Mówi: | Radosław Knap |
Funkcja: | wicedyrektor generalny |
Firma: | Polska Rada Centrów Handlowych |
W Polsce powstaje właśnie 40 nowych centrów handlowych
W Polsce w budowie jest ok. 40 centrów handlowych, co oznacza dodatkowe 900 tys. metrów kwadratowych powierzchni najmu. W niektórych miastach nie ma już miejsca na nowe obiekty tego typu, niewykluczone jednak, że mimo to będą tam powstawać. Szczególnie, że centra handlowe zmieniają swoją specyfikę i coraz częściej stawiają na specjalizacje – np. proponują szerszą ofertę leczniczą dla osób starszych lub rozrywkową dla dzieci oraz dorosłych.
Według danych Polskiej Rady Centrów Handlowych (PRCH) w kraju działają 404 centra handlowe, wynajmujące blisko 9,5 mln metrów kwadratowych powierzchni handlowej i usługowej. 180 centrów znajduje się w ośmiu największych miastach w Polsce.
– Zgodnie z naszymi szacunkami w budowie znajduje się około 40 obiektów, przy czym 11 powstaje w największych ośmiu aglomeracjach. To blisko jedna trzecia powierzchni centrów przewidzianych do oddania. W sumie powstanie dodatkowe 900 tysięcy metrów kwadratowych – komentuje w rozmowie z agencją informacyjną Newseria Biznes Radosław Knap, wicedyrektor generalny Polskiej Rady Centrów Handlowych.
W wielu starszych obiektach trwają przebudowy i modernizacje, tak, by po zmianach były lepiej dostosowane do potrzeb rynku i by spełniały oczekiwania klientów. Zmiany na rynku centrów handlowych wiążą się ze zmianami demograficznymi i zmianą podejścia konsumentów.
– Centra będą bardziej specjalistyczne, ze zróżnicowaną ofertą kierowaną do którejś z grup społecznych. Na przykład będą ukierunkowane bardziej na osoby starsze, z szerszą ofertą leczniczą i farmaceutyczną, albo pojawi się więcej projektów rozrywkowych, m.in. oferta kinowa czy propozycje rozrywki dla dzieci – tłumaczy Radosław Knap.
Wciąż dominującą branżą w wynajmowanych powierzchniach jest moda i odzież. Knap szacuje, że to ok. 30 proc. najemców, nie licząc sklepów z galanterią skórzaną czy akcesoriami. Z roku na rok w miksie najemców pojawia się coraz więcej firm usługowych, gastronomicznych (tzw. food courty) i związanych z rozrywką.
Zmiana specyfiki powstających centrów powoduje, że trudno szacować, ile takich obiektów może jeszcze powstać i w których miastach.
– W centrach średniej wielkości obiektów o powierzchni najmu około 30 tysięcy metrów kwadratowych liczba odwiedzających waha się między 400 a 500 tysięcy osób rocznie – informuje wicedyrektor generalny Polskiej Rady Centrów Handlowych.
Wskazuje też, że w przypadku większych obiektów, rzędu 70 tysięcy metrów kwadratowych, liczba odwiedzających przekracza nawet kilkanaście milionów rocznie. Decyduje o tym jednak nie tylko wielkość centrum handlowego, lecz także jego lokalizacja i popularność.
Region, miasto i dzielnica, w jakiej znajduje się dane centrum handlowe, determinują również stawki czynszu za wynajem. Inne stawki obowiązują w centrach miast, inne na terenach podmiejskich i pozamiejskich. Ważna jest też konkurencyjność – ile obiektów jest w mieście, jaka jest siła nabywcza i nasycenie oraz zróżnicowanie oferty handlowej.
– Najwyższe czynsze za lokal o powierzchni 100-150 metrów kwadratowych w Warszawie dochodzą nawet do 100 euro za metr kwadratowy. W pozostałych miastach mogą one wynosić 30-40 euro. Im mniejsze miasto, tym liczba centrów jest mniejsza i czynsze są niższe – podsumowuje Radosław Knap.
Czytaj także
- 2024-11-14: Sieci handlowe oferują coraz więcej ryb ze zrównoważonych połowów. Lidl i Kaufland wśród liderów
- 2024-10-09: Monika Mrozowska: Mamy w mieszkaniu małą lodówkę i dlatego nie robię zakupów na zapas. Dzięki temu nie marnuję jedzenia
- 2024-09-04: Centra danych odpowiadają za 2 proc. globalnego zużycia energii, a wkrótce ten udział może się podwoić. Operatorzy szukają sposobów na oszczędności
- 2024-08-29: Sektor badań klinicznych w Polsce szybko się rozwija. Środki z KPO pomogą utworzyć nowe Centra Wsparcia Badań Klinicznych
- 2024-08-08: Coraz więcej postępowań restrukturyzacyjnych. Firmy mają problem z rosnącymi kosztami prowadzenia działalności
- 2024-07-15: Małe i średnie firmy w UE zbyt wolno się cyfryzują. Polskie przedsiębiorstwa dużo poniżej unijnej średniej
- 2024-07-25: E-konsumenci wybierają jak najszybsze i najprostsze opcje płatności online. Coraz bardziej interesują się płatnościami odroczonymi i ratalnymi
- 2024-07-02: Konsumenci w coraz lepszych nastrojach. Mogą być dźwignią polskiej gospodarki
- 2024-07-16: Handel odczuwa kryzys demograficzny. Pracownicy zagraniczni i automatyzacja sposobem na niedobór kadr
- 2024-08-01: Z programów lojalnościowych w sklepach korzysta 85 proc. Polaków. Ważne są dla nich promocje, personalizowane oferty i zbieranie punktów na nagrody
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii
Jedynka Newserii
Rolnictwo
Dane satelitarne w użyciu urbanistów i samorządowców. Mogą im służyć do przygotowania na zmiany klimatu
Do 2031 roku rynek usług związanych z danymi satelitarnymi ma wzrosnąć ponad czterokrotnie – przewidują analitycy. Na rosnącą podaż wpływ może mieć nałożony na dużą część przedsiębiorców, w tym producentów rolnych, obowiązek raportowania wpływu środowiskowego. Dane satelitarne są jednak cennym narzędziem również w rękach urbanistów i samorządowców. Z dokładnością do milimetrów pokazują zjawiska takie jak np. osiadanie gruntów, co pozwala na wczesne podejmowanie decyzji o kluczowych modernizacjach infrastruktury.
Prawo
Nałóg nikotynowy wśród nieletnich zaczyna się najczęściej od e-papierosów. Przyciągają ich słodkie, owocowe smaki tych produktów
Co czwarty uczeń ma za sobą inicjację nikotynową, a dla większości z nich pierwszym produktem, po jaki sięgnęli, był e-papieros. Zdecydowana większość uczniów używających nikotyny korzysta właśnie z e-papierosów, a prawie połowa nie ma problemu z ich zakupem – wskazują nowe badania przeprowadzone z okazji Światowego Dnia Rzucania Palenia. Eksperci podkreślają, że niebezpiecznym produktem, z uwagi na ryzyko uzależnienia behawioralnego, są także e-papierosy beznikotynowe. Trwają prace nad przepisami, które m.in. zakażą ich sprzedaży nieletnim.
Ochrona środowiska
Futra z negatywnym wpływem na środowisko na każdym etapie produkcji. Wiąże się z 400-krotnie większym zużyciem wody niż poliestru
Biznes futrzarski ma negatywny wpływ na środowisko naturalne – podkreślają eksperci Stowarzyszenia Otwarte Klatki. Hodowle powodują zatrucie wód i gleb oraz są zagrożeniem dla bioróżnorodności. Z kolei produkcja futra z norek, lisów i jenotów generuje znacznie większe niż bawełna czy poliester emisje gazów cieplarnianych, zużycie wody i zanieczyszczenie wody. 25 listopada obchodzimy Dzień bez Futra, który ma zwrócić uwagę na cierpienie zwierząt hodowanych na potrzeby przemysłu futrzarskiego oraz promować etyczne i ekologiczne wybory w modzie.
Partner serwisu
Szkolenia
Akademia Newserii
Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.