Mówi: | gen. bryg. rez. pilot Dariusz Wroński, ekspert Warszawskiego Instytutu Inicjatyw Strategicznych Krzysztof Krystowski, wiceprezes Leonardo Helicopters Marco Lupo, wiceprezes Leonardo na region Bałkanów i Europy Wschodniej |
MON planuje modernizację Sokołów. Śmigłowce mają być przystosowane do wsparcia pola walki
Na wyposażeniu polskiej armii znajduje się około 70 wielozadaniowych śmigłowców Sokół, wykorzystywanych od lat 90. Ministerstwo Obrony Narodowej planuje zmodernizować część floty tych wiropłatów i przystosować je do standardu wsparcia pola walki. Inspektorat Uzbrojenia ogłosił już zamiar przeprowadzenia dialogu technicznego, który ma się rozpocząć w październiku. Najpoważniejszym kandydatem do rozmów z MON jest producent śmigłowców Sokół, czyli PZL-Świdnik. Przedstawiciele firmy potwierdzają, że możliwe jest m.in. uzbrojenie śmigłowców w kierowane pociski przeciwpancerne, wyposażenie maszyn w tzw. glass cockpit i łopaty wykonane w nowoczesnej technologii kompozytowej.
– Sokół jest najpopularniejszym śmigłowcem służącym obecnie w polskiej armii, która dysponuje około 70 takimi maszynami. Sokoły wykorzystywane są do szerokiego spektrum zadań, służą m.in. w wojskach lądowych, ale również występują w wersji morskiego poszukiwania i ratownictwa, czyli tzw. Anakonda. Najbardziej zaawansowaną technologicznie wersją Sokoła jest śmigłowiec Głuszec. Sądzimy, że mniej więcej w tym kierunku będą zmierzać oczekiwania MON dotyczące modernizacji Sokołów do standardu wsparcia pola walki – mówi agencji informacyjnej Newseria Biznes Krzysztof Krystowski, wiceprezes Leonardo Helicopters.
Na początku września Inspektorat Uzbrojenia MON ogłosił zamiar rozpoczęcia dialogu technicznego dotyczącego modernizacji śmigłowców W-3 Wojsk Lądowych do wersji W-3WA WPW (Wsparcia Pola Walki). Rozmowy z zainteresowanymi firmami rozpoczną się w październiku, a dialog techniczny ma potrwać do lutego 2019 roku.
– PZL-Świdnik odpowiedział na zaproszenie do przystąpienia do dialogu technicznego na modernizację śmigłowców W-3 Sokół do wersji śmigłowca wsparcia pola walki. Mamy odpowiednią wiedzę, jesteśmy w końcu wynalazcą i producentem tych śmigłowców i mamy wszelkie prawa intelektualne do tego, aby rozwijać te maszyny. Wojsko potrzebuje maszyn o lepszych parametrach, ale także silnych, uzbrojonych. Dość powszechnie mówi się, że nasze śmigłowce powinny zostać uzbrojone w przeciwpancerne pociski kierowane, służące do zwalczania pojazdów pancernych – mówi Krzysztof Krystowski.
Śmigłowce Sokół to flagowy produkt zakładów lotniczych PZL-Świdnik, należących do włoskiej grupy zbrojeniowej Leonardo. W Polsce Sokoły są powszechnie wykorzystywane od lat 90., służąc zarówno w wojsku, policji, ratownictwie górskim, jak i w straży granicznej. Najnowocześniejsza, bojowa wersja Sokoła to śmigłowiec W-3PL Głuszec, który powstał w wyniku współpracy świdnickich zakładów lotniczych, polskiego wojska i sektora B+R.
Generał brygady rezerwy pilot Dariusz Wroński, ekspert Warszawskiego Instytutu Inicjatyw Strategicznych, podkreśla, że nowoczesne, cyfrowe wyposażenie Sokołów jest koniecznością, bo bez wsparcia informatycznego żaden sprzęt bojowy nie przedstawia dziś większej wartości.
– Jeżeli ta modernizacja dostanie akceptację decydentów – wszyscy wokół będą bili brawo. Sokoły potrzebują świetnego, nowego uzbrojenia, wyposażenia, systemów awionicznych, systemów łączności i przede wszystkim systemów celowania, bo takie są dziś wymogi pola walki. Nowy, zmodernizowany Sokół potrzebuje rakiet przeciwpancernych, to jest numer jeden. Świdnik ma w zanadrzu doskonały, nowoczesny wirnik do śmigłowca Sokół, nad którym pracowali również polscy konstruktorzy. Wiemy ponad wszelką wątpliwość, że po jego zastosowaniu moc udźwigowa wzrośnie o co najmniej 200 kg. To pozwoli dalej polecieć, zabrać więcej uzbrojenia – podkreśla generał Dariusz Wroński.
– Technologie, nad którymi obecnie pracujemy, są w naturalny sposób związane z modernizacją Sokoła. Pracujemy nad nowymi łopatami, które będą wykonywane w nowocześniejszej technologii kompozytowej, dzięki czemu śmigłowiec osiągnie lepsze parametry lotu i będzie miał większy udźwig. W efekcie będziemy mogli m.in. zintegrować z nim pociski przeciwpancerne – dodaje Krzysztof Krystowski.
Jak podkreśla, PZL-Świdnik przystępuje do dialogu technicznego z Inspektoratem Uzbrojenia MON wspólnie z Polską Grupą Zbrojeniową, której spółki będą mogły uczestniczyć w modernizacji śmigłowców Sokół. Firma chce też współpracować z Instytutem Technicznym Wojsk Lotniczych, który był już wcześniej zaangażowany w modernizację Sokoła do wersji W-3PL Głuszec.
– Chcemy wspólnie rozmawiać z wojskiem na temat oczekiwań i wspólnie nad tym projektem pracować. W ten sposób nasze partnerstwo z PGZ, które ma w przyszłości dotyczyć też budowy nowego europejskiego śmigłowca bojowego, może zacząć się tu i teraz, w oparciu o te produkty, do których mamy pełne prawa własności przemysłowej – podkreśla Krzysztof Krystowski.
Marco Lupo, wiceprezes Leonardo na region Bałkanów i Europy Wschodniej, podkreśla, że włoski koncern już od kilku lat współpracuje z Polską Grupą Zbrojeniową, rozwijając dzięki temu możliwości polskiego przemysłu obronnego. Począwszy od 2016 roku firmy zawarły szereg porozumień. Ostatnie dotyczy partnerstwa w zakresie projektowania, produkcji, montażu i sprzedaży nowego europejskiego śmigłowca uderzeniowego AW249.
– PGZ to z przemysłowego punktu widzenia nasz naturalny partner w Polsce. W lipcu podpisaliśmy list intencyjny, który dotyczy współpracy przemysłowej w zakresie nowego programu śmigłowca szturmowego AW249. Ten list określa ramy współpracy w różnych obszarach, począwszy od projektowania, przez produkcję, po wsparcie logistyczne i kwestię eksportu. (…) Jeśli chodzi o modernizację floty śmigłowców Sokół, uważamy, że PGZ będzie naszym naturalnym partnerem. Działania, które będziemy realizować i nad którymi włoscy inżynierowie z Leonardo już pracują wspólnie z Polakami, nie wiążą się z żadnym ryzykiem, gdyż wykonywaliśmy już tego rodzaju prace w dziedzinie systemów awionicznych, systemów misji oraz systemów uzbrojenia dla nowych modeli helikopterów – podkreśla Marco Lupo.
Od zakupu PZL-Świdnik w 2010 roku grupa Leonardo zainwestowała w firmę łącznie około 900 mln zł. Polskie zakłady zyskały status centrum doskonałości w zakresie produkcji kompozytowych struktur lotniczych dla całego koncernu i pracują nad wszystkimi programami śmigłowcowymi Leonardo.
– PZL-Świdnik to klejnot w globalnej sieci Leonardo. Firma została całkowicie zintegrowana z siecią technologiczną i produkcyjną śmigłowcowej dywizji Leonardo i produkuje co roku 140–150 kadłubów oraz innych struktur. Poza tymi działaniami PZL-Świdnik utrzymał, a wręcz rozwinął, swoje zdolności jako oryginalny producent śmigłowców rodziny W-3 Sokół i SW-4. Leonardo doskonale zdaje sobie sprawę z tego, że Sokoły i maszyny SW-4 są i będą stanowić podstawę śmigłowcowej floty polskich Sił Zbrojnych. Dlatego zamierzamy wspierać je w możliwie najlepszy sposób – podkreśla Marco Lupo, wiceprezes Leonardo na region Bałkanów i Europy Wschodniej.
– Świdnik jest w tej chwili jedynym kompletnym producentem śmigłowców nie tylko w Polsce, lecz także w całej Europie Środkowo-Wschodniej oraz jedną z nielicznych firm w całej Europie, które produkują i rozwijają śmigłowce. Od ponad 60 lat dostarczamy śmigłowce dla polskiej armii, policji, straży granicznej i nie tylko. Sprzedajemy również nasze śmigłowce poza granice Polski, w tym także do zastosowań cywilnych, np. gaszenia pożarów – dodaje Krzysztof Krystowski, wiceprezes Leonardo Helicopters.
Czytaj także
- 2025-04-15: 400 gmin w Polsce nie ma na swoim terenie apteki i sytuacja co roku się pogarsza. Samorządowcy apelują o zmiany w prawie
- 2025-04-15: 1 mln zł na innowacyjne rozwiązania dla miast. Granty mogą otrzymać naukowcy i start-upy
- 2025-04-08: Projekt unijnego budżetu po 2027 roku będzie przedstawiony w lipcu. Polska może odegrać istotną rolę w pracach nad nim
- 2025-04-09: Jeszcze większe wsparcie dla konkurencyjności i rozwoju polskiej gospodarki. BGK prezentuje nową strategię
- 2025-04-10: Nowa wersja programu Czyste Powietrze zwiększa wymagania wobec wykonawców instalacji. Nie wszystkie firmy są w stanie im sprostać
- 2025-04-04: Wykluczenie cyfrowe szczególnie dotyka generacji silver. T-Mobile wystartował z darmowymi kursami z obsługi smartfona
- 2025-04-11: Niektóre państwa członkowskie mają dużą skłonność do nadregulacji prawa unijnego. Bariery wewnątrz Unii mają efekt podobny do wysokich ceł
- 2025-04-18: UE lepiej przygotowana na reagowanie na klęski żywiołowe. Od czasu powodzi w Polsce pojawiło się wiele usprawnień
- 2025-03-18: Europa będzie się zbroić. Musi być gotowa na atak Rosji na kraj NATO w ciągu kilku najbliższych lat
- 2025-03-21: Ukraińska kultura cierpi na wstrzymaniu pomocy z USA. Wiele projektów potrzebuje wsparcia UE
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Prawo

UE lepiej przygotowana na reagowanie na klęski żywiołowe. Od czasu powodzi w Polsce pojawiło się wiele usprawnień
Na tereny dotknięte ubiegłoroczną powodzią od rządu trafiło ponad 4 mld zł. Pierwsze formy wsparcia, w tym zasiłki, pomoc materialna czy wsparcie dla przedsiębiorców, pojawiły się już w pierwszych dniach od wystąpienia kataklizmu. Do Polski ma też trafić 5 mld euro z Funduszu Spójności UE na likwidację skutków powodzi. Doświadczenia ostatnich lat powodują, że UE jest coraz lepiej przygotowana, by elastycznie reagować na występujące klęski żywiołowe.
Prawo
Rzecznik MŚP: Obniżenie składki zdrowotnej to nie jest szczyt marzeń. Ideałem byłby powrót do tego, co było przed Polskim Ładem

Podczas najbliższego posiedzenia, które odbędzie się 23 i 24 kwietnia, Senat ma się zająć ustawą o świadczeniach opieki zdrowotnej finansowanych ze środków publicznych. Zakłada ona korzystne zmiany w składkach zdrowotnych płaconych przez przedsiębiorców. Rzecznik MŚP apeluje do izby wyższej i prezydenta o przyjęcie i podpisanie nowych przepisów. Pojawiają się jednak głosy, że uprzywilejowują one właścicieli firm względem pracowników, a ponadto nie podlegały uzgodnieniom, konsultacjom i opiniowaniu.
Handel
Konsumpcja jaj w Polsce rośnie. Przy zakupie Polacy zwracają uwagę na to, z jakiego chowu pochodzą

Zarówno spożycie, jak i produkcja jaj w Polsce notują wzrosty. Znacząca większość konsumentów przy zakupie jajek zwraca uwagę na to, czy pochodzą one z chowu klatkowego. Polska jest jednym z liderów w produkcji i eksporcie jajek w UE, ale ma też wśród nich największy udział kur w chowie klatkowym. Oczekiwania konsumentów przyczyniają się powoli do zmiany tych statystyk.
Partner serwisu
Szkolenia

Akademia Newserii
Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.