Newsy

Propozycje KE ws. odpadów są dla Polski niemożliwe do spełnienia. Problemem brak finansowania i zbyt drogie technologie

2015-02-17  |  06:55

Bruksela pracuje nad zmianami w dyrektywach odpadowych. Poprzednie propozycje nie znalazły akceptacji u wszystkich państw, m.in. Polski. Problemem byłoby spełnienie wymogu wprowadzenia za 10 lat zakazu składowania odpadów podlegających recyklingowi, a do 2030 roku praktyczne wyeliminowanie składowania. To zbyt drogie rozwiązania, do których w dodatku brakuje technologii.

Na razie oprotestowaliśmy te propozycje zmian w dyrektywach odpadowych [m.in. dyrektyw ws. opakowań, ws. pojazdów wycofanych z eksploatacji, ws. baterii i akumulatorów oraz ws. zużytego sprzętu elektrycznego i elektronicznego – red.]. Komisja Europejska zebrała uwagi wszystkich państw i pracuje dalej – mówi Janusz Ostapiuk, wiceminister środowiska. – Czekamy na nowe propozycje, będziemy o nich dyskutować. Na pewno nie będziemy aprobować pomysłów, które są niewykonalne z technicznego punktu widzenia lub które będą niemożliwe do spełnienia przez gospodarstwa domowe.

Z ubiegłorocznego przeglądu Komisji Europejskiej wynika, że kraje członkowskie coraz lepiej radzą sobie z gospodarką odpadami. Sześć krajów wspólnoty prawie całkowicie wyeliminowało składowanie odpadów – do 5 proc., a w niektórych regionach 85 proc. odpadów jest poddawanych recyklingowi. Są jednak kraje, gdzie współczynnik recyklingu jest na poziomie zaledwie 10 proc.

Dlatego Bruksela w połowie ubiegłego roku zaproponowała nowe cele do 2030 r. Zgodnie z propozycją poziom recyklingu odpadów opakowaniowych w 2030 r. powinien wzrosnąć do 80 proc., w przypadku odpadów komunalnych – do 70 proc. Za 10 lat miałby zacząć obowiązywać całkowity zakaz składowania tworzyw sztucznych, które nadają się ponownego przetworzenia. Natomiast w perspektywie 15 lat kraje UE powinny dążyć do całkowitego wyeliminowania składowania odpadów.

Warunki zaprezentowane w nowym programie uznaliśmy, jako polski rząd, za niewykonalne w zakładanych terminach. Nie jesteśmy w stanie ich wypełnić z kilku powodów – po pierwsze, ze względów ekonomicznych. Aprobata tego programu niewątpliwie wiązałaby się ze znacznym podwyższeniem kosztów każdego gospodarstwa domowego związanych z odpadami – mówi Janusz Ostapiuk.

Drugim powodem są kwestie technologiczne. Jak podkreśla wiceminister, technologia ogranicza możliwość recyklingowania kilkukrotnie danego materiału.

Papier recyklingowany dwa razy przestaje być papierem. Jest to potem tylko masa organiczna, którą można albo wywieść na składowisko, żeby się rozłożyła, albo spalić. Plastikowe butelki PET po dwukrotnym czy trzykrotnym przetworzeniu przestają być PET-em, struktura polimeru przestaje być strukturą polimeru. To też nadaje się tylko do wyprodukowania dywanika w samochodzie, a po dywaniku w samochodzie nie ma nic innego do zrobienia, po prostu się nie da – mówi Ostapiuk

Kolejny problem wiąże się z nakazem zmniejszenia o 30 proc. odpadów spożywczych, czyli pochodzących z produktów żywnościowych. Jak podkreśla ekspert, ta kwestia w całej UE nie jest bilansowana, są tylko ogólne opracowania mówiące o tym, ile żywności jest wyrzucanej.

Inna kwestią jest redukcja popiołu, który powstaje na skutek spalania węgla. Ostapiuk podkreśla, że to w przypadku gospodarki opartej na węglu – jak choćby w Polsce – jest prawie niemożliwe do wykonania.

Tym bardziej że nasze elektrownie dobrze zagospodarowują popioły ze spalania węgla. Posiadają one całe instalacje przeznaczone do tego rodzaju procesów – argumentuje wiceminister.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Infrastruktura

Prawo

W lutym zmiana na stanowisku Europejskiego Rzecznika Praw Obywatelskich. Co roku trafia do niego kilka tysięcy spraw związanych z instytucjami unijnymi

W ubiegłym tygodniu Parlament Europejski wybrał Portugalkę Teresę Anjinho na stanowisko Europejskiego Rzecznika Praw Obywatelskich. Ombudsman przyjmuje i rozpatruje skargi dotyczące przypadków niewłaściwego administrowania przez instytucje unijne lub inne organy UE. Tylko w 2023 roku pomógł ponad 17,5 tys. osobom i rozpatrzył niemal 2,4 tys. skarg.

Problemy społeczne

Przeciętny Polak spędza w sieci ponad trzy godziny dziennie. Tylko 11 proc. podejmuje próby ograniczenia tego czasu

Polacy średnio spędzają w internecie ponad trzy godziny dziennie. Jednocześnie, według badania na temat higieny cyfrowej, jedynie 14 proc. respondentów kontroluje swój czas ekranowy, a co piąty ogranicza liczbę powiadomień w telefonie czy komputerze. Nadmierne korzystanie z ekranów może wpływać na zaniedbywanie obowiązków i relacji z innymi, a także obniżenie nastroju i samooceny. Kampania Fundacji Orange „Nie przescrolluj życia” zwraca uwagę na potrzebę dbania o higienę cyfrową. Szczególnie okres świątecznego wypoczynku sprzyja takiej refleksji.

Partner serwisu

Instytut Monitorowania Mediów

Szkolenia

Akademia Newserii

Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.