Newsy

W ciągu pięciu lat na warszawskim Służewcu może powstać 300 tys. mkw. biur. Ten obszar biznesowy będzie się rozwijać pod warunkiem usprawnienia komunikacji

2016-06-22  |  06:40
Mówi:Mateusz Polkowski, dyrektor w Dziale Badań Rynku i Doradztwa JLL

Jan Zombirt, dyrektor odpowiedzialny za doradztwo strategiczne JLL

  • MP4
  • Warszawski Służewiec Przemysłowy to największy obszar biurowy w Polsce i regionie Europy Środkowo-Wschodniej. Obejmuje powierzchnię biurową porównywalną z zasobami Wrocławia i Łodzi razem wziętych i jest miejscem pracy dla 83 tys. osób. Ponad jedna trzecia z nich dojeżdża do pracy samochodem, co oznacza, że dziennie na ten obszar wjeżdża przynajmniej ok. 30 tys. samochodów. Codzienna rzeczywistość to ogromne korki i problemy z parkowaniem. Nie lepiej jest w transporcie publicznym. Poprawa komunikacji to warunek dalszego rozwoju tego obszaru.

    Aktualnie na Służewcu jest ponad milion metrów kwadratowych nowoczesnej powierzchni biurowej w 75 budynkach. W budowie jest ponad 100 tys. mkw. biur. W tym roku zostanie oddana jedna inwestycja biurowa, ale już w roku 2017 będzie ich osiem, zlokalizowanych w sześciu różnych parkach biurowych. Szacujemy, że w ciągu najbliższych 5 lat na rynek na Służewcu może trafić około 300 tys. mkw. nowych biur, część deweloperów zapowiedziała jednak możliwość zmiany funkcji z planowanej wcześniej biurowej na mieszkaniową, więc ta wartość może być zweryfikowana przez realia rynkowe – mówi agencji Newseria Biznes Mateusz Polkowski, dyrektor w Dziale Badań Rynku i Doradztwa w JLL.

    Napływ nowych firm do tej dzielnicy biurowej nie jest tak silny jak kilka lat temu, wciąż jednak generuje ok. 30 proc. popytu na biura w Warszawie. Na koniec I kwartału wskaźnik pustostanów wzrósł do 17,6 proc., co jest konsekwencją kilku relokacji dużych najemców do innych części miasta.

    Żeby Służewiec mógł się rozwijać jako prężna dzielnica biurowa należałoby stworzyć plan, który brałby pod uwagę wiele różnych uwarunkowań, m.in. transportowych, rynkowych czy urbanistycznych. Tego na Służewcu zabrakło ponad 20 lat temu i uważamy, że w dużej mierze z tego wynikają dzisiejsze problemy dzielnicy – podkreśla Jan Zombirt, dyrektor w Dziale Doradztwa Strategicznego JLL.

    Według przedstawicieli firm badanych przez JLL największe problemy Służewca to chaos komunikacyjny. Z analiz firmy wynika, że blisko 90 proc. samochodów wjeżdżających do tej dzielnicy biurowej w porannym szczycie przewozi tylko jednego kierowcę. Z kolei z ankiety przeprowadzonej przez Biuro Drogownictwa i Komunikacji oraz stowarzyszenie #Lepszy Służewiec wynika, że blisko połowa z ok. 30 tys. osób podróżujących do pracy autem wskazała, że gdyby istniało bezpośrednie połączenie między ich miejscem zamieszkania a Służewcem mogliby się przesiąść do transportu publicznego. Tutaj jednak sytuacja nie jest lepsza. Analizy JLL wskazują, że w porannym szczycie komunikacyjnym czas dojazdu transportem publicznym na Służewiec jest prawie dwukrotnie dłuższy niż podróż samochodem.

    Potencjał biznesowy Służewca jest nadal duży. Jeżeli zostaną wprowadzone wszystkie zmiany infrastrukturalne, to na pewno Służewiec będzie przeżywał swoje drugie życie. Mam na myśli m.in. przebudowę ul. Marynarskiej, budowę wiaduktu wzdłuż ul. Postępu oraz tramwaj ze stacji Metro Wilanowska w stronę ul. Suwak – wymienia Mateusz Polkowski.

    Problemem jest także zbyt mała liczba miejsc parkingowych. Biurowce oferują ok. 29,5 tys. miejsc parkingowych, które jednak nie są wykorzystywane w 100 proc. W okolicy znajduje się ok. 2,3 tys. bezpłatnych miejsc publicznych i działa 15 płatnych parkingów, które oferują ok. 1 tys. miejsc. JLL szacuje, że ok. 1,3 tys. aut parkuje nielegalnie na trawnikach czy chodnikach. Parkingowy chaos znacznie obniża jakość przestrzeni publicznej, dlatego miasto powinno wspierać inicjatywy, które ten problem pomogą rozwiązać, m.in. carpooling, czyli zjawisko podwożenia się nawzajem do pracy.

    Analitycy JLL podkreślają, że planowane inwestycje w transport publiczny i infrastrukturę będą stopniowo poprawiać dostępność tej dzielnicy biurowej. Z czasem ma się ona szansę stać atrakcyjnym miejscem nie tylko do pracy, lecz także do życia.

    Służewiec będzie zmieniał swoją funkcję. Kiedyś był to obszar ściśle przemysłowy, obecnie dominują tam biura, natomiast w najbliższych latach będzie wkraczać coraz śmielej do dzielnicy zabudowa mieszkaniowa. Część deweloperów rozważa zmianę funkcji planowanych budynków biurowych na mieszkaniowe. To wymieszanie funkcji – w naszej ocenie korzystne – będzie na Służewcu postępować – ocenia Jan Zombirt. – Potrzebne jest jednak stworzenie atrakcyjnej, estetycznej i funkcjonalnej przestrzeni miejskiej, takiej, w której użytkownicy dobrze się czują.

    Jan Zombirt podkreśla również, że zasadne byłoby stworzenie na Służewcu placu miejskiego, który poprzez rozwój oferty gastronomicznej i rozrywkowej mógłby integrować pracowników i mieszkańców. Potrzebne jest także wytyczenie sieci ciągów pieszych na gruntach udostępnionych przez miasto i deweloperów. Dziś ok. 8 proc. podróży odbywa się rowerami. Żeby ten odsetek rósł, potrzebna jest także rozbudowa ścieżek rowerowych.

    Analitycy JLL przypominają, że tego typu rozwiązania z sukcesem wdrożyły dzielnice biurowe w innych dużych europejskich, np. Canary Wharf w Londynie, La Defense w Paryżu, Zuidas w Amsterdamie czy HafenCity w Hamburgu.

    Czytaj także

    Kalendarium

    Więcej ważnych informacji

    Jedynka Newserii

    Jedynka Newserii

    Konsument

    Handel

    Polscy producenci drobiu liczą na ponowne otwarcie chińskiego rynku. Kraje azjatyckie coraz ważniejszym importerem

    Polska wciąż cieszy się w świecie renomą cenionego producenta mięsa drobiowego. Na eksport trafia ok. 60 proc. rocznej produkcji, czyli prawie 2 mln t. Polscy producenci walczą o silną pozycję na zagranicznych rynkach. Priorytetem jest dla nich ponowne uruchomienie eksportu do Chin, który został wstrzymany pięć lat temu ze względu na ptasią grypę. Trwa dopracowywanie szczegółów porozumienia w tej sprawie.

    Finanse

    Zbiórki internetowe przestały się już kojarzyć wyłącznie z finansowaniem leczenia. Ludzie zbierają także na podstawowe potrzeby i realizację marzeń

    Połowa Polaków wspiera zbiórki charytatywne online – wynika z raportu przygotowanego przez SW Research dla Allegro. Najczęściej przekazujemy datki na pomoc humanitarną związaną z kataklizmami, wsparcie chorych, pomoc dzieciom czy zwierzętom. Jeszcze do niedawna zbiórki internetowe kojarzyły się głównie z finansowaniem terapii czy rehabilitacji dla ciężko chorych, ale coraz częściej ludzie zbierają na podstawowe potrzeby, takie jak żywność czy opał na zimę, ale również na realizację marzeń.

    Partner serwisu

    Instytut Monitorowania Mediów

    Szkolenia

    Akademia Newserii

    Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.