Newsy

PZL-Świdnik domaga się zamknięcia przetargu na dostawę śmigłowców dla polskiej armii bez wyboru oferty. Eksperci postulują rozpisanie nowego przetargu

2015-09-08  |  06:55
Mówi:Krzysztof Krystowski, prezes PZL-Świdnik

gen. bryg. pil. Dariusz Wroński, były dowódca 1. Brygady Lotnictwa Wojsk Lądowych

  • MP4
  • Przetarg na dostawę 50 śmigłowców wielozadaniowych dla polskiej armii powinien zostać zamknięty bez wyboru oferty – postuluje w złożonym do sądu wniosku PZL-Świdnik. Producent helikopterów, podobnie jak wielu ekspertów z branży, ma szereg zastrzeżeń wobec sposobu, w jaki MON prowadził dotychczasowe postępowanie. Eksperci przekonują, że ministerstwo powinno zakupić różne typy helikopterów w zależności od ich przeznaczenia. Kwota kontraktu to około 13 mld zł.

    Śmigłowce są w sensie wagi finansowej w budżecie MON prawdopodobnie w tej chwili najważniejszymi systemami uzbrojenia. Patrzymy na to oczywiście jako producent, jedyny w pełni krajowy producent śmigłowców, z dużymi nadziejami, aczkolwiek mamy pewne doświadczenia, które nie są dla nas najlepsze – mówi agencji Newseria Krzysztof Krystowski, prezes PZL-Świdnik. 

    Ministerstwo Obrony Narodowej planuje zakup 50 śmigłowców wielozadaniowych o łącznej wartości 13 mld zł. Oferta świdnickich zakładów została odrzucona w kwietniu 2015 roku. Jako oficjalny powód podano niespełnienie wymogów formalnych. W postępowaniu przetargowym do dalszej weryfikacji ostatecznie wybrano francuskie konsorcjum Airbus Helicopters.

    Z raportu opracowanego przez Związek Przedsiębiorców i Pracodawców wynika, że przetarg na dostawę sprzętu wojskowego był prowadzony w sposób niewłaściwy. ZPP zarzuca ministerstwu niejasne kryteria oceny składanych ofert oraz podejrzewa możliwość złamania ustawy offsetowej.

    – Życzylibyśmy sobie, żeby te decyzje zostały zweryfikowane. Uważam, że warto wrócić jeszcze raz do rozważenia założeń, które stanęły u podstaw tego przetargu na śmigłowiec wielozadaniowy – uważa Krystowski. – Niestety, zostaliśmy zmuszeni do złożenia wniosku do sądu o to, żeby sąd zdecydował o zamknięciu tego postępowania bez wyboru zwycięzcy na skutek wielu bardzo poważnych naruszeń prawa i reguł postępowania.

    Spółka domaga się zamknięcia przez MON dotychczasowego przetargu na dostawę śmigłowców i rozpisania nowego, ale opartego na innych zasadach.

    Nie na bazie założenia, które w moim przekonaniu jest założeniem co najmniej ryzykownym, a więc jednego śmigłowca służącego do realizacji bardzo wielu różnych misji, bo taki śmigłowiec w moim przekonaniu po prostu nie istnieje – wyjaśnia Krystowski.

    To zdanie podzielają inni eksperci. Były dowódca 1. Brygady Lotnictwa Wojsk Lądowych generał Dariusz Wroński zwraca uwagę na to, że przetargi powinny dotyczyć nie jednostek wielozadaniowych, a raczej śmigłowców przeznaczonych do konkretnych zastosowań, np. do ratownictwa morskiego czy zwalczania okrętów podwodnych. Zapotrzebowanie na tego typu sprzęt zgłaszają wojska lądowe, siły powietrzne czy jednostki do zadań specjalnych.

    Nie możemy myśleć wyłącznie o potrzebach poszczególnych firm, czy to będzie AgustaWestland, Sikorsky czy Airbus. Wyjście z tej sytuacji jest, ale trzeba usiąść i porozmawiać o pewnych kwestiach. Sam czekam na rozwianie wielu, więc chętnie usłyszałbym powody, dla których takie, a nie inne decyzje podjęto – mówi generał.

    Zdaniem eksperta zakup śmigłowców dla polskiej armii to jeden z najważniejszych przetargów. Wbrew temu, co mówią niektórzy eksperci, ich znaczenie dla bezpieczeństwa kraju nie będzie spadać przez coraz większą popularność jednostek bezzałogowych czy dronów.

    Jest to jakaś nuta bardzo dalekiej przyszłości – ocenia gen. Wroński. – Najbliższe dziesięciolecia jeszcze nie raz pokażą, co od dwóch lat obserwujemy po stronie wschodniej, że ten tzw. but żołnierski, czyli wejście żołnierza w teren, ma kolosalne znaczenie. Jeżeli mamy tego żołnierza przenieść, szybko zareagować, podjąć zdecydowane działania, to temu właśnie służą śmigłowce. Mogą one przechylić szalę zwycięstwa i zadecydować o powodzeniu wielu operacji.

    Czytaj także

    Kalendarium

    Więcej ważnych informacji

    Jedynka Newserii

    Jedynka Newserii

    Prawo

    Bankowość

    Sądy są zalewane pozwami frankowiczów. Rząd pracuje nad ustawą usprawniającą sprawy kredytobiorców

    W sądach toczy się około 200 tys. spraw dotyczących kredytów frankowych. Prawomocnym wyrokiem zakończyło się 30 tys. Na drogę sądową zdecydowała się jednak tylko część kredytobiorców. Umów objętych ryzykiem walutowym było blisko milion, a ich wartość w szczytowym okresie, czyli w 2011 roku, osiągnęła niemal 200 mld zł.

    Handel

    Donald Trump zaczyna swą drugą kadencję jako prezydent. Europejski biznes obawia się konsekwencji zapowiedzianych ceł

    Świat biznesu z niepokojem czeka na pierwsze decyzje Donalda Trumpa, zwłaszcza w sprawie wprowadzenia głośno zapowiadanych ceł na towary z zagranicy. Zdaniem Marcina Nowackiego, wiceszefa Związku Przedsiębiorców i Pracodawców, Unia Europejska musi się przygotować na większy odbiór produktów i usług ze Stanów Zjednoczonych, które mają wysoki deficyt w handlu ze Starym Kontynentem. Tradycyjnie życzliwie nastawiona do USA Polska mogłaby wykorzystać swoją prezydencję w Radzie UE, by doprowadzić do porozumienia między obu stronami.

    Partner serwisu

    Instytut Monitorowania Mediów

    Szkolenia

    Akademia Newserii

    Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.