejskie, a koszt nie przekraczał pół miliona złotych. Środki finansowe z reguły zasilone zostały kredytem bankowym – mówi agencji Newseria Biznes Mateusz Majka, menadżer serwisu Oferteo.pl.
Jak wynika z badań pośredniczącego między wykonawcami a klientami serwisu Oferteo.pl, w ubiegłym roku, podobnie jak rok wcześniej, Polacy najchętniej budowali domy o powierzchni od 126 do 150 mkw. (29 proc.). Niewiele mniej, bo około jednej piątej nieruchomości, miało nieco mniejszą powierzchnię – od 101 do 125 mkw. Stosunkowo rzadko natomiast decydowano się na budowę większego niż 200 mkw. domu (10 proc.).
– Zdecydowanie najwięcej budynków mieszkalnych, prawie 60 proc., powstaje na terenach wiejskich, około 14–15 proc. w miastach średniej wielkości – zauważa Mateusz Majka. – W dużych ośrodkach, mających powyżej 0,5 mln mieszkańców, domy raczej przegrywają z mieszkaniami i budowane są rzadko.
Według serwisu Oferteo.pl najwięcej budynków jednorodzinnych niezmiennie,powstaje w województwach: mazowieckim i śląskim (po 14 proc.), dolnośląskim (11 proc.) i małopolskim (10 proc.). Najmniej zaś w świętokrzyskim, podlaskim i opolskim (po około 2 proc.). Tylko 1 proc. respondentów platformy zdecydowało się na budowę nieruchomości mieszkalnej za granicą.
Najważniejszym powodem rozpoczęcia budowy była chęć realizacji marzeń o własnym domu (28 proc.). Wysokie miejsce zajęła także chęć posiadania ogrodu (14 proc.). Potrzeba zwiększenia przestrzeni mieszkalnej uplasowała się na drugiej pozycji (16 proc.), a powiększenie rodziny – dopiero na piątym miejscu (8 proc.).
– Polacy najczęściej decydują się na budowę domu w wieku 30–40 lat. W takim przedziale wiekowym była ponad połowa badanych, którzy budowali dom – tłumaczy Mateusz Majka. – Około jednej czwartej stanowią osoby mające więcej niż 40 lat.
Jak podkreśla, spora jest też grupa osób, które dość wcześniej rozpoczęły budowę własnego domu. Młodzi w przedziale wiekowym 25–30 lat stanowili 13 proc. badanych.
Z danych serwisu wynika, że budżet takiej inwestycji (szacunkowe koszty przed rozpoczęciem budowy) najczęściej zamyka się w kwocie 300–400 tys. zł (29 proc.). Około jednej piątej (22 proc.) zakładało, że wyda od 100 do 300 tys. zł. Taki sam udział miały osoby spodziewające się wydatków na poziomie 400–500 tys. zł. Prawie jedna piąta była skłonna wydać na budowę domu powyżej 500 tys. zł. Kosztów w wysokości ponad 1 mln zł spodziewało się zaledwie 3 proc. respondentów. Zwykle realny koszt budowy okazywał się wyższy niż zakładany.
– Ponad połowa badanych przez nas osób finansuje budowę domu za pomocą kredytu bankowego – twierdzi Mateusz Majka. – Od dnia kupna działki do odbioru gotowej nieruchomości najczęściej upływa około dwóch lat.
Jeśli zaś chodzi technologię budowy to niezmiennie, największą popularnością wśród Polaków cieszą się tradycyjne rozwiązania. W 2015 roku najczęściej wybieranym materiałem był pustak ceramiczny Porotherm, na drugim miejscu – bloczek komórkowy Ytong.
– Budowa domów szkieletowych czy w technologii kanadyjskiej, mimo że takie rozwiązania są szeroko dostępne na rynku, wybierane bywają rzadziej – podsumowuje Mateusz Majka. – Jeżeli chodzi o pokrycia dachowe, to w dalszym ciągu największą popularnością cieszą się materiały ceramiczne. Rozwiązania technologiczne, w tym ekologiczne także stosowane są zachowawczo.
Czytaj także
- 2025-04-11: Spada udział chowu klatkowego w hodowli drobiu. Wciąż jednak 67 proc. kur trzymanych jest w klatkach
- 2025-04-25: Eliza Gwiazda: Bez chemii naprawdę można wysprzątać mieszkanie na błysk. Wiele rzeczy da się doczyścić na przykład sodą
- 2025-03-05: Biznes coraz chętniej angażuje się w działania społeczne. To ważny partner dla Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy
- 2025-02-27: Biodegradowalne materiały mogą rozwiązać problem zanieczyszczenia plastikiem. Na razie to jednak kosztowna alternatywa
- 2025-04-24: Rynki materiałów biodegradowalnych i biopochodnych będą rosły w szybkim tempie. W Polsce dopiero raczkują
- 2025-02-06: OECD chwali Polskę za sprawne przejście przez kryzysy. Rekomenduje też rewizję podatków i wydatków budżetowych
- 2025-01-30: Inwestycje w kamienice zyskują na popularności. Nie odstraszają nawet wyzwania konserwatorskie
- 2025-02-07: Radosław Majdan: Jestem zniesmaczony tym, ile czasu poświęciliśmy na załatwianie pozwoleń na budowę domu. Teraz zastanawiamy się, czy nie wybrać planu B
- 2025-01-22: Nowy obowiązek segregowania odpadów budowlanych i rozbiórkowych. Firmy mogą go jednak scedować na wyspecjalizowane przedsiębiorstwa
- 2025-01-07: Kupujący nieruchomości mogą jeszcze liczyć na rabaty. Zwłaszcza w przypadku nowych inwestycji deweloperskich
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Bankowość

Coraz mniej kredytów bankowych płynie do polskiej gospodarki. Przed sektorem duże wyzwania związane z finansowaniem strategicznych projektów
Polskie przedsiębiorstwa w coraz mniejszym stopniu finansują się kredytem bankowym, zwłaszcza w porównaniu z rosnącym PKB. Powoduje to wysoką nadpłynność sektora bankowego. Deregulacja mogłaby pomóc w skróceniu drogi firm do finansowania bankowego, zwłaszcza że Polskę czekają ogromne wydatki na transformację energetyczną i obronność. Sektor ma bardzo dobre wyniki finansowe, co powoduje, że politycy patrzą w stronę jego zysków. Ryzyko prawne, jakim wciąż są kredyty frankowe, pociąga za sobą brak zainteresowania ze strony zagranicznych inwestorów.
Firma
Bezrobocie może zacząć rosnąć. Ochłodzenie odczuwane szczególnie w branży budowlanej i automotive

W Polsce od kilku lat stopa bezrobocia utrzymuje się poniżej 6 proc., a według metodologii unijnej jest o połowę niższa i jedna z najniższych w Unii. Pracownicy przywykli już, że sytuacja na rynku pracy jest dla nich korzystna. Jednak zaczynają się pojawiać pierwsze niepokojące sygnały zwiastujące możliwą zmianę trendu. Część branż ucierpiała np. z powodu spowolnienia w Niemczech, inne rozważają wybór innej niż Polska lokalizacji ze względu na wysokie koszty pracy czy energii. Na razie ogromnym wyzwaniem pozostaje aktywizacja osób biernych zawodowo.
Ochrona środowiska
Rozwój sztucznej inteligencji drastycznie zwiększa zapotrzebowanie na energię. Rozwiązaniem są zrównoważone centra danych

Centra danych to jeden z dynamicznie rozwijających się, ale przy tym energochłonnych sektorów gospodarki. Prognozy PMR wskazują, że do 2030 roku operatorzy w Polsce będą dysponować centrami danych o mocy przekraczającej 500 MW, co oznacza, że wzrośnie ona ponad trzykrotnie względem 2024 roku. Przyspieszona cyfryzacja i dynamiczny rozwój sztucznej inteligencji sprawiają, że w ciągu kilku następnych lat zużycie energii elektrycznej w centrach danych tylko w Europie wzrośnie o 66 proc. Dlatego coraz więcej firm sięga po zrównoważone rozwiązania i energię pochodzącą ze źródeł odnawialnych.
Partner serwisu
Szkolenia

Akademia Newserii
Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.