Mówi: | Izabela Zygmunt |
Funkcja: | starsza analityczka ds. energii i klimatu |
Firma: | WiseEuropa |
Nowa polityka klimatyczna w UE będzie dla Polski oznaczać wyższe ceny energii. Tylko szybka transformacja energetyczna pozwoli zmniejszyć koszty
Komisja Europejska przyjęła pakiet Fit for 55, aby dostosować politykę unijną do obniżenia emisji gazów cieplarnianych netto o co najmniej 55 proc. do 2030 roku w porównaniu z poziomami z 1990 roku. Efektem zmian w polityce klimatycznej UE będzie dalszy wzrost cen energii. Według Polskiego Instytutu Ekonomicznego dla najuboższych gospodarstw unijnych koszty emisji w transporcie i budynkach wzrosną średnio o 4,3 proc., w Polsce – aż o 14,3 proc. – Ceny wzrosną tym bardziej, im wolniej i bardziej ospale będziemy prowadzić transformację energetyczną – ocenia Izabela Zygmunt, starsza analityczka ds. energii i klimatu z WiseEuropa.
W połowie lipca Komisja Europejska przyjęła pakiet zmian w przepisach, które pozwolą na redukcję do 2030 roku emisji gazów cieplarnianych o 55 proc. względem 1990 roku. Regulacje zawarte w pakiecie Fit for 55 obejmują m.in. zmiany w handlu uprawnieniami do emisji oraz wprowadzenie opłat za emisję w sektorze lotnictwa czy żeglugi. Jednym z kluczowych elementów jest też wsparcie redukcji emisji CO2 z budynków i transportu.
– Polska potrzebuje dodatkowych funduszy na transformację, bo wiemy, że dla nas ten proces może być większym wyzwaniem niż dla innych państw i te dodatkowe fundusze w tym pakiecie się znajdą. Więcej pieniędzy trafi na transformację energetyczną ze sprzedaży uprawnień do emisji, dodatkowe pieniądze z obłożenia opłatami paliw w transporcie i w budynkach z kolei zasilą nowo powstający Społeczny Fundusz Klimatyczny. Ma on wspierać gospodarstwa dotknięte np. problemem ubóstwa energetycznego – mówi agencji Newseria Biznes Izabela Zygmunt, starsza analityczka ds. energii i klimatu z WiseEuropa.
Nowy pakiet to dla Polski konieczność przyspieszenia transformacji energetycznej. Obecnie, jak wynika z danych Polskich Sieci Elektroenergetycznych, w czerwcu 2021 roku największy udział w produkcji energii elektrycznej miał węgiel kamienny – 51,6 proc. i węgiel brunatny – 28,6 proc. Największą dynamikę wzrostu miały odnawialne źródła energii – w przypadku innych niż wiatrowe wzrost przekroczył 212 proc., jednak ich udział w miksie energetycznym wynosi 5,8 proc., a instalacji wiatrowych – 4,4 proc.
– To, co do tej pory się działo, pozwalało Polsce w takim ogonie ciągnąć się za resztą Europy, ale jeszcze się nie gubić. Natomiast teraz cała Europa wrzuca wyższy bieg i te działania dekarbonizacyjne, transformacja energetyczna, to wszystko będzie bardzo mocno przyspieszało w momencie wejścia w życie tego pakietu. Musimy się przygotować również na skokową zmianę w naszym podejściu do transformacji energetycznej – przekonuje ekspertka WiseEuropa.
Jednym z najważniejszych skutków podwyższenia celu klimatycznego UE będzie wzrost cen uprawnień do emisji CO2 z systemu ETS (handlu emisjami). Krajowy Ośrodek Bilansowania i Zarządzania Emisjami podaje, że zgodnie z oceną wpływu rewizji systemu ETS, do którego dotarła agencja Bloomberg News, ceny uprawnień do emisji mogą wzrosnąć od 50 do 85 euro do 2030 roku. Prognozy autorstwa BloombergNEF na 2030 rok wskazują, że cena może się ukształtować na poziomie 108 euro. Dla Polski, która mimo postępującej transformacji wciąż opiera energetykę na węglu, oznacza to bardzo wysokie hurtowe ceny prądu.
– Ceny energii wzrosną, to jest prawdopodobne, ale o ile wzrosną, to będzie zależało od tego, jak szybko będzie postępowała transformacja energetyczna w Polsce. Dlatego że ten mechanizm z jednej strony obciąża wysokoemisyjne źródła energii kosztami finansowymi, ale z drugiej strony kieruje te pieniądze na inwestycje w czyste źródła. Więc jeżeli zrobimy to dynamicznie, to wzrost cen będzie łagodniejszy, niż gdybyśmy dalej zwlekali z transformacją energetyczną – ocenia Izabela Zygmunt.
Polski Instytut Ekonomiczny w raporcie „Wpływ włączenia transportu i budynków mieszkalnych do EU ETS na gospodarstwa domowe” szacuje, że w naszym kraju przez koszty emisji z budynków mieszkalnych wydatki na energię wśród najbiedniejszych gospodarstw domowych zwiększą się o 108 proc., a w najgorszym scenariuszu – nawet o 163 proc. W ramach nowego pakietu klimatycznego Komisja Europejska proponuje powołać nowy Społeczny Fundusz Klimatyczny z budżetem 72,2 mld euro na lata 2025–2032. Polska ma być największym beneficjentem i otrzymać 12,7 mld euro na złagodzenie kosztów transformacji.
Z drugiej jednak strony, jak pokazuje raport Fundacji Instrat „Co po węglu? Potencjał OZE w Polsce”, możemy zredukować emisję CO2 o 65 proc. w 2030 roku w stosunku do roku 2015. Konieczne w tym celu byłyby: odblokowanie rozwoju elektrowni wiatrowych na lądzie, terminowa realizacja morskich farm wiatrowych, odroczenie zmiany systemu rozliczeń energetyki prosumenckiej, stworzenie systemu zachęt dla rozwoju magazynów energii, przyjęcie strategii wodorowej czy zwiększenie nakładów finansowych na modernizację sieci.
– Teraz, kiedy należy się spodziewać jeszcze szybszego wzrostu cen uprawnień do emisji, mamy z jednej strony silniejszy impuls, żeby szybciej dekarbonizować energetykę, a z drugiej strony więcej na to pieniędzy. Więc te ceny wzrosną tym bardziej, im bardziej ospale będziemy prowadzić transformację energetyczną – podkreśla ekspertka WiseEuropa.
Czytaj także
- 2025-05-12: Zmiany w obowiązku magazynowania gazu mogą obniżyć ceny surowca. To pomoże się przygotować do sezonu zimowego
- 2025-05-07: PE pracuje nad zmianą rozliczania redukcji emisji CO2 dla nowych aut. Producenci mogą uniknąć wysokich kar
- 2025-05-07: Prace nad unijnym budżetem po 2027 roku nabierają tempa. Projekt ma być gotowy w lipcu
- 2025-05-15: Energia słoneczna wyprzedziła węgiel jako źródło energii w UE. Tempo dalszego rozwoju zależy od inwestycji w system i sieć
- 2025-04-30: Zielona transformacja wiąże się z dodatkowymi kosztami. Mimo to firmy traktują ją jako szansę dla siebie i Europy
- 2025-04-29: Rozwój sztucznej inteligencji drastycznie zwiększa zapotrzebowanie na energię. Rozwiązaniem są zrównoważone centra danych
- 2025-05-08: Poziom wyszczepienia Ukraińców jest o 20 pp. niższy niż Polaków. Ukraińskie mamy w Polsce wskazują na szereg barier
- 2025-04-17: PGE mocno inwestuje w odnawialne źródła energii. Prowadzi też analizy dotyczące Bełchatowa jako lokalizacji drugiej elektrowni jądrowej
- 2025-05-09: Wokół utylizacji odpadów medycznych narosło wiele mitów. Nowoczesne instalacje pozwalają wykorzystać ten proces do produkcji ciepła i energii
- 2025-04-23: Rynek oczekuje pierwszego cięcia stóp procentowych w Polsce w maju. Są ku temu przesłanki ekonomiczne
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Polityka

Z UE na pomoc Ukrainie trafiło 148 mld euro. Potrzebne jest dalsze wsparcie, także w kontekście wypracowania sprawiedliwego pokoju
Prezydent Rosji Władimir Putin ogłosił gotowość do podjęcia bezpośrednich rozmów pokojowych z Ukrainą, które mają się rozpocząć 15 maja w Stambule. USA i UE liczą, że Rosja zgodzi się na 30-dniowe zawieszenie broni i wstrzyma ataki na infrastrukturę krytyczną. Unia już zapowiedziała, że w przypadku odmowy zaostrzy sankcje. Europoseł PiS Arkadiusz Mularczyk apeluje o większą determinację UE w wykorzystaniu zamrożonych rosyjskich aktywów i wsparcie w odbudowie Ukrainy.
Polityka
Prof. L. Balcerowicz: Polska obok Turcji ma największy udział własności państwowej. Potrzebujemy odpolitycznienia gospodarki

Nacjonalizacja i repolonizacja polskiej gospodarki zapowiedziana przez Donalda Tuska wzbudziła mieszane komentarze i reakcje, głównie z powodu niedoprecyzowania, jakie działania miałaby oznaczać. Zdaniem prof. Leszka Balcerowicza to „mętny slogan”, za którym może się kryć wiele znaczeń, takich jak ograniczenie wpływu kapitału zagranicznego albo nacjonalizacja. Tymczasem tym, co naprawdę potrzebne jest gospodarce, jest wycofanie się z niej polityków i prywatyzacja spółek, których wciąż zbyt wiele znajduje się w gestii rządzących – ocenia ekonomista.
Przemysł
Trwa operacja zmiany wyposażenia indywidualnego żołnierzy. Potrzebny modułowy system „od stóp do głów”

Według zapowiedzi MON ten rok ma być przełomowy pod względem zmiany wyposażenia indywidualnego polskich żołnierzy. To efekt trwającej od 1,5 roku operacji Szpej, której celem jest modernizacja umundurowania oraz uzbrojenia i której rząd nadał wysoki priorytet. Podczas ubiegłotygodniowego forum Defence24 Days dwie polskie firmy przedstawiły swoją propozycję systemu wyposażenia „od stóp do głów” dla żołnierzy, którego zaletą ma być nie tylko kompleksowość, ale także modułowość i możliwość dostosowania do konkretnych potrzeb danego operatora.
Partner serwisu
Szkolenia

Akademia Newserii
Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.