Newsy

O połowę wzrosła liczba rejestracji aut hybrydowych. Wciąż jednak są rzadkością

2015-08-25  |  06:45

W pierwszym półroczu rynek samochodów hybrydowych w Polsce wzrósł o ponad połowę. Nie oznacza to jednak boomu w branży, bo wciąż takich aut jest u nas ok. 10 tys. Jak przekonują eksperci, związane jest to przede wszystkim z brakiem zachęt i przywilejów dla ich właścicieli. Większość polskich samorządów wciąż nie zdaje sobie sprawy z konieczności promowania proekologicznych samochodów, co w niedalekiej przyszłości może zakończyć się surowymi karami nałożonymi przez UE.

Przyszłość aut hybrydowych jest dość problematyczna, bo jako jeden z niewielu krajów europejskich Polska nie wprowadziła żadnych przywilejów, które dodawałyby tym samochodom atrakcyjności – wyjaśnia w rozmowie z agencją informacyjną Newseria Biznes Jan Okulicz, ekspert Polskiej Izby Motoryzacji. – Poszczególne rządy dosyć mocno broniły się przed wprowadzaniem ustaw, które by premiowały właścicieli takich samochodów tak, jak to ma miejsce na świecie.

Jak wynika z danych Instytutu Samar, w I połowie roku rynek samochodów hybrydowych wzrósł o 51 proc. w porównaniu z analogicznym okresem w 2014 roku. Od stycznia do czerwca 2015 roku zarejestrowano 2458 hybryd, a w tym samym półroczu rok wcześniej było ich tylko 1624.

Według Jana Okulicza mimo dobrych statystyk w Polsce wciąż takich samochodów jest niewiele.

Suma 10 tys. hybryd nie jest przesadzona, bo rocznie sprzedaje się maksymalnie 3-4 tys. takich samochodów – wylicza ekspert. – Właściwie wszystkie marki mają w swojej ofercie samochody hybrydowe lub elektryczne.

Jak podkreśla ekspert, plusem jest to, że rośnie świadomość kierowców. Przy zakupie auta Polacy coraz większą wagę przywiązują do jakości i spalania, zwracają także uwagę na poziom emisji.

Powoli odchodzimy od silników dieslowskich, chociaż olej napędowy jest ciągle tańszy od benzyny. Ludzie pod wpływem informacji prasowych i różnych europejskich i amerykańskich trendów uwierzyli w to, że samochody na paliwa alternatywne mają wartości, które dodają im atrakcyjności. Są ciche, niewiele palą, a w niektórych krajach są jeszcze uprzywilejowane – mówi ekspert.

Na przykład w Norwegii zakup samochodów elektrycznych zwolniony jest z VAT-u, podatku od zakupu czy podatków drogowych i opłat parkingowych. W Rumunii natomiast zakup aut ekologicznych wiąże się z dopłatami rządowymi w wysokości w przeliczeniu na złotówki nawet kilkudziesięciu tysięcy złotych. W Polsce takich zachęt brakuje.

Problemem jest również brak uprzywilejowania właścicieli takich aut w miastach. Dotąd 16 miast wprowadziło różnego typu udogodnienia, ale w ocenie eksperta ich skala wciąż jest niewielka.

– Warszawa jest na niechlubnym końcu rankingu miast, które mają jakieś ułatwienia, bo to tylko możliwość wjazdu na Oś Stanisławowską, czyli Nowy Świat, i Krakowskie Przedmieście. Kraków potrafił jednak stworzyć uchwałę radnych, która pozwala samochodom niskoemisyjnym, czyli przede wszystkim hybrydowym, wjechać tam, gdzie inne nie mogą, czyli na Starówkę, i zaparkować wszędzie za dość nieduże pieniądze – wyjaśnia Okulicz. – Do miast, które się pozytywnie wyróżniają, należy także Szczecin. Opiera się Poznań. Bydgoszcz, Lublin i cała ściana wschodnia jeszcze się jakoś nie mogą z tym problemem uporać, ale myślę, że to tylko kwestia czasu.

Ekspert podkreśla, że polskie miasta nie są gotowe pod względem infrastrukturalnym na szybki wzrost liczby aut elektrycznych. UE stawia jednak pewne wymagania w tym zakresie.

Dyrektywy, które nakładają obowiązek wybudowania określonej liczby stacji ładowania czy stworzenia infrastruktury, traktowane są jako straszak czy zła bajka – ostrzega Jan Okulicz. – Niedługo unijne przepisy, które mówią, że do 2020 roku trzeba będzie wprowadzić taką infrastrukturę, skończą się ściąganiem kar, które Polska będzie musiała zapłacić. To będzie dla nas przykra niespodzianka – dodaje.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Konsument

Handel

Polscy producenci drobiu liczą na ponowne otwarcie chińskiego rynku. Kraje azjatyckie coraz ważniejszym importerem

Polska wciąż cieszy się w świecie renomą cenionego producenta mięsa drobiowego. Na eksport trafia ok. 60 proc. rocznej produkcji, czyli prawie 2 mln t. Polscy producenci walczą o silną pozycję na zagranicznych rynkach. Priorytetem jest dla nich ponowne uruchomienie eksportu do Chin, który został wstrzymany pięć lat temu ze względu na ptasią grypę. Trwa dopracowywanie szczegółów porozumienia w tej sprawie.

Finanse

Zbiórki internetowe przestały się już kojarzyć wyłącznie z finansowaniem leczenia. Ludzie zbierają także na podstawowe potrzeby i realizację marzeń

Połowa Polaków wspiera zbiórki charytatywne online – wynika z raportu przygotowanego przez SW Research dla Allegro. Najczęściej przekazujemy datki na pomoc humanitarną związaną z kataklizmami, wsparcie chorych, pomoc dzieciom czy zwierzętom. Jeszcze do niedawna zbiórki internetowe kojarzyły się głównie z finansowaniem terapii czy rehabilitacji dla ciężko chorych, ale coraz częściej ludzie zbierają na podstawowe potrzeby, takie jak żywność czy opał na zimę, ale również na realizację marzeń.

Partner serwisu

Instytut Monitorowania Mediów

Szkolenia

Akademia Newserii

Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.