Newsy

Zieloni: rząd broni korporacji i wysokich cen prądu

2013-05-21  |  06:00
Mówi:Dariusz Szwed
Funkcja:Rada Krajowa Partii Zieloni
  • MP4
  • Rząd blokując ustawę o energii odnawialnej, stoi po stronie koncernów energetycznych, a nie konsumentów, którzy mogliby dzięki niej mieć tańszy prąd – uważa Dariusz Szwed z „Zielonych”. Nowe prawo mogłoby umożliwić produkcję i sprzedaż energii przez obywateli, a tym samym doprowadzić do zwiększenia konkurencji i obniżenia cen za prąd.

     – Rząd od lat forsuje budowę elektrowni atomowej w Polsce, „Zieloni” sprzeciwiają się temu pomysłowi, ponieważ w ten sposób energetyka koncentrowana jest w rękach korporacji, a nie obywateli. Można powiedzieć: oddajmy energię Polkom i Polakom, co zresztą sam premier Tusk jeszcze kilka lat temu postulował – przypomina w rozmowie z Agencją Informacyjną Newseria Dariusz Szwed z Rady Krajowej Partii Zieloni.

    Rząd już od kilku lat pracuje nad ustawą o odnawialnych źródłach energii i przesuwa termin jej wejścia w życie. Według aktualnego projektu, każda osoba, która zainstaluje panel fotowoltaiczny czy mały wiatrak (tzw. mikroinstalacje o mocy do 40 kWt lub 70 kWt) nie będzie musiała jak dotychczas rejestrować działalności gospodarczej w celu produkcji i sprzedaży energii do zakładu energetycznego. Zostanie także zwolniona z wielu formalności i kosztów związanych z produkcją zielonej energii. Ci tak zwani prosumenci będą mogli sprzedawać do sieci nadwyżki wytworzonej energii do wysokości 30 proc. produkcji.

    Ustawa ułatwiłaby więc rozwój rynku zielonej energii i aktywność obywateli, którzy skuszeni niższymi cenami za elektryczność, mogliby sami ją produkować.

     – To się dzieje we Włoszech, w Hiszpanii czy w Niemczech. Mamy dużo przykładów powstających spółdzielni energetycznych czy elektrowni samorządowych, gdzie miasta kupują sobie własne wiatraki, budują je w okolicy i mają własny prąd. Dzięki temu ograniczają wydatki na energię. Miasta dzięki temu oszczędzają pieniądze – mówi Dariusz Szwed.

    Szczególnym przykładem są tu Niemcy, gdzie dzięki specjalnemu systemowi wsparcia prężnie rozwinęła się zielona energetyka.

     – Tam rozwija się także bardzo mocno ruch spółdzielczy wokół energetyki. Powstają dziesiątki tysięcy spółdzielni energetycznych, które zapewniają bezpieczeństwo energetyczne członkiniom i członkom tych kooperatyw – informuje polityk. – W Polsce też mogłoby się to dziać, jednak rząd blokuje tego typu zmianę, ponieważ jest zainteresowany obroną interesu dużych firm energetycznych. Pytanie: kto za to zapłaci?

    Według szacunków „Zielonych”, dwie elektrownie jądrowe, które rząd chce wybudować w Polsce, mogą kosztować od 150 do 200 mld zł.

     – Odpowiedź jest oczywista: zapłacimy za to my, zapłacą za to przyszłe pokolenia w potężnych rachunkach. Dlaczego tych pieniędzy nie wykorzystać dla nas, dla Polek i Polaków, żebyśmy sami zaczęli produkować własną energię – pyta Dariusz Szwed.

    Wyjaśnia, że gdyby rozwinął się rynek prosumencki, zwiększyłaby się konkurencja, a w konsekwencji ceny energii obniżyły się.

     – Niedawno próbowaliśmy w parlamencie lobbować na rzecz tego, żeby rząd uwolnił sieci energetyczne dla małych producentów energii odnawialnej. Ale ten blokuje to poprzez różne bariery biurokratyczne – dodaje Dariusz Szwed.

    To także zdywersyfikowałoby dostawy energii oraz zwiększyłoby bezpieczeństwo. Szwed przypomina, że terroryści, którzy zaatakowali wieże WTC w 2011 roku, rozważali także uderzenie samolotami w elektrownię jądrową pod Nowym Jorkiem.

     – To, że korporacje zapewniają, że elektrownie jądrowe są bezpieczne, co kilkanaście lat jest weryfikowane negatywnie. Najpierw mieliśmy potężną katastrofę w Czarnobylu, później potężną katastrofę w Fukushimie – podsumowuje.

    Czytaj także

    Kalendarium

    Więcej ważnych informacji

    Jedynka Newserii

    Jedynka Newserii

    Prawo

    Handel

    Lekarze apelują o uregulowanie rynku saszetek z nikotyną. Na ich szkodliwe działanie narażona jest głównie młodzież

    Saszetki z nikotyną są dostępne na rynku od kilku lat, ale nadal nie ma żadnych unijnych ani krajowych regulacji dotyczących ich oznakowania, reklamy czy sprzedaży. To powoduje, że tzw. pouches są bardzo łatwo dostępne, bez większych problemów można je kupić nawet przez internet, co przekłada się na ich rosnącą popularność, także wśród dzieci i młodzieży. Eksperci apelują o pilne uregulowanie tego rynku.

    Problemy społeczne

    Dane satelitarne będą częściej pomagać w walce z żywiołami w Polsce. Nowy system testowany był w czasie wrześniowej powodzi

    Światowa Organizacja Meteorologiczna podaje, że w ciągu ostatnich 50 lat pięciokrotnie zwiększyła się liczba katastrof naturalnych na świecie. Jednocześnie nowe możliwości w zakresie wczesnego ostrzegania i zarządzania kryzysowego pozwoliły ograniczyć liczbę ofiar trzykrotnie. Coraz częściej pomagają w tym dane satelitarne, czego przykładem było wykorzystanie nowego systemu Poland’s Civil Security Hub w trakcie wrześniowej powodzi na południowym zachodzie kraju.

    Partner serwisu

    Instytut Monitorowania Mediów

    Szkolenia

    Akademia Newserii

    Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.