Newsy

WWF: Ustawa o walce z ASF ingeruje w prawa obywateli i szkodzi dobru dzikiej przyrody. Jej skuteczność pod znakiem zapytania

2020-01-31  |  06:20

Prezydent Andrzej Duda podpisał w środę ustawę zwaną „lex Ardanowski”, która ma ułatwić walkę z afrykańskim pomorem świń m.in. poprzez wybijanie dzików na terenach, na których stwierdzono obecność wirusa, i karanie więzieniem osób zaangażowanych w przeciwdziałanie odstrzałowi. Zdaniem ekologicznej organizacji WWF nowe przepisy przyniosą wiele szkód środowisku naturalnemu.

Jest szereg rzeczy w ustawie dotyczącej walki z ASF, które bardzo mocno ingerują w nasze prawa obywatelskie. To m.in. karanie więzieniem za utrudnianie polowań, co jest karą absolutnie nieadekwatną – mówi agencji informacyjnej Newseria Biznes Katarzyna Karpa-Świderek, rzeczniczka WWF Polska. – Są też inne kwestie, bo według tej ustawy będzie można np. zamykać przejścia nad autostradami. Dzik przecież nie jest jedynym zwierzęciem, który żyje w ekosystemie. Jeżeli zamkniemy korytarze ekologiczne, to będą na tym cierpieć także inne zwierzęta, również te, które są chronione, np. ryś, wilk, sarna.

Podpisana przez prezydenta ustawa, która ma wejść w życie już w dzień po jej publikacji w Dzienniku Ustaw, przyznaje myśliwym większe prawa odstrzału dzików i przewiduje kary więzienia dla osób, które będą usiłowały przeciwdziałać polowaniom. Senat zaakceptował sejmową wersję bez poprawek, choć tylko przewagą jednego głosu, gdyż przepisy poparło PSL. Zgodnie z nowymi regulacjami myśliwi będą mogli prowadzić odstrzał w dzień i w nocy, korzystając z tłumików, które zapobiegną ostrzeżeniu zwierząt przed niebezpieczeństwem. Dodatkowo osoby „spacerujące po lesie” w czasie polowania będą mogły być uznane za przeszkadzające odstrzałowi i skazane nawet na rok więzienia. Zdaniem WWF w ustawie niewłaściwie zostały rozłożone akcenty i rozdysponowane środki. Łącznie na walkę z wirusem państwo chce wydać 133 mln zł.

Wydajemy niewspółmiernie dużo pieniędzy na odstrzał w stosunku do tego, ile wydajemy na bioasekurację. A to właśnie nie odstrzał, ale bioasekuracja, czyli takie zabezpieczanie hodowli, żeby wirus ze środowiska nie dostawał się do trzody chlewnej, faktycznie działa i jest metodą na ASF – przekonuje Katarzyna Karpa-Świderek. – Ta ustawa zamiast rozwiązywać problem, tworzy niejako kolejne problemy i jeszcze do tego polaryzuje społeczeństwo, a nawet penalizuje pewne zachowania, które wydawałyby się dalekie od tego, żeby karać je karą więzienia.

Za dziki pozyskane w ramach polowania dostarczone do punktu skupu lub zakładów powiatowy lekarz weterynarii wypłaci dzierżawcy lub zarządcy obwodu łowieckiego lub dyrektorowi parku narodowego 650 zł brutto za samice przelatki i dorosłe samice dzika oraz 300 zł brutto za pozostałe dziki. Tymczasem zdaniem naukowców to właśnie myśliwi mający kontakt z chorym zwierzęciem są częstym źródłem zarażeń w hodowlach świń, bo dziki bezpośredniego kontaktu ze zwierzętami hodowlanymi nie mają.

Ta ustawa jest przeciwko dzikiej przyrodzie i nie poprawi jej stanu. Sposób jej procedowania był daleki od dobrego procesu legislacyjnego, w którym się słucha głosu naukowców i społeczeństwa, w tym organizacji pozarządowych – argumentuje rzeczniczka WWF. – To jest jeden z bardzo ważnych zarzutów. Nie można stanowić prawa, które będzie dotyczyło tak wielu osób i będzie miało wpływ na przyrodę w Polsce, w ogóle nie słuchając tych, którzy się na przyrodzie znają, czyli naukowców, biologów, zoologów, ale także organizacji pozarządowych zajmujących się ochroną środowiska. To jest niezwykle niebezpieczne i takie sytuacje zawsze się potem mszczą.

Polska walczy z wirusem ASF już szósty rok. W styczniu 2019 roku Polska Akademia Nauk opublikowała swoje stanowisko, w którym stwierdziła, że redukcja populacji dzików powinna być tylko jednym z działań zmierzających do zahamowania rozprzestrzenienia ASF, bo jedynie ok. 5 proc. odstrzelonych wcześniej dzików miało kontakt z tym wirusem. Inaczej jest z dzikami padłymi, gdzie odsetek ten wynosił 80 proc.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Kongres Rady Podatkowej

Targi Bezpieczeństwa

Ochrona środowiska

Ostateczny kształt rozszerzonej odpowiedzialności producenta wciąż pod znakiem zapytania. Przykładem dla Polski mogą być rozwiązania z Czech czy Belgii

Zgodnie z wytycznymi Unii Europejskiej do końca 2025 roku Polska powinna osiągnąć poziom recyklingu odpadów opakowaniowych na poziomie min. 65 proc. Trudno to osiągnąć bez wdrożenia systemu rozszerzonej odpowiedzialności producenta (ROP), który w świetle unijnych zaleceń powinien być zaimplementowany już w 2023 roku, a którego ostatecznego kształtu jeszcze nie znamy. Zagraniczni eksperci uważają, że Polska powinna iść w ślady Czech, Belgii i Włoch, stawiając na elastyczną organizację odpowiedzialności producenta (OOP).

Handel

Prof. G. Kołodko: Trump osiągnie efekt odwrotny od zamierzonego i spowolni rozwój Ameryki. Na wojnie handlowej z resztą świata to Stany mogą tracić najmocniej

– Liczne decyzje prezydenta Trumpa, nie tylko na polu ekonomicznym, są po prostu oparte na nieracjonalnych przesłankach, są fałszywe, są szkodliwe i dla Stanów Zjednoczonych, i dla innych, mówiąc językiem popularnym, są chore – ocenia prof. Grzegorz Kołodko, były minister finansów, i wskazuje m.in. na chaos spowodowany wprowadzaniem, zawieszaniem i przywracaniem ceł. Ekonomista w książce „Trump 2.0. Rewolucja chorego rozsądku” analizuje trumponomikę, a więc ekonomię i politykę gospodarczą pomysłu prezydenta oraz jej wpływ na gospodarkę, przestrzega przed zagrożeniami i wskazuje sposoby wyjścia z nasilającego się globalnego zamieszania. Autor ocenia też negatywnie pozaekonomiczne aspekty działalności amerykańskiego prezydenta z wyjątkiem jednego aspektu.

Farmacja

Samoleczenie generuje w UE oszczędności na poziomie 40 mld euro rocznie. Dzięki temu odciążone są europejskie systemy zdrowotne

Każdego roku Europejczycy leczą samodzielnie ok. 1,2 mld drobnych dolegliwości, w tym przeziębienie czy niestrawność. Zdaniem ekspertów wzmocnienie tych kompetencji społeczeństwa może być remedium na braki kadrowe w opiece zdrowotnej i jej deficyt budżetowy. Sięganie po leki bez recepty (OTC), suplementy diety i wyroby lecznicze pozwala uniknąć ok. 120 mln konsultacji lekarskich w skali roku, co odpowiada pracy nawet 36 tys. lekarzy pierwszego kontaktu. Samoleczenie generuje w UE oszczędności na poziomie 40 mld euro rocznie – wynika z danych przedstawionych podczas 61. konferencji AESGP, która odbyła się w Warszawie.

Partner serwisu

Instytut Monitorowania Mediów

Szkolenia

Akademia Newserii

Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.