Newsy

Rosną wydatki na obronność na świecie. Polski przemysł zbrojeniowy liczy na umowy

2016-09-27  |  06:55
Mówi:Maciej Lew-Mirski
Funkcja:wiceprezes Polskiej Grupy Zbrojeniowej
  • MP4
  • Wydatki na obronność osiągają rekordowe poziomy zarówno w Polsce, jak i na świecie. Ten globalny trend chce wykorzystać rodzimy przemysł zbrojeniowy z Polską Grupą Zbrojeniową na czele, która ma długoterminowy cel stania się globalnym dostawcą rozwiązań dla wojsk państw na kilku kontynentach. Z kolei w perspektywie najbliższych lat priorytetem jest program modernizacji polskiej armii.

     W tej chwili PGZ dostarcza głównie na rynek polski, a to głównie jest podyktowane dużymi wydatkami polskiego państwa i armii na sprzęt w ramach realizowanego planu modernizacji armii – mówi agencji informacyjnej Newseria Maciej Lew-Mirski, wiceprezes PGZ. – Plan modernizacji będzie jeszcze uaktualniony. Wiemy, że będą zmiany, będzie jeszcze więcej zakupów. Te wydatki na obronność mają się ciągle zwiększać, więc oczywiście to jest priorytet.

    PGZ otrzymała status podstawowego elementu systemu bezpieczeństwa państwa i kluczowego partnera Ministerstwa Obrony Narodowej RP w realizacji Planu Modernizacji Technicznej (PMT) Sił Zbrojnych RP na lata 2013–2022. Grupa bierze udział w postępowaniach dotyczących ponad stu projektów w ramach poszczególnych programów operacyjnych PMT. Plany wydatków MON na modernizację armii sięgają ok. 130 mld zł do 2022 roku. Z tej kwoty do 70 proc. może trafić do polskiego przemysłu zbrojeniowego. Zapisane w budżecie wydatki na armię sięgają co najmniej 2 proc. PKB rocznie.

    – Polska Grupa Zbrojeniowa chce być obecna we wszystkich programach modernizacyjnych polskiej armii i we wszystkich projektach. Obrona Terytorialna (OTK) jest projektem prestiżowym, nadano mu bardzo szybki, sprawny bieg. Chcemy dostarczyć jak najwięcej wyposażenia dla OTK, poczynając od wyposażenia personalnego żołnierzy poprzez pojazdy po systemy walki – podkreśla Maciej Lew-Mirski. – Jesteśmy przemysłem państwowym i w pierwszej kolejności mamy spełnić oczekiwania państwa polskiego i polskiej armii, a dopiero w następnej myśleć o eksporcie.

    Strategia rozwoju PGZ zakłada, że udział eksportu w 2018 roku wyniesie 900 mln zł i będzie stanowił 11 proc. przychodów grupy. W kolejnych latach znaczenie sprzedaży zagranicznej dla koncernu ma systematycznie rosnąć. W efekcie w 2022 roku eksport ma już sięgnąć 1,5 mld zł (12,5 proc. przychodów) i do 2030 roku wzrosnąć do 50 proc. całkowitych przychodów PGZ, generując 6 mld zł. 

    – Eksport jest bardzo ważnym elementem ze względów nie tylko czysto merkantylnych, lecz także utrzymania cyklu życia danego produktu, produkowanie go przez określoną liczbę lat właśnie na rynki eksportowe. Po tym jak dany sprzęt znajdzie się na wyposażeniu polskiej armii, to zapewnimy możliwość jego serwisowania i upgrade’owania w późniejszych latach. To jest bardzo ważny element – zaznacza wiceprezes PGZ. – Tak na dobrą sprawę ostatnie lata dla polskiej zbrojeniówki jeżeli chodzi o eksport to były lata przegrane. Straciliśmy bardzo dużo czasu, bardzo dużo rynków i bardzo dużo potencjalnych klientów.

    Lew-Mirski uważa, że wszystkie produkty grupy mają szanse eksportowe, ale trzeba je oferować na rynkach, które są nimi zainteresowane. Są kraje zainteresowane wysokimi technologiami, ale są i takie, które zainteresowane są zakupem lub modernizacją starych, ale sprawdzonych konstrukcji, jak chociażby czołgów T-72. Wśród potencjalnych celów wymieniał rynki Azji, Afryki i Ameryki Południowej.

     Dzisiaj nowy zarząd PGZ stara się odbudować pozycję polskiego przemysłu zbrojeniowego na arenie międzynarodowej. Mamy to szczęście, że Minister Obrony Narodowej Antoni Macierewicz sprawuje bezpośredni nadzór nad PGZ, co wzmacnia nas w rozmowach z zagranicznymi partnerami. Widząc państwowe przedsiębiorstwo zbrojeniowe, które jest nadzorowane osobiście przez Ministra Obrony Narodowej, nasi potencjalni partnerzy patrzą na nas bardziej przychylnie. Jesteśmy dla nich bardziej wiarygodni – uważa wiceprezes PGZ.

    W jego ocenie międzynarodową wiarygodność PGZ umacnia status reprezentanta przemysłu państwowego i przekonuje, że grupa ma portfolio nowoczesnych produktów, które są unikatowe w skali światowej i zamierza tymi produktami podbić świat. Tymczasem globalne wydatki na obronność rosną. Jak wynika z danych Sztokholmskiego Międzynarodowego Instytutu Badań nad Pokojem, w 2015 roku wyniosły 1,7 bln dol., o 1 proc. więcej niż w 2014 roku.

     PGZ nie zniknie jak jakaś prywatna firma, która zostanie przejęta czy postawiona w stan upadłości, nie mogąc wykonać tego, do czego się zobowiązała albo kontynuować serwisu. Jesteśmy firmą, która na pewno będzie istniała tak długo, jak będzie istniało państwo polskie – podkreśla Lew-Mirski. – Będąc podległymi Ministrowi Obrony Narodowej, dajemy gwarancję, że produkujemy sprzęt, który jest zamawiany i sprawdzony przez polską armię. Dlatego to jest sprzęt, który trafia w potrzeby klientów. On nie jest robiony w oderwaniu od potrzeb wojska, tylko jest on dedykowany polskiej armii, a tym samym jest tak samo dobry dla wszystkich armii świata.

    PGZ to łącznie ponad 60 spółek generujących ponad 5 mld zł rocznych przychodów, zatrudniających ponad 17 tys. pracowników.

    Czytaj także

    Kalendarium

    Więcej ważnych informacji

    Jedynka Newserii

    Jedynka Newserii

    Infrastruktura

    Prąd z największej prywatnej inwestycji energetycznej w Polsce popłynie w 2027 roku. Polenergia dostała właśnie potężny zastrzyk finansowania

    Polenergia S.A. i Bank Gospodarstwa Krajowego podpisały umowę pożyczki ze środków Krajowego Planu Odbudowy (KPO) na budowę morskich farm wiatrowych. Finansowanie wyniesie 750 mln zł i zostanie wykorzystane do budowy dwóch farm o łącznej mocy 1440 MW. Największa prywatna grupa energetyczna w Polsce realizuje ten projekt z norweskim Equinorem. Prace związane z budową fundamentów turbin na Bałtyku mają się rozpocząć w 2026 roku. Projekty offshorowe będą jednym z filarów nowej strategii Polenergii, nad którą spółka właśnie pracuje.

    Przemysł

    Polskie firmy przemysłowe bardziej otwarte na technologie. Sztuczną inteligencję wdrażają z ostrożnością [DEPESZA]

    Innowacje cyfrowe w przemyśle, choć wiążą się z kosztami i wyzwaniami, są jednak postrzegane przez firmy jako szansa. To podejście przekłada się na większą otwartość do ich wdrażania i chęć inwestowania. Ponad 90 proc. firm przemysłowych w Polsce, które wprowadziły co najmniej jedno rozwiązanie Przemysłu 4.0, dostrzega wyraźną poprawę efektywności procesów produkcyjnych – wynika z nowego raportu Autodesk. Choć duża jest wśród nich świadomość narzędzi opartych na sztucznej inteligencji, na razie tylko 14 proc. wykorzystuje je w swojej działalności.

    Prawo

    Przez „wrzutkę legislacyjną” saszetki nikotynowe mogły zniknąć z rynku. Przedsiębiorcy domagają się konsultowania nowych przepisów

    Coraz popularniejsze na rynku saszetki z nikotyną do tej pory funkcjonują poza systemem fiskalnym i zdrowotnym. Nie są objęte akcyzą ani zakazem sprzedaży osobom niepełnoletnim. Dlatego też sami producenci od dawna apelują do rządu o objęcie ich regulacjami, w tym podatkiem akcyzowym, żeby uporządkować rosnący rynek i zabezpieczyć wpływy budżetowe państwa. Ministerstwo Zdrowia do projektu ustawy porządkującej rynek e-papierosów bez zapowiedzi dodało regulację dotyczącą saszetek nikotynowych, która jednak w praktyce mogła zlikwidować tę kategorię wyrobów na rynku. Przedsiębiorcy nie kryją rozczarowania sposobem, w jaki wprowadzane są zmiany w przepisach regulujących rynek.

    Partner serwisu

    Instytut Monitorowania Mediów

    Szkolenia

    Akademia Newserii

    Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.