Mówi: | Sylwia Migdał |
Funkcja: | specjalistka ds. ochrony ekosystemów morskich |
Firma: | Fundacja WWF Polska |
Degradacja Bałtyku postępuje. Nowy plan naprawczy wymaga pilnego wdrożenia
Przywrócenie dobrego stanu środowiska morskiego Bałtyku – to główny cel uwzględniony w znowelizowanej wersji Bałtyckiego Planu Działań HELCOM (BSAP), który został przygotowany w ramach prac Komisji Ochrony Środowiska Morskiego Bałtyku (Komisji Helsińskiej – HELCOM). Z poprzedniej, która zakładała osiągnięcie tego samego celu do końca 2021 roku, w całości udało się zrealizować tylko 25 proc. zadań. Z informacji Fundacji WWF Polska, która uczestniczyła w rewizji planu jako organizacja pozarządowa, wynika, że nie wszystkie zalecenia strony pozarządowej zostały uwzględnione. Istnieje ryzyko rozmycia odpowiedzialności za stan Bałtyku między krajami, nie ma też konkretnych zaleceń co do sposobów finansowania planowanych zadań. Jeśli działania nie będą konkretne, stan środowiska morskiego Bałtyku będzie się pogarszał, a to będzie mieć konsekwencje również gospodarcze, m.in. dla rybołówstwa i turystyki – przestrzegają eksperci.
– Bałtycki Plan Działań HELCOM (BSAP) to dokument, którego nadrzędnym celem jest przywrócenie dobrego stanu środowiska morskiego Bałtyku. Pierwsza wersja planu została podpisana już w 2007 roku, wtedy wyznaczono termin graniczny na rok 2021. Zakładaliśmy, że zgodnie z planem przywrócenie dobrego stanu środowiska Morza Bałtyckiego stanie się faktem właśnie do zeszłego roku. Niestety tak się nie wydarzyło, zatem pojawiła się potrzeba rewizji założeń planu – wyjaśnia w rozmowie z agencją Newseria Biznes Sylwia Migdał, specjalistka ds. ochrony ekosystemów morskich z Fundacji WWF Polska.
BSAP (Baltic Sea Action Plan) to dokument Komisji Ochrony Środowiska Morskiego Bałtyku, znanej również jako Komisja Helsińska (HELCOM), w skład której wchodzą Dania, Estonia, Unia Europejska, Finlandia, Niemcy, Łotwa, Litwa, Polska, Rosja i Szwecja. Dokument uznawany jest za najważniejszą międzynarodową umowę mającą na celu ochronę i przywrócenie dobrego stanu środowiska morskiego Bałtyku. Nowa wersja zawiera plan na lata 2021–2030 i uwzględnia realizację łącznie ok. 200 działań. Ta liczba może brzmieć imponująco, jednak może pozostać tylko założeniem.
– W poprzedniej perspektywie czasowej, czyli do roku 2021, udało się wdrożyć tylko 25 proc. zaplanowanych działań. Po analizie doszliśmy do wniosku, że przyczyną był bardzo często brak finansowania tych działań. Nawet jeśli kraje uznawały zasadność różnych akcji, często nie były w stanie sobie na nie pozwolić. To jest bardzo duże zagrożenie, jeśli chodzi również o tę nową perspektywę czasową, tego się bardzo obawiamy – mówi Sylwia Migdał. – Problemem było też rozmywanie odpowiedzialności za poszczególne działania. Niestety jest to problem, który obserwujemy i na poziomie krajowym, i regionalnym, jeśli działanie nie ma przypisanego lidera, który jest odpowiedzialny za jego wdrożenie.
Sukcesywne i efektywne wdrożenie zaplanowanych działań w dużej mierze będzie zależeć od krajów będących stronami konwencji helsińskiej. Perspektywy na przekucie założeń planu w realne zmiany są niepewne. Tym bardziej że i w tej wersji często brakuje wyraźnego wskazania sposobów finansowania poszczególnych zadań.
– Nawet jeśli działania uwzględnione w planie są merytorycznie poprawne, mają sens, zgadzamy się z nimi, to często brakuje w nich konkretnego granicznego celu realizacji działań, czyli m.in. nie ma wyznaczonych dat, do których musimy zrealizować poszczególne elementy. Obawiamy się, że może się powtórzyć sytuacja, że te działania się rozmyją, a odpowiedzialność za nie rozłoży się z kraju na kraj, co doprowadzi do tego, że nie zostaną one wdrożone – ostrzega specjalistka WWF Polska. – Część z nich to działania, które trzeba wdrożyć na poziomie krajowym, a część – na poziomie regionalnym. Każdy powinien się poczuć do odpowiedzialności, a jeśli nie jest to w planie jednoznacznie wskazane, to można się spodziewać, że to się będzie rozmywać.
Ekspertka podkreśla, że zaktualizowana wersja BSAP ma zarówno mocne, jak i słabe strony. Fundacja WWF Polska uczestniczyła jako jedna z organizacji pozarządowych w procesie aktualizacji i rewizji planu.
– Staraliśmy się, żeby jego zapisy były ambitne, wyznaczały bardzo konkretne cele do zrealizowania. Nie wszystkie nasze zalecenia i rekomendacje zostały uwzględnione. Cieszymy się jednak z tego, co zawarto w planie, np. kiedy rozpatrujemy kwestie związane z obszarami chronionymi. Jest w nim sztywny zapis mówiący o tym, że do 2030 roku 30 proc. powierzchni Bałtyku ma zostać objęte ochroną, z czego 1/3 ma być objęta ochroną ścisłą, która wiąże się ze znaczącym ograniczeniem zagrożeń i presji ze strony człowieka – mówi Sylwia Migdał. – Również cele dotyczące krajowych pułapów wprowadzania substancji odżywczych do Morza Bałtyckiego są obiecujące. Jeśli wszystkie kraje faktycznie by wdrożyły te zasady w sposób odpowiedzialny i maksymalny, sytuacja Bałtyku w zakresie problemu nadmiernej eutrofizacji mogłaby się poprawić. Natomiast kilku rzeczy w tym planie brakuje.
Główne uchybienia w zaktualizowanej na lata 2021–2030 wersji BSAP to według Fundacji WWF Polska m.in. brak zapewnienia odpowiedniego finansowania działań, niewystarczający nacisk na kwestie klimatyczne (np. brak postulatu stopniowego wycofywania się z produkcji ropy i gazu w regionie) oraz brak środków na zapewnienie tzw. zielonego ożywienia po pandemii COVID-19. Do tego dochodzi brak deklaracji zobowiązania się do osiągnięcia celów Agendy 2030 ONZ na rzecz zrównoważonego rozwoju i porozumienia paryskiego. Mimo sporej liczby korzystnych zapisów wiele działań zaproponowanych w BSAP jest mało ambitnych, a wyznaczony ostateczny termin ich realizacji pozostawia wiele do życzenia, biorąc pod uwagę konieczną pilność ich podjęcia.
– Jeżeli nic się nie zmieni i nie będziemy podejmować działań, pozostaniemy bierni jako kraj i region, to możemy doprowadzić do tego, że Bałtyk w kształcie takim, jaki znamy od lat, przestanie istnieć. To może mieć konsekwencje związane np. z rybołówstwem, bo ryb już dzisiaj jest mało, a będzie ich coraz mniej. Nie będziemy mogli korzystać z tego akwenu jako turyści w formie, do jakiej jesteśmy przyzwyczajeni. Zwiększenie częstości i rozmiarów występowania zakwitów sinic może przełożyć się na ograniczoną dostępność kąpielisk. Będą one zamykane przez stacje sanitarno-epidemiologiczne na skutek rosnącego zagrożenia dla zdrowia osób korzystających z tych akwenów. To z kolei może mieć negatywny wpływ na przychody z turystyki nadmorskiej – wyjaśnia ekspertka. – Przede wszystkim jednak różnorodność biologiczna Bałtyku będzie stopniowo zanikać.
Wśród największych problemów i wyzwań, które występują w regionie Morza Bałtyckiego, eksperci wymieniają eutrofizację, czyli nadmierne przeżyźnienie wód Bałtyku, spowodowane napływem substancji biogennych z lądu do morza. Konsekwencją jest m.in. tworzenie się martwych stref, czyli przydennych obszarów beztlenowych. Priorytetem BSAP jest próba zmniejszenia nadmiernej eutrofizacji morza. Kolejnym jest eliminacja substancji niebezpiecznych i odpadów.
– Chodzi zarówno o substancje chemiczne, jak i między innymi odpady jednorazowego użytku czy pochodzące z rybołówstwa, czyli np. sieci widma – zagubione lub w inny sposób utracone narzędzia połowowe, które po dostaniu się do wód stają się kolejnym źródłem plastiku w wodach morskich, mogą też stanowić zagrożenie dla organizmów morskich – podkreśla reprezentantka WWF Polska.
Kolejnym priorytetem jest szeroko rozumiana ochrona różnorodności biologicznej.
– Wskutek pogarszania się stanu środowiska morskiego organizmom różnych gatunków coraz trudniej się żyje w takich warunkach. Ostatnim głównym priorytetem jest działalność morska, która uwzględnia prowadzenie interesów człowieka wynikających z potrzeb transportu, komunikacji, turystyki i wszystkich innych sektorów, w ramach których ingerujemy w Morze Bałtyckie, w taki sposób, aby ślad człowieka był jak najmniejszy – wymienia Sylwia Migdał.
W zlewisku Bałtyku żyje coraz więcej ludzi – obecnie jest to ponad 85 mln osób. Ich codzienne życie wiąże się z oczywistym generowaniem odpadów i ścieków, do czego przyczynia się także ruch turystyczny, szczególnie intensywny w miesiącach wakacyjnych, a wszystko to ma negatywny wpływ na środowisko naturalne, w tym ekosystem morski. Bałtyk boryka się także z problemami, które wynikają z niestosowania zasad zrównoważonego rybołówstwa. Ponadto jest to morze szczególnie wrażliwe, śródlądowe, co wiąże się z różnymi wyzwaniami
– To chociażby wymiana wód w Morzu Bałtyckim, która trwa około 30 lat, zatem każda substancja, która do niego trafi, pozostaje tam bardzo długo. Ochrona jest konieczna, żeby postarać się odwrócić ten negatywny trend i uczynić Bałtyk morzem zdrowym, żebyśmy mogli w sposób ciągły korzystać z jego zasobów – argumentuje specjalistka ds. ochrony ekosystemów morskich z Fundacji WWF Polska.
Czytaj także
- 2024-11-21: Prawa dzieci wciąż nie są wszędzie respektowane i chronione. W Polsce brakuje ważnego mechanizmu ochrony międzynarodowej
- 2024-11-19: Polacy wprowadzają na razie tylko drobne nawyki proekologiczne. Do większych zmian potrzebują wsparcia
- 2024-11-18: Błyskawiczne powodzie będą coraz częstszym zjawiskiem w Europie. Zwłaszcza miasta muszą być na nie przygotowane
- 2024-11-18: Polscy producenci żywności obawiają się utraty unijnych rynków zbytu. Wszystko przez umowę z krajami Ameryki Południowej
- 2024-11-13: Europejscy rolnicy przeciw umowie UE i Mercosur. Obawiają się zalewu taniej żywności z Ameryki Południowej
- 2024-11-14: Dane satelitarne wspomagają leśników. Pomagają przeciwdziałać pożarom oraz kradzieżom drewna
- 2024-11-08: Firmy czują rosnącą presję na inwestycje w dekarbonizację. Do zmian muszą się dostosować także małe przedsiębiorstwa
- 2024-11-06: 4 mld zł z KPO na e-zdrowie. Trafią m.in. na ucyfrowienie dokumentacji medycznej oraz narzędzia przyspieszające diagnostykę
- 2024-10-18: Polska unijnym liderem w pracach nad Społecznym Planem Klimatycznym. Ma pomóc w walce z ubóstwem energetycznym
- 2024-10-22: Coraz więcej inwestycji na Mazurach. Skokowy przyrost zabudowy niszczy jednak krajobraz regionu
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii
Jedynka Newserii
Prawo
Trwają prace nad ostatecznym kształtem ustawy o związkach partnerskich. Kluczowe są kwestie tzw. małej pieczy
– Trwają rozmowy nad wypracowaniem konsensusu, który pozwoli na poparcie ustawy o związkach partnerskich przez większość sejmową – mówi ministra ds. równości Katarzyna Kotula. Jak podkreśla, rządowy projekt jest minimum, ale dlatego trzeba go wykorzystać do maksimum, by zabezpieczyć partnerów i dzieci wychowujące się w takich rodzinach. Szczególnie ważna jest kwestia tzw. małej pieczy. W toku konsultacji publicznych i międzyresortowych wpłynęło kilkaset stron uwag i kilka tysięcy maili.
Handel
Lekarze apelują o uregulowanie rynku saszetek z nikotyną. Na ich szkodliwe działanie narażona jest głównie młodzież
Saszetki z nikotyną są dostępne na rynku od kilku lat, ale nadal nie ma żadnych unijnych ani krajowych regulacji dotyczących ich oznakowania, reklamy czy sprzedaży. To powoduje, że tzw. pouches są bardzo łatwo dostępne, bez większych problemów można je kupić nawet przez internet, co przekłada się na ich rosnącą popularność, także wśród dzieci i młodzieży. Eksperci apelują o pilne uregulowanie tego rynku.
Problemy społeczne
Dane satelitarne będą częściej pomagać w walce z żywiołami w Polsce. Nowy system testowany był w czasie wrześniowej powodzi
Światowa Organizacja Meteorologiczna podaje, że w ciągu ostatnich 50 lat pięciokrotnie zwiększyła się liczba katastrof naturalnych na świecie. Jednocześnie nowe możliwości w zakresie wczesnego ostrzegania i zarządzania kryzysowego pozwoliły ograniczyć liczbę ofiar trzykrotnie. Coraz częściej pomagają w tym dane satelitarne, czego przykładem było wykorzystanie nowego systemu Poland’s Civil Security Hub w trakcie wrześniowej powodzi na południowym zachodzie kraju.
Partner serwisu
Szkolenia
Akademia Newserii
Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.