Mówi: | Bartłomiej Morzycki |
Funkcja: | prezes |
Firma: | Partnerstwo dla Bezpieczeństwa Drogowego |
Od niedzieli surowsze kary za nadmierną prędkość i prowadzenie auta pod wpływem alkoholu
17 maja w życie wchodzi nowy kodeks drogowy. Za przekroczenie o 50 km/h prędkości w terenie zabudowanym kierowca straci prawo jazdy na trzy miesiące. To znacznie dotkliwsza kara niż nawet wysoki mandat i może przyczyni się do zmniejszenia liczby wypadków na drogach. Surowiej będą karani także kierowcy kierujący pod wpływem alkoholu. Muszą liczyć się nie tylko z karą więzienia, lecz także wysoką karą finansową.
– Mamy rewolucyjną zmianę w sankcjach za przekroczenie prędkości – podkreśla w rozmowie z agencją Newseria Biznes Bartłomiej Morzycki, prezes Partnerstwa dla Bezpieczeństwa Drogowego. – Zgodnie z prawem, które wchodzi w życie 17 maja, każdy kierowca, który przekroczy prędkość o 50 km/h, będzie miał zatrzymywane prawo jazdy na okres trzech miesięcy. Takie rozwiązanie funkcjonuje w innych krajach europejskich i statystyki pokazują, że jest to dotkliwsza sankcja niż 200, 300 czy 500 zł mandatu.
Zgodnie z przepisami, jeśli ukarana za nadmierną prędkość osoba zostanie przyłapana na tym po raz drugi, utrata prawa jazdy zostanie wydłużona do sześciu miesięcy. Za trzecim razem starosta wyda decyzję o definitywnym cofnięciu uprawnień, a ukarany kierowca będzie musiał ponownie zdawać egzamin.
Zdaniem Morzyckiego może to sprawić, że kierowcy, na których wysokie mandaty nie robiły wrażenia, zdejmą nogę z gazu. Dotyczy to również osób, dla których prowadzenie samochodu jest źródłem utrzymania.
– Mówię tutaj o kierowcach zawodowych, czyli kierowcach autobusów, komunikacji miejskiej oraz kierowcach flot służbowych, których w Polsce jest kilkadziesiąt tysięcy. Każda z tych osób, jeżeli pozwoli sobie na takie naruszenie prędkości, które skończy się zatrzymaniem prawa jazdy na 3 miesiące, sprowadza na siebie poważny kłopot, bo przez ten czas nie będzie mogła pracować – podkreśla ekspert.
Zaostrzenie przepisów może poprawić bezpieczeństwo na drogach. Z policyjnych statystyk wynika, że nadmierna prędkość jest główną przyczyną wypadków. Z ponad 28 tys. wypadków spowodowanych przez kierujących pojazdem w 7,5 tys. przyczyną było niedostosowanie prędkości do warunków na drodze.
Nowe przepisy zmieniają też kwalifikację prowadzenia pojazdu bez ważnego prawa jazdy.
– Teraz to już nie będzie błahe wykroczenie, bez prawa jazdy nie będzie można się poruszać, bo będzie to przestępstwo. Osoba, która zostanie prawomocnie skazana, będzie umieszczana w rejestrze osób skazanych, a to przecież rzutuje na codzienne życie i plany zawodowe – tłumaczy Bartłomiej Morzycki.
Nowe przepisy będą też znacznie bardziej surowe dla pijanych kierowców. Ponad 0,5 promila alkoholu we krwi oznacza karę więzienia i zapłatę minimum 5 tys. zł na rzecz Funduszu Pomocy Pokrzywdzonym (kolejny wyrok to już 10 tys. zł). Ponadto takim kierowcom zostaną zawieszone uprawnienia do poruszania się samochodem na okres od 3 do nawet 15 lat.
– To wszystko ma na celu jeszcze bardziej zaostrzyć te przepisy, które i tak już należały do jednych z ostrzejszych w Europie. Niestety, dotychczas ciągle mieliśmy do czynienia z dużą liczbą – choć zmniejszającą się z roku na rok – osób jeżdżących po kieliszku – zaznacza prezes Partnerstwa dla Bezpieczeństwa Drogowego.
W ubiegłym roku nietrzeźwi kierowcy spowodowali ponad 1,8 tys. wypadków (o 15 proc. mniej niż w 2013 roku), w których zginęło 256 osób (o 11 proc. mniej). W odniesieniu do ogólnej liczby wypadków spowodowanych przez kierujących pojazdem nietrzeźwi kierowcy stanowili 6,4 proc. Ci, którzy zostali skazani za kierowanie pod wpływem alkoholu, będą mogli odzyskać uprawnienia pod warunkiem zamontowania w pojeździe blokady antyalkoholowej.
– Jeśli kierowca wykaże, że przeszedł swoistą resocjalizację i zasłużył, żeby dać mu kolejną szansę, po 10 latach od cofnięcia uprawnień może je odzyskać. Jego pojazd będzie wówczas musiał być wyposażony w specjalną blokadę, która uniemożliwi uruchomienie pojazdu, jeżeli chciałaby to uczynić osoba nietrzeźwa – tłumaczy Morzycki.
Czytaj także
- 2025-02-06: OECD chwali Polskę za sprawne przejście przez kryzysy. Rekomenduje też rewizję podatków i wydatków budżetowych
- 2025-01-31: Kompetencje STEM wchodzą szerzej do edukacji. Inicjatywa edukacyjna Amazon objęła już pół miliona dzieci w Polsce
- 2025-01-28: Powstała koalicja na rzecz zmniejszenia dopuszczalnego limitu alkoholu u kierowców do 0,0 promila. Jest wniosek o zmiany prawne w tym zakresie
- 2025-02-06: Rząd pracuje nad nowymi warunkami testowania pojazdów autonomicznych. Do dopuszczenia ich do ruchu jeszcze daleka droga
- 2025-01-28: Europa bierze bezpieczeństwo w swoje ręce. Potencjał obronny może być nawet kilkukrotnie większy niż Rosji
- 2025-01-24: M. Kobosko: Obowiązkiem Europy jest wspieranie białoruskiej opozycji i wolnych mediów. Najgorszym scenariuszem dla Polski jest wchłonięcie Białorusi przez Rosję
- 2025-01-23: M. Gosiewska: Na Białorusi znowu odbędą się pseudowybory. Należy zaostrzyć sankcje uderzające w reżim i firmy europejskie tam obecne
- 2025-01-28: Europoseł AfD: Elon Musk poprawił nasz wizerunek za granicą. Jego wsparcie nam pomaga
- 2025-02-03: Ceny najmu mieszkań stabilizują się. Zakończenie wojny w Ukrainie może spowodować odpływ najemców i spadek cen
- 2025-01-31: Zmieni się definicja mobbingu. Nowe prawo da skuteczniejsze narzędzia ochrony nękanym pracownikom
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii
Transport
Rząd pracuje nad nowymi warunkami testowania pojazdów autonomicznych. Do dopuszczenia ich do ruchu jeszcze daleka droga
Trwają prace nad przepisami, które ułatwią testowanie w Polsce pojazdów pół- i autonomicznych. Zmienią się m.in. definicje zawarte w ustawie z 2018 roku, by możliwe było wykorzystanie do testów pojazdów o pełnej autonomii. Do wprowadzenia takich aut na drogi jeszcze daleka droga, choć eksperci widzą w nich remedium na wiele bolączek, m.in. na niedobór zawodowych kierowców czy wykluczenie transportowe konkretnych grup społecznych i obszarów. Wiele wątpliwości wciąż budzą kwestie bezpieczeństwa i przygotowania kierowców.
Ochrona środowiska
OECD chwali Polskę za sprawne przejście przez kryzysy. Rekomenduje też rewizję podatków i wydatków budżetowych
Organizacja Współpracy Gospodarczej i Rozwoju (OECD) w najnowszym raporcie poświęconym Polsce podtrzymuje prognozy wzrostu gospodarczego na obecny i kolejny rok na poziomie 3 proc. i więcej. Jeszcze szybciej będzie jednak rosła inflacja, co sprawi, że Rada Polityki Pieniężnej będzie prowadziła restrykcyjną politykę pieniężną. Mimo sukcesów gospodarczych OECD dostrzega zagrożenia wynikające z rosnącego zadłużenia naszego kraju. Proponuje m.in. progresywny podatek od nieruchomości według jej wartości.
Ochrona środowiska
Od przyrody zależy połowa światowego PKB. Za mało się mówi o jej roli i konieczności odbudowy ekosystemów
– W narracji dotyczącej bezpieczeństwa w czasie polskiej prezydencji za mało mówi się o przyrodzie, a to od niej zależy połowa światowego PKB oraz bezpieczeństwo żywnościowe i społeczne – ocenia dr Paulina Sobiesiak-Penszko z Instytutu Spraw Publicznych. O tym, jak ważna jest komunikacja tego aspektu, świadczy sytuacja z unijnym rozporządzeniem dotyczącym odbudowy ekosystemów, które spotyka się z dużą niechęcią m.in. ze strony rolników obawiających się zalewania pól. Nowe prawo będzie mieć jednak szereg korzyści dla rolnictwa.
Partner serwisu
Szkolenia
Akademia Newserii
Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.