Mówi: | Mirosław Boda |
Funkcja: | prezes zarządu |
Firma: | ING Bank Hipoteczny |
Trwają prace nad rozwojem w Polsce kredytów hipotecznych ze stałą stopą procentową. Takie rozwiązanie zdejmuje ryzyko z klientów
Hipoteki ze stałą stopą oprocentowania oferuje w Polsce raptem kilka banków. Są bezpieczniejsze dla klientów, ale droższe, przez co nie cieszą się dużą popularnością. Prezes ING Banku Hipotecznego ocenia, że przeszkodą w ich wdrożeniu jest na razie brak rynku długoterminowego pieniądza. Jak podkreśla Mirosław Boda, banki powinny oferować proste i jasne warunki kredytów na mieszkanie. Ich konstrukcja powinna być taka jak wynajem długoterminowy z zamrożonym czynszem, po którego spłaceniu mieszkanie przechodziłoby na własność klienta. To znacznie bezpieczniejsze rozwiązanie niż kredyty ze zmienną stopą procentową, i to dla obydwu stron.
– Żeby zaoferować klientom kredyty ze stałą stopą procentową, musielibyśmy wytworzyć rynek stopy długoterminowej, który w Polsce nie istnieje. To nie jest możliwe bez udziału regulatorów. Sektor finansowy sam nie jest w stanie w krótkim czasie wytworzyć takiego rynku. Chodzi o to, żeby obejmował on nie tylko rynek pierwotny, lecz także wtórny, żeby te papiery były płynne, żeby można nimi było obracać, a wtedy będzie więcej nabywców i będzie lepsza cena. Powstanie rynku długoterminowego łączy się z obniżeniem ceny finansowania, które jesteśmy w stanie zaoferować klientom w sposób bezpieczny – mówi agencji informacyjnej Newseria Biznes Mirosław Boda, prezes zarządu ING Banku Hipotecznego.
Większość dostępnych obecnie na rynku kredytów hipotecznych to kredyty ze zmienną stopą procentową. Na oprocentowanie takiego kredytu składa się stała marża banku i zmienna stawka WIBOR. Jej wysokość jest uzależniona od decyzji Rady Polityki Pieniężnej dotyczących stóp procentowych. Jeżeli RPP podnosi ich wysokość, klienci muszą się liczyć ze wzrostem oprocentowania kredytu i wyższą ratą. Ostatni raz mieli do czynienia z taką sytuacją w 2012 roku, bo RPP już po raz 49. z rzędu zdecydowała się utrzymać stopy na niezmienionym poziomie. Zdaniem większości analityków pierwszej podwyżki można spodziewać się dopiero w 2020 roku.
Przed takim scenariuszem chce zabezpieczyć klientów Komisja Nadzoru Finansowego. W projekcie nowelizacji Rekomendacji S, nad którą już od kilku miesięcy trwają konsultacje w sektorze bankowym, KNF umieściła zapis, który ma zobligować banki do oferowania klientom kredytów hipotecznych oprocentowanych na stałą stopą procentową i okresowo stałą stopą procentową. W takim przypadku kredytobiorca płaci stałą niezmienną ratę przez cały okres kredytowania lub przez określony okres, co jest bezpieczniejsze. Z drugiej strony – musi się liczyć z wyższym oprocentowaniem takiego kredytu. W tej chwili takie produkty ma w ofercie tylko pięć banków.
Prezes ING Banku Hipotecznego zaznacza, że kredyty mieszkaniowe ze stałą stopą procentową traktuje jak ekwiwalent wynajmu z zamrożonym czynszem, co jest obecnie rozwiązaniem najbardziej bezpiecznym z punktu widzenia klientów.
– Propozycja banków musi być jasna i prosta: w ciągu 10 lat płacisz co miesiąc np. tysiąc złotych jako zamrożony stały czynsz wynajmu mieszkania i w ramach tego czynszu własność mieszkania przechodzi na ciebie i po 10 latach ono jest twoje – mówi prezes ING Banku Hipotecznego. – Biorę taki kredyt. Jeszcze nie spotkałem nikogo, kto by powiedział: a nie, to ja pospekuluję sobie na zmiennej stopie.
Jego zdaniem, to rozwiązanie powinno być podstawową ofertą banków skierowaną do 80–90 proc. polskich klientów. Skorzystałyby na tym także instytucje kredytujące.
– Dla banków oznacza to mniejsze ryzyko. W tej chwili ryzyko wzrostu stóp procentowych spoczywa na klientach i sytuacja jest porównywalna do tej z kredytami frankowymi. W interesie banków jest, żeby to ryzyko stopy procentowej z klientów zdjąć – mówi Mirosław Boda. – Na świecie są różne rozwiązania i trzeba wybrać takie, które uważamy za najlepsze, najbezpieczniejsze i najbardziej pasujące do Polski, a potem dostosować do niego regulacje.
Hipoteki spłaca około 3 mln Polaków. Ze względu na niskie stopy procentowe, które utrzymują się na niezmiennym poziomie od kilku lat, kredyty mieszkaniowe były w ostatnich latach tanie i biły rekordy popularności. Według indeksu BIK tylko w marcu br. popyt na kredyty mieszkaniowe wzrósł o 26,7 proc., a zawnioskowało o niego 45 tys. osób (prawie 9 proc. więcej niż przed rokiem).
– Stopa procentowa i kredyt hipoteczny są tylko jednym z narzędzi, które mają umożliwić finansowanie mieszkalnictwa czy budownictwa w Polsce. Największą potrzebą klientów jest potrzeba posiadania mieszkania. Tych mieszkań brakuje według różnych szacunków od 2,5 do 4 mln, w związku z czym mówimy tutaj o potrzebie finansowania wielkości około 500 mld do 1 bln zł. Zadanie, które stoi przed sektorem, to ściągnięcie z rynku tych kwot po jak najniższym koszcie oraz udostępnienie ich klientom w sposób jak najtańszy i jak najbardziej bezpieczny – podkreśla Mirosław Boda.
Czytaj także
- 2025-05-09: PE przedstawił swoje priorytety budżetowe po 2027 roku. Wydatki na obronność kluczowe, ale nie kosztem polityki spójności
- 2025-05-07: Prace nad unijnym budżetem po 2027 roku nabierają tempa. Projekt ma być gotowy w lipcu
- 2025-04-25: Członek RPP spodziewa się obniżki stóp procentowych już w maju, może nawet o 50 pb. Potem dyskusja o kolejnej obniżce możliwa w lipcu
- 2025-04-29: Coraz mniej kredytów bankowych płynie do polskiej gospodarki. Przed sektorem duże wyzwania związane z finansowaniem strategicznych projektów
- 2025-04-23: Rynek oczekuje pierwszego cięcia stóp procentowych w Polsce w maju. Są ku temu przesłanki ekonomiczne
- 2025-04-11: Inwestorzy już odczuwają skutki wprowadzania ceł przez Donalda Trumpa. Finalnie najwięcej stracą na tej polityce Amerykanie
- 2025-04-15: 1 mln zł na innowacyjne rozwiązania dla miast. Granty mogą otrzymać naukowcy i start-upy
- 2025-04-08: Projekt unijnego budżetu po 2027 roku będzie przedstawiony w lipcu. Polska może odegrać istotną rolę w pracach nad nim
- 2025-04-09: Jeszcze większe wsparcie dla konkurencyjności i rozwoju polskiej gospodarki. BGK prezentuje nową strategię
- 2025-03-17: Na wojnie handlowej straci nie tylko Unia Europejska, ale przede wszystkim USA. Cła odwetowe na eksport USA wynoszą już 190 mld dol.
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Handel

Ważą się losy nowej umowy między Unią Europejską a Ukrainą na temat zasad handlu. Obecne przepisy wygasają 5 czerwca
5 czerwca wygasa ATM, czyli wprowadzona przed trzema laty i potem z modyfikacjami przedłużana umowa między UE a Ukrainą, liberalizująca zasady wwozu ukraińskich towarów na teren Wspólnoty. Strona ukraińska chciałaby jej przedłużenia, na razie jednak Unia zgodziła się jedynie na przedłużenie bezcłowego przywozu żelaza i stali. Największe obawy, zwłaszcza w Polsce, budzi kwestia produktów rolnych. Zdaniem europosłanki Konfederacji Anny Bryłki należałoby wrócić do obowiązującej przed 2022 rokiem umowy stowarzyszeniowej DCFTA, ponieważ Ukraina może dziś eksportować swoje towary drogą morską poprzez porty na Morzu Czarnym, a dzięki darmowemu dostępowi do unijnego rynku bogacą się jedynie potentaci rolni.
Ochrona środowiska
Nowe technologie pomagają szybciej i dokładniej sortować odpady. Wciąż nie wszystkie da się jednak przetworzyć

Do 2030 roku 55 proc. odpadów opakowaniowych z tworzyw sztucznych powinno trafiać do przetworzenia. W ubiegłym roku było to ok. 27 proc. Nowe technologie w coraz większym stopniu ułatwiają sortowanie odpadów, ale nie pozwalają jeszcze na przetworzenie wszystkich ich rodzajów. To pierwsze wyzwanie związane z zamykaniem obiegu. Kolejnym jest zwiększanie zawartości materiałów pochodzących z recyklingu w produkowanych opakowaniach, czego wymagają unijne przepisy. Choć w tym obszarze widać w ostatnich latach znaczące postępy, nie brakuje wyzwań.
Handel
Rosyjskie surowce przestaną płynąć do UE. Spóźniony, ale ambitny i istotny plan ma być wdrożony do 2027 roku

– Kupowanie surowców energetycznych z Rosji jest jak kupowanie broni przeciwko Ukrainie – uważa europosłanka PO Mirosława Nykiel. Dlatego KE planuje do 2027 roku ograniczyć do zera import rosyjskich paliw. Joanna Scheuring-Wielgus ocenia, że taka decyzja powinna zapaść już dawno, ale lepiej późno niż wcale. Co więcej, państwa członkowskie powinny być w tych deklaracjach zjednoczone najbardziej, jak się da.
Partner serwisu
Szkolenia

Akademia Newserii
Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.