Mówi: | Sławomir Grzelczak |
Funkcja: | wiceprezes zarządu |
Firma: | Biuro Informacji Kredytowej |
Rośnie liczba i wartość udzielonych konsumentom kredytów gotówkowych. Gorzej mają się kredyty ratalne oraz te udzielane firmom
Rynek kredytowy w Polsce co do zasady rośnie, choć nierównomiernie. Z danych Biura Informacji Kredytowej wynika, że najlepiej rozwija się segment kredytów gotówkowych dla konsumentów. Wartościowo wzrosła też kwota udzielonych limitów w kartach kredytowych. Według prognoz BIK w całym roku wzrośnie wartość zarówno udzielonych kredytów mieszkaniowych, jak i gotówkowych, choć tych pierwszych poniżej inflacji. Wcześniejsze cięcia stóp procentowych przez RPP nie zmieniły tej prognozy.
– Nie wszystkie produkty rosną równie szybko. Najszybciej rośnie akcja na kredytach gotówkowych i całkiem nieźle mają się, o dziwo, karty kredytowe, z którymi różnie bywa, i różnego rodzaju produkty limitowe – mówi agencji informacyjnej Newseria Sławomir Grzelczak, wiceprezes zarządu Biura Informacji Kredytowej. – Mamy spadki na kredytach hipotecznych, ale to jest związane z tym, że porównujemy okres rok do roku, a w zeszłym roku jeszcze o tej porze była końcówka Bezpiecznego Kredytu 2% i wtedy były takie miesiące, że nawet 10 mld zł hipotek było udzielanych. Teraz jest tego trochę mniej, ale gdyby wyłączyć efekt BK2, to akcja kredytowa na hipotekach ma się dobrze i też rośnie. Odnotowaliśmy spadek na kredytach ratalnych, zakładamy, że jest to raczej zjawisko sezonowe, ale obserwujemy to.
Z danych Biura Informacji Kredytowej wynika, że w okresie styczeń–maj br. w porównaniu do analogicznego okresu 2024 roku banki i SKOK-i udzieliły więcej tylko kredytów gotówkowych (+23,5 proc.). Pozostałe trzy produkty kredytowe odnotowały ujemne dynamiki, przy czym kredyty ratalne spadły o 26,3 proc., kredyty mieszkaniowe o 10,9 proc., a karty kredytowe o 2,9 proc. W ujęciu wartościowym większa wartość akcji kredytowej dotyczyła kredytów gotówkowych (+33,1 proc.) oraz limitów przyznanych w kartach kredytowych (+7,6 proc.). Spadki odnotowały kredyty mieszkaniowe (-7,7 proc.) oraz kredyty ratalne (-10,0 proc.).
Z kolei w samym maju 2025 roku w porównaniu do maja 2024 roku w ujęciu liczbowym banki i SKOK-i udzieliły mniej tylko kredytów ratalnych (-15,9 proc.). Przyznały natomiast więcej kredytów mieszkaniowych (+23,7 proc.), kredytów gotówkowych (+17,8 proc.) oraz kart kredytowych (+9,6 proc.). Wzrosła wartość udzielonych kredytów mieszkaniowych (+31,2 proc.), gotówkowych (+24,5 proc.) oraz na kartach kredytowych (+22,1 proc.). Ujemną dynamikę wartości odnotowały jedynie kredyty ratalne (-4,5 proc.).
– Na pewno bardzo szybko rosnącą częścią rynku jest „buy now, pay later”. To jest produkt niebankowy wprost, ponieważ udzielają go często instytucje pożyczkowe, my je nazywamy BNPL-owe, ale potem bardzo często, w 25 proc. przechodzi w raty. Wtedy czasami staje się w bankach kredytem ratalnym, jeśli banki go przejmą, a czasami zostaje na książce instytucji pożyczkowych i wtedy jest w sektorze pożyczkowym – mówi Sławomir Grzelczak.
BIK wskazuje, że w ubiegłym roku wartość finansowania „kup teraz, zapłać później” osiągnęła w Polsce poziom 10,8 mld zł, a w I kwartale br. 2,9 mld zł, co stanowiło wzrost o 24,5 proc. w porównaniu do I kwartału ub.r.
Pogarsza się natomiast sprzedaż kredytów dla firm. W pierwszym kwartale br. (dane za drugi kwartał poznamy pod koniec lipca) w porównaniu z pierwszym kwartałem 2024 roku banki udzieliły mniej kredytów dla mikroprzedsiębiorców (-4,9 proc.) i na niższą kwotę (-2,4 proc.). Jako jedyne dodatnią dynamikę w tym okresie, ale tylko w ujęciu wartościowym, odnotowały kredyty w rachunku bieżącym (+2,1 proc.). Ujemna dynamika wystąpiła w przypadku kredytów inwestycyjnych (-14,9 proc.) oraz obrotowych (-2,1 proc.). W ujęciu liczbowym wszystkie rodzaje kredytów odnotowały spadki: kredyty inwestycyjne (-35,1 proc.), kredyty w rachunku bieżącym (-8,5 proc.) oraz kredyty obrotowe (-6,0 proc.).
– Kredyty firmowe są bolączką w Polsce. Rozmawiałem z Rzecznikiem Małych i Średnich Przedsiębiorstw i wiem, że są pomysły dotyczące gwarancji dla małych i średnich firm, żeby one mogły się rozwijać, żeby miały kroplówkę w najtrudniejszym czasie, żeby mogły sięgnąć po kapitał bankowy, który jest względnie tani w porównaniu do kapitału prywatnego – ocenia wiceprezes BIK. – To jest pewnie szansa, trzeba o tym rozmawiać. Potem się zastanawiamy, czemu jest mało inwestycji, a skąd mają być inwestycje, skoro większość małych firm nie ma dostępu do finansowania i de facto upada w pierwszym roku albo w trzech latach działalności.
Jak podkreśla, szczególnie w mniejszych firmach akcja kredytowa jest problemem, dużo lepiej jest w dużych przedsiębiorstwach.
– Od bardzo długiego czasu zwracano uwagę na to, że małe i średnie firmy w Polsce są nisko ukredytowione. To jest między pięć a kilkanaście procent, w zależności od wielkości małej firmy, czyli bardzo mało. Firmy nie dostają kredytów przede wszystkim dlatego, że w bankach procedury wymagają dochodu, a często mała firma go jeszcze nie ma albo ma niski, więc banki pewnie boją się udzielać tej kroplówki i tego nie robią. Wobec tego dosyć dobrze ma się leasing. Branża leasingowa od dłuższego czasu trochę ratuje małe i średnie firmy. Trochę więcej ryzykuje, ale z drugiej strony zawsze jest jakiś przedmiot leasingu, więc w najgorszym razie on jest zabezpieczeniem kredytu – tłumaczy Sławomir Grzelczak.
Zdaniem wiceprezesa BIK, choć obniżki stóp procentowych wpłyną na pobudzenie akcji kredytowej, to nie stanie się to od razu. W maju Rada Polityki Pieniężnej po półtora roku po raz pierwszy obniżyła stopy procentowe, od razu o 50 punktów bazowych. W lipcu dość niespodziewanie dla rynków dokonała drugiego cięcia, tym razem o klasyczne 25 punktów bazowych, a prezes NBP, prof. Adam Glapiński zapowiedział kolejne cięcia, o ile inflacja nie zacznie odbijać, na co, jak zauważył, na razie się nie zanosi. Styczniowe prognozy BIK na rok 2025 zakładają niewielki wzrost wartości sprzedaży kredytów mieszkaniowych o 1,2 proc., do 88,2 mld zł oraz wzrost sprzedaży kredytów gotówkowych o 5,9 proc., do 100,5 mld zł.
Czytaj także
- 2025-08-13: Rośnie liczba bezdomnych zwierząt w Polsce i związane z nimi wydatki. Potrzebne wprowadzenie kontroli środków przeznaczanych na schroniska
- 2025-07-31: Czipowanie pozwala o jedną czwartą zmniejszyć bezdomność psów i kotów. UE chce wprowadzić taki obowiązek
- 2025-07-28: Polskie kredyty hipoteczne wciąż jednymi z najdroższych w Europie. Zdaniem członka RPP odgórne ograniczanie marż banków się nie sprawdzi
- 2025-07-17: Unia Europejska wzmacnia ochronę najmłodszych. Parlament Europejski chce, by test praw dziecka był nowym standardem w legislacji
- 2025-07-22: Duże możliwości korzystania z funduszy europejskich przez polskie firmy. Szczególnie w obszarze obronności
- 2025-07-24: Mikro-, małe i średnie firmy liczą na lepszy dostęp do finansowania. To coraz istotniejszy klient dla sektora bankowego
- 2025-07-11: Polskie MŚP otrzymają większe wsparcie w ekspansji międzynarodowej. To cel nowej inicjatywy sześciu instytucji
- 2025-07-15: Branża piwowarska dodaje do polskiej gospodarki ponad 20,5 mld zł rocznie. Spadki sprzedaży i produkcji piwa uderzają również w inne sektory
- 2025-07-31: Dostęp do danych kluczowy dla dobrego funkcjonowania rynku kredytowego. Wymianę informacji można jeszcze poprawić
- 2025-07-24: Rynek domów prefabrykowanych może do 2030 roku być wart 7 mld zł. Inwestorów przekonuje krótszy czas budowy
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Farmacja

Nowy pakiet farmaceutyczny ma wyrównać szanse pacjentów w całej Unii. W Polsce na niektóre leki czeka się ponad dwa lata dłużej niż w Niemczech
Jeszcze pod przewodnictwem Polski Rada UE uzgodniła stanowisko w sprawie pakietu farmaceutycznego – największej reformy prawa lekowego od 20 lat. Ma on skrócić różnice w dostępie do terapii między krajami członkowskimi, które dziś sięgają nawet dwóch–trzech lat. W Unii Europejskiej wciąż brakuje terapii na ponad 6 tys. chorób rzadkich, a niedobory obejmują również leki ratujące życie. Nowe przepisy mają zapewnić szybszy dostęp do leków, wzmocnić konkurencyjność branży oraz zabezpieczyć dostawy.
Handel
Wzrost wydobycia ropy naftowej nie wpłynie na spadek cen surowca. Kierowcy jesienią zapłacą więcej za olej napędowy

Sierpień jest trzecim z rzędu miesiącem, gdy osiem krajów OPEC+ zwiększa podaż ropy naftowej na globalnym rynku; we wrześniu nastąpi kolejna zwyżka. Kraje OPEC, zwłaszcza Arabia Saudyjska, chcą w ten sposób odzyskać udziały w rynku utracone na skutek zmniejszenia wydobycia od 2022 roku, głównie na rzecz amerykańskich producentów. Nie należy się jednak spodziewać spadku cen ropy, gdyż popyt powinien być wysoki, a pod znakiem zapytania stoi dostępność ropy z Rosji. Nie zmienia to faktu, że jesienią ceny paliw na stacjach zazwyczaj rosną, a w największym stopniu podwyżki dotyczyć będą diesla.
Nauka
Szacowanie rzeczywistej liczby użytkowników miast dużym wyzwaniem. Statystycy wykorzystują dane z nowoczesnych źródeł

Różnica między liczbą rezydentów a rzeczywistą liczbą osób codziennie przebywających w Warszawie może sięgać nawet niemal pół miliona. Rozbieżności są dostrzegalne przede wszystkim w dużych miastach i ich obszarach funkcjonalnych. Precyzyjne dane populacyjne są tymczasem niezbędne w kształtowaniu usług społecznych i zdrowotnych, edukacyjnych, opiekuńczych, a także w planowaniu inwestycji infrastrukturalnych. W statystyce coraz częściej dane z oficjalnych źródeł, takich jak Zakład Ubezpieczeń Społecznych, są uzupełniane o te pochodzące od operatorów sieci komórkowych czy kart płatniczych.
Partner serwisu
Szkolenia

Akademia Newserii
Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.