Mówi: | Grzegorz Sielewicz |
Funkcja: | główny ekonomista Coface w regionie Europy Centralnej |
Od stycznia wszystkie kraje bałtyckie z euro. To duże ułatwienie dla eksporterów
Litwa, jako ostatni z trzech krajów Pribałtyki, już za miesiąc przyjmie wspólną walutę. To będzie miało pozytywne przełożenie na gospodarkę – oceniają ekonomiści. Podobnie jak Łotwa i Estonia – Litwa jest mocno zależna od eksportu, a wspólna waluta zredukuje koszty transakcyjne.
– Kraje bałtyckie dosyć dużo eksportują. Duży udział eksportu w PKB Litwy, Łotwy i Estonii jest koniecznością, dlatego że lokalna baza konsumencka nie jest wystarczająca, by gospodarki mogły rozwijać się zgodnie z potencjałem. Tym samym przyjęcie euro redukuje pewne koszty transakcyjne i pewne ryzyka w handlu zagranicznym – mówi agencji Newseria Grzegorz Sielewicz, główny ekonomista Coface w regionie Europy Centralnej.
Estonia weszła do strefy euro 1 stycznia 2011 roku, a Łotwa 1 stycznia tego roku. Unijni ministrowie spraw zagranicznych zaaprobowali przystąpienie Litwy do wspólnej unii walutowej 23 lipca 2014 roku. Ustalili również kurs wymiany. Jedno euro równe będzie 3,45 lita.
– Ten region bałtycki jest traktowany przez inwestorów jako jeden twór. Litwa jako jedyna pozostaje jeszcze bez euro, w związku z tym jej dążenie do przyjęcia euro oraz do dołączenia do grupy krajów z tą walutą było dość silne – mówi Sielewicz.
Pierwsza próba wejścia Litwy do strefy euro w 2007 roku była nieudana ze względu na niespełnienie kryterium stabilności cen. Jak ocenia Sielewicz, przyjęcie wspólnej waluty będzie wyzwaniem dla Litwy, tym bardziej że moment na taki krok jest dyskusyjny. Przykład Hiszpanii pokazuje, że euro nie może być traktowane jako gotowe rozwiązanie na bolączki gospodarcze danego kraju.
– Ze względu na to, że Hiszpania nie mogła posłużyć się deprecjacją własnej waluty, by wyjść z recesji, musiała redukować koszty pracy. Dzięki temu posunięciu od połowy 2009 roku eksport w Hiszpanii wzrósł o 44 proc. – dodaje Grzegorz Sielewicz.
Wejście Litwy do strefy euro oznacza, że od przyszłego roku tylko 9 spośród 28 krajów Unii Europejskiej nie będzie miało wspólnej waluty. Poza strefą euro pozostaną: Polska, Czechy, Węgry, Bułgaria, Rumunia, Szwecja, Chorwacja, Dania i Wielka Brytania.
Wszystkie państwa członkowskie UE, z wyjątkiem Wielkiej Brytanii i Danii, mają obowiązek przyjąć euro, jak tylko spełnią konieczne warunki. Zgodnie z Traktatem UE Komisja i EBC badają kraje co dwa lata lub na wniosek państwa członkowskiego pragnącego wstąpić do strefy euro, czy spełniają warunki konieczne do przyjęcia wspólnej waluty (kryteria dotyczące stabilizacji gospodarczej: sytuacja budżetowa, stabilność cen, stabilność kursu walutowego oraz konwergencja długoterminowych stóp procentowych).
Czytaj także
- 2024-03-13: Katastrofa humanitarna w Strefie Gazy. Ponad pół miliona ludzi zagrożonych klęską głodu
- 2024-03-19: Niska dostępność małych i tanich samochodów elektrycznych blokuje rozwój rynku. W ciągu kilku lat mają się pojawić modele w przystępnej cenie
- 2023-12-18: Wielkie wyzwanie humanitarne w Strefie Gazy. Pomoc, która tam dociera, jest niewystarczająca
- 2023-11-17: Cyfrowe euro możliwe w ciągu dwóch–trzech lat. Prace nad cyfrowymi odpowiednikami swoich walut prowadzi już 130 państw
- 2023-11-06: Katastrofalna sytuacja chorych i rannych w Strefie Gazy. Żadna placówka medyczna nie jest w stanie funkcjonować normalnie
- 2023-10-13: Zamiast skupiać się na zachodnich rynkach, polskie firmy powinny uważniej przyjrzeć się Estonii. Światowy hub start-upów daje dużo możliwości rozwoju
- 2023-11-03: Kraków zabiega o nowe inwestycje. Potężnym problemem jest brak funduszy
- 2023-10-25: Ulgi inwestycyjne w ramach Polskiej Strefy Inwestycji popularne w Małopolsce. Przyniosły w regionie 15 mld zł inwestycji w ciągu pięciu lat
- 2023-05-11: Nowa odsłona walki z szarą strefą na rynku bukmacherskim. Tym razem na boiskach sportowych [DEPESZA]
- 2023-06-13: Imponujące tempo robotyzacji przemysłu w Polsce. Wciąż jednak mamy sporo do nadrobienia
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii
Jedynka Newserii
Finanse
Zwolnienia lekarskie w prywatnej opiece medycznej są ponad dwa razy krótsze niż w publicznej. Oszczędności dla gospodarki to ok. 25 mld zł
Stan zdrowia pracujących Polaków wpływa nie tylko na konkurencyjność firm i koszty ponoszone przez pracodawców, ale i na całą gospodarkę. Jednak zapewnienie dostępu do szybkiej i efektywnej opieki zdrowotnej może te koszty znacząco zmniejszyć. Podczas gdy średnia długość zwolnienia lekarskiego w publicznym systemie ochrony zdrowia wynosi 10 dni, w przypadku opieki prywatnej to już tylko 4,5 dnia – wynika z badania Medicover. Kilkukrotnie niższe są też koszty generowane przez poszczególne jednostki chorobowe, co pokazuje wyraźną przewagę prywatnej opieki. Zapewnienie dostępu do niej może ograniczyć ponoszone przez pracodawców koszty związane z prezenteizmem i absencjami chorobowymi w wysokości nawet 1,5 tys. zł na pracownika.
Ochrona środowiska
Trwają prace nad szczegółami ścisłej ochrony 20 proc. lasów. Prawie gotowy jest także projekt ws. kontroli społecznej nad lasami
Postulat ochrony najcenniejszych lasów w Polsce znalazł się zarówno w „100 konkretach na pierwsze 100 dni rządów”, jak i w umowie koalicyjnej zawartej po wyborach 15 października 2023 roku. W wyznaczonym terminie nie udało się dotrzymać wyborczej obietnicy, ale prace nad nowymi regulacjami przyspieszają. Wśród priorytetów jest objęcie ochroną 20 proc. lasów najbardziej cennych przyrodniczo i ustanowienie kontroli społecznej nad lasami. Ministerstwo Klimatu i Środowiska konsultuje swoje pomysły z przedstawicielami różnych stron, m.in. z leśnikami, ekologami, branżą drzewną i samorządami.
Motoryzacja
Dwie duże marki chińskich samochodów w tym roku trafią do sprzedaży w Polsce. Są w stanie konkurować jakością z europejskimi producentami aut
Według danych IBRM Samar w Polsce w pierwszych dwóch miesiącach 2024 roku zarejestrowano 533 auta chińskich producentów. Jednak niedługo mogą się one pojawiać na polskich drogach znacznie częściej, ponieważ swoją obecność na tutejszym rynku zapowiedziało już kilku kolejnych producentów z Państwa Środka. Chińskich samochodów, przede wszystkim elektryków, coraz więcej sprzedaje się również w Europie. Prognozy zakładają, że ich udział w europejskim rynku do 2025 roku ma zostać niemal podwojony. – Jakość produktów dostarczanych przez chińskich producentów jest dzisiaj zdecydowanie lepsza i dlatego one z powodzeniem konkurują z producentami europejskimi – mówi Wojciech Drzewiecki, prezes IBRM Samar.
Partner serwisu
Szkolenia
Akademia Newserii
Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.