Newsy

Wsparcie dla frankowiczów wciąż na etapie prac w Sejmie. Zadłużeni we frankach powinni uważać, żeby nie przedawnił się okres ich roszczeń wobec banku

2017-11-22  |  06:50

Zadłużeni we frankach szwajcarskich nie mogą na razie liczyć na kompleksowe uregulowanie swojej sytuacji. Prezydencki projekt pomocy tej grupie kredytobiorców trafił na półkę. – Dalsze oczekiwanie na ruch ze strony rządu czy Sejmu może przysporzyć dodatkowych problemów, czyli spowodować przedawnienie roszczeń kredytobiorców – zauważa adwokat Jacek Sosnowski. W sprawach frankowych obowiązują dziesięcioletnie terminy przedawnienia, dlatego jedyną drogą dochodzenia roszczeń są w tej chwili sale sądowe. Sądy jednak coraz przychylniej odnoszą się do roszczeń kredytobiorców.

W trakcie posiedzenia sejmowej Komisji Finansów 10 października jej przewodniczący Jacek Sasin zapowiedział, że ustawa spreadowa autorstwa prezydenta Andrzeja Dudy zostanie odłożona na półkę. Pierwszeństwo będą mieć prace nad drugą z proponowanych ustaw, dotyczącą wsparcia kredytobiorców w trudnej sytuacji finansowej. Projekt po pierwszym czytaniu trafił do sejmowej Komisji Finansów Publicznych.

Jakkolwiek ustawa spreadowa była powszechnie krytykowana, zarówno przez środowisko bankowe, jak i kredytobiorców, to jednak stanowiła ona krok w stronę realnego uregulowania problemu frankowiczów, czyli stwierdzenia, że mamy do czynienia z klauzulami niedozwolonymi, nielegalnymi postanowieniami umownymi stosowanymi przez banki. Dążyła do zwrotu z tego tytułu na rzecz kredytobiorców stosownych kwot, które w ocenie kredytobiorców były niewystarczające, a w ocenie banków zawyżone, natomiast stanowiła realną próbę rozwiązania tej kwestii – ocenia w rozmowie z agencją Newseria Biznes adwokat Jacek Sosnowski.

Projekt ustawy spreadowej zakładał, że banki mają zwrócić kredytobiorcom zwrot nadpłaconych spreadów walutowych (różnicy pomiędzy kursem kupna a sprzedaży waluty, na której zarabiały banki). Prezydent skierował go do Sejmu na początku sierpnia ubiegłego roku. Komisja Nadzoru Finansowego oszacowała, że kosztowałby on banki ok. 9,3 mld zł. W zależności od kwoty i warunków zaciągniętego kredytu hipotecznego kredytobiorcy mogliby liczyć na zwrot kilku do kilkunastu tysięcy złotych.

Druga prezydencka propozycja – projekt ustawy o wsparciu kredytobiorców w trudnej sytuacji finansowej – trafiła do Sejmu w sierpniu br. Obejmuje zarówno frankowiczów, jak i zadłużonych w złotych. Zakłada, że kredytobiorcy w trudnej sytuacji życiowej i finansowej (utrata pracy, trudna sytuacja finansowa, ciężka choroba członka rodziny) będą mogli liczyć na comiesięczne wsparcie finansowe w wysokości do 2 tys. zł przez okres 36 miesięcy. Na spłatę udzielonej pomocy bez naliczania odsetek będzie przysługiwać 12 lat, a w niektórych przypadkach możliwe będzie umorzenie części zobowiązania (zwłaszcza przy regularnej spłacie rat).

Pomoc ma być finansowana z Funduszu Wsparcia Kredytobiorców, który działa od początku ubiegłego roku. Banki wpłacają do niego pieniądze proporcjonalnie do wielkości posiadanego portfela kredytów walutowych. Do tej pory ze wsparcia w ramach funduszu skorzystało niewielu kredytobiorców (wykorzystanie środków na koniec 2016 roku wynosiło ok. 2 proc.). Powodem są dotychczasowe restrykcyjne kryteria otrzymania pomocy. Propozycja Kancelarii Prezydenta proponuje ich złagodzenie.

Ustawa proponuje, by rozszerzyć katalog osób uprawnionych do pomocy. Kryterium dochodowe uległo dwukrotnemu zwiększeniu, zwiększyła się kwota i czas wsparcia dla kredytobiorców. Jednakże ta ustawa nie mówi o bezzwrotnym wsparciu – to są nieoprocentowane pożyczki udzielone kredytobiorcom. Ustawa ta w żaden sposób nie dotyczy tego, co jest najistotniejsze – tego, że ludzie uzyskali kredyt, kupili mieszkanie, a w tej chwili mają do spłacenia kwotę kilka razy większą, niż otrzymali od banku – podkreśla Jacek Sosnowski.

Prezydencki projekt zakłada też, że w ramach Funduszu Wsparcia Kredytobiorców zostanie wyodrębniony Fundusz Restrukturyzacyjny (tylko dla frankowiczów), na który będą składać się banki. Z tych środków będzie finansowane przewalutowanie kredytów walutowych na złote. Banki, które się na to zdecydują, będą mogły liczyć na zwrot różnic bilansowych w wartości kredytu przed i po restrukturyzacji.

– Teoretycznie Fundusz Restrukturyzacyjny umożliwi bankom przeprowadzenie restrukturyzacji, przewalutowanie konkretnych kredytów hipotecznych. Jednak ta restrukturyzacja ma mieć charakter absolutnie dobrowolny. Pojawia się pytanie o faktyczną realizację tego uprawnienia i katalog osób, które będą mogły z niego skorzystać – zauważa Jacek Sosnowski.

Projekt ustawy o wsparciu kredytobiorców w trudnej sytuacji finansowej – w przeciwieństwie do poprzednich propozycji prezydenta – spotkał się z pozytywną oceną KNF i NBP. Został jednak skrytykowany przez stowarzyszenie frankowiczów Stop Bankowemu Bezprawiu, które wskazuje, że projekt w żaden sposób nie reguluje sytuacji osób zadłużonych we frankach szwajcarskich, których jest w Polsce ponad 900 tys. (około 6 proc. wszystkich Polaków spłacających kredyt).

– W obecnej sytuacji należy uznać, że kredytobiorcy zostali zostawieni sami sobie. Jedyną rzeczywistą drogą, którą mogą podjąć, jest droga procesów sądowych. W sprawach frankowych obowiązują dziesięcioletnie terminy przedawnienia. Dalsze oczekiwanie na jakikolwiek ruch ze strony rządu czy Sejmu może przysporzyć dodatkowych problemów, czyli spowodować przedawnienie roszczeń kredytobiorców – przestrzega adwokat.

Z danych Biura Informacji Kredytowej wynika, że w większości kredyty walutowe są spłacane dobrze – średnio lepiej niż kredyty złotowe. Jednak w sytuacji, gdy kredytobiorca ma roszczenie w stosunku do banku z tytułu uzyskanego kredytu denominowanego lub indeksowanego w pierwszej kolejności powinien się zastanowić nad przerwaniem biegu terminu przedawnienia, radzi adwokat. Można to zrobić poprzez skierowanie do sądu zawezwania do próby ugodowej. Wtedy dziesięcioletni termin przedawnienia, który występuje w tego typu sprawach, zostaje przerwany.

Kredytobiorca może również pozwać bank do sądu i w praktyce jest to najczęściej realizowana droga ochrony prawnej. Sądy coraz przychylniej odnoszą się do roszczeń kredytobiorców. W szczególności fakt istnienia w umowach kredytowych klauzul niedozwolonych w zasadzie jest już faktem przyznawanym przez zdecydowaną większość sądów – mówi adwokat Jacek Sosnowski. 

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

BCC Gala Liderów

Jedynka Newserii

Prawo

Inwestycje w Polsce na rekordowo niskim poziomie. Niestabilne regulacje odstraszają kapitał

Mimo ogólnego wzrostu PKB stopa inwestycji w Polsce pozostaje na niskim poziomie w porównaniu z innymi krajami UE. Wynika to m.in. z niestabilności prawa i rosnących obciążeń regulacyjnych. Mimo zapowiedzi ofensywy inwestycyjnej rządu przedsiębiorcy nadal borykają się z niepewnością i zmiennością przepisów, które utrudniają planowanie długoterminowych działań. Problemem pozostaje też skomplikowany system podatkowy oraz brak przejrzystych konsultacji legislacyjnych. Przedstawiciele biznesu podkreślają, że uproszczenie i wprowadzenie większej stabilności w stanowieniu prawa to kluczowe czynniki, które mogłyby pobudzić gospodarkę i zwiększyć atrakcyjność Polski dla inwestorów.

Handel

Umowa UE–Mercosur budzi sprzeciw ze strony rolników m.in. z Francji i Polski. To może być główną przeszkodą w ratyfikacji porozumienia na forum UE

Chociaż umowa handlowa między UE a Mercosurem została podpisana, to do jej wejścia w życie potrzebna jest ratyfikacja wewnątrz Unii. Poszczególne punkty umowy, szczególnie w obszarze otwierania rynków dla produktów rolno-spożywczych, wzbudzają sprzeciw ze strony rolników m.in. z Francji i Polski. – Generalnie cła są złe, bo komplikują rynek. Z drugiej strony chronią rodzimy rynek, więc w niektórych wypadkach są konieczne. Takie narzędzia muszą być jednak stosowane w sposób niezwykle umiarkowany – ocenia europoseł Bogdan Zdrojewski.

Transport

Dwie trzecie wypadków na kolei jest z udziałem pieszych i kierowców. UTK planuje monitoring problematycznych przejazdów

Ponad 70 proc. wypadków na kolei to zdarzenia z udziałem pieszych oraz kierowców samochodów – wynika z ubiegłorocznych statystyk Urzędu Transportu Kolejowego. Potrzebna jest zmiana przepisów, aby automatycznie karać kierowców, którzy nie zatrzymują się przed znakiem „stop” – ocenia regulator. W walce z takim łamaniem przepisów pomaga monitoring wizyjny instalowany na przejazdach kolejowych.

Partner serwisu

Instytut Monitorowania Mediów

Szkolenia

Akademia Newserii

Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.